sztuka medytacji wschodu

Znerwicowanie i zestresowanie człowieka XX wieku, będące pochodną dynamicznego postępu naukowego i technicznego, pogoni za władzą, karierą, pieniądzem, seksem, dobrobytem i konsumpcyjnym stylem życia, sprzyja popularności jogi. Obietnica pomocy skołatanej psychice współczesnego człowieka, chwili wytchnienia, ucieczki od codziennych napięć i wiru sprzecznych myśli, łatwo znajduje nabywcę. Niewielu przy tym jest świadomych tego, że joga, opisywana jako metodyczne ćwiczenia psychofizyczne, stanowi podstawę dalekowschodnich technik medytacyjnych.

***

Pośród wielu psychotechnik, które mają "służyć zmianie świadomości", współcześnie propaguje się: medytację, autohipnozę, koncentrację, skupianie się, sterowanie, obrazowanie, wizualizację, medytację transcendentalną, biosprzężenie, dianetykę, kontrolę umysłu Silvy i inne. Wśród nich bardzo często jako element "oświaty humanistycznej", "wyższą twórczość", "wzmocnioną pamięć", "przyspieszone nauczanie" lub nawet "gospodarkę stresem" umieszcza się jogę1.

Znerwicowanie i zestresowanie człowieka XX wieku, będące pochodną dynamicznego postępu naukowego i technicznego, pogoni za władzą, karierą, pieniądzem, seksem, dobrobytem i konsumpcyjnym stylem życia, sprzyja popularności jogi. Obietnica pomocy skołatanej psychice współczesnego człowieka, chwili wytchnienia, ucieczki od codziennych napięć i wiru sprzecznych myśli, łatwo znajduje nabywcę. Niewielu przy tym jest świadomych tego, że joga, opisywana jako metodyczne ćwiczenia psychofizyczne, stanowi podstawę dalekowschodnich technik medytacyjnych2.

Propagując jogę określa się ją najczęściej jako ponadreligijny system medytacji, nie mający nic wspólnego z konkretną religią. Na niższym poziomie system ten ma wprawić medytującego w stan niezwykłego zadowolenia i wpłynąć dodatnio na jego postawę wobec życia. Na wyższym, zaawansowanym - umożliwia nawet lewitowanie i osiąganie "stanów ponadświadomościowych". Ponadto joga poprawia stan zdrowia, dodaje energii, wprowadzając na wyższe poziomy energetyczne, a także podwyższa inteligencję3.

Joga stanowi rdzeń religii Wschodu. Wielu, sięgając po "naukowe metody osiągania pełni potencjału", nieświadomie daje się wtajemniczać w wierzenia i praktyki o charakterze religijnym.

Joga stanowi jedną z najważniejszych kategorii mistyki hinduizmu, obok mistyki wedyjskiej, upaniszad, klasycznej i popularnej. Znalazła swe miejsce zarówno w mistyce Absolutu, która dąży do przeżycia doświadczenia własnej identyczności (Atman) z Absolutem (Brahman), jak i w mistyce duszy, która kontempluje w ekstatycznym doświadczeniu prawdziwą naturę duszy (klasyczna joga), a także w mistyce teistycznej, którą najlepiej wyraża nurt "bhakti". Znalazła swe istotne miejsce w mistyce buddyjskiej, zarówno immanentnej, przyjmującej jedność bytów i traktującej świat za nie istniejący, jak i w kosmicznej - proponującej wyjście z siebie i sięgnięcie po pełną integrację z kosmosem4.

Termin "joga" jest złożony i wieloznaczny. Rzeczownik "joga" pochodzi od sanskryckiego pierwiastka czasownikowego "yuj", który znaczy zarówno "nakładać jarzmo, ujarzmiać, okiełznać", jak i "zaprzęgać, przywiązać, połączyć". Termin ten jest pokrewny angielskiemu słowu "yoking", oznaczającemu: samoograniczenie, powstrzymywanie umysłu i ducha (restraining of the mind)5.

W potocznym ujęciu filozoficznym wyraz "joga" oznacza osiągnięcie stanu doskonałości duchowej w postaci wyższego stanu świadomości, zjednoczenia z najwyższą prawdą, Absolutem. Urzeczywistnienie tego stanu (ang. selfrealisation) określa się terminami sanskryckimi: "samadhi" (skupienie, zatopienie), "kajwalia" (jedyność, absolutna wolność), "moksza" (wyzwolenie), "nirwana" (wygaszenie, ekstaza, ponadświadomość, pełnia wiedzy). Joga oznacza więc zarówno ujarzmienie własnego ciała drogą ćwiczeń ascetycznych, określonych zabiegów psychofizycznych i procesów psychicznych (wyobrażeń, uczuć, myśli) poprzez introspekcję, jak i medytację.

Terminem "joga" określa się powściągnięcie świadomości, ale też praktykę duchową (sadhana) prowadzącą do osiągnięcia oświecenia, samowyzwolenia, najwyższej integracji oraz szeroko opracowany i określony system filozoficzny6.

Joga zachowuje dość swobodny stosunek do "śruti" - prawd zawartych w świętych księgach hinduizmu. Genetycznie wyrasta z sankhji, czyli z "filozofii wyliczania", która wymienia różne zasady świata i w swej istocie jest pluralistyczna. Stąd bardzo łatwo, elastycznie, joga mieści w sobie sankhję upaniszad i "Bhagawadgity", która stosuje podział na istoty czysto duchowe i na dusze indywidualne oraz na pramaterię i jej wytwory. Klasyczna sankhja skłania się ku dualizmowi ("dwoistości"), a nawet ku ateizmowi, odrzucając możliwość istnienia jakiejś wspólnej prazasady duszy i materii.

Sankhja, "filozofia wyliczenia", wylicza pięć komponentów rzeczywistości materialnej: ziemię, wodę, ogień, powietrze, eter; trzy siły, moce natury materialnej: fałszywe ego (fałszywą jaźń), inteligencję oraz "niezamanifestowany stan tych trzech sił"; pięć zmysłów czynnych: głos, nogi, ręce, odbyt i narządy płciowe, ponad nimi jest umysł, który można nazwać "zmysłem wewnętrznym"; pięć przedmiotów zmysłów: zapach, smak, ciepło, dotyk, dźwięk. Wszystkie te elementy tworzą tzw. pole działania (ksetram). Ponadto wylicza się: pożądanie, nienawiść, przyjemność i ból, nazywając je interakcjami (sa-vikaram). Świadomość pola działania jest punktem wyjścia w jodze, dla której centralnym problemem jest relacja między światem zmysłowym a światem nadzmysłowym, bez względu na sposób jego rozumienia. Podstawową prawdą jogi jest zasada Iśwara, przedstawiana opisowo jako "dusza uniwersalna". Celem jogi jest uzyskanie pełnego związku jedności z Najwyższym Duchem, wszechwiedzącym, wszechdoskonałym, nie podlegającym ani karmie, ani transmigracji7.

