Prawo konstytucyjne 2013
dr Michał Bożek, czwartki 16:00-17:00, czasem 8:30-13:30, pok. 1.46.
Egzamin ustny, zerówka będzie raczej.
Lista zagadnień powinna być na stronie katedry.
Podręcznik: R. Małajny - duży podręcznik, Konstytucja RP (wiadomka).
---------------------------
2013-09-20
Co to, po co, jak to?
PK to trochę przedmiot zajmujący się współczesna historią ustroju państwa, kto rządzi, jak rządzi, co może ustanowić co my możemy jako obywatel, co się dzieje przy kolizji z organami państwa.
Za czasów międzywojennych na prawo konstytucyjne mówiono `prawo polityczne', nawiązywano do polityki francuskiej tamtych lat. W Niemczech na ten przedmiot mówi się `prawo państwowe' - w sumie to wynik powiązania państwa z prawem, bo prawo jest tworzone przez państwo, ale to akurat prawo określa jak działa państwo. W Polsce lat 50 i 60 mówiono `prawo polityczne', potem zaczęto mówić `prawo konstytucji', umocniło się etc.
Europejskie prawo konstytucyjne - tutaj chodzi bardziej o podkreślenie integracji z UE, większe zacieśnienie jej. Odnosi się do organów UE, ich zadań, organizacji, ale jest też odniesienie do państw - do praw państw członkowskich, zmian w tych państwach zgodnie z EPK.
Jurydyzacja prawa konstytucyjnego - kiedyś prawo państwowe określało jak działa państwo i polityka, gdy zaczęto tworzyć TK, kiedy obywatel miał prawo do skargi konstytucyjnej, PK stała się dla obywateli też zmiana, nastąpiła zmiana. Jest to zjawisko raczej nowe.
Istotą PK jest konstytucja, ona jest punktem odniesienia do wszystkiego, na przestrzeni dziejów jej rola się zmieniała - dziś można powiedzieć `najwyższy akt prawny regulujący ustrój państwa'. Konstytucja - nazwa swojego czasu nie określała dokumentu, o ile po prostu ustrój państwa.
Konstytucja też była swoistym zwieńczeniem rewolucji, jakiejś epoki.
W wieku XIX umacnia się pojęcie konstytucji, umacnia się.
1814 - pierwsza klęska Napoleona - tzw restauracja monarchii, król nadał poddanym konstytucję, była ona wręcz wzorcowym modelem. 1830, konstytucja lipcowa, korekta tej z 1814. Dzięki tym zmianom we Francji Niemcy zaczęli przyjmować konstytucję, Norwegia - jedna z najstarszych konstytucji, od 1814 obowiązująca. 1848 - wiosna ludów - też ma wiele odniesień co do konstytucji i działalności. Nieuchwalona niemiecka konstytucja z 1849. Dalsze wydarzenia z XIX w, m. in. zjednoczenie Niemiec - też ważne.
Wiek XX:
Pierwsza wojna światowa - nowe porządki w Niemczech, powstaje Republika Weimarska, powstaje bardzo nowoczesna Konstytucja Weimarska. Czechosłowacja i ich konstytucja, Polska Konstytucja Marcowa, dobra, ale nierealna. Dopiero nowela sierpniowa wprowadziła `decyzję z mocą ustawy'. Konstytucja Kwietniowa. Konstytucje francuskie tamtych lat. Konstytucja V Republiki - 0d 1958.
Konstytucję odróżniają od innych aktów prawnych 3 cechy:
1 cecha - szczególna treść
W USA - początkowo konstytucja była sobie po prostu, natomiast nie było tam mowy o prawach człowieka, dopiero po kilku latach doszło 10 poprawek do konstytucji, w których to było. We Francji - przed Konstytucją uchwalono Deklarację Praw Człowieka i Obywatela - ona zwierała informacje o prawach jednostki, w konstytucji jest zasada, że DPCiO jest częścią konstytucji.
Skład konstytucji zmieniał się na przestrzeni dziejów, w szczególności po wydarzeniach takich jak II WŚ, koniec PRL etc.
Konstytucja powinna określać podmiot władzy najwyższej w państwie (kto jest suwerenem) - w konstytucji RP z 2 IV 1997 to artykuł 4 `władza zwierzchnia należy do narodu'. Jak ta władza jest sprawowana? Jak może z niej korzystać - to też musi być określone. Musi być określony system organów naczelnych - najważniejsze powinny być w konstytucji wymienione, powinny być opisane ich kompetencje, zadania, relacje między tymi organami - parlament, rząd, głowa państwa, sądy…
W konstytucji powinny znajdowac się najważniejsze zasady ustrojowe, definiujące, jakie jest państwo - czy jest republiką, czy monarchią? Czy jest władzą jednolitą? To też powinno znaleźć się w niej. W konstytucji musi znajdować się również system źródeł prawa - kto może stanowić prawo, w jakiej formie, kto jest wyżej - chodzi oczywiście o źródła prawa powszechnie obowiązującego - obowiązującego obywateli. Status jednostki, prawa i wolności jednostki też powinny się znaleźć w konstytucji. Jakie mamy prawa jakie wolności, jakie obowiązki. Powinna być też wzmianka nt podstaw ustroju ekonomicznego, nawet najmniejsza. (początkowo o własności w konstytucji, pierwsze sprawy socjalne, związki zawodowe, zabezpieczenia społeczne - marksizm i jego różne odmiany, socjalizm utopijny - po pierwszej wojnie światowej konstytucja republiki weimarskiej, konstytucja włoska - zaczęły zawierać prawa socjalne obywateli. Jednak realizacja sfery socjalnej konstytucji zależy od sytuacji finansowej państwa - nie są to prawa podmiotowe, nie możemy się domagać rzeczy w sądzie.
W konstytucji powinna być także wzmianka o zmianie konstytucji, jak ją zmienić, etc.
2 cecha - szczególny tryb uchwalania i zmiany:
-konstytucja oktrojowana - król nadaje obywatelom konstytucję, prawa takie i takie (nie ma stare)
-model ugody króla z parlamentem - doszła do życia wskutek dogadania się króla z parlamentem, uchwalili konstytucję
-model demokratyczny - przeróżne rozwiązania - przynajmniej formalnie konstytucja pochodzi od narodu - naród jest władzą najwyższą, ustrojodawczą, to pierwotne niezbywalne prawo narodu. Jak to się odbywa? Naród ma swoich przedstawicieli (np. posłów), którzy przygotowują konstytucję i potem ją uchwalają.
-wybierany jest specjalny organ, zgromadzenie narodowe, zgromadzenie konstytucyjne czy coś - zbierają się i maja jeden cel - stworzyć i uchwalić konstytucję - czasem tych ludzi nazywa się konstytuantą. Może być też tak, że konstytuanta przedstawi konstytucję narodowi i naród decyduje, czy jej chcemy, czy nie - w referendum. Przykłady - konstytucje po 1989 w krajach nadbałtyckich. Może być tak, że konstytuanta przygotuje konstytucję, ale nie obywatele, tylko przedstawiciele parlamentów lokalnych przyjmują lub nie, rzecz w krajach federacyjnych - RFN przykładowo.
Polska - wybiera się organ, sejm, ma uchwalać ustawy - ale i ma uchwalić konstytucję. Sejm ustawodawczy po pierwszej wojnie- wybory były, sejm był, działał - tworzył konstytucję, stworzył konstytucję marcową - rozwiązał się. Wszystko powinno odbywać się pod kontrolną najwyższego suwerena - narodu - bądź pod przedstawicielami - posłami - którzy zatwierdzają albo dają do zdecydowania narodowi, czy chcą, czy nie. Przykład - polska konstytucja z 2 IV 1997 - było referendum.
Jak się zmienia konstytucję? Są różne opcje, ale musi to być inny tryb niż tryb uchwalania ustawy - by był trudniejszy niż zmiana po prostu ustawą. Czasