POŻEGNANIE KLAS TRZECICH GIMNAZJUM ZE SZKOŁĄ
OPRACOWAŁA MGR LUCYNA CHOJNOWSKA
Piosenka M. Grechuty "Tyle było dni" (słychać bicie zegara)
I osoba wchodzi, bierze do ręki Biblię i czyta
Wszystko ma swój czas
I jest wyznaczona godzina
Na wszystkie sprawy pod niebem.
Czas płaczu i czas śmiechu,
Czas zawodzenia i czas pląsów,
Czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
Czas szukania i czas tracenia,
Czas milczenia i czas mówienia
II osoba
Jest czas otwarcia powiek i zamknięcia łóżka,
Czas "dzień dobry" i czas "do widzenia",
Czas zawijania knedli i rozwijania niedozwolonych myśli,
Czas biletu do kina albo donikąd,
Czas przeszły, teraźniejszy i przyszły,
Praesens historicum i plusquamperfectum,
Czas dokonany i niedokonany.
I osoba
Jest jeszcze czas spotkań i pożegnań.
II osoba
A co to jest czas?
I osoba (czyta ze słownika języka polskiego)
Jest to nieprzerwany ciąg chwil, trwania, jedna z podstawowych form bytu materii. Może być drogocenny, zajęty, stracony...
III osoba
Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata
Nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Czemu ty się zła godzino.
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.
II osoba
Co robić, by czas pięknie wykorzystać, by go nie stracić, a dzięki niemu wiele zyskać?
IV osoba
Usłyszeć podmuch w drgnieniu liścia,
W brzęczeniu świerszcza - głos zabawy,
Rytm marsza - w równym biciu serca,
Rankiem - spadanie rosy z trawy.
W pożółkłych drzewach dostrzec błyski,
W pierzastych chmurach - biel wesela,
W polnym powoju - odcienie wszystkie,
W szarym skowronku - przyjaciela.
Z małych radości czynić wielkie,
Z jednego kroku - szmat podróży.
I ciągle kochać całym sercem,
Czekać na słońce, choć się chmurzy.
V osoba
Przedziwne i niepojęte jest życie człowieka .
Z roku na rok, z dnia na dzień,
Poruszasz się pośród ludzi i rzeczy.
Bywają dni, kiedy świeci słońce,
I nie wiesz, dlaczego
Jesteś zadowolony.
Widzisz tylko dobre, piękne strony życia,
Śmiejesz się, jesteś za wszystko wdzięczny,
Chciałbyś skakać z radości.
Praca idzie ci dobrze.
Wszyscy są dla ciebie mili. Nawet nie wiesz, dlaczego.
A może spałeś dziś dobrze.
Może spotkałeś dobrego człowieka
I czujesz się zrozumiany i bezpieczny.
Myślisz sobie: to powinno trwać,
Ten pokój i głęboka radość.
VI osoba
Nagle, pewnego dnia wszystko się zmienia,
Jakby chmury zakryły blask słońca -
Popadasz w smutek i nie wiesz, dlaczego.
Wszystko znowu ciemnieje.
Wydaje ci się, że inni nie widzą w tobie nic dobrego.
Wystarczy błahostka,
A zaczynasz narzekać, zazdrościć, oskarżać.
Myślisz: tak już będzie zawsze,
Ten stan już się nie zmieni.
I właśnie nie wiesz, dlaczego.
Może jesteś zmęczony? Tego też nie wiesz.
VII osoba
Dlaczego tak musi być?
Bo człowiek jest cząstką natury,
Przeżywa wiosnę i jesień,
Doświadcza ciepła lata i chłodu zimy.
Bo człowiek poddany jest rytmowi jak morze-
Odpływom i przypływom.
Bo ludzkie bytowanie jest ciągłym powtarzaniem się faz
Życia i umierania.
VIII osoba
Jeśli to zrozumiesz, możesz odważnie i ufnie
Iść dalej przez życie, bo wiesz, że
Po każdej nocy przychodzi poranek.
Jeśli przyjmujesz i uznasz
Fazy przypływu i odpływu-
Poznasz głębię życia
I osiągniesz radość.
I osoba
W ten sposób dojrzewa się do dorosłości, nie tracąc jednocześnie duszy i zachwytu dziecka.
IX osoba
Dojrzałam do swojego miejsca na ziemi
Jak dojrzewa owoc czarnego bzu
Tu, nad Wisłą
Stoi mój dom,
Gdzie topola pozdrawia niebo
Życie otwiera się
jak ukwiecona ścieżka,
dając nieskończone
możliwości podróży
X osoba
Szkoło coraz inna,
Jak uczniowie rośniesz czytelna
Pisana bez końca
W ich twarzach
W skupieniu lekcji
W stopniach odpytań
W znakach zapytań
W pauz wykrzyknikach
W walce o lepsze jutro...
