NALEWKI
z pigwy
z wiśni + dobre rady!
RUMTOPF czyli TUTTI-FRUTTI CZYLI owoce w rumie
Przepyszne, pachnące rumem owoce znakomicie smakują do serów, można je podać z bitą śmietaną, a można po prostu podjadać na poprawę humoru w długie , zimowe wieczory.
Gdy zacznie się zbliżać sezon na pierwsze owoce należy przygotować pięciolitrowy słój kamionkowy lub szklany, wymyć go dokładnie i wyparzyć. Przygotowujemy również ok. 1/2 kg cukru i doskonałej jakości rumu 54% w takiej ilości, by owoce były przykryte.
CZERWIEC: 25 dkg truskawek dokładnie umyć, usunąć szypułki, wsypać do słoja, zasypać 25 dkg cukru i zalać rumem tak, aby przykrył owoce. Szczelnie przykryć, odstawić w ciemne miejsce.
LIPIEC: po 25 dkg malin, czerwonych porzeczek, czereśni i wiśni z pestkami dosypać do słoja przesypując każdą warstwę cukrem i zalewając rumem. Szczelnie przykryć. Odstawić.
SIERPIEŃ: 25 dkg moreli (bez pestek i skórki) przepołowić, 25 dkg brzoskwiń (bez pestek i skórki) pokroić w kawałki, do słoja, zasypać cukrem, zalać rumem, zakryć szczelnie, odstawić.
WRZESIEŃ: po 25 dkg śliwek, mirabelek i renklod wydrylować - wszystko do słoja, zasypać cukrem, zalać rumem, zakryć szczelnie, odstawić.
PAŹDZIERNIK: 3-4 aromatyczne gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na ćwiartki, 1 świeżego ananasa obrać, pokroić na kawałki, małego, słodkiego melona obrać i pokroić na kawałki. Po raz ostatni przesypać cukrem, zalać rumem i, zakrywszy szczelnie, odstawić na dłużej.
Najlepiej zapomnieć o tym słoju aż do Adwentu. Potem delektować się zarówno owocowym rumem jak i rumowymi owocami, aczkolwiek z umiarem, bo zdradliwie zwala z nóg.
Zestaw owoców może być nieco inny, ważne, aby były reprezentowane różne owoce, tj. miękkie i twarde, i żeby ich było kilka rodzajów.
Przepis wg Henryka Vitry zmodyfikowany przez Jana Chęcia z Kłodzka
NALEWKA Z PIGWY
Moja nalewka z pigwy wymaga sporo próbowania......co jest przyjemne. Po prostu dużo musi być na wyczucie.
Duża micha owoców. Dokładnie wyszorować, pokroić, wywalić pestki, a miąższ w malutkie kawałki. Zasypać cukrem. Najlepiej na każdą ok. dwucentymetrową warstwę w słoju sypać tyle cukru, żeby było białe. Ale bez przesady! Przykryć gęstą gazą, obwiązać, żeby żadna mucha nie wlazła i na słoneczne okienko (też bez przesady). Po jakimś czasie pigwa puści sok. A wówczas zaczyna się dolewanie mocnej czystej białej wódki. Ze spirytusem nie próbowałam, więc nie wiem.
I teraz tak - podobno ortodoksyjnie powinno się tylko mieszać sok i procenty. Natomiast ja po niegdysiejszych próbach i błędach część owoców
zostawiam. Resztę płuczę procentami i do butelczyny. Po jakimś czasie (to właśnie kwestia przyglądania się i ew. próbowania) nalewka robi się ciemnopomarańczowa. Jeśli nalewkę zrobię jesienią, to już pod koniec grudnia
jest taka jak trzeba. I wtedy nic, tylko kominek, fotelik, dobra muzyka i nalewka......
Aha, jeśli chodzi o proporcje sok - owoce - wódka, to jest to rzecz do wypróbowania. Więcej alkoholu=bardziej wytrawne.
Pozdrawiam i smacznego
Anka
NALEWKA Z WIŚNI
WIŚNIÓWKA I
2 kg wiśni bardzo dojrzałych z pestkami zasypać 1 kg cukru jak już dobrze puszcza sok i prawie rozpuści się cukier dolać 0,5 l spirytusu, 100 g dobrej brandy i 100 g słodkiego rumu i tak niech się moczy miesiąc potem filtrować i rozlać do butelek...
i pić bez umiaru
mario44
WIŚNIÓWKA II
Wiśnie zasypać cukrem w dużym szklanym słoju. Postawić na słonce, dosypywać cukru w miarę wytwarzania się syropu - muszki lubią tam sobie latywać, to warto przykryć gaza. Jak wisienki , po paru tygodniach, się pomarszczą to pora wlać spirytusik. Wlać, zamieszać i zostawić w spokoju, tak na tydzień. Zlać przez gazę
do butelek, ew. dolać alkoholu, wisienki zjeść z apetytem, pod koniec usiłując pstrykać pestkami, co rzadko wychodzi, bo owocki są dość mocarne (przynajmniej moje są, he,he,he) i człowiek (czyt.: kobieta o słabej głowie) szybko nie trzeźwieje po tym przysmaku
Krysia
K.T. - starannie opakowana
WIŚNIÓWKA - DOBRE RADY
W zasadzie powinienem zacytować post Krysi T. i mario44, bo mój post tyczy się obu odpowiedzi. Mianowicie chodzi o produkty zastosowane w obu przepisach.
