Kładła ona nacisk na przedstawianie budowy „nowego porządku świata" jako celu wojny. W istocie wrogiem nie był faszyzm ani nazizm; walka toczyła, się przeciw „militaryzmowi, (...) doktrynie siły" - niezwykle wieloznaczne sformułowanie, równie dobr/r pasujące do Niemiec, jak do Rosji Sowieckiej. Jeśli „doktrym siły" miała być ostatecznym wrogiem, a Rosja została wprosi wymieniona jako sojusznik, logicznie rzecz biorąc, Związek So wiecki nie mógł być określany jako reżim oparty na sile. Defi nicja ideologiczna wojny była wewnętrznie sprzeczna i możn;i ją było tylko przyjąć na wiarę. Kwestie tradycyjnej polityki siły uznano za nieistotne, a Stany Zjednoczone wraz z ich sojuszni karni miały być traktowane z „bezkrytycznym uznaniem"10.
W instrukcji wielokrotnie podnoszono temat Rosji. Zarzut, że „Rosjanie nas wykiwają", przypisywała ona „wrogowi", sugerując, że wszelka krytyka Rosji jest mocno podejrzana. Wytwórnie zachęcała do „podkreślania potęgi i bohaterstwa" aliantów, zwłaszcza „wszelkich zwycięstw Rosjan", oporu Chińczyków, niezłomności Brytyjczyków, wysiłku Holendrów na morzu oraz „oporu" w Norwegii i Jugosławii i „innych częściach okupowanej Europy". Walka Polaków z Niemcami była najwyraźniej nieważna. Instrukcja zalecała wytwórniom czujność wobec „kłamstw" o Rosji i Anglii. Pytała retorycznie: „Odrzucamy zatem komunizm, ale czy odrzucamy Rosję jako sojusznika?". Scenarzysta John H. Lawson, komunista, był pełen uznania dla Poyntera.
Filmy „osnute na antysemityzmie" miały w ogóle nie powstawać, aby nie komplikować realizacji przez rząd celów wojennych. W latach 1942-1943 OWI mogło więc stawić czoła wielkiej kampanii American Jewish Congress (Kongresu Żydów
10 Technicznie rzecz biorąc, instrukcji nie wydało OWI, ale jeden z jego poprzedników, dział hollywoodzki Office of the Coordination of Goyerment Films, stanowiącego część Office of Government Reports. Nawet lewicowiec Buhle przyznaje, że instrukcja miała radykalny charakter.
128
Administracja
Roosevelta a kino okresu wojny
Amerykańskich), mającej zmusić Hollywood do pokazania Holocaustu. Dopiero pod koniec wojny, gdy wpływy OWI „malały z powodu cięć budżetowych", Hollywood zwróciło uwagę lia niemieckie prześladowania Żydów. Robert Fyne uważa OWI KU bardzo skuteczne w kształtowaniu treści ideologicznej hollywoodzkich produkcji: „Przez cztery lata branża filmowa prze-Ntrzegała zarządzeń OWI, kręcąc każdy film w standardowym formacie. Rezultatem była efektywna kombinacja informacji, patriotyzmu, kultu bohaterów i propagandy". OWI rozumiało potencjał filmów w kształtowaniu opinii publicznej. Nie ustawało W przekonywaniu co do tego, co uważało za poprawne hollywoodzkie spojrzenie na wojnę. Wydawało cotygodniowy biuletyn, kolportowany szeroko w bardzo wielu językach, zatytułowany „Letter from America". OWI bardzo otwarcie wypowiadało się
wadze
dostarczania społeczeństwu stosownych filmów. „Letter
from
America" wyjaśniał, że filmy są „niespodziewanie
sku
teczną
bronią na froncie wewnętrznym, wśród walczących wojsk
na
terytoriach okupowanych". W artykule wzmiankowano
jako
przykłady takiej „broni" Action
in the North Atlantic i
filmy
o
okupacji, Hangmen
Also Die i
The
Moon Is Down. Późniejsze
numery
z przychylnością wymieniały takie prorosyjskie
dzieła
propagandowe
jak The
North Star i
Battle
ofRussia Capry11.
Poynter i jego zespół nie zadowalali się samym tylko recenzowaniem treści filmów, lecz narzucali wytwórniom tematy oraz pomysły i poddawali miażdżącej krytyce filmy, które nie spełniały ich wytycznych. Poynter przechwalał się wręcz w swoim pierwszym raporcie rocznym dla Melletta, że jego wielkim osiągnięciem była „duża liczba cennych pomysłów filmowych",
" W numerze „Letter from America" z 28 stycznia 1944 roku zamieszczono też artykuł pod tytułem Critics Praise „Madame Curie" („Krytycy chwalą Madame Curie"), w którym, tak jak w samym filmie, znalazła się przelotna wzmianka, że jego bohaterka była Polką, ale nie było mowy o Polsce.129