Odrodzenie
Jeszcze niedawno wyraźnie przeciwstawiano średniowiecze i odrodzenie (renesans). Nazwę pierwszej epoki uznawano za synonim zacofania, drugiej — postępu. Dzisiaj uczeni skłonni są raczej dostrzegać w odrodzeniu logiczne następstwo przemian późnego średniowiecza. Warto pamiętać, że humanizm krystalizował się w czasach średniowiecza. Ale mimo tych związków, łatwych do uchwycenia w postawie niejednego twórcy (np. pierwiastki średniowieczne i renesansowe występują w twórczości Mikołaja Reja), Johann Huizinga wskazał na specyficzną cechę odrodzenia, a mianowicie stosunek do świata wyrażany przez radość: XV-wieczna Francja i Burgundia nie zna jeszcze niemal zupełnie owej śmiałej radości życia, owej wiary w zdolność dokonania wielkich czynów, jaką nasycone są dzieje renesansu i oświecenia.
Wiarę w człowieka i jego rozumność, a także skłonność do korzystania z urody życia celnie ukazał Romain Rolland w powieści Colas Breugnon (1914). Jej tytułowy bohater chłonie życie pełną piersią, zachowując mimo niekiedy dramatycznych doświadczeń, równowagę ducha.
Pierwsze przejawy renesansu w dziejach kultury i sztuki europejskiej przypadły na połowę XIV w., a zmierzch na koniec XVI w. Najwcześniej ujawniły się we Włoszech, gdzie narodził się termin „odrodzenie” pod piórem malarza i pisarza Giorgia Vasariego, autora Żywotów najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów (1550). Vasari postulował odrodzenie (rinascita) sztuk plastycznych i od tego hasła wzięła nazwę cała epoka. Jej początek wiąże się z rozpadem średniowiecznych struktur feudalnych, osłabieniem Papiestwa i Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego jako dotychczasowych spoiw europejskiej jedności. Powstały wówczas i umocniły się liczne państwa narodowe w wyniku przezwyciężenia feudalnego rozdrobnienia dzielnicowego, rosła potęga miast, rozwijał się handel, rzemiosło.
Początki polskiego renesansu datują się od połowy XV w., a jego najlepszy okres, tzw. złoty wiek, zawiera się od 1543 (data opublikowania dzieła Mikołaja Kopernika, a także pierwszych utworów Reja) do 1584 (rok śmierci Kochanowskiego). Rosły polityczne wpływy Rzeczypospolitej, wówczas jednego z najsilniejszych państw w Europie.
Dzięki eksportowi zboża i bydła na rynek zachodnioeuropejski Polska stała się potęgą gospodarczą — bogaciła się szlachta, magnateria, a także część mieszczaństwa i chłopstwa. Rozwój ekonomiczny sprzyjał kulturze. Powstał rynek książki, w dużej mierze za sprawą udoskonalenia techniki druku (w 1456 Jan Gutenberg po raz pierwszy zastosował ruchomą czcionkę metalową) — renesans stworzył literaturę polską i rozsławił polską naukę.
Zarówno w średniowieczu, jak i w renesansie czytano dzieła starożytnych. Epoki te jednak różni sposób, w jaki je czytano. Dla umysłowości średniowiecznej księgi były autorytetami, a ewentualne różnice zdań między nimi należało jakoś pogodzić. W renesansie dochodzi do głosu krytyczny stosunek do tekstu. Nie chodzi tu tylko o pojawienie się nowożytnej filologii, ale uznanie, że z autorami starożytnymi można i należy dyskutować. Takie jest znaczenie „odrodzenia” starożytności. Żeby dyskutować, trzeba znać teksty starożytnych, stąd renesans jest czasem, kiedy szuka się rękopisów (m.in. odnaleziono wówczas dzieła Cycerona, Lukrecjusza), tłumaczy na języki narodowe, uczy języków starożytnych.
Ideałem przestała być chrześcijańska świętość i pokora. Stała się nim sława, wielkość i godność ludzka. Takie przekonania przyświecają literaturze zwanej parenetyką, przedstawiającej wzorce idealne: władcy, dworzanina, szlachcica itp. Wzorzec władcy szkicował Niccolò Machiavelli (1469-1527), ojciec myśli politycznej nowożytności, autor Księcia (wyd. 1532) i Rozważań nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Liwiusza. Traktował on historię jako nauczycielkę pragmatyzmu. Politycznemu realizmowi Machiavellego towarzyszą narodziny nowożytnych utopii. Pod takim właśnie tytułem (Utopia 1516) Tomasz Morus (1478-1535) napisał pierwszą opowieść o idealnym ustroju. Wkrótce w jego ślady poszli inni: Tomasz Campanella (1568-1639) w Mieście Słońca (1602) i Franciszek Bacon (1561-1626) w Nowej Atlantydzie (1627). Różne były zasady, na jakich pisarze ci opierali projekty „najlepszego państwa”.