Po pierwsze - nalewek NIE powinno się robić na spirytusie. Dlaczego? Bo alkohol w tak dużym stężeniu ma własności konserwujące i ta sama nalewka zrobiona przy użyciu czystej wódki 40% jest o trzy nieba lepsza. Cały
aromat owoców zastosowany do nalewu "rozpuszcza" się w wódce i stanowi właśnie ową "dobroć" nalewki. Spirytus niejako "zamyka" owoce i nie pozwala aromatowi wydobyć się zeń.
Po drugie - zastosowanie w nalewkach owoców, a konkretnie wiśni z pestkami jest raczej niewskazane. Pestki wiśni zawierają kwas pruski (cyjanek), który jak wiadomo dla zdrowia raczej szkodliwy jest, a w alkoholu rozpuszcza się wyśmienicie. Fakt faktem, że można stosować wiśnie z pestkami, ale raczej niewielką ilość w ogólnym rozrachunku. 2 kilogramy wiśni z pestkami nie spowodują zejścia z tego padołu, ale bóle brzucha raczej nikomu się nie uśmiechają. Proponuję ograniczyć zawartość owoców z pestkami do 10% ogółu zastosowanych owoców i będzie dobrze. Wypada mi tylko życzyć smacznego i wybaczcie trochę mentorski ton.
Nikt mi tego nie mówił. Informacje te znalazłem w książce Zdzisława T. Nowickiego "Domowe piwa, wina, cydry, nalewki, likiery, kremy". Czarno na białym. Odsyłam do powyższej, życząc miłej lektury. W tej chwili nie mam tej książki przed sobą, ale jutro służę dokładna informacją, łącznie z numerem strony.
--
Pozdrawiam,
Adam 'Rolek' Rolbiecki
PIGWÓWKA PANA GIERY
1kg. Dojrzałych owoców pigwy, 1.5 l wodki 40%, 1 szklanka cukru, 4 łyżeczki plynnego miodu lipowego lub akacjowego, 1/2 łyżeczki do herbaty korzenia arcydzięgla, 2 cząstki skórki pomarańczy (bez albedo), sok z 1/2 pomarańczy, 50 ml rumu
Owoce pigwy umyć, oczyścić z gniazd nassiennych I drobno pokroić, włożyć do słoja I zalać wódką. Po 2-3 tygodniach alkohol zalać I przechować, pigwę zaś zasypać cukrem, zamknąć słuj I ustawic w ciepłym miejscu,aż wytworzy sie syrop (codziennie wstrząsać naczyniem). Syrop zalac i połaczyć z nalewem alkoholowym, dodać pozostałe składniki I odstawić na kolejne dwa tyg. Po tym czasie nalewkę zlać przez sito wylożone ręcznikiem papierowym I pozostawic do sklarowania. Powinna dojrzewać prezez 2-3 miesiące
MANADRYNKOWA
5 dag suszonej skorki z mandarynek, 20 dag cukru, 0,5 l spirytusu
Skórkę włożyć do słoja I zalać spirytusem. Słój szczelnie zamknąć I postawić w ciepłym miejscu na dwa dni. Następnie płyn zlać do butelki. Z cukru i jednej szklanki wody przygotować syrop. Do gorącego syropu stopniowo wlewać nalewkę, cały czas mieszając. Następnie zlać do czystej butelki I odstawić do sklarowania. Po dwóch tyg. Zlać płyn znad osadu, osad przefiltrować i połączyć z nalewką. Manadrynkowka nie musi dojrzewać
TRUSKAWKOWA
1kg dojrzałych truskawek,25 dag cukru, 0.5 l spirytusu, 1 limeta
Truskawki oczyścić z szypułek,opłukać, oczyścić na bibule, włożyć do słoika,przesypując cukrem I odstawić na jedna godz., aby puściły sok. Następnie wlać spirytus zmieszany z 1/2 szklanki wody, zamknąć szczelnie słój delikatnie nim poruszając, wymieszać składniki. Nalewkę odstawić na 5-6 tyg. Potem zlać alk. Znad owoców do butelki. Limetę wyszorować namydloną szczoteczką I oplukać gorącą wodą. Z połowy owocu sciąć cieńko skórke ( bez albedo). Z całej limety wycisnąć sok, przelać przez sitko I wraz ze skórką dodać do nalewki. Starannie wymieszać i odstawić na dalesze dwa tyg. do sklarowania, a następnie zlać I przefiltrować. Nalewka powinna dojrzewać conajmniej trzy miesiące.