Jogę objawił Kryszna na kartach Bhagavad-Gity (Pieśń Błogosławionego, pochodząca prawdopodobnie z pierwszych wieków po Chrystusie, część VI księgi Mahabharaty), jako pewny sposób wejścia do hinduistycznego nieba. Sziwa, "Niszczyciel", jedno z trzech najpotężniejszych i najstraszliwszych bóstw hinduizmu, zwany jest też "Yogeszwara", czyli "Pan jogi". W jednym z najbardziej autorytatywnych dla tego systemu medytacji tekstów: "Hathayogi-Pradipika", datowanym na XV wiek, Swatamara wymienia Pana Sziwę jako pierwszego na długiej liście nauczycieli hatha yogi8.

Najstarszym źródłowym dziełem systemu jogi jest, przypisywane Patańdżalemu (Patanjali), a powstałe około II wieku przed. Chr. "Jogasutra". Składa się z czterech części, z których w pierwszej omówiono istotę i cel "samadhi" (skupienia), w drugiej wymieniono drogi jego osiągnięcia, w trzeciej części przedstawiono ponadnormalne moce osiągane dzięki jodze, a w ostatniej - wyłożono istotę wyzwolenia człowieka od niewiedzy (awidja) i cierpienia, od wszelkich zewnętrznych i wewnętrznych ograniczeń absolutnej wolności9.

Zasadniczym postulatem Wed realizowanym w jodze jest uświadomienie sobie przez człowieka swej istotnej natury, usunięcie ciemnoty (awidja) oraz ułudy (maja) wywołujących poczucie dwoistości, oddzielności podmiotu poznającego od poznawanego przedmiotu. Usunięcie tego złudzenia prowadzi do stanu prawdziwego bytu (sat), oczyszczenia świadomości percepcji (czit) oraz płynącej z tego faktu nieskończonej i absolutnej szczęśliwości (ananda). Podstawowa formuła "upaniszad", zawierających kwintesencję Wed, brzmi: "Ty sam jesteś tym" (Tat twam asi), co oznacza tożsamość człowieka z Kosmosem i wszelką świadomością10. Joga ma wyzwolić tę świadomość, gdyż "poznanie jest ukryte w umyśle, jak ogień w krzemieniu; zewnętrzne wrażenia są to uderzenia, wykrzesujące ogień"11.

Joga wzywa do porzucenia "niskiej egzystencji" jaźni celem sięgnięcia po moc i prawdę rzeczywistej Jaźni. Według Bhagwana Shree Rajneesha "moksha nie jest uwolnieniem jaźni, ale uwolnieniem od jaźni. Moksha to brak jaźni. Ja nie jestem jaźnią i nikt inny nie jest jaźnią". Poprzez medytację, twierdzi kontrowersyjny guru, "dostroisz się do nieskończoności, a potem do kosmosu i staniesz się jedno z całością"12.

W ciągu wieków wypracowano kilka szkół, czy raczej gałęzi jogi. Należą do nich: hatha-joga, dżnina-joga, bhakti-joga, karma-joga i inne.

* HATHA-JOGA jest techniką opanowania organizmu fizycznego metodą rozwijania zdolności paranormalnych, opartą na odpowiednim systemie ćwiczeń fizycznych. Przez odpowiednie ćwiczenia jogin zmierza do transformacji ciała i do nabycia "siddhi", czyli jogicznych mocy wynikających z zupełnego opanowania ciała. Należą do nich: zdolność przeobrażania się w drobinę i w przedmiot nieskończenie wielki, umiejętność przekształcania się w puch lub w bawełnę (osiągnięcie możliwie najniższej wagi ciała), zdolność natychmiastowego docierania wszędzie, umiejętność przenikania wszystkiego (przenikliwość), umiejętność panowania nad wszystkimi elementami otoczenia, osiągnięcie zdolności obecności niewidzialnej oraz przekształcania trucizny w nektar, itp. Ten typ jogi praktykują często indyjscy fakirzy.

Adepci hatha-jogi ćwiczą odpowiednie asany (pozycje, postawy), by dostosować ciało do potrzeb woli i ducha. Sformułowanie zasad hatha-jogi przypisuje się legendarnej postaci, Swatmaranie, autorowi "Hathajogapradipiki", dzieła pisanego młodszą odmianą sanskrytu. Zaleca ono m.in. wykorzystanie krowiego nawozu do urządzenia celi jogina. Opisuje także historię Śiwy, który po wygnaniu jednej ze swych żon zajął się selekcją asan; pierwotnie asan było 8 400 000. Spośród nich Śiwa wybrał 84 najlepsze, a Swatmarana przejął z nich jedynie 15, ale zaleca w szczególności 4 (w tym postawę "lotosu"). Asany należy stosować łącznie z pranajamą, czyli sztuką regulacji oddechu, oraz z pratjaharą, czyli umiejętnością tłumienia wrażeń zmysłowych13.

* DŻNINA-JOGA (Joga Mądrości) dąży do Zjednoczenia przez poznanie i wiedzę. Nie jest to wiedza zdobyta rozumem ani pochodząca z ksiąg. Pochodzi ona z radykalnego oderwania się od jaźni, od samolubnego przywiązania się do świata, ciała i ego. Jaźń (dźiwatman) musi się poddać, stać się całkowicie pusta, opróżniona. Prawdziwa Jaźń (Paramatman) wynurza się wówczas, gdy zostaje przerwana aktywność powierzchownego umysłu i ustaje wszelka myśl. Jest to najwyższa Tajemnica, poprzez którą wszystko jest znan14.

* BHAKTI-JOGA (Joga Miłości albo religijnej świadomości) wiedzie do Zjednoczenia przez miłość. "Bhakti" oznacza w hinduizmie miłość, hołd, uwielbienie należne Iśwarze, w wypadku zaś Śri-Bhagavatam - Krysznie. Zakłada ona Boga osobowego, pełnego miłości i dobroci, a nie bezosobowy Absolut, jak przedstawia Weda. W "Bhagavad-Gita" wszystkie cechy wedyjskiego Brahmana przypisano Krysznie - Jedynemu, niepoznanemu, nie dającemu się poznać. Objawia się w ludzkiej formie, mówi i zachowuje się jak człowiek, interesuje się nim i w zamian oczekuje miłości od człowieka. W "bhakti" doskonała miłość Boga wymaga pokonania długiej i trudnej duchowej drogi, wyzbycia się egoizmu i przywiązania do spraw ziemskich. Od kontroli wad, poprzez praktykowanie dobrych przyzwyczajeń i medytację droga wiedzie do kultu15.

