Bo mam dwoje uszu i jedne usta
Słowacki napisał, że pragnie, aby język giętki powiedział to wszystko, co pomyśli głowa. Widać, Słowacki miał uczucia wybiórcze i był ideałem w ludzkim ciele - kochał, ale nie nienawidził, cieszył się, ale nie smucił, podziwiał, ale nie oceniał spędzając całe życie na tworzeniu poezji.
Ostatnimi czasy odbyłam niesamowicie gwałtowną wymianę zdań z moją mamą. Wbrew pozorom, ma to wiele wspólnego z cytatem z Bieniowskiego. Każdy nastoletni człowiek, i każdy kto nim kiedykolwiek był, doskonale zdaje sobie sprawę, co mogłam pomyśleć o mojej mamie w tym momencie. Mimo, że w tamtej chwili byłam w swojej wściekłości święcie przekonana, że jej nienawidzę, to w rzeczywistości bardzo ją kocham. I nigdy nie chciałabym, by właśnie tę myśl - nienawidzę cię - kiedykolwiek usłyszała.
A jednak często jest tak
Że ktoś słowem złym
Zabija tak jak nożem
- śpiewał Czesław Niemen na opolskim festiwalu w 1967 roku. Od tego czasu, od prawie czterdziestu lat, nie straciły ani krzty ze swojej aktualności. Dziś słuchając tych słów chyba każdy zastanawia się, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego mówimy
o sobie nawzajem tyle złych rzeczy? Dlaczego wypowiadamy się na tematy,
o których, krótko mówiąc, nie mamy pojęcia? Dlaczego sprawiamy sobie ból słowami? I wreszcie dlaczego właśnie czyjaś krzywda poprawia nam samopoczucie? Każdy z nas przeżywa chwile, kiedy próbuje odpowiedzieć sobie na te pytania. Szkoda, że chwile te zazwyczaj przydarzają się nam, kiedy to my płaczemy, kiedy to nam jest przykro przez czyjeś słowa. Smutne jest, że nie pamiętamy o tym, kiedy sami mówimy głupia, brzydki, bez sensu, dno.
Ci najbardziej skrzywdzeni przez ludzkie opinie i ludzką pseudoznajomość tematu mówią, że człowiek nie powinien mieć ust. A co z kocham cię, dziękuję, dasz radę, jesteś piękny? Nie warto przeczekać gradu złych słów, oskarżeń, oszczerstw, plotek i złośliwości dla chociażby jednego z wielu cudownych, pięknych i budujących haseł? Warto. Bo tylko jedno proszę może więcej niż tysiące spadaj.
Człowiek dostał od Boga dwoje uszu i jedne usta - w ten oto bardzo prosty sposób Bóg właśnie dał nam do zrozumienia, że mamy słuchać dwa razy więcej niż mówić. Gdybyśmy dbali o te proporcje mogłoby żyć nam się lepiej. Zamiast rzucać krótkimi ocenami i komentarzami wysłuchiwalibyśmy ludzi, dawalibyśmy sobie szansę na prawdziwą komunikację, na prawdziwy dialog.
Myśli mamy różne i różniaste. Jedne są ciekawe, mądre, wnoszące coś do naszego życia. Inne niekoniecznie - mogą być jak ciernie tkwiące w stopie. Nie wszystkie są warte spalenia tych choćby kilku kalorii na wykonanie ruchu i podjęcie wysiłku, jakim jest wypowiedzenie ich.
Chciałabym, aby język giętki powiedział to piękne, co zawiera głowa.