Konsumpcja to zużywanie posiadanych dóbr w celu bezpośredniego zaspokojenia ludzkich potrzeb, które wpływa na poziom odnoszonej przez konsumenta użyteczności.
W makroekonomii konsumpcja to wydatki gospodarstw domowych na zakup dóbr. W tym znaczeniu wyróżniamy konsumpcję autonomiczną i dodatkową. Konsumpcja autonomiczna jest niezależna od dochodów, stanowi ona - oczywiście według subiektywnej oceny danego konsumenta - niezbędne minimum, zapewniające egzystencję. Konsumpcja dodatkowa jest natomiast uwarunkowana wysokością dochodów, oznacza wydatki na dobra, które nie są niezbędne do życia.
Alternatywą dla konsumpcji dodatkowej jest oszczędzanie, czyli przeznaczanie pieniędzy na konsumpcję w przyszłości.
W słowniku PWN wpisując hasło „konsumpcja” znajdziemy odniesienia jak: jedzenie, spożywanie czegoś, nabywanie, użytkowanie czegoś.
W XIX wieku ,socjolog Thorstein Veblen, stwierdził, że motywem skłaniającym do konsumowania różnych dóbr nie jest potrzeba przetrwania, lecz chęć stworzenia możliwości powstania rażących różnic między ludźmi. Posiadanie owych dóbr powoduje, że ich właściciele osiągają wyższy status. Te wzorce konsumpcyjne tworzone przez klasy wyższe są następnie przejmowane na zasadzie naśladownictwa przez klasy średnie by ostatecznie przeniknąć do nizin społecznych. W trakcie trwania tego procesu wzorce te tracą swoją magię, niedostępność i stają się coraz bardziej zwyczajne i mało pociągające. Implikuje to konieczność wytworzenia nowych wzorców konsumpcji przez „klasę próżniaczą” znajdującą się na szczycie drabiny społecznej, aby znów wyraźnie odróżniać się od przedstawicieli klas niższych.
Od tamtych czasów niewiele się zmieniło. Teraz przedstawiciele klasy wyższej, elit politycznych i gospodarczych również szukają towarów i takich form konsumpcji, które manifestowałyby ich pozycję i nie byłyby dostępne niżej sytuowanym w hierarchii. Tak więc ludzie bogaci budują coraz większe domy, kupują coraz lepsze samochody, wakacje spędzają w coraz bardziej egzotycznych miejscach, prześcigają się w pomysłach na spędzanie wolnego czasu. Jak pisze Hanna Mamzer: „motywem konsumowania nie jest potrzeba przetrwania, ale potrzeba zaznaczania społecznych różnic pomiędzy członkami różnych klas”.
Nowe środki konsumpcji definiuje je jako miejsca, które umożliwiają nabywanie dużej ilości dóbr i usług. Nowe środki konsumpcji różnią się od starych placówek nie tylko wielkością, ilością swych filii i bogactwem oferty, ale także coraz większą skalą przenikania w miejsca zarezerwowane niegdyś dla innych porządków i form aktywności - muzea, parki narodowe, kliniki, kościoły, uniwersytety czy stadiony sportowe dopiero od niedawna służą oprócz swych zwyczajnych funkcji także sprzedaży wielu dóbr lub robią to w znacznie większym stopniu niż dawniej. Cechą charakterystyczną dla nowych środków konsumpcji jest możliwość zrobienia całych zakupów w jednym miejscu.
W dziele przyciągania nowych klientów pomocne, a często wręcz niezbędne jest „umagicznienie” nowych środków konsumpcji. Ponieważ rynek jest silnie nasycony konkurującymi ze sobą podmiotami tego typu, aby przyciągnąć konsumenta należy stworzyć jakiś skuteczny wabik. Tym wabikiem jest coraz częściej - w sytuacji, gdy oferta wszystkich podmiotów wygląda podobnie - sama atmosfera. To właśnie odmienność i niepowtarzalność przyciągają ludzi właśnie tu, a nie gdzie indziej. Tę jedyną w swoim rodzaju atmosferę osiąga się, jak przystało na takie placówki, za pomocą intensyfikacji konsumpcyjnego spektaklu. Tworząc go-
wykorzystuje się dźwięk, witryny sklepowe, eleganckie wnętrza, pokazy sezonowe, grę świateł i kolorów (centra handlowe hucznie obchodzą swoje kolejne urodziny organizując koncerty, liczne konkursy, częstując klientów tortem i innymi smakołykami, promocjach stoją pracownicy poprzebierani w kolorowe kostiumy).
symulacje, które są niczym innym jak wierną imitacją tego, co realne i prawdziwe, zapożyczając elementy z innych dziedzin życia. Całokształt ma oddziaływać na przybywającego tak silnie, by nie tylko kupił jak najwięcej, ale i wracał nieustannie w to miejsce, przekonany o jego wyjątkowości. (kasyno-hotele w Las Vegas jak Luxor, Excalibur wygląda jak ogromny średniowieczny zamek, kasyno New York z kolei prezentuje sylwetkę Nowego Jorku na tle nieba z diabelską kolejką, która wiezie wrzeszczących pasażerów między drapaczami chmur, restauracja oferująca owoce morza przypomina wnętrzem kuter rybacki a inna słynąca z góralskich przysmaków - góralską chałupę. W parkach rozrywki typu Disney Word możemy przemieszczać się po różnych krainach, możemy odwiedzić Dziki Zachód, Fabrykę Przyszłości czy Epokę Prehistoryczną).
Symulacja odnosi się również do pracowników. Firmy zatrudniające ludzi w świątyniach konsumpcji opracowują instrukcje, które ustalają ich wygląd, zachowanie, sposób mówienia. Odgrywają więc oni ściśle określoną rolę, zachowują się zgodnie z góry ustalonym scenariuszem.
Innym sposobem zachęcania ludzi do przebywania w świątyniach konsumpcji jest zjawisko implozji polegające na „rozpadzie lub zaniku granic, wskutek którego twory wcześniej uważane za różne zlewają się ze sobą”. Doskonałym przykładem tego zjawiska są niektóre centra handlowe, które oprócz sprzedaży towarów oferują także rozrywkę, np. Galeria Biała w Białymstoku. Można więc powiedzieć, że zanikł podział między robieniem zakupów a zabawą, centra handlowe i parki rozrywki znajdują się w jednym miejscu; radość robienia zakupów już nie wystarcza, musi być dopełniona rozrywką. Implozja dotyczy także czasu, jaki przeznaczamy na konsumpcję. Inaczej mówiąc zanikają bariery, przede wszystkim czasowe, które uniemożliwiają sposobność do konsumowania codziennie, przez całą dobę. Kiedyś istniało wiele przeszkód ograniczających konsumpcję: religia propagująca dzień odpoczynku, ciężka praca na farmie lub w fabryce pochłaniała czas i energię, które mogłyby zostać poświęcone konsumpcji. W dzisiejszym, ponowoczesnym świecie bariery te uległy implozji. Dzięki elektryczności sklepy mogą być czynne przez całą dobę, nowoczesne środki transportu ułatwiają szybkie dotarcie nawet do daleko oddalonych od miejsca zamieszkania świątyń konsumpcji. Co więcej - religia zaczyna tracić wpływ na konsumpcję, gdyż społeczeństwo jest coraz bardziej zeświecczone, a praca jest mniej uciążliwa dzięki innowacjom technicznym, dlatego ludzie mają więcej czasu i energii na konsumpcję.
Coraz częściej jesteśmy świadkami pojawiania się potężnych centrów handlowych zajmujących bardzo rozległą przestrzeń. To wrażenie ogromnej przestrzeni jest jeszcze jednym powodem dla którego współczesny konsument lubi spędzać czas w świątyniach konsumpcji. Duża przestrzeń wywołuje pewien podziw, wzbudza poczucie respektu wobec niej samej i sposobu, w jaki ją wykorzystano. Dzieje się tak dlatego, gdyż życie większości osób przebiega na obszarze ograniczonym: w klasach, małych mieszkaniach. Dzięki temu wielkość nowych środków konsumpcji tak oszałamia i jest atrakcyjna. Trzeba pamiętać o tym, że mimo wszystko ostatecznym celem nie jest samo wywołanie wrażenia czy zdumienia, ale zwabienie konsumenta i nakłonienie go do tego, by wydał pieniądze.