* KARMA-JOGA (Joga Sprawiedliwości) dąży do Zjednoczenia przez bezinteresowny czyn i "służenie" innym. Gospodarz spełniający zwykłe obowiązki swego życia może osiągnąć doskonałość, podobnie jak asceta medytujący w samotności. Musi tylko wykonywać swoją pracę w oderwaniu. Praca spełniana z przywiązaniem, z motywów samolubnych, wiąże duszę, ogranicza ją. "Oswobodzenie oznacza pełną wolność - wolność od okowów dobra, jak i od okowów zła. Złoty łańcuszek jest tak samo mocny, jak i żelazny. W moim palcu siedzi kolec ciernia, i ja biorę drugi kolec, starając się wyciągnąć nim pierwszy; wyrzucam potem oba; nie potrzebuję przechowywać drugich kolców, ponieważ oba są - tylko kolcami. Tak samo i złe nałogi (skłonności) należy wypychać dobrymi, a złe wrażenia umysłu należy usuwać świeżymi falami dobrych (...). Ale dobre skłonności potem należy również pokonać. W ten sposób człowiek ‘przywiązany’ staje się ‘nieprzywiązany’". Celem karma-jogi jest urzeczywistnienie obojętności. Niższą jaźń, ego, należy porzucić, by móc dojść do wyższej Jaźni16.

* Najbardziej wszechstronną w rozwijaniu tzw. wyższych właściwości człowieka jest RADŻA-JOGA, czyli Joga Królewska. Jej propagatorzy wskazują na możliwość kształtowania, poprzez podjęcie tej medytacji, nowej mentalności całych grup społecznych. Mistrzowie radża-jogi uczą, że istotą ludzkiej natury jest duchowość. Ludzkie "ja" jest rozumiane jako forma świetlnego punktu, zdolna promieniować na zewnątrz jak światło i może wywoływać "intymne miłosne wibracje" łączące z innymi. W takiej "duchowej świadomości" leży doświadczenie naturalnego pokoju i szczęścia17. Jedną z niepokojących cech tej medytacji jest częste występowanie wśród zaawansowanych w medytacji zjawisk uważanych za moce okultystyczne: jasnowidzenie, lewitacje, podróże astralne itp.18

* Jedną z najbardziej kontrowersyjnych jest TANTRA-JOGA, mająca swe źródła w ezoterycznych naukach, często przekazywanych ustnie i sekretnie jedynie inicjowanym i wartym wtajemniczenia. Tantryzm doskonalił swą metodę, przejmując wiele z obcych metafizyk i metod medytacyjnych. Tantra ma liczne odłamy: hinduistyczne, buddyjskie (w buddyjskim tantryzmie aktywną stroną jest bóg, a nie bogini), dżinijskie. Do zrozumienia najwyższej prawdy potrzebne jest człowiekowi ciało, zwane "naczyniem zbawienia". Zamiast porzucać życie, należy żyć tak, by życie stało się boskim. Pośród różnych dróg tantryzm proponuje stąpanie po ostrzach mieczy, chwytanie tygrysa za szyję lub tzw. ścieżkę lewej ręki. Ćwiczy się groźne praktyki celem zachowania równowagi umysłu wobec wszelkich strachów i pokus świata, i by zwyciężywszy je, skierować siły ku doskonaleniu ducha. Inni tłumaczą, że należy intensywnie doznawać przyjemności i nieprzyjemności, by one wyzwoliły drzemiące w człowieku energie, które są pomocne do oświecenia. Najbardziej wtajemniczeni tantrycy przebywają w odstraszających miejscach, żyją wśród trupów, piją wino, by wzmocnić swe doznania, łączą się w akcie miłosnym z kobietami, aby powstrzymując nasienie, jego energię przekształcić w "subtelną formę myśli". Akt seksualny jest najwyższą formą medytacji, gdyż wyzwala subtelną energię człowieka i powtarza kosmiczny akt pierwotnej pary boskiej. Jest on ofiarą złożoną z oleju nasienia na ołtarzu kobiecego łona. Aby zdobyć doskonałość duchową i nadludzkie umiejętności, tantrycy ćwiczą się w "sześciu tajemnych rytuałach", które umożliwiają im dokonywanie zdumiewających czynów, jak paraliżowanie ludzi na odległość, podporządkowanie innych swej woli i zabijanie myślą. Mniej wtajemniczeni zastępują podobne praktyki symbolami: zamieniają mleko w wino, a ofiarowanie kwiatu zastępuje akt miłosny. Całość praktyk tantrycznych tworzy system materialnych odpowiedników rzeczywistości transcendentnej. Formułom, gestom i elementom rytuału odpowiadają rozmaite aspekty bóstw. Do najważniejszych należy postać Śakti, w której dostrzega się najwyższe bóstwo i wcielenie brahmana. Ponieważ natura jest żeńskiego rodzaju, stąd najwięcej mitów wiąże się z Boginią.

Jedną z tantrycznych form Wielkiej Bogini jest Guhjakali (Kali Tajemnicy) - odziana na czarno, ma zapadnięte oczy, wyszczerzone kły, wystający czerwony język. W jej uszach kołyszą się dwa trupy jako kolczyki. Na szyi ma zawieszoną girlandę z 50 ściętych głów. Unosi dłoń trzymającą naczynie z czaszki pełne wina. Po jej lewej stronie stoi Śiwa w postaci małego dziecka, gdyż Wielka Bogini jest w istocie jego rodzicielką jako macierz całego świata.

W tantrycznym panteonie wszystkie bóstwa przedstawiane są w miłosnym uścisku: Siwa, Śakti, Kryszna, a nawet słoniogłowy Ganeś. Ikonografia tantryczna obfituje w atrybuty mordu, ogień, krew, wino, w postacie o szkarłatnej lub mrocznej barwie ciała, wycieńczone głodem, pijące krew lub wino, pożerające surowe mięso, oszołomione. Ich łaskę można zyskać przez składanie krwawych ofiar, alkoholu i tajemne, najbardziej odrażające dla niewtajemniczonych praktyki19.

Współcześnie na Zachodzie propagował jogę i medytację tantryczną Hindus Shree Bhagwan Rajneesh (1931-1990), zwany "guru seksu". Po porzuceniu aśramy w Punie (Indie) przybył on w 1982 r. do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył pierwszą wspólnotę w stanie Oregon, a następnie w różnych miastach USA i Kanady oraz w krajach Europy. Władze amerykańskie wydaliły go w 1987 r. Po powrocie do Indii przyjął starojapońskie imię Osho20.

Większość czasu poświęcał on całkowitemu wyzwoleniu seksualnemu. Uczył: "Przejdź przez seks! Nie bój się go, bo lęk donikąd nie prowadzi. Jeśli człowiek ma się bać czegokolwiek, to tylko samego lęku. Nie bój się seksu i nie walcz z nim, bo to też jest pewnego rodzaju lęk. Walka lub ucieczka, walka lub odejście, to dwie drogi lęku. Nie uciekaj więc od seksu, nie walcz z nim. Zaakceptuj go, przyjmij go za fakt życia. Wejdź w niego głęboko, poznaj go totalnie, zrozum, medytuj w nim, a wyjdziesz ponad niego. Jeśli w akcie seksu medytujesz, otwierają się nowe drzwi. Napotykasz nowy wymiar, bardzo nieznany, niesłyszany, i przepływa większa błogość"21.

Obok zasadniczych rodzajów yogi (zwanych "ścieżkami") istnieje jeszcze szereg szczegółowych technik jogistycznych. Stanowią one jednak tylko dopełnienie podstawowych metod i są praktykowane jednocześnie z którąś z nich. Takimi "podrzędnymi" jogami są np. Mantra-Joga, Laja-Joga, Krija-Joga.

* MANTRA-JOGA, czyli joga mantramów, tzn. zaklęć, słów lub wierszy - stosuje je dla ześrodkowania się na jakiejś myśli i utrwalenia jej sobie głęboko w duszy przez nieustanne ich powtarzanie. Mantra nie jest zwykłym ludzkim słowem, lecz pełnym ponadnaturalnej siły, która objawia się odpowiednio przygotowanej osobie. Kontakt z bóstwem staje się przez to coraz bardziej osobisty, utwierdzając w przeświadczeniu, że mantra jest Nim samym22.

Mantra może być powtarzana na różne sposoby. Japa joga (japa = "mówić", "powiedzieć") jest procesem powtarzania mantry indywidualnie, angażując w medytację także zmysł dotyku (z zastosowaniem korali medytacyjnych, trzymając i dotykając jeden koral) i słuchu (intonacja na tyle głośna, by była słyszana przez medytującego). Mantra może być także intonowana w umyśle, co najczęściej jest automatycznym i spontanicznym przedłużeniem japa jogi.

Inną metodą stosowania mantry jest kirtan, czyli intonowanie jej zbiorowo, przez grupę, niekiedy z użyciem instrumentów muzycznych, z tańcem i śpiewem. "Maha-mantra", czyli. "wielka mantra", szczególnie polecana jako sposób na obudzenie czystej duchowej świadomości, jest wezwaniem: "Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Hare Hare Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare" ("O, Panie Kryszno, O, Energio Twoja, proszę pozwól mi być zawsze zaangażowanym w miłosną służbę oddania dla Ciebie!")23

Indolog Ernst Gogler, mieszkający w Bazylei, napisał we wrześniu 1974 r. w piśmie "Kirchenboten": "Utrzymywanie mantr w tajemnicy przed otoczeniem oraz utrzymywanie w tajemnicy przed nowicjuszami mocy, które kryją się za nimi, potwierdza, że nie wolno porównywać mantry z modlitwą lub medytacją w sensie biblijnym. Mantry są sylabami magicznymi lub czarnoksięskimi formułami. Bardziej odpowiadają gnostyckiemu Abraxas lub diagramowi Sator-arepo, które przetrwało aż do Szóstej i Siódmej Księgi Mojżeszowej"24.

* LAJA-JOGA jest związana z pewnymi eterycznymi ośrodkami energii, tzw. padmami, czyli "lotosami" lub czakramami. W swej istocie czakramy są odbiornikami energii życia z wyższych wymiarów. Są one ze sobą nawzajem skoordynowane i połączone z systemem nerwowym. Jest siedem czakramów:

1) maladhara - położony u podstawy kręgosłupa; władza nad nim uwalnia od chorób oraz daje niezwykłe zdolności poznawcze;
2) swadisztana - mieszczący się w okolicy narządów rozrodczych, którego funkcją jest przyjmowanie prądów prany i rozdzielanie jej na sześć strumieni siły życiowej będącej wyrazem wibracji AUM;
3) manipura - mieszczący się w okolicy tzw. splotu słonecznego, dający moc leczenia chorób oraz przetwarzania materii w inne stany;
4) anahata - w okolicy serca, dający władzę nad przestrzenią i czasem oraz ponadnormalne zdolności percepcyjne;
5) wiszudda - w okolicy gardła, pod krtanią, dający moc przenikania tajemnic przyrody;
6) adżna - na czole między brwiami, zwany "trzecim okiem", "okiem wewnętrznym", "okiem Śiwy", "gwiazdą na Wschodzie", dający największe psychiczne potęgi i niweczący skutki wszystkich poprzednich reinkarnacji;
7) sahasrara - na czubku głowy, odnawia ciało, nie dopuszcza do jego starzenia się; "w samym jego środku znajduje się Joni z płatkami zwróconymi ku dołowi, w jego sercu mistycznym księżyc, który nieustannie sączy swój nektar albo swoją rosę, ów księżycowy fluid nieśmiertelności płynie nieustannie przez przewód Idy"25.

Według nauki joginów istnieją dwa prądy nerwowe biegnące wzdłuż kręgosłupa: Pingala - pozytywny, "męski" oraz Ida - negatywny, "żeński". W środku miedzy nimi biegnie "przewód" zwany suszumna, u którego podstawy drzemie w uśpieniu Kundalini, czyli potencjalna boska energia. Gdy "pozytywne" łączy się z "negatywnym", wówczas Kundalini podnosi się wzwyż kanałem suszumny i uchodzi przez czakram mieszczący się na szczycie głowy. Sprowadza to ekstazę, czyli duchowe oświecenie, oraz budzi w człowieku nadnaturalne zdolności i władze (Vhibutis). W ten sposób suszumna jest pniem Drzewa Żywota, którego sześć "szczebli" (czakramów) prowadzi do najwyższego czakramu na szczycie głowy, który jest "tronem Brahmy".

Twierdzi się, że Brahma rozpadł się na mężczyznę i kobietę, a świat rozwija się tylko dzięki dążeniu rozłączonych biegunów do zjednoczenia. Ostatecznym przeznaczeniem człowieka jest dwupłciowy byt. Końcową fazą ewolucji będzie więc duchowe małżeństwo Słońca i Księżyca, wędrówka Samotnego ku Samotnemu, która to co na zewnątrz i to co wewnątrz uczyni jednym i tym samym. Proces ten położy kres cielesnej miłości przez zamknięcie "Wrót Południa", z czego narodzi się nadczłowiek, będący Duchowym Androgynem. W jednym ze współczesnych tekstów czytamy: "W tym zmartwychwstaniu żaden z nich nie pojmie kobiety i mężczyzny, wszyscy oni będą jako aniołowie Boga w Niebie"26.

Celem medytacji jest zjednoczenie, tj. duchowe małżeństwo kosmicznego elementu żeńskiego i męskiego. Kundalini, pojmowany jako energia życiowa - bogini i wąż - leży zwinięty w trzy i pół zwoju w swej jamie (kanda) w dole kręgosłupa. Ma wpływ na całe ciało człowieka poprzez sieć 72 000 nadis (kanałów nerwowych). Celem jogi jest obudzenie śpiącego węża, który zaczyna się wznosić ku górze wewnątrz suszumny. Jak pisze William Zorn w książce pt. "Yoga for the Mind": "Poprzez wyciszenie umysłu i skupienie uwagi na kolejnych czakramach uczeń będzie w stanie je otworzyć, oczyszczając w ten sposób drogę dla Kundalini. Jako pierwszy otwiera się czakram maladhara, leżący najniżej w kanale suszumny. Wznoszący się wąż natychmiast przechodzi przez niego i pełznie coraz wyżej, w miarę jak otwierane są kolejne czakramy. W końcu Kundalini dociera do swego duchowego małżonka Śiwy, rezydującego w siódmym i najwyższym czakramie - sahasrara"27.

Pan Sziwa reprezentuje czystą świadomość, podczas gdy kundalini jest mocą bogini Siakti. Ostatecznym celem jest zjednoczenie, duchowe małżeństwo Siakti z Sziwą. Siakti wyobraża również kobiecą połowę prastarej dwupłciowej istoty (androgyna), której drugą, męską część stanowi Sziwa.

Siakti może przybierać różne postacie, a jej kult jest różnie interpretowany. W "Dewibhagawacie" Sziwa jest "korzeniem wszelkiego istnienia". Każdy z trzech bogów hinduskiej trójcy: Brahma - symbolizujący tworzenie, Wisznu - trwanie i Sziwa - zniszczenie świata, ma swoją siakti (pisane z małej litery). Siakti to małżonki bogów, a jednocześnie jedynie pewne aspekty bogiń. Siako bywa nazywana dobroczynną Parwati, "córką gór" lub Durgą.

W Bengalu stała się złą boginią Kali, która żąda krwawych ofiar, by zachować swoją siłę tworzenia. Jej wyznawcy wierzą, że narodziny i śmierć są nierozłączne, podobnie jak radość i smutek.

Teoria ta odwołuje się do chińskiej teorii utrzymania harmonii i równowagi męskiej (fang) i żeńskiej siły (jin).

Fritjof Capra w książce pt. Tao fizyki opisuje niezwykłe "mistyczne doznanie", jakie spotkało go w 1969 roku na plaży w Santa Cruz: "W letnie popołudnie siedziałem nad oceanem, (...) gdy nagle zacząłem odczuwać, iż całe moje otoczenie porusza się w gigantycznym kosmicznym tańcu... ‘Widziałem’ atomy żywiołów i atomy mojego ciała, jak uczestniczą w kosmicznym tańcu energii; odczuwałem jego rytm, ‘słyszałem’ jego brzmienie. Wówczas pojąłem, że jest to Taniec Sziwy, Pana Tancerzy, któremu oddają cześć Hindusi"28.

Carl Gustaw Jung (1875-1961), twórca psychologii analitycznej, podkreślał istotne znaczenie łączenia się żeńskiego i męskiego pierwiastka dla osiągnięcia zdrowia psychicznego. Z tej teorii czerpie współczesne psychologiczne uzasadnienie potrzeby jogi. Dla utrzymania zdrowia konieczne jest "małżeństwo", czyli harmonia, między prawą (żeńską) i lewą (męską) półkulą mózgu.

Należy zaznaczyć, że Radża-Joga nie praktykuje umyślnego budzenia czakramów, pozostawiając ich rozwój pod kierownictwem tzw. woli duchowej, która działa łącznie z intuicją. Nieznane są bowiem w pełni tajemnicze właściwości czakramówz29.

* KRIJA-JOGA dąży do zjednoczenia z Nieskończonym (Brahmanem) poprzez pewne działanie lub rytuał. Starożytny Patańdżali wspomina o Krija-Jodze jako dyscyplinie ciała, opanowaniu umysłu oraz medytacji na "Aum". Słowo "Aum", pisane niekiedy jako "OM", stanowi symbol całości Brahmana, łącznie z Jego bezkształtnością. Brahman jest rozbrzmiewającym Dźwiękiem Kosmicznym AUM, Stwarzającym Słowem, Dźwiękiem Wibrującego Motoru, słyszalnym podczas głębokiej medytacji. Technika Krija-Jogi oparta jest na pranajamie, którą można osiągnąć przez odpowiednie rozdzielanie wdechu i wydechu. Dzięki duchowemu postępowi człowiek zaczyna dostrzegać w oddychaniu akt umysłowy, dochodzi do tzw. marzenia - oddechu. Koncentracja na jakimś przedmiocie zależy od powolnego oddychania. Szybki i nierównomierny oddech towarzyszy zwykle niepożądanym i szkodliwym stanom emocjonalnym: podenerwowaniu, strachowi, żądzy lub gniewowi. Rytmiczny oddech harmonizuje i uspokaja cały organizm, pozwoli sięgnąć do zasobów Kosmicznej Energii, przedłużenia życia i rozszerzenia świadomości30.

System Jogi w ujęciu Padańdżalego, uznawanego przez Hindusów za jednego z największych przywódców religijnych, stanowi tzw. ośmioraką ścieżkę.

Tworzą ją:
1. Jama - "wstrzymywanie się" - zakazy: szkodzenie wszystkim innym istotom (Ahimsa); kłamstwo (Satja); przywłaszczenie cudzego dobra (Astaja); nieuporządkowanej aktywności seksualnej (Prahmaczarja); pożądanie cudzych dóbr (Aparigraha).
2. Nijama - "uzdatnienia" - nakazy: dbanie o czystość duchową i cielesną (Siaucza); zadowalanie się istniejącymi okolicznościami życia (Santosza); dyscypliny i ascezy (Tapas); studiowanie literatury i rozwoju umysłowego (Swadhjaja); zaufanie własnemu guru i poddanie się woli bożej (Iśwarapranidhana).
3. Asana - postawa - dotyczy zarówno postawy ciała w czasie medytacji, jak i ogólnej postawy życiowej.
Pośród medytacyjnych postaw ciała wymienia się: postawę lotosową (Padmasana); półlotosową (Sidhasana); "korzystną" (Swastikasana); zwykłą ze skrzyżowanymi nogami (Sukhasana). Dla ludzi Zachodu jogowie zalecają także pozycję siedzącą na krześle, z wyprostowanym kręgosłupem.
Ogólna postawa życiowa określona jest przez buddyjską Świętą Ścieżkę Poósemną, która wymienia następujące warunki: odpowiednią wiedzę (słuszne rozeznanie), wolę (sprawiedliwą myśl), słowa (słuszną mowę), czyny (prawe postępowanie), życie (uczciwe zarobkowanie), dążności (prawe wysiłki), skupienie (skupiona uwaga), pogrążenie (medytacja).
4. Pranajama - tłumienie oddechu - opanowanie prany, czyli subtelnych prądów życiowych, rytmu życiowego.
5. Pratjahara - ćwiczenie uwagi - umiejętność wyłączenia percepcji umysłowej, wycofania zmysłów z przedmiotów zewnętrznych.
Tutaj kończy się tzw. "szczebel przygotowawczy" jogi. Następne szczeble stanowią tzw. "Samjamę", jogę właściwą.
6. Dharana - koncentracja - skupienie i utrzymywanie umysłu na jednej myśli celem uzyskania wiedzy o przedmiocie, na którym została skupiona uwaga, i jest to "imaginacja".
7. Dhjana - właściwa medytacja - rozmyślanie, "inspiracja", koncentracja odnosi się do dowolnych przedmiotów zewnętrznych lub abstrakcyjnych, natomiast medytacja jest koncentracją na pojęciu "Boga".
8. Samadhi - ekstaza - prawdziwa intuicja, stan wyzwolenia i oświecenia, postrzeganie ponadświadome, rzeczywiste zjednoczenie z Brahmanem. Jest to zarazem cel i kres wszelkiej jogi31.

Potańdżali upomina, by jedynym celem jogi było pełne Zjednoczenie, a nie nabywanie Vibhutis, czyli ponadnormalnych władz i różnych nadzwyczajnych zdolności, bo te są tylko ubocznym darem, jaki otrzymuje się na drodze jogi właściwej. W trzeciej części "Jogasutr" mowa jest o mocach okultystycznych (zwanych shiddahi), które powinny być wynikiem stosowania szóstego, siódmego i ósmego stopnia radża-jogi. Nawet tzw. hatha-joga, czyli tzw. joga czysto fizyczna, to narzędzie niebezpieczne. Mędrcy Indii ostrzegają swoich uczniów przed ryzykiem rozchwiania psychicznego, czy nawet obłędu32.

Mercea Eliade pisze: "W Indiach jogin zawsze uchodził za Mahasiddha, za posiadacza sił okultystycznych, za czarownika". Do jego umiejętności należały: "siła dotarcia do każdego obiektu z dowolnej odległości, niezłomna wola, panowanie nad elementami i spełnianie życzeń"33.

W propagowaniu jogi na Zachodzie bardzo rzadko przedstawiana jest ona jako źródło do posiadania magicznych mocy. Mówi się o niej jako drodze do uzyskania sił leczniczych, poznawania tajemnic świata, obrony przed złem innych ludzi, nie wskazując na źródło tych "darów". Tylko wyjątkowo adeptom jogi wskazuje się na "praktyczne wykorzystanie medytacji - w życiu codziennym i w magii"34.

Znany i ceniony na Zachodzie Hindus, Krisznamurti, przestrzegał: "Wy, ludzie Zachodu, jesteście jak uczniowie czarnoksiężnika - skończycie jako niewolnicy tajemnych władz, które budzicie, a których nie potraficie opanować"35.

Płynąca z "doświadczenia mistycznego" wiedza o prawdziwej Jaźni, według hinduizmu, uwalnia człowieka od iluzji i cyklu niepożądanych wcieleń, reinkarnacji. Joga ma ogromne znaczenie dla rozumienia i realizowania hinduskiej samsary. Czyn (kriya lub karman) wywołuje odpowiednie skutki. Z prawem przyczyny skutku (tzw. prawo karmana lub karmy) wiąże się doktryna reinkarnacji (samsara - wędrówka dusz), ponownego wcielania dusz po śmierci. Kolejne wcielenia prowadzą stopniowo do coraz wyższego rozwoju duchowego, aż do zupełnego wyzwolenia z kręgów narodzin i śmierci, do całkowitej wolności i niezależności (moksza lub kaivalja)36.

Człowiek dążący wzwyż może znacznie skrócić cykl kolejnych inkarnacji, nawet o całe tysiące lat. Najskuteczniejszą techniką jest joga. Zmierza ona do uzyskiwania "różnych ciał", czyli różnych wymiarów egzystencji37.

Zwolennicy Krija-Jogi obiecują, że każde z ćwiczeń stanowi jakby równoważnik rocznego okresu naturalnego rozwoju. Tysiąc ćwiczeń wykonanych w ciągu jednego dnia równoważy zatem tysiąc lat naturalnej ewolucji duchowej. W ten sposób jogin sumiennie uprawiający Krija-Jogę może w ciągu trzech lat dokonać, "własnym inteligentnym wysiłkiem", to, na co natura potrzebuje około miliona lat38.

Joga praktykowana na gruncie kultury Zachodu jest bardzo często "opowiadana" językiem bliskim pojęciom chrześcijańskim.

Alan Watts, były ksiądz kościoła episkopalnego, a obecnie mistrz w zen buddyjskim, ocenia, że "to, co pociąga w zen, jak też w innych formach filozofii Wschodu, to fakt, iż odkrywa on (...) szeroki obszar, (...) gdzie nareszcie ‘ja’ nie da się odróżnić od Boga". Wemer Erhard, jeden z liderów New Age, wskazując na jogę głosi: "Człowiek to wynurzający się Bóg (...). Mój plan i mój obowiązek to ukazać wam nową drogę; która pozwoli zajaśnieć temu, co w człowieku jest boskie". Sun Myung Moon pisze: "Bóg i człowiek to jedno. Człowiek to wcielony Bóg." Maharishi Mahesh Yogi, twórca medytacji transcendentalnej, uczy, że dzięki medytacji mają "zatrzymać się, a w sobie samym uznać Boga". Niewielu jednak dodaje, że "Bóg" oznacza tutaj Kosmos, Brahmę, Jaźń w ujęciu Wschodu, co niewiele ma wspólnego z Bogiem objawiającym się w Biblii39.

Najbardziej podatnymi na radykalne innowacje religijne są ludzie młodzi, zwłaszcza pomiędzy dwudziestym a trzydziestym rokiem życia. Jest to zwykle czas odejścia z domu, choć nie zawsze związany z założeniem rodziny. Brak trwalszych więzi, na przykład małżeńskich, sprawia, że mają oni niewiele do stracenia. Są więc bardziej otwarci na różnego rodzaju "eksperymenty życia". Często motywem ich poszukiwań jest niepokój intelektualny lub "intelektualna moda"40.

Przykładem zorganizowanej formy propagowania medytacji Wschodu na Zachodzie jest tzw. medytacja transcendentalna, ruch założony przez Maharishi Mahesh Yogę. Początkowo działał on w Madrasie jako "Spiritual Regeneration Movement" (SRM), a w 1960 r. utworzył grupę niemiecką, która w 1972 r. liczyła już ok 400 "inicjatorów", tzn. autoryzowanych przez joginów nauczycieli medytacji. Ruch ten próbuje kreować siebie jako posiadający naukowo uzasadnione wprowadzenie w medytację i próbuje wzbudzić wrażenie niezależności światopoglądowej. Jednak ścisłe jego związki z hinduizmem są wyraźne i czytelne. Wyrazem tego jest ceremonia inicjacji, podczas której uczeń przynosi dary ofiarne, a nauczyciel recytuje hymn do Brahmy w sanskrycie i przekazuje uczniowi tajemne słowo-klucz dla jego medytacji. W 1972 r. ruch ogłosił światowy plan stopniowego przekazywania swej "wiedzy" całej ludzkości. Szczególnym miejscem przekazu ma być "uniwersytet" w Selisberg, w Szwajcarii41.