Wszyscy pisarze polityczni uważali, że ustrój państwa jest czymś, co człowiek może dowolnie kształtować. Humaniści doszli do wniosku, że kształtować można nie tylko ustroje poszczególnych państw, ale również i stosunki między nimi. Erazm z Rotterdamu (1467-1536), jeden z najwybitniejszych humanistów, autor Pochwały głupoty (1509), głosił irenizm: ideę pokoju między wyznaniami i narodami.
Znane są związki polskich humanistów z Erazmem z Rotterdamu, od którego Jan Łaski, jego uczeń, odkupił bibliotekę, po którą z kolei wyprawiał się do Bazylei Frycz Modrzewski. Andrzej Frycz Modrzewski był myślicielem politycznym, który napisał O poprawie Rzeczypospolitej (1551, pełne wyd. 1554).
Nie tylko polityka staje w centrum uwagi myślicieli odrodzenia. Michel de Montaigne (1533-92) tworzy filozofię, która jest sztuką życia, a nie spekulacją. Jego dziełem są Próby (Essais 1580), w których przygląda się różnym sprawom z rozmaitych punktów widzenia. Sceptycyzm Montaigne'a polega na wielości spojrzeń na tę samą rzecz, podkopuje również próżność ludzką i wykpiwa dumę człowieka. Przemyślenia pisarza zostały wyartykułowane w nowym gatunku literackim (eseju), biorącym nazwę od fr. tytułu utworu.
Duch przemiany, poszukiwania lepszych rozwiązań obejmuje również sferę wiary. Reformacja, nadzieje na wewnętrzną reformę w Kościele — wszystko to tworzy odmienną sytuację od wymuszanej w średniowieczu jedności. Wprawdzie i wówczas rodziły się herezje, na ogół krwawo zwalczane, ale dopiero w dobie odrodzenia zarysowały się trwałe podziały w obrębie chrześcijaństwa. Niem. tłumaczenie Biblii, dokonane przez Marcina Lutra (1534), miało kluczowe znaczenie dla rozwoju reformacji, a także formowania się niem. języka literackiego. Kościół katolicki znalazł się w defensywie, atakowany za omnipotencję, skłonność do nadzoru nad życiem publicznym i nadmierne korzyści materialne uzyskiwane dzięki uprzywilejowanej pozycji. W Europie rozgorzały nie tylko polemiki czy spory teologiczne, lecz również wojny religijne, w których nieprzejednaniem cechowali się zarówno przedstawiciele katolicyzmu, jak i reformacji.
Reformacja w Europie Zachodniej i Północnej była ruchem potężnym, który zmienił nie tylko oblicze wyznaniowe wielu państw, ale także wpłynął na obyczajowość, kulturę, stosunki społeczne. Zmieniła się pozycja papiestwa, które wprawdzie obroniło część swych prerogatyw, ale nigdy już nie odzyskało wcześniejszych wpływów. Ruch reformacyjny wyrósł na gruncie odstępstw zwierzchników kościelnych od cnót chrześcijańskich — gł. impulsem do wystąpienia Marcina Lutra, uprzednio zakonnika, był proceder handlu odpustami uprawiany przez papieża i jego pełnomocników, a także biskupów niemieckich. Juliusz II, a po nim Leon X, zbierali w ten sposób pieniądze na budowę Bazyliki Św. Piotra. Luter przeciwstawił się temu, 31 X 1517 przybijając do wrót kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciw odpustom. Rzym początkowo zlekceważył krytykę, a potem było już za późno.
Rozległa działalność Lutra, a także innych zwolenników reformacji doprowadziła do wykrystalizowania się odrębnych Kościołów (luterańskiego, zw. także ewangelicko-augsburskim, reformowanego, zw. niekiedy kalwińskim, czy anglikańskim), które nawiązywały wprost do Biblii, znosiły uprzywilejowaną pozycję kapłanów, celibat i wiele praktyk charakterystycznych dla kościoła katolickiego (np. kult świętych), a przede wszystkim zrywały z Rzymem jako zwierzchnością. Wszystko to stało się powodem wojen domowych (m.in. wojny chłopskie w Niemczech) i wzajemnych prześladowań.