W hipermarketach konsument doznaje tam wrażenia utraty poczucia czasu. Realizowane jest to poprzez eliminowanie okien, szklanych dachów, które są cenną wskazówką do zorientowania się, jaka jest pora dnia czy pogoda. Bardzo często można dostrzec także brak zegarów. Wszystko to sprawia wrażenie pięknego snu, w którym czas nie ma żadnego znaczenia. Manipulowanie czasem klienta to jeszcze jeden środek przyciągnięcia jak największej ilości konsumentów do świątyń konsumpcji w celu zwiększenia zysku - im więcej czasu klienci mają na konsumpcję, im w mniejszym stopniu odczuwają upływ czasu, tym więcej kupią towarów i usług.
Wyżej wymienione sposoby przyciągania konsumentów do świątyń konsumpcji pełnią jeszcze inne zadanie: umagicznienie. Miejsca magiczne do których z całą pewnością zaliczyć można świątynie konsumpcji czarują i wabią ludzi, wprowadzają ich w stan przypominający sen. Powstają zatem dwa światy: otoczenie codzienne ( praca, dom) w którym istnieją problemy i troski oraz świątynia konsumpcji, która jest jak bajka, gdzie wszystko jest kolorowe, ciekawe, zabawne, istnieje świat bez stresu oraz obowiązków.
Jednak konsumowanie nie odbywa się tylko w centrach handlowych, hipermarketach, pasażach sklepowych. Konsumenci nadal mogą zamiast nowych środków konsumpcji wybierać inne miejsca, mogą zdecydować, że nie będą płacić wygórowanych cen ani kupować rzeczy, które nie są im koniecznie potrzebne. Lecz jednocześnie trzeba pamiętać, że aby nakłonić ludzi by więcej kupowali i płacili, przeznacza się ogromne sumy na reklamę i nowe środki konsumpcji. Obecnie można powiedzieć, ze nacisk na ludzi, aby kupowali jest coraz większy. Kiedyś żeby zrobić zakupy trzeba było wyjść z domu, a teraz sklep „przychodzi” do nas. Dom, który dawniej był naszą oazą prywatności, spokoju i bezpieczeństwa teraz stał się „obiektem ataków” różnych firm handlowych, próbujących poprzez ulotki i akwizytorów sprzedać nam swoje produkty. Dzisiaj towary możemy kupować poprzez Internet, wybierając z przysyłanych nam katalogów, ulotek leżących pod naszymi drzwiami jak również dzięki Tele-zakupom. Zamawiając wybrany produkt za pośrednictwem komputera lub telefonu pozostaje nam już tylko cierpliwie czekać na przesyłkę i uiścić opłatę. Proces kupowania maksymalnie się upraszcza i usprawnia dzięki czemu, sami nie zdając sobie z tego sprawy kupujemy coraz więcej. Tak więc jakakolwiek walka różnych tzw. alternatywnych środowisk z konsumpcjonistycznym stylem życia większości społeczeństwa przypomina walkę z wiatrakami.