Towarzystwo Medytacji Transcendentalnej pojawiło się w Polsce w roku 1975 r. i było szczególnie propagowane przez warszawskie Stowarzyszenie Radiestetów i Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej. Inicjację przeszło wówczas około 1000 osób. W opłatę za kurs wliczono wówczas także cenę mantry. O sympatię władz zabiegał u gen. W. Jaruzelskiego sam Maharishi Mahesh Yogi (ur. 1911), Hindus, który w 1959 r. przyjechał z Indii do Stanów Zjednoczonych i założył Medytację Transcendentalną. W liście do gen. Jaruzelskiego, tuż po wprowadzeniu stanu wojennego, proponował wprowadzenie i upowszechnienie TM jako remedium na wzburzone umysły. Pisał: "(...) tworzenie idealnego społeczeństwa opiera się na rozwoju idealnej jednostki - jednostki, która charakteryzuje się idealnym funkcjonowaniem każdego aspektu ciała i umysłu, przejawiającym się w idealnym zdrowiu (...). O tym, że nie mamy tu do czynienia tylko z indywidualnym, odizolowanym rozwojem, przekonują nas liczne badania nad Efektem Maharishiego, które ilustrują, że nawet 1% mieszkańców miasta praktykujących program TM może spowodować poprawę jakości życia w całym mieście, czego efektem będzie spadek przestępczości, liczby wypadków drogowych i przyjęć do szpitali".

Polskie Towarzystwo Medytacji zostało zarejestrowane w 1989 r. W samym tylko 1990 r. odnotowano 2700 inicjacji. Organizowane są stale tzw. kursy Siddhi (czyli mocy magicznych) i kursy nauczycielskie dla instruktorów TM. Zapewniają oni, że ich praktyka jest jedynie techniką relaksacji, chociaż sam Maharishi oznajmił, że TM to hinduska praktyka religijna, której celem jest "obudzenie i nakarmienie bóstw hinduskiego panteonu"42.

Psycholog Carl Jung, zajmując się zagadnieniem psychologii wschodniej medytacji, dostrzegł wielką różnicę pomiędzy medytacją chrześcijańską a medytacją wschodu. Stwierdził: "Chrześcijanin pogrążony w kontemplacji nigdy nie powie: ‘Ja jestem Chrystusem’, lecz wraz ze św. Pawłem wyzna: ‘Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus’ (Ga, 2, 20) (...), sutra (pismo buddyjskie) powiada natomiast: ‘Poznasz, że ty jesteś Buddą’"43,.

Św. Piotr, mówiąc o chrześcijanach, stwierdza, że "stali się uczestnikami boskiej natury" (2 P 1, 4). Oznacza to jednak tylko, że grzesznikowi nadaje się atrybuty dobra i świętości, które posiadał pierwotnie w swojej własnej naturze zgodnej z naturą Bożą, a które utracił przez grzech. Nie może to jednak być zrozumiane jako zatarcie granicy między naturą boską a ludzką. Zbawienie to nie deifikacja, a odkupionej ludzkości nie można mylić z boskością. Bóg jest Stwórcą i podstawą naszej osobowości. Jesteśmy stworzeni na obraz Boga (por. Rdz 1, 26), jako istoty szczególne. Osobowość ludzka jest darem Boga, a nie przeszkodą na drodze do oświecenia. Chrześcijaństwo odrzuca egocentryzm, nie samo ego...

U zaawansowanych w medytacji występują często zjawiska, jakie chrześcijańska tradycja uznaje za oznaki nawiedzenia demonicznego. Sami jej nauczyciele twierdzą, że mają możliwość udzielania mocy okultystycznych, takich jak jasnowidzenie, lewitacje, podróże astralne itp. Powszechnie wiadomo, pisał o tym w Polsce już w 1936 r. A. C. Gleic, że z "jogą zawsze wiąże się pewne spekulowanie sprawami okultystycznymi"44.

M. Leon-Noel, przedstawiciel laikatu katolickiego, propagujący wykorzystanie jogi na gruncie chrześcijańskim, który samodzielnie zaczął stosować system ćwiczeń jogi w sposób nieumiarkowany, omal nie doprowadził siebie do utraty zmysłów.

Doug Glover, jeden z czołowych praktyków rebirthingu (= "ponownych narodzin"), techniki okultystycznej zwanej "jogą dla Zachodu', którą porzucił w 1987 r., wspominając przeszłość mówi: "Po pięciu latach po opuszczeniu ruchu wciąż walczę, by odzyskać zdolność jasnego myślenia i pozbyć się lęku. Wiem o innych, którzy jak ja przez lata są zupełnie wypaleni i mają zaćmiony umysł, nawet jeśli już zaprzestali rebirthingu. Przyglądając się od dłuższego czasu środowiskom New Age doszedłem do przekonania, że te techniki (rebirthing, joga, TM, wizualizacja wewnętrznych przewodników etc.) mają właściwą sobie moc. Przynoszą skutki, ponieważ są zaplanowane specjalnie po to, aby siłą wyważać drzwi i kruszyć bariery, które Bóg umieścił w ludzkim duchu, aby zapobiec opanowaniu go przez istoty demoniczne, które - jak zdołałem się zorientować - są realne i żywią zamiary niszczenia"45.

Wielu byłych praktyków yogi potwierdza, że energie, które pobudza joga, mają charakter naturalny, lecz od pewnego momentu nie można wykluczyć obecności sił nieczystych. Nawet jeśli nie dochodzi do "iluminacji", to ćwiczenia nie pozostają bez wpływu na metabolizm i równowagę psychiczną ćwiczącego. Każdy rodzaj jogi, bez względu na deklarowany cel, nigdy nie jest czymś neutralnym. Również w jodze, w której powtarza się mantry, wywoływany jest rodzaj autohipnozy, która ma prowadzić zmysły i umysł do oderwania się od rzeczywistości, by zjednoczyć się z "ja" kosmicznym.

Doktor Elmer Green z Menninger Fundation of Topeka w stanie Kansas (USA) studiował funkcjonowanie psychiki w czasie głębokiej medytacji. Stwierdził: "Zgodnie z różnymi ostrzeżeniami wytrwały badacz odmiennych stanów świadomości wprowadza się w krąg uwagi istniejących tam bytów. Mają one różnorodne natury: niektóre są okrutne, złe, przebiegłe i wykorzystują wyjście medytującego ze swojego dotychczasowego, ochronnego kokonu, w którym miał wbudowane bariery umysłowe i emocjonalne. W przypadkach ekstremalnych mogą nawet zniszczyć normalny, automatycznie funkcjonujący system nerwowy przez kontrolę mózgu za pomocą czakr"46.

O. Jacques Verlinde, który przez kilkanaście lat praktykował medytację transcendentalną, wspomina: "Gdy zacząłem praktykować TM, byłem zachwycony tolerancją guru Maharishi, który powtarzał: ‘Niech każdy wyznaje swoją religię’. Z całej naszej grupki nikt nie został przy chrześcijaństwie. Sądzimy drzewo po jego owocach..."47.

Emilie Cailliet, była ateistka, "doświadczona praktykowaniem jogi", ostrzega: "życie albo będzie toczyć się w zgodzie ze Słowem Bożym, albo duchowość człowieka ograniczy się do doświadczenia zwodniczych wrażeń panpsychicznych, dynamizmu przyrody, znajdującego swe odbicie w duszy"48.