Na tym tle wyróżniała się Rzeczpospolita, państwo bez stosów. Zanim dotarli do Polski reformatorzy religijni, Rzeczpospolita była państwem wielowyznaniowym — Polacy i Litwini wyznawali katolicyzm, Rusini — prawosławie, Tatarzy islam; względnie bez przeszkód prowadziły działalność religijną gminy żydowskie. Reformacja trafiła więc na sytuację, gdzie określone wyznanie przypisane było etnicznie i, oczywiście, pierwsze sukcesy odniosła w Prusach królewskich i wśród niem. mieszczaństwa, m.in. w Gdańsku. Zakorzenieniu reformacji w Polsce sprzyjała sekularyzacja Prus (1525). Rzeczpospolita przyjmowała gościnnie zarówno anabaptystów, jak i braci czeskich; dość szybko sporo zwolenników kalwinizm zyskał wśród szlachty małopolskiej i wielkopolskiej (znalazł się wśród nich m.in. Mikołaj Rej, który zaangażował swój talent w krzewienie wątków nowej wiary).
W Polsce kontrofensywa kościoła (m.in. biskupa warmińskiego Stanisława Hozjusza, Towarzystwa Jezusowego i jej prominentnego działacza, Piotra Skargi, kaznodziei na dworze Zygmunta III Wazy)
przyniosła znaczne osłabienie wpływów reformacji. Skarga, który nie szczędził ostrych słów protestantom, nigdy jednak nie wzywał do krwawych rozpraw (jak to czynili obrońcy „prawdziwej wiary” na Zachodzie). W Upominaniu do ewangelików Skarga zawarł znamienne zdanie: „prawda, iż złe heretyctwo, ale ludzie dobrzy; złe błędy, ale natury chwalebne; złe odszczepieństwo, ale krew miła”.
Początkowo stosunek Kościoła do teorii Kopernika był obojętny, potem jednak wrogi — w 1616 O obrocie ciał niebieskich trafiło do indeksu ksiąg zakazanych. W 1600 spalony został na stosie Giordano Bruno (ur. 1548), filozof przyrody, który potwierdzał w swej myśli odkrycia Kopernika i wyciągał z nich daleko idące wnioski.
Narodziny nowego stylu miały miejsce we Florencji ok. 1420 i były dziełem kilku genialnych artystów, a zwł. Leona Battisty Albertiego, autora rozprawy O malarstwie i Filippa Brunelleschiego, projektanta kopuły katedry Santa Maria del Fiore, brązowych odrzwi florenckiego baptysterium i kaplicy Santa Croce. Narodziny nowego stylu polegały zrazu na nadaniu gotyckim budowlom nowego wykończenia, swoistego poloru antycznego, m.in. za sprawą mitologicznych rzeźb. Pierwszym dziełem architektury renesansowej był zaprojektowany przez Brunelleschiego florencki szpital dla niemowląt (1419-21), a więc budynek użytkowy o szerokiej, otwartej w stronę miejskiego placu fasadzie, z kwadratowymi oknami na drugiej kondygnacji i z arkadową kolumnadą na pierwszej.
Giovanni Boccaccio (Dekameron 1353). Była to więc epoka przebudzenia twórczych możliwości w wielu językach europejskich.
Z Florencją związani byli także Leonardo, Michał Anioł i genialny artysta złotnik Benvenuto Cellini (najsłynniejsza jego praca to złota solniczka wykonana dla Franciszka I). Artysta przestał wówczas być twórcą anonimowym, pracującym w pokorze ku chwale bożej. Przeciwnie, jego celem staje się zdobycie sławy i wiedzy.
Renesans rezygnował z uniwersalnego znaczenia łaciny (nie porzucając jej wprawdzie) na rzecz rozkwitających języków narodowych.
Prawdziwe pomniki literatur narodowych stworzyli w dobie renesansu: w liryce — Petrarka (Pieśni 1340, a zwł. Sonety do Laury), w dramacie — William Szekspir (Hamlet 1600, Makbet 1607, Romeo i Julia 1595), w prozie — Szczególnie dzieło Szekspira (1564-1616) miało wywrzeć, ogromny wpływ na dzieje literatury i teatru europejskiego. Narodziny teatru Szekspira wiążą się z epoką królowej Elżbiety I, kiedy to bujnie rozkwitały talenty sceniczne i dramaturgiczne. Często zresztą talent poety i aktora zbiegał się w jednej osobie, jak choćby u Szekspira, który słynął za swoich czasów na równi jako aktor i jako dramaturg. Ukształtowała się wówczas odrębna odmiana sztuki teatralnej, nazwana później teatrem elżbietańskim.
Wybitnym dziełem późnego renesansu jest powieść Miguela de Cervantesa (1547-1616). Rzecz o Don Kichocie podbiła czytelników na całym świecie. Jest to wspaniały przykład kształtującego się wówczas gatunku prozy narracyjnej — powieści opartej na obserwacji obyczajów. Autor zamierzał początkowo napisać ironiczną parodię popularnych jeszcze wtedy, oderwanych od rzeczywistości, średniowiecznych romansów rycerskich. Powstało w efekcie dzieło dające obszerny, złożony z wielu obserwacji, krytyczny obraz różnych warstw społeczeństwa hiszpańskiego z czasów schyłku tego światowego imperium.
Rozkwit literatury wiąże się z przenikaniem do Polski prądów humanistycznych, licznymi podróżami wybitnych przedstawicieli polskiej szlachty do Włoch, podejmowanymi tam studiami, wreszcie bujnym rozwojem szkolnictwa (w tym uczelni innowierczych i oczywiście Akademii Krakowskiej). Badania nad kulturą antyczną, rozwój mecenatu dworskiego, upowszechnienie czytelnictwa stworzyły nową sytuację. Powstał, jak wspomnieliśmy, rynek odbiorców literatury.
Polskie odrodzenie przyniosło narodziny nowożytnego języka literackiego. Poprzedziła je twórczość uprawiana w języku łac. przez wykształconych humanistów (m.in. przez Klemensa Janickiego), a także dorobek anonimowej twórczości średniowiecznej. Ogromne zasługi dla języka polskiego położyli Mikołaj Rej (1505-69) i Jan Kochanowski (1530-84). Bez ryzyka przesady można powiedzieć, że cała kultura literacka epoki w Polsce rozwijała się pod wpływem tych dwóch osobowości. To bardzo ważny rys, bowiem język literacki kształtował się zarówno pod wpływem rodzimych, regionalnych, tradycyjnych inspiracji (charakterystyczny dla Reja związek z ziemią i tradycją, obyczajowością szlachecką), jak i pod wpływem twórczości ugruntowanej na głębokich studiach humanistycznych.
Nowatorstwo wszechstronnie wykształconego Kochanowskiego we wszystkich gatunkach, które uprawiał (fraszka, pieśń, tren, dramat), promieniowało przez wieki nie tylko na polską literaturę. Język polski czerpał zatem w równej mierze ze skarbnicy domowej (przysłowia, wzorce zachowań), jak i europejskiej, łącząc w jedność te 2 potężne źródła. Obaj poeci, każdy na swój sposób, dali renesansową wykładnię szczęścia, polegającego na uprawianiu cnoty, umiarkowaniu, patriotycznej służbie i korzystaniu z przyjemności, jakie niesie życie. Obaj jako tłumacze Psałterza Dawidowego proponowali nowe wzorce polszczyzny — Rej w prozie, Kochanowski w poezji. Epokowym osiągnięciem Kochanowskiego stały się Treny (1580), niedościgniony wzorzec liryki żałobnej. Treny to najważniejszy bodaj głos poety podejmującego polemikę z renesansowymi ideałami humanizmu.
Wyraża się bowiem w tym cyklu „dramatyczna koncepcja ludzkiego losu” (jak pisała Jadwiga Rytel): życia narażonego na nieszczęścia i cierpienie, szyderstwa Fortuny, na które, w założeniu miały uodpornić nauki starożytnych mędrców. Cykl zamyka jednak świadoma konieczność godnego wyjścia na spotkanie zagrożeniom, jakie przynosi los (słowa matki w ostatnim, XIX Trenie: „Ludzkie przygody/ Ludzkie noś”).
Schyłek odrodzenia przyniósł narastanie niepokoju, który nadwątlał optymistyczną wiarę w możliwości człowieka. W poezji pojawiły się silne wątki metafizyczne, a wiara w możliwość urzeczywistniania życia w umiarkowanym szczęściu ustąpiła przed przekonaniem o niepewności i kruchości własnego losu. W szczególności poezja Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego (Rytmy, abo Wiersze polskie, wydane pośmiertnie w 1601) stanowiła zapowiedź światopoglądu barokowego.
U schyłku odrodzenia pojawiły się też groźne podmuchy kontrreformacji, objawy ksenofobii, a także lęku o przyszłość Rzeczypospolitej, która niedostatecznie reformowana, narażona była na wewnętrzny kryzys. Dowiodły tego pierwsze wolne elekcje i początek panowania Wazów. W nową epokę Polska wchodziła z rozwiniętym językiem literackim i sztuką, ale pełna obaw o przyszłość. Tylko spóźniony, ostatni z wielkich poetów polskiego renesansu, Szymon Szymonowic, organizator Akademii Zamojskiej, pozostał wierny optymistycznej wizji świata, dając w większości swoich Sielanek (1614) krzepiący obraz życia wiejskiego i harmonii natury. Datę śmierci tego poety (1629) przyjęło się uważać za najpóźniejszą datę graniczną polskiego renesansu.