Bezpieczne filmowanie zimą
autor: Autor nieznany
10 grudnia 2006 00:00
Przedstawię kilka praktycznych uwag dotyczących filmowania zimą.
Zbliża się okres świąteczny, Sylwester. Wiadomo jak ważne są dla nas święta. Są to piękne chwile, dla wielu z nas najpiękniejsze dni w roku, które często chcemy utrwalić, zachować na dłużej, by móc ponownie przeżywać je z bliskimi. Właśnie zimą nasza kamera jest najbardziej narażona na uszkodzenie.
Wszystko jest w porządku do momentu kiedy to nasze delikatne urządzenie, nowoczesna, ręczna kamera video użytkowana jest w ciepłym pomieszczeniu. Problemy mogą pojawić się podczas rejestracji w ekstremalnych warunkach. A ekstremalne warunki, nawet dla kamer PRO, to już temperatura poniżej 0 stopni, nie wspomnę o 20 stopniowych mrozach. W takich warunkach producent kategorycznie zabrania użytkowanie urządzenia grożąc jego uszkodzeniem. Tak właśnie może się stać! Ale niekoniecznie. Można się przed tym ustrzec.
Piękny plener zimowy, kiedy na dworze leży biały śnieg i świeci słoneczko, to wszystko jest do zarejestrowania bez obawy o nasz drogi sprzęt. Tylko musimy pamiętać o kilku zasadach:
- Nagrzane urządzenie eksploatowane w temperaturze pokojowej możemy wynieść i eksploatować nawet na 20 stopniowym mrozie tylko nie za długo.
- Po zakończeniu zdjęć, najlepiej jest odłączyć baterię a kamerę umieścić w idealnie szczelnym worku i dopiero wówczas możemy ją wnieść do ciepłego pomieszczenia. Taki zabieg uchroni kamerę przed skropleniem się pary na zimnych, metalowych powierzchniach urządzenia.
- Dobrze będzie kiedy pozostawimy kamerę w szczelnie zamkniętym worku na co najmniej pół godziny, do momentu aż kamera ogrzeje się, zwłaszcza jej optyka, mechanizmy napędu taśmy, silniki. Dopiero wówczas możemy ją ponownie włączyć.
- Kategorycznie niedopuszczalna jest sytuacja kiedy po użytkowaniu urządzenia na zewnątrz wchodzimy do ciepłego pomieszczenia, nie zabezpieczając kamery i niemal natychmiast, ponownie wychodzimy na zewnątrz. Zwłaszcza kiedy jest duży mróz! Takie działanie w 99% dyskwalifikuje urządzenie do dalszej poprawnej pracy! Ze względu na to, że rosa znajdująca się na mechanizmach kamery, w silniczkach, smarowanie, wszystko to momentalnie zamarznie, napęd będzie miał straszny opór i ulegnie uszkodzeniu. Nie wspomnę o tym, że pierwszą reakcją, niemal zawsze, będzie przyklejenie się metalicznej taśmy do bębna głowic.
- Jeśli już doprowadzamy do takiej sytuacji, kiedy po jednej realizacji zdjęć na dworze, wchodzimy do mieszkania, pamiętajmy aby przed ponownym wyjściem na zewnątrz odczekać nawet godzinę, do momentu aż kamera ogrzeje się i „odparuje”. Dopiero wówczas możemy ją ponownie użytkować.
- Dodatkowa, praktyczna uwaga dotycząca żywotności baterii na mrozie. Wiadomo, że akumulatory lubią ciepło, zwłaszcza litowo-jonowe. Schłodzone momentalnie tracą moc. Dlatego pamiętajmy aby nosić je w kieszeni, blisko ciała, żeby mogły długo utrzymać wysoką temperaturę, zwłaszcza kiedy wybieramy się na dłuższy spacer. A w kamerze umieszczajmy je tuż przed przystąpieniem do filmowania.
Przestrzeganie tych kilku wyżej wymienionych zasad oszczędzi nam sporo nerwów i kosztów związanych z serwisem. Jedno jest pewne, dostosowanie się do tego jest możliwe w przypadku filmowania dla siebie, w rodzinie, kiedy mamy czas i możemy pozwolić sobie na momenty ogrzania urządzenia.
Sytuacja komplikuje się podczas filmowania zarobkowego, zwłaszcza wesel bądź innych imprez. Kiedy nie możemy pozwolić nawet na 5 minutowe wyłączenie urządzenia. Wiadomo, klient płaci, klient wymaga. Nie interesuje go, że nie zarejestrowaliśmy np. momentu wsiadania młodej pary do weselnego samochodu z obawy o zamarznięcie i uszkodzenie kamery. W takiej sytuacji, jeśli zależy nam na bezawaryjnej pracy drogiego sprzętu, zaopatrzmy się w porządny pokrowiec przystosowany do danego modelu kamery. To w pewnym stopniu ochroni przed zimnem, drobnym opadem oraz zarysowaniem. A tak w ogóle, drogi sprzęt jest odporniejszy i zdecydowanie lepiej znosi wszelkie ekstremalne warunki pracy. W końcu za coś płacimy. Ale pamiętajmy też, że nawet Mercedesy ulegają awariom i posiadanie nawet najdroższego sprzętu, podczas gdy nie będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad, nie uchroni nas przed najgorszym.