43. NAWET DZISIAJ NIE WIERZY SIĘ
8.12.1975r.
Jezus: Mój synu, pisz: Ja, Jezus, Syn Jedyny Boga, Jeden z Ojcem i Duchem Świętym, w ciągu trzech lat mego życia publicznego, wiele razy jasno i dokładnie oznajmiłem Moim apostołom i uczniom, że jest koniecznym, by ziarno pszenicy było rzucone do ziemi i zamarło tam, by wydać owoc obfity.
Apostołowie nie chcieli zrozumieć tego, choć mówiłem wyraźnie. Nigdy nie nabyli przekonania co do konieczności Mej Śmierci i strasznej Męki. A jednak wiele razy mówiłem im o tym bardzo wyraźnie. Byłem już blisko do zrealizowania Mego zamiaru miłości zbawienia ludzi (zamiar ten rozpocząłem z przyjęciem człowieczeństwa i ubóstwa, posłuszeństwa i cierpienia, w ciągłej modlitwie), jednakże nie rozumieli tego, bo nie chcieli przyjąć strasznej godziny ciemności.
Ja Sam przygotowywałem rozwój Mego Kościoła mimo prześladowania wielkich tego ludu, ale Moi Mnie nie zrozumieli. Byłem Bogiem-Człowiekiem i czyniłem cuda, ale nie wierzono Mi. Apostołowie zbuntowali się w godzinie ciemnej Mej Męki i Śmierci i to ze ślepym uporem i niemądrą uporczywością. Jedna tylko osoba miała pewność nieuniknionej godziny ciemności grożącej światu: Moja Matka. Przez całe swe życie miała Ona przebite Serce Niepokalane wizją Mej Męki i Śmierci.
Mój synu, dziś dzieje się podobnie, jak wtedy, lecz nie należy oskarżać Mnie o to, tylko to przewrotne pokolenie, które pod wpływem szatana odrzuca i chcąc się nawrócić nie wierzy Moim słowom.
Czy Moja Matka nie mówiła o tym wyraźnie i z miłością w Lourdes, w Fatimie i innych niezliczonych miejscach? A kapłani nie uwierzyli.
Mówiłem Ja sam i też nie uwierzyli. Już dwa tysiące lat i ziarno musiało umrzeć, by odrodzić się, jako mocny i żywy kiełek. Głowa rodzącego się Kościoła musiała złożyć się w ofierze, wyniszczając się dla ogólnego zbawienia. Uczyniłem to również dla spłacenia niepojętego długu wobec Boskiej Sprawiedliwości.
Dzisiaj całe Ciało Mistyczne, stawszy się bezpłodne - jak przeklęta figa, pod wpływem piekielnego ateizmu, powinno, jak to ziarno być wrzucone do łona ziemi i umrzeć tam, by odrodzić się do nowego i płodnego życia bożego. Odpowiada to niezłomnym wymogom Mojej Sprawiedliwości i Miłosierdzia.
Zaprawdę mówię wam, jeśli nie odrodzicie się, nie wnijdziecie do królestwa niebieskiego. Tajemnica Mego Odkupienia jest aktem nieskończonego Miłosierdzia i Sprawiedliwości. A godzina oczyszczenia jest również aktem miłosierdzia i sprawiedliwości.