ZERWAĆ Z NAŁOGIEM I ŻYĆ DALEJ. JAK?!
Przyśpieszone bicie serca. Wielki zamęt w głowie. Ogólny niepokój. Patrzysz na ukochaną osobę, chcesz jej powiedzieć jak bardzo ją kochasz, jak wiele dla Ciebie znaczy, a coś chyba nieśmiałość ,nie pozwala ci odkryć swoich uczuć. Chociaż starasz się żyć normalnie, w chwilach samotności przed oczami staje obraz tamtych dni i znowu myślisz aby powrócić, uciec od otaczających problemów. Jakiś głos podpowiada: spal i wyluzuj. Nie wytrzymujesz, odczuwasz ból serca i drżenie rak, organizm domaga się...., pragnie zaspokoić głód. A ty nie wiesz co robić, myślisz o śmierci, aby wreszcie zaznać spokoju ducha.
„ Pod względem uczuciowym jestem dzieckiem” -mówi 24-letni Mike. „Nieraz boję się rówieśników, chwilami panicznie. Cierpię z powodu depresji i braku poczucia bezpieczeństwa, a czasem nawet myślę o samobójstwie”.
Z kolei 36-letnia Ann mówi o sobie, iż jest „bardzo niedojrzała emocjonalnie” i „nie ma dla siebie szacunku”. Dodaje też „niezwykle trudno jest mi prowadzić normalne życie”.
Te wypowiedzi ukazują stan umysłu i uczuć, które rodzą się, które przeżywa człowiek zrywając z nałogiem. Ale jak uporać się z tym problemem, jak żyć dalej?
Po pierwsze odrzuć zło ,to co wcześniej cię otaczało. Towarzystwo. Zerwij wszelkie kontakty.
W książce Seff-Destructiwe Behavior in children and Adolescents (Autoagresja u dzieci i młodzieży) podano:
„Osobą, która podsuwa młodemu człowiekowi narkotyki, jest najczęściej bliski przyjaciel (...) Może mu chodzić
o to, by ktoś inny tez doświadczył podniecających lub przyjemnych przeżyć.''
Mówiąc otwarcie, jeśli twoi przyjaciele zaczną brać narkotyki, lub je biorą, będą wywierać na siebie wielką presję. Jeżeli nie zmienisz środowiska, najprawdopodobniej sam dalej będziesz brał.
Ważna jest walka, walka z trudnościami, z samym sobą. Jeśli chcesz przetrwać musisz to czynić, aby świat nie wciągnął cię w swój wir wiecznych dylematów. Trzeba przezwyciężyć strach, uporać się z organizmem. Nie poddawać się. Wieczne zanurzanie się w problemach, użalanie nad sobą zgubi Cię. Sprawi iż zamkniesz swe serce, nie pozwolisz do niego dotrzeć. Twój bunt, twoja złość uwięziona , będzie rosła aż w końcu wybuchnie i „zawiśniesz na drzewie”. A wtedy będzie już za późno. Twoje myśli, wołanie umilknie a ty już nigdy nie zaznasz miłości.
Zacznij wszystko od nowa. Zrealizuj marzenia. Rób to co sprawia ci przyjemność. Coś z czego będziesz dumny. Czym możesz się szczycić. Uprawiaj sport, zapisz się na kurs końca, rób cokolwiek aby się czymś zająć. A twoje życie nabierze kolorów. Nie będziesz mieć czasu na wspomnienia, złe wspomnienia,które zapraszają do ciemnego, mrocznego świata.
Zastanawiaj się często nad życiem. Snuj plany. To sprawi, że twoje myśli napełnią się inną treścią. Mów o swoich uczuciach, dużo rozmawiaj, a poczujesz ulgę na sercu, umyśle i będzie Ci lżej. Powierz o tym co sprawia Ci ból, mów o wszystkim, wyrzuć to z siebie. Nie wstydź się łez, twoje smutki wraz z nimi upłyną. W ten czas poczujesz się wolny od „przeszłości”. W twoim życiu etap ciągłego strachu zakończy się. Rozpoczniesz nowe szczęśliwe życie.
Prowadź życie towarzyskie, spotykaj się z przyjaciółmi. Nie wstydź się swoich uczuć i mów o nich. Przyjmij do swojej wiadomości, iż jesteś wartościowym człowiekiem. Nie lękaj się wyrażać swoich opinii. Może to być na początku trudne, gdyż otaczający cię ludzie mogą wydawać się tobie lepsi, mądrzejsi itd. Ale z czasem to minie. Duża pomocą jest wspomniana rozmowa. Ona podniesie Cię na duchu i uzmysłowi, że innym zależy na tobie i musisz żyć.
Spróbuj nowych rzeczy, one z pewnością sprawią, że odzyskasz pewność siebie. Lecz zawsze pamiętaj, że ten świat jest okrutny, a osoby wychodzące z opresji są podatne na załamanie się. Więc jeśli się na kimś zawiedziesz, nie zamykaj się, porozmawiaj szczerze z przyjacielem. A jeśli nie masz do kogo się zwrócić umów się na wizytę u psychologa.
Najlepiej abyś zawsze miał przy sobie kogoś bliskiego Tobie. Dlatego jeżeli jesteś dojrzałą osobą czas abyś pomyślał o zawarciu związku małżeńskiego. Twój towarzysz życia, nigdy Cię nie zawiedzie, będzie zawsze twoim przyjacielem, osobą, której możesz się zwierzyć, osobą której możesz wszystko powiedzieć, a ona cię zrozumie i wesprze. Miło jest mieć świadomość, że istnieje osoba, której na tobie zależy.
Taki ktoś Cię nie zrani i nie przestanie cenić, będzie Cię kochać takiego jakim jesteś. Zaakceptuje Cię. Wtenczas zaznasz prawdziwego szczęścia i miłości a dzieci będą jej owocem.
Problem narkomani objął już cały świat. Narkotyki są dostępne dla każdego niezależnie od wieku, mają dostęp do nich zarówno dorośli jak i młodzież a nawet dzieci. Miliony młodych: wstrzykuje, połyka, wącha i pali wszystko od marihuany po kokainę. Jedni usiłują w ten sposób uciec od problemów, drudzy chcą zaspokoić ciekawość. Jeszcze inni sięgają po narkotyki, by się uwolnić od przygnębienia bądź nudy. A po zrobieniu pierwszego kroku wielu narkotyzuje się dalej dla czystej przyjemności.
Znam osoby, które miały kontakt z narkotykami i w rozmowie z nimi wyczułam niepokój i brak pewności siebie. Przyznam z przykrością, że żal mi takich ludzi gdyż nie mają poczucia własnej wartości. I więcej tracą ponieważ trudno im być szczęśliwym. Mam nadzieje, że w niedalekiej przyszłości nastanie świat wolny od narkotyków.
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.