Negatywnymi skutkami konsumpcji jest min. zepchnięcie tego co realne, naturalne na margines i zastąpienie tego atrapami, ersatzami (np. mamy wokół siebie tyle rzeczy sztucznych, że jest nam dużo lepiej z falsyfikatem niż z oryginałem. Wyspa tropikalna należąca do firmy wycieczkowej i obsadzona przez jej pracowników wydaje się atrakcyjniejsza niż »prawdziwa« wyspa z rodowitymi mieszkańcami, miejscowymi zwyczajami, żywnością i wyrobami”. Ritzer). W świątyni konsumpcji bardziej prawdopodobna jest interakcja jej użytkowników z nią samą i jej towarami i usługami niż z innymi ludźmi. W niektórych przypadkach jak w internetowych sklepach lub przy sprzedaży wysyłkowej w ogóle nie ma pośrednictwa ludzi; możliwa jest wyłącznie interakcja z poszczególnymi produktami. Gdzie indziej, na przykład w hipermarkecie, liczba personelu została zredukowana do minimum, więc rzadko się zdarza okazja do interakcji z pracownikami. Atrakcją jest niejednokrotnie sama świątynia konsumpcji co sprawia, że ludzie nie chcą aby w tej relacji pośredniczył jakiś inny człowiek. W markecie czy barach szybkiej obsługi kontakt z pracownikami jest ograniczony do wyuczonej wymiany zdawkowych zdań, w której nie ma miejsca na innowacje. Ludzie zamawiają jedzenie przy ladzie czy w okienku z samochodu, do marketu każdy dojeżdża sam w swoim pojeździe odcięty od innych, pakuje zakupy i odjeżdża. Pracownicy restauracji szybkich dań zmieniają się co kilka miesięcy, w dodatku pracują przeważnie w niepełnym wymiarze dlatego klient nawet stały, rzadko może nawiązać z nimi trwalsze i bardziej osobiste kontakty. Minęły już czasy, kiedy kelnerka lub kucharz w pobliskiej knajpce byli naszymi dobrymi znajomymi. Bary szybkich dań przyczyniają się także do rozpadu więzi rodzinnych ponieważ rodzina coraz rzadziej spotyka się, aby wspólnie zjeść posiłek, który dawniej był okazją do rozmowy.
Jednak…
Dla ludzi starych stanowią często miejsca, w których mogą oni poczuć się „wśród ludzi”, gdzie mogą porozmawiać i popytać sprzedawców o zalety i wady danego produktu przez co udaje im się choć na chwilę zapomnieć o swojej codziennej samotności. Dla młodzieży to miejsce częstych spotkań, podczas których rozmawiają ze sobą i wymieniają opinie.
Bibliografia:
George Ritzer, Magiczny świat konsumpcji, wyd. MUZA SA., Warszawa 2001.
Magazyn „Obywatel” nr.3/2002 (7), „Archipelag Dolar” Remigiusz Okraska.
Artykuł ze strony internetowej www.socjologia.wlanet.pl
Dodatkowo:
Opracowane na podstawie książki „Magiczny świat konsumpcji” George Ritzer'a. Rozdział pierwszy.
Nowe środki konsumpcji:
„Jedzenie plus rozrywka” ( eatertainment)
Restauracje tematyczne Takie restauracje łączą zwykle niewyszukane jedzenie, teatralny wystrój, i różne formy rozrywki.
Pionierską restauracją tego typu była Hard Rock Cafe, założone w 1971 roku w Londynie. Jest to angielska restauracja, miała na celu zapoznanie Anglii z „dobrym, zdrowym Amerykańskim jedzeniem”..
Co jest najciekawsze w tej restauracji, powodzeniem nie cieszą się potrawy, które można skonsumować na miejscu, tylko przedmioty z logo. Ludzie zachodzą do tej restauracji kupują pamiątki ( czapki, koszulki, znaczki, bluzy), noszą je gdyż są one pewna oznaką prestiżu i są rozpoznawalny na całym świecie od razu.
Podobna sieć restauracji tematycznych jest Planet Hollywood, gdzie właściciele mówią otwarcie, że prowadzą w stylu Hard Rock Cafe jednak o tematyce filmowej.
Zamiast pamiątek rockowych można kupić pamiątki filmowe. Firma twierdzi ze hamburgery są drogie, a 40 % zysku przynoszą jej koszulki i pamiątki.
Rozrywka dla dorosłych”
Sieć centrów rozrywkowych Dave and Buster's przeznaczonych dla dorosłych. Pierwsze zostało otwarte w 1982 roku., które wyglądają jak miniaturowe kasyna. Centra są duże ( np. jedno z nich ma 4 650 metrów kwadratowych), obejmują one bary, restauracje, sale bilardowe, oferują wiele nowoczesnych gier ( wideo i rozgrywanej w wirtualnej rzeczywistości) jak i tradycyjne automaty do gier. Jest nawet Male kasyno, ale nie wolno grac na pieniądze.
Podobne miejsca to Q-ZAR, Gameworks..
“Kasyna”
Pierwowzorem pierwszego kasyna był Flamingo Hotel założony w 1946 roku w Las Vegas. Początkowo całe Las Vegas czerpało większość swoich zysków z hazardu a nie z potencjalnych źródeł- pokoje hotelowe, żywność, bilety na widowiska. Liczył się hazard.
Obecnie- Mimo to że hazard stanowi ważne źródło hotelu to dużo pieniędzy przynoszą tez inne aspekty działalności kasy hoteli. Nowoczesny kasyno hotel jest skutecznym środkiem promocji hazardu, samego Las Vegas oraz wszystkiego co się tym łączy.
Nowoczesne hotele zarabiają dzięki 5-6 tys. pokoi, które zajmują 25 % zysku. W całym Las Vegas jest około 100 tys. pokoi hotelowych. Ogromne kasyna oferują coraz więcej sposobów uprawniania hazardu, i przynosi im to ogromne zyski np. kasyno hotel Mirage Hotel- Casino daje 200 mln., dolarów dochodu rocznie dla właściciela.
Hrabstwo Tunica w Missisipi było bardzo ubogim hrabstwem Ameryki, jednak z dnia a dzień stało się mekką hazardzistów. W ciągu 5 lat stało się najbogatszym hrabstwem .
Inne przykłady hazardu to kasyna internetowe, tory wyścigowe.
„Statki wycieczkowe”
Bardzo ważną rolę w tej dziedzinie nowych środków konsumpcji odegrał serial „Love Boat”, który emitowała telewizja w 1977 roku na statkach Princess Line, co spopularyzowało i przyniosło sławę rejsom wycieczkowym.
Linia Carnival była podobną firmą, która przystąpiła do reklamowania swego statku „Fun Ship”
Kiedyś wybierano się w rejs po to aby dostać się z jednego miejsca w drugie. I uważano to za nowatorski sposób dostawania się do ciekawych miejsc. Obecnie głównym powodem po co wypływa się w rejs SA same statki ale także rozrywka. Wycieczkowców jest znacznie więcej, a rejsy odbywają się częściej.
Kiedyś statki były małe , niewygodne podczas nie pogody, miały ciasne kabiny. Dziś statek wycieczkowym nie może być bez kasyna, nocnego lokalu, centra odnowy biologicznej, centrum handlowego, barów. Wszystko to ma prowadzic aby konsument wydal jak najwięcej pieniędzy i skonsumował jak najwięcej towarów i usług.
„Super sklepy”
Super sklepy wywodzą się prawdopodobnie od otwartego w 1957 roku poprzednika dzisiejszych sklepów Toys YOUR Us.
Szczególną cechą tego typu sklepów jest to, że oferują niezwykle wielką liczbę i nadzwyczajny szeroki asortyment towarów należącej do jakiejś grupy.
Tego rodzaju sklepy dzięki wielkiemu wyborowi towarów i niskim cenom wypierają z runku starsze środki konsumpcji- Male sklepy specjalistyczne.
„Centra handlowe”
Pierwsze centrum handlowe w USA to Market Square i zostało zbudowane w 1916 roku na chicagowskim przedmieściu Lake Forest.
Nastąpił przełom- pierwsze centrum zbudowane w kształcie hantli było to Nothgate, zbudowane w roku 1947 w Seattle, składało się z dwóch domów towarowych stojących na końcach deptaka otoczonego hektarami parkingu.
Największym centrem jest Ontario Mills w pobliżu las Vegas które ma powierzchnię 158 tys m kwadratowych- 200 sklepów i 30ekranowe kino.
„Katalogi sprzedaży wysyłkowej”
Prekursorem współczesnego katalogu był Aaron Montgomery Ward, i sięga swymi początkami 1872 roku.
1996 roku z katalogów zamówiło z katalogów niemal 60 % Amerykanów. Około 113 mln. Ludzi, a na zakupy z katalogów wydano około 48 miliardów dolarów i od tamtej pory ta suma rośnie co roku o 7 % rocznie.