II osoba
Tak, szkoła dawała nam azyl bezpieczeństwa. Często ktoś się za nas martwił, za nas coś załatwiał. Troszczył się i czuwał nad nami. Teraz czas, by wziąć los w swoje ręce.
XI osoba
Masz jedno życie, jeden punkt.
Co zdążysz zrobić, to zostanie,
Choćby ktoś inne mógł mieć zdanie.
Nowa konwencja już się tworzy.
Nie mów: konwencja długich noży.
Nie wątpię, że jest bardzo zła,
Lecz wynalazłem ją nie ja.
XII osoba
Nie jesteś jednak tak bezwolny,
A choćbyś był jak kamień polny,
Lawina bieg od tego zmienia,
Po jakich toczy się kamieniach.
I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,
Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny.
Łagodź jej dzikość, okrucieństwo,
Do tego też potrzebne jest męstwo.
XIII osoba: Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach,
Wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
XIV osoba: Ocalałeś nie po to, aby żyć,
Masz mało czasu, trzeba dać świadectwo
XV osoba: Bądź odważny, gdy rozum zawodzi, bądź odważny
W ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
XVI osoba: A gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
Ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
XVII osoba: Strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz,
Powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych?
XVIII osoba: Strzeż się oschłości serca, kochaj źródło zaranne,
Ptaka o nieznanym imieniu, dąb zimowy,
Światło na murze, splendor nieba.
XIX osoba: Czuwaj i idź,
Dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
XX osoba: Powtarzaj wielkie słowa, powtarzaj je z uporem
XXI osoba: Bądź wierny. Idź.
XXII osoba: Bądź silnym! Życie swą wagą przygniata
Tych, co bez steru, bez woli, bez mocy,
Wśród tłumu zjawisk i sprzeczności świata
Błądzą, wypadków uniesieni ruchem,
Własnym swym czynom nieobecni duchem.
Bądź silnym! Niech twe młodzieńcze ramiona
Podźwigną ciężar uniesień twych godny.
XXIII osoba: Ty będziesz silnym przez to, w co uwierzysz
Jako w cel życia wzniosły choć daleki,
Przez to, z czym duchem zetrzesz się i zmierzysz
I uznasz prawdą na wieki.
Szczęśliwym będziesz przez swe nadzieje,
Przez drżenie serca, przez łzy uniesienia,
Przez moc porywów; przez siłę natchnienia,
Co myśl przekuwa w granity.
XXIV osoba: Kiedy nie braknie nam odwagi, aby pozostać sobą, chociażby kłamstwo i kompromis nas kusiły: tylko prawda uczyni nas wolnymi.
XXV osoba: Kiedy będziemy budować młodość - szanując życie, a w nim człowieka pośrodku świata egoizmu: będziemy prorokami miłości.
XXVI osoba: Kiedy w tym świecie, oszpeconym przez złość i przemoc, każdemu dom otworzymy i serce: stworzymy pokój - będziemy solą ziemi.
XXVII osoba: Kiedy w naszej wędrówce przez życie będą nam zawsze towarzyszyć wskazówki i rady naszych nauczycieli oraz odwieczne prawdy i przesłania moralne - te, które najgłębiej zapadły w nasze serca: będziemy na co dzień nadawać sens naszemu życiu i wypełniać je treścią.
I osoba: Myślę więc, że nie zmarnujemy danego nam czasu.
II osoba: Pamiętajmy, że czas... ( różne osoby na tle bicia zegara)
mija
płynie
leci
pędzi
ucieka
czas leczy, ale zaciera wspomnienia, wrażenia.
I osoba: Choć czas zaciera wrażenia i wspomnienia, to jednak nie wyciera wszystkiego. Chcemy w waszej pamięci, drodzy nauczyciele zostać ...
XXVIII osoba: ...jako obrazek namalowany ręką dziecka
Nieudolnością - rozbrajający
Naiwnością - wdzięczny.
XXIX osoba: Chcemy zostać jako kwiat polny
Przez wiatr zasiany .
Ubóstwem bliski,
Skromnością świeży.
II osoba: A teraz czas na wyrażenie naszej wdzięczności.
XXX osoba: Ogarniając wdzięcznym sercem wszystkich nauczycieli, którzy poświęcali nam wiele godzin swego czasu,
XXXI osoba: którzy spędzali czas nad naszymi często nieudolnymi klasówkami, testami,
XXXII osoba: którzy swój wolny czas poświęcali na opiekę i czuwanie nad naszym bezpieczeństwem, tworzenie nam wspaniałych chwil odpoczynku od nauki podczas dyskotek i wycieczek,
XXXIII osoba: którym marnowaliśmy po prostu czas
I osoba: życzymy, aby odtąd ich chwile odmierzał zegar szczęścia, a piękne dni sączyły się leniwie, bez pośpiechu, złe natomiast ginęły w mroku zapomnienia.
II osoba: Życzymy, by nastały dla nich piękne czasy, które przeżywać będą z lepszymi od nas uczniami.