Niektórzy myśliciele twierdzą, że stany umysłu osiągane przez medytację jogi nie są wyższymi stanami świadomości, ale w rzeczywistości niższymi od normalnej świadomości. Bo umiejętność rozróżniania pojęć i przedmiotów zostaje w niej zredukowana do ogólnej zasady jednorodności i istnienia.

O doświadczeniu "jednego pierwotnego bytu, któremu nie przeciwstawia się innego bytu", pisał m.in. żydowski filozof Martin Buber. Bazując na własnym "niezapomnianym doświadczeniu" starał się on zrozumieć "stany, które zdają się opadać z nas więzy osobowości i przeżywamy niepodzielną jedność". Buber klasyfikował swoje doświadczenie do kategorii niższej, a nie wyższej od radości i odpowiedzialności dialogu (spotkanie dwóch osób), uważając je za dalsze, a nie bliższe Bogu. Spotkał się z Jednością i oskarżył ją o kłamstwo49.

G. K. Chesterton powiada: "Chcę kochać swojego bliźniego, nie dlatego że jest mną, ale właśnie dlatego, że mną nie jest. Pragnę podziwiać świat, nie tak jak ktoś lubiący patrzeć w lustro, ponieważ widzi w nim siebie, swoją jaźń, ale tak jak ktoś, kto kocha kobietę, ponieważ jest zupełnie inna. Jeżeli dusze są odrębne, miłość jest możliwa. Jeżeli dusze są zjednoczone, miłość staje się oczywiście niemożliwa. Jeżeli świat jest pełen rzeczywistych jaźni, mogą być one rzeczywiście nieegoistyczne. Ale według zasady pani Besant (Annie Besant - teozof, liderka New Age - przyp. A. Z.), cały kosmos to tylko jedna, ogromnie egoistyczna osoba"50.

Ojciec Święty, Jan Paweł II, w książce pt. Przekroczyć próg nadziei w odpowiedzi na pytania Vittoria Messoriego poruszył także kwestię medytacji Wschodu. Powiedział m.in.: "Mistyka karmelitańska zaczyna się w tym miejscu, w którym kończą się rozważania Buddy i jego wskazówki dla życia duchowego (...). Pomiędzy religiami Dalekiego Wschodu, a w szczególności pomiędzy buddyzmem a chrześcijaństwem, jest zasadnicza różnica w rozumieniu świata (...). Wypada chyba przestrzec chrześcijan, którzy z entuzjazmem otwierają się na rozmaite propozycje pochodzące z tradycji religijnych Dalekiego Wschodu, a dotyczące na przykład technik i metod medytacji oraz ascezy. W pewnych środowiskach stało się to wręcz rodzajem mody, którą przejmuje się dość bezkrytycznie. Trzeba, ażeby najpierw dobrze poznali własne duchowe dziedzictwa, żeby także zastanowili się, czy mogą się tego dziedzictwa ze spokojnym sumieniem wyrzekać"51.

Zwięzły dokument Kongregacji Nauki Wiary, z 15 października 1989 r., O niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej podjął m.in. problem rozpowszechniania się wschodnich metod medytacji w świecie chrześcijańskim. Jak zauważono: "Tego rodzaju propozycje są liczne i bardziej lub mniej radykalne: jedne stosują metody wschodnie jedynie jako psychologiczne przygotowanie do prawdziwie chrześcijańskiej kontemplacji, inne idą dalej, próbując za pomocą różnych technik osiągnąć duchowe doświadczenia analogiczne do doświadczeń znanych z opisów niektórych mistyków katolickich, jeszcze inne nie wahają się umieszczać proponowanego przez buddyjską teorię absolutu bez obrazów i pojęć na tym samym poziomie co majestat Boga objawionego w Chrystusie, który jest większy niż cała rzeczywistość skończona (...). Owe metody proponują nie tylko porzucenie medytacji zbawczych dzieł Boga Starego i Nowego Przymierza dokonanych w historii, ale także samej idei Trójjedynego Boga, który jest miłością, na rzecz zanurzenia się w nieokreślonej otchłani boskości. Te i podobne propozycje pogodzenia chrześcijańskiej medytacji z technikami wschodnimi, jeżeli nie mają prowadzić do zgubnego synkretyzmu, muszą być stale poddawane weryfikacji, w której dokładnie będzie się odróżniać samą metodę od treści" (p. 12).

Kongregacja przestrzega, że: "Niektóre ćwiczenia fizyczne wywołują wrażenia spokoju i odprężenia, uczucia błogości, a nawet światła i ciepła, przypominające radości duchowe. Branie ich za autentyczne pociechy Ducha Świętego oznaczałoby całkowicie błędne pojmowanie drogi duchowej. Nadawanie im znaczeń symbolicznych, typowych dla doświadczenia mistycznego, gdy nie odpowiada im moralna postawa zainteresowanego, ujawniałoby pewien rodzaj umysłowej schizofrenii, która może prowadzić nawet do zaburzeń psychicznych, a niekiedy do odchyleń moralnych (...). W istocie autentyczna modlitwa, jak twierdzą wielcy mistrzowie życia wewnętrznego, wzbudza w modlących się gorącą miłość, która przynagla ich do udziału w misji Kościoła i do służby braciom na większą chwałę Boga" (p. 28)52.

Ponadto, w załączonym do dokumentu Kongregacji liście jej przewodniczącego, kard. Josepha Ratzingera, czytamy m.in.: "Można przyjąć wszystko i tylko to, co daje się połączyć z podstawową strukturą modlitwy chrześcijańskiej: z jej personalistycznym i historycznym charakterem, z jej wymiarem społecznym, tzn. z jej zasadniczym nastawieniem na miłość i codzienną posługą chrześcijańską w świecie. Oznacza to przede wszystkim ograniczenie wszelkiego rodzaju psychotechniki: żadna technika nie jest w stanie zastąpić pragnienia wolności, które rodzi się w dążeniu do Boga"53.

ks. Andrzej Zwoliński



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GOLDSMITH Sztuka Medytacji FULL
GOLDSMITH Sztuka Medytacji FULL
Sztuka Medytacji, Joel S. Goldshmith
Sztuka medytacji
Sai Baba Śri Sathya - Dhjana Wahini czyli Sztuka Medytacji, Ezoteryka i podobne, medytacja, Sai Baba
GOLDSMITH Sztuka Medytacji FULL
GOLDSMITH - Sztuka Medytacji, Zdrowie, Medytacja, Medytacja, GOLDSMITH - Sztuka Medytacji
Architektura i sztuka w Europie Wschodniej
Sztuka medytacji
antoni mierzejewski sztuka starozytnego wschodu tom 1(1)
Sztuka medytacji
Sai Baba Szri Sathya Sztuka Medytacji
Sztuka Wschodu, Materiały naukowe, Sztuka
Sztuka Życia Medytacja Wglądu