WIERSZE KASPROWICZA
Z chałupy
Jest to cykl sonetów - jedno z największych osiągnięć Kasprowicza. Zawarł w nim realistyczny - zgodny z rzeczywistością - opis nędzy i cierpień chłopów. Nie unika drastycznych i drażniących swą brzydotą tematów. Sonety mają poniekąd charakter biograficzny.
Sonet I
Jest to obraz głodnej i biednej wsi kujawskiej. Pragnąc pokazać nędzę ludu i poprzez to wzruszyć czytelnika, ukazuje poeta wieś metodą zbliżania do pejzażu (piaszczyste wzgórki, chaty, krępy sad, niskie zabudowania gospodarskie) oraz poprzez ukazanie detali (walący się płot, chude krowy, głodne konie, dziewczęta w kolorowych chustkach). Wiersz ten jest smutny i pełen żalu. Widoczny jest emocjonalny związek poety z chłopskim światem. Wyraża on nadzieję na lepszą przyszłość polskiej wsi.
Sonet XV
Pewna kobieta po śmierci męża i po odejściu córek na służbę, wędruje od wioski do wioski w poszukiwaniu pracy. Gdy się już zestarzała i nie miała siły do pracy, nikt nie chciał jej przygarnąć. Postanawia wyruszyć w "żebraczą wędrówkę". Umiera z zimna, samotnie
Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach
Jest to cykl czterech sonetów, można to nazwać teatrologią sonetową, która połączona jest motywem krzaka dzikiej róży rosnącego obok spróchniałej limby.
W sonecie I ukazany jest skalisty obraz górski. Nastrój wiersza spokojny, nawet senny, panuje tam cisza. Na tle "szarych złomów" odbija się pąsowy krzak dzikiej róży przytulonej mocno do skalnej ściany, "jakby się lękał tchnienia burzy".
Barwy w tym sonecie są szare i ciemne. Obraz gór jest mroczny, utworzony poprzez odcienie ciemnej zieleni i czerwieni.
Obraz zaczyna się ożywiać w sonecie II. Odzywają się "szumne siklawy", budzi się wiatr, narasta ruch w przyrodzie, słychać szumy drzew i potoków, wyraziste stają się kolory. Obok krzaku róży rośnie, jeszcze bardziej wtulona w skałę, stara limba, którą niszczy pleśń.
W sonecie tym występują kolory jaśniejsze, cieplejsze - błękit, żółty, srebrny, złoty. Przyrodę rozświetla słońce.
W sonecie III wszystko tętni życiem. Obraz jest dynamiczny. Przyroda żyje całą swoją pełnią. Widoczny jest ruch zwierząt, słychać świstaki.
W IV sonecie przyroda uspokaja się, układa się do snu. Obraz staje się bardziej statyczny. Zapada wieczór.
Oprócz ukazania przyrody górskiej i krajobrazu cykl sonetów opowiada historię dwóch bytów: róży i limby. Są one symbolami życia i śmierci. Róża i limba żyją obok siebie. Dla limby jest to naturalne środowisko, jednak nie udało się jej przetrwać. Burza zniszczyła jej życie. Natomiast słaba róża w obcym dla niej środowisku tatrzańskim przetrwała.
Poeta ukazuje w tych sonetach uczucie smutku, żalu, przemijania i śmierci. Zawarł w tym cyklu, typową dla okresu jego twórczości, filozofię dekadencką.
Święty Boże, święty mocny
Jest to hymn z ponurą wizją podążania człowieka ku zatraceniu, ku śmierci. Podmiot liryczny porównywany jest tu do skrwawionego, udręczonego ptaka. Prosi on Boga o zmiłowanie nad ludzkością, którą prowadzi ślepa Dola. Katastroficzną wymowę utworu pogłębia wizja, w której człowiek kopie sobie grób już od pierwszych swoich dni. Życie człowieka to pochód, na którego czele kroczy "z uśmiechem na trupich ustach śmierć." Przyroda też obumiera. Współcierpi z człowiekiem, skazana jest na zagładę. Roślinność ukazana jest w kolorach fioletowych i żółtych. Bóg jest daleko od ziemi, zajmuje się tylko upajaniem wielkością swojego dzieła.
Na ziemi panuje szatan. On jest zawsze obok człowieka, nie opuszcza go. Dlatego na świecie jest tyle zła i cierpienia. Błagania podmiotu lirycznego o pomoc spotykają się z milczeniem Boga. Widocznie On nie jest w stanie przeciwstawić się złu. Wyrażone jest poczucie bezsilności ludu.
Należy, w takim razie, przebłagać szatana, aby zlitował się nad ludźmi, nad ziemią.
Ostatnia strofa jest pełna buntu wobec Boga, który jest tylko mądrością, a nie ma w Nim miłości.
Zagadnienia do omówienia
Realizm i naturalizm w twórczości Jana Kasprowicza.
Tendencje i kierunki twórczości Jana Kasprowicza.
Problematyka poruszana w utworach.