Wypowiedzenie umowy o pracę niekoniecznie od szefa
22.05.2009, 14:08
Wypowiedzenie umowy o pracę niekoniecznie od szefa
Rozważmy następujący przypadek: pracownik otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę z rąk "prawej ręki" szefa. Dokument nie był opatrzony podpisem pracodawcy, lecz osoby, która go wręczyła, nie posiadając przy tym pisemnego upoważnienia do reprezentowania przełożonego w tego typu sprawach. Czy takie wypowiedzenie zachowuje swoją ważność, czy też zostały tu naruszone przepisy o wypowiadaniu umów?
Stosownie do art. 31 K.p., pracodawca będący osobą fizyczną może dokonywać czynności z zakresu prawa pracy samodzielnie. Ma również prawo upoważnić do tego inną wyznaczoną osobę, przy czym należy zaznaczyć, że zgodnie ze stanowiskiem SN (por. wyrok z 20 września 2005 r., II PK 412/04, OSNP 2006, Nr 13-14, poz. 210) nie jest do tego konieczne żadne określone pełnomocnictwo. Do wyznaczenia innej osoby dokonującej czynności z zakresu prawa pracy w imieniu pracodawcy wystarczające są bowiem:
złożenie oświadczenia woli przez pracodawcę oraz
zgoda osoby mającej dokonywać tych czynności.
Jak wynika z powyższego, wyznaczenie „innej osoby” nie wymaga zachowania szczególnej formy- pracodawca ma prawo uczynić to ustnie, a dowolnie przez niego wybrana osoba, która ma dokonywać w jego imieniu czynności z zakresu prawa pracy, nie jest zobligowana do posiadania pisemnego pełnomocnictwa od swego mocodawcy.
Co więcej, nawet jeżeli szef nie wskazał reprezentanta, a złożenie oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy z którymś z pracowników nastąpiło bez jego zgody, nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki pracodawca potwierdził ważność tej czynności prawnej już po jej dokonaniu.
Niezwykle istotne znaczenie w poruszanym tu problemie ma wyrok z 9 maja 2006 r. (II PK 270/05, OSNP 2007, Nr 9-10, poz. 125), w którym SN uznał, że niezgodność z prawem rozwiązania umowy o pracę, wynikająca z niewłaściwej reprezentacji pracodawcy, nie powoduje nieważności wypowiedzenia. W takiej sytuacji sąd, na żądanie pracownika, może orzec o bezskuteczności wypowiedzenia, przywróceniu do pracy lub o odszkodowaniu (art. 45 K.p.), a zastosowanie sankcji określonych w kodeksie cywilnym (bezwzględna nieważność czynności prawnej- art. 103 K.c.) może nastąpić tylko w wyjątkowych przypadkach, w których wypowiedzenia dokonano niezgodnie z wolą pracodawcy i nie zostało ono przez niego potwierdzone.
A zatem, w przypadku, gdy wypowiedzenie zawiera błędy o charakterze podmiotowym (niepoprawna reprezentacja pracodawcy), sąd może uznać, że naruszone zostały przepisy o rozwiązywaniu stosunku pracy i zastosować tu rozwiązania wynikające z K.p. W prawie pracy nie istnieje bowiem konstrukcja bezwzględnej nieważności czynności prawnej zmierzająca do rozwiązania umowy o pracę. Czynności prawne dotyczące rozwiązania stosunku pracy mogą być wzruszane jedynie w drodze stosownego powództwa (por. wyrok SN z 17 listopada 1997 r., I PKN 351/97, OSNAPiUS 1998, Nr 17, poz. 501), a wypowiedzenie nawet sprzeczne z prawem lub nieuzasadnione nie traci swej ważności z mocy prawa (por. wyrok SN z 16 maja 1997 r., I PKN 170/97, OSNAPiUS 1998, Nr 8, poz. 239).
Reasumując, w sytuacji, o której mowa we wstępie, nie można mówić o nieważności wypowiedzenia wręczonego i podpisanego przez osobę umocowaną do tej czynności przez pracodawcę. Nie ma jednak przeszkód, aby pracownik zwrócił się do sądu pracy o orzeczenie, czy nie doszło w jego przypadku do naruszenia przepisów dotyczących rozwiązywania stosunku pracy.
Jeżeli jednak oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę złożyła- wbrew woli pracodawcy- osoba nieuprawniona, a pracodawca nie potwierdził następnie dokonanej czynności, to nieprawidłowa reprezentacja skutkuje tu nieważnością wypowiedzenia, bez konieczności potwierdzenia tego faktu w drodze orzeczenia sądowego