46. ŚWIĘTYCH OBCOWANIE - WIELKA DUCHOWA RZECZYWISTOŚĆ
22.09.1975r.
Jezus: Synu, powtórzyłem ci wiele razy, że Jestem Miłością. Tam gdzie jest Miłość, Jestem Ja.
Jestem Miłością Nieskończoną, Wiekuistą, Niestworzoną. Przyszedłem na ziemię, by pogodzić i zjednoczyć ludzkość z Bogiem, którą nienawiść Mu odebrała. Miłość ze swej natury dąży do zjednoczenia tak, jak nienawiść ze swej natury dąży do rozpraszania.
Jesteśmy Trzej, lecz Miłość Nieskończona łączy Nas wspólnie w Jedno, w Jedną Naturę, Istotę i Wolę.
Miłość doprowadziła Mnie, Słowo Wiekuistego Boga, które stało się Ciałem do złożenia Siebie w ofierze, aby człowiek mógł przeze Mnie złączyć się z Bogiem i stać się ze Mną jedno, tak jak Ja jestem jedno z Moim Ojcem, Który Mnie posłał.
Synu, od setek lat, materializm, jak ciemny i gęsty cień, zasłania większą część ludzkości.
W Moim Ciele Mistycznym - zaciemnia się w wielu duszach wiernych i kapłanów - dogmat Świętych Obcowania, który jest duchową rzeczywistością wielką, żywą, prawdziwą i działającą w Niebie i na ziemi.
Nie ma odpowiednich terminów do wyrażenia wielkości, mocy i czynu pełnego miłości i życia. Nie ma w waszej mowie odpowiednich słów do wyrażenia niewidzialnej i tajemniczej wymiany, mającej swoje centrum w Moim Sercu Miłosiernym. Mało jest dusz, które zrozumiały i mało również kapłanów, którzy poza wiarą abstrakcyjną żyją aktywnie tym zjednoczeniem z błogosławionymi w Niebie z duszami oczekującymi w czyśćcu i ich braćmi walczącymi na ziemi.
Śmierć, wbrew pozorom, nie jest końcem działania dusz. Śmierć, która dokładniej powinna nazywać się "przejściem", jest naprawdę przejściem z czasu do wieczności, która nie kładzie końca czynności duszy w dobrym, czy też w złym.