„Memento mori” i „Non omnis morial”, jako przykłady odmiennych postaw człowieka średniowiecza i człowieka renesansu.
Wiemy, że słowa „Memento mori” były podstawowym hasłem epoki średniowiecza. Znaczą one - „Pamiętaj, że umrzesz”. Natomiast „Non omnis morial” znaczy - „Nie wszystek umrę”. Różnica w znaczeniu tych dwóch zdań wiąże się z podstawowymi różnicami w poglądach zawartych w tych epokach oraz w mentalności ludzi w nich żyjących.
Epoka średniowiecza to czas, w którym króluje TEOCENTRYZM, czyli Bóg w centrum wszechświata. Zostaje On uznany za wartość najwyższą i Jemu są podporządkowane wszystkie myśli i działania ludzkie. Życie jest uważane jedynie za etap przejściowy w drodze do życia wiecznego, dlatego każdy stara się postępować w taki sposób, aby po śmierci, na to szczęście wieczne sobie zasłużyć. Literatura, która pokazuje ten właściwy sposób życia, propaguje wzorce do naśladowania. Są to: wzorzec ascety (świętego), wzorzec rycerza oraz wzorzec władcy. Wszystkie te trzy osoby „doskonałe”, żyją według Bożych Przykazań i prawd głoszonych przez Pismo Święte. Są religijne, cnotliwe i poprzez życie poświęcone Bogu, na pewno osiągną Królestwo Wieczne.
Człowiek epoki średniowiecza skupia się na wartości najwyższej - na Bogu, a nie na wartościach przyziemnych. Wszystkie ziemne przyjemności to `vanitas” (czyli marność), która zawsze przemija. Natomiast Bóg jest wieczny, Jego istnienie nie ma końca.
Ideą, która głosi odrzucenie wszystkich wygód związanych z życiem na ziemi jest ASCEZA, czyli świadome umartwianie ciała, w celu doskonalenia duszy. Działania te są nam najdokładniej ukazane przez wzorzec świętego w literaturze (np. Św. Aleksy). Propagowany jest również ideał ubóstwa, do którego najwierniej stosuje się Św. Franciszek, żyjąc według Ewangelii.
Postawę człowieka średniowiecznego, który jest człowiekiem prostym, nie potrzebującym wyróżnienia wśród innych, widzimy również na podstawie cech ówczesnej literatury. Była ona, przede wszystkim anonimowa. Starano się unikać „próżnej sławy”, a zamiast tego, skupić się na funkcji wychowawczej, pouczającej, parenetycznej, i moralizatorsko dydaktycznej dzieła. Miało ono spełniać podstawowe zadanie - prowadzić człowieka do Boga.
Postawa człowieka renesansowego, głoszącego hasło - „Non omnis morial”, jest zupełnie różna. W epoce tej króluje ANTROPOCENTRYZM, czyli „człowiek w centrum”. Zaczęto bardziej interesować się istotą człowieka, jego życiem i potrzebami. Hasło renesansu to słynne zdanie Terencjusza: „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Kiedy myśli ludzi zaczęły skupiać się wokół człowieka, a nie wokół Boga, jak to było do tej pory, został podważony autorytet kościoła. Szczególnie podważyła go REFORMACJA.
Największym dowodem na zmianę postawy człowieka jest nowy prąd filozoficzny i artystyczny, powstały w renesansie - HUMANIZM. Był to prąd, który w centrum zainteresowania myślicieli, artystów, uczonych stawia człowieka. Humaniści głosili potrzebę poznania i kształtowania indywidualnej, silnej jednostki ludzkiej. W myśl humanizmu człowiek jest wielce wartościowy, liczy się jego talent, liczy się każde odrębne istnienie. Następstwem takiego rozumowania było zerwanie z anonimowością. Człowiek zaczyna pragnąć osiągnięcia sławy na ziemi. Wybitnymi twórcami i artystami w dziedzinie kultury i sztuki zaczęto się nawet opiekować. Wspierał ich, zwłaszcza finansowo - MECENAT. W renesansie, zjawisko to stało się bardzo modne i ogromnie przyczyniło się do rozwoju różnych dziedzin sztuki.
Renesans to epoka ludzi przedsiębiorczych. Po wielkiej zarazie („czarnej śmierci”), która zdziesiątkowała ludność Europy, ci, co pozostali, zapragnęli cieszyć się życiem i docenić jego wartość. Zamiast ideału ubóstwa, zaczęto odkrywać wartość pieniądza. Inwestowano, tworzono banki, budowano pałace. Organizowano wyprawy morskie i dokonywano odkryć geograficznych. Patrycjusze potrzebowali innej ideologii niż asceza i ubóstwo. Potrzebowali humanizmu, bo dowartościowywał człowieka.
Pierwsza naprawdę renesansowa wizja człowieka zanurzonego w świecie spraw doczesnych, wyłania się z „Dekameronu” Boccaccia. Człowiek żyje pełnią życia i nie obawia się przyznać, że chce korzystać z przyjemności życia, kochać - nie tylko platonicznie - dążyć do sławy i bogactwa. Jest energiczny, nie stroni od podstępu i oszustwa, jakże jest daleki od skromnego przedstawiciela średniowiecza.
Według polskiego przedstawiciela renesansu, Kochanowskiego, człowiek jest bardzo ważny - jest spadkobiercą Boskiej Władzy na ziemi. Świat jest pełen harmonii, każdy element machiny wszechświata ma swój cel i sens, ma swoje miejsce. Człowiek w takim świecie jest szczęśliwy, zachwyca się dziełem boskim, chłonie piękno natury. Życie powinno upływać mu harmonijnie i spokojnie.