Mieczysław B.B, Biskupski
milionom jej biednych mieszkańców na przejście do wolności i nowoczesności, których przykład stanowi Związek Sowiecki.
W wersji tej pojawia się kilka okropnych kwestii. W pierwszej dobrotliwy wuj Leopold potępia Polskę za „obiecanie Niemcom", że będzie „stać z boku, gdy Hitler pożre resztę Czechosłowacji". Umiejscowienie tej sceny nie jest jasne, ale, logicznie rzecz biorąc, musiała mieć miejsce po październiku 1938 roku, kiedy konferencja monachijska rozpoczęła rozbiór Czechosłowacji, ale przed marcem 1939 roku, gdy Niemcy zajęli resztę kraju. Jennifer przybywa jednak dopiero wiosną 1939 roku, już po obu tych wydarzeniach. Leopold nie mógł potępiać Pavla za niecny układ z Berlinem, bo Czechosłowacji już nie było, a zatem Polska nie pomagała Niemcom, „stojąc z boku". W rzeczy samej, Polska znajdowała się wówczas pod narastającą presją polityczną Niemiec, a Wielka Brytania, rzekomo jej sojusznik, ponaglała Warszawę do appe-asementu. Pokazanie tych faktów wymagałoby jednak, aby film przedstawił Polskę jako sprzeciwiającą się Niemcom, a Brytyjczyków jako współdziałających z nimi. Fakty te były bardzo niewygodne dla scenarzystów, mających na myśli zupełnie inny projekt. Scena ta, opracowana, jak się wydaje, wyłącznie w celu zawstydzenia Polski poprzez uczynienie z niej wspólnika Niemiec przy niszczeniu Czechosłowacji, została później wycięta, prawdopodobnie dlatego, że nie miała sensu ze względu na chronologię. Próbę przypomnienia amerykańskiej widowni przez St. Josepha o niefortunnej roli Polski w upadku Czechosłowacji trzeba było poświęcić na rzecz zdrowego rozsądku. Zasługuje w każdym razie na uwagę, że w ogóle chciał on umieścić w filmie taką scenę. Obecność Jennifer — symbolizującej Anglię — podczas rozmowy o zniszczeniu Czechosłowacji zapewne nie była zbyt mądrym pomysłem, skoro rząd Chamberlaina odegrał w tej sprawie niechlubną rolę, a St. Joseph robił wszystko, by uczynić czarną owcę Europy z Polski, a nie z Anglii.
Długa kwestia Jennifer z tej wersji również została ostatecznie wycięta z filmu. Pierwotnie Jennifer miała natychmiast po tym, juk Leopold potępi machinacje dyplomatyczne Pavla, powiedzieć: „Tatuś też nie zgadzał się z appeasementem. (...) Mawiał, /.e pan Chamberlain tak bardzo boi się komunizmu, że woli per-I idię Hitlera od przyjaźni Rosji, a nawet jego własnego, angielskiego ludu". Na to przerażona Zophiya, matka Stefana, wykrzykuje: „Twój ojciec był bolszewikiem?". To zupełnie rozsądne pytanie miało na celu ukazanie Zophiyi jako bezmyślnej reakcjonistki. Trzy niechlujnej edycji kwestia Jennifer została wycięta, ale re-nkcja matki pozostała; niesprowokowana przez Jennifer, stanowi niezrozumiały wybuch. Wycięta kwestia mogła być jednym /. tych lewackich kwiatków, których zdaniem St. Josepha Warner Brothers by nie przełknęło. Dla dopełnienia tego bardzo grun-lownego politycznego dzieła, St. Joseph kładzie w usta Leopolda zgryźliwy komentarz o siostrze Stefana: „Dobrze, że jest taka religijna, bo by nas wszystkich wytruła". Później zostaje pokazana przy haftowaniu Serca Jezusowego, abyśmy nie zapomnieli, że jest rzymską katoliczką. Na końcu tej sceny St. Joseph dopisał ołówkiem „nigdy niedokończona". I dobrze, bo w filmie tak naładowanym polityczną propagandą mogłoby to już być za wiele, nawet jak na Warner Brothers.
W maju St. Joseph, prawdopodobnie zażenowany nieustępliwie antypolską wymową filmu, zmienił otwierającą go sekwencję. W miejsce płonących i poplamionych map umieścił dedykację „mężczyznom, kobietom i dzieciom Polski, pierwszym, którzy chwycili za broń przeciw nazistowskiej agresji"36. Uniknęła też wzmianka o oślepieniu architekta na rozkaz króla
W październiku Walc! zaproponował, by zamiast tego rozpocząć film słowami: „Dla przypomnienia - mały, aie dzielny kra), Polska, gdzie zaczyna się nasza opowieść". Słowa te sugerują, że ma Walda Polska i kampania wrześniowa zdążyły już zaginąć w pomroce dziejów.
168
169