„Bary szybkich dań”
Bary działają na zasadzie „franchisingu”- system, w którym jedna duża firma przyznaje lub sprzedaje prawo do dystrybucji swych produktów lub wykorzystaniu nazwy handlowej i procesów wielu mniejszym firmom.
Franchising narodził się w XX wieku
Pierwszą franchisą dostarczająca jedzenie była firma A&W otwarta w 1924 roku, w 1944 roku powstała Dairy Queeen, pod koniec lat trzydziestych powstała firma Bob's Big Boy, a w 1955 rozpoczął swa działalność Burger King i Kentucky Fierd Chicken.
McDonald's zanim został odkryty budką z hamburgerami w San Bernardino, która należała do braci Maca i Dicka McDonaldów. Pierwsza sieć powstała w 1955 roku. W 1996 roku McDonald's miał 21 202 bary.
Tricon Global utworzona w 1997 roku przez PepsiCo. Należą do niej Pizza Hut, Taco Bell i Kentucky Fierd Chikien. W sumie Tricon Global ma 30 000 barów i obecnie prowadzi największą sprzedaż szybkich dań na świecie.
Również ważna role odgrywają firmy takie jak: Hardee's Wendy's i Domino's Pizza.
„Sklepy należące do sieci”
Sklepy są podobne do franchis jednak mają tylko jednego właściciela, a posiadaczami poszczególnych sklepów są niezależni przedsiębiorcy.
Pierwsza siecią z prawdziwego zdarzenia była A&P ( The Great Atlantic and Pacific Tea Company), która w 1880 roku obejmowała 95 supermarketów.
W amerykańskim handlu detaliczny sklep należący do sieci zajmuje ważne miejsce. Działają sieci supermarketów: Giant, Kroger, Safeway, drugstore'ów- Rite Aid, Wlangeens, CVS, domów towarowych- J.C Panney, Macys', ekskluzywnych sklepów w rodzaju Valentino, Ralph Lauren, Calwin Klein, i Dolce and Gabbana.
Inne środki konsumpcji:
Obiekty sportowe- elektroniczne tablice wyników, oświetlenie, takie miejca jak loże z drogimi miejscami na mecze, dziedzińce restauracje, eleganckie sklepy z pamiątkami.
Zamknięte luksusowe osiedla- w tych miejscach konsumuje się drogie domy i atrybuty luksusowego stylu życia- pola golfowe, korty tenisowe, kluby fitness tylko dla mieszkańców osiedla. DO tego jest kosztowne wyposażenie domu i jego otoczenia.
Obiekty edukacyjne- administratorzy kampusów uważają, że lepiej będą prosperować kampusy jak rozwijać się tam będą nowe środki konsumpcji- akademiki tematyczne, McUniwersytetach.
Placówki medyczne i szpitale- w szpitalach powstają drogie sale, które przypominają bardziej apartamenty a nie sale szpitalne, coraz szybsze procedury leczenia- firma Health South prowadząca ośrodki rehabilitacyjne, stara się wzorem McDonalda oferować tania, skuteczna i łatwo dostępną opiekę zdrowotną w całych Stanach zjednoczonych. W każdym punkcie leczy się tak samo, takie same SA procedury, tak samo wygląda. Reklamują go znani sportowcy, jej logo to stroje do biegania i torby sportowe i ma swój katalog produktów.
Muzea i organizacje dobroczynne-w muzeach są coraz to większe sklepy w których można kupić niemal wszystko, czasem w podziemiach są sklepu luksusowe np. Chanel. Organizacje dobroczynne zarabiają dzięki katalogom oraz numerem telefonów rozpoczynających się na 800 ( w stanach), dzięki którym odbiorcy katalogów mogą wpłacić pieniądze na królika i dwie kury dla rodziny Ruandy, na opiekę dla kobiety z Bangladeszu, czy na jakiś nie wielki kredyt na rozpoczęcie działalności dla kobiety z Haiti.
Mega kościoły- np. pastor z pewnego kościoła baptystów chcąc aby jego nabożeństwa były zabawne namawiał swój personel do zapoznania się z Disney Wordem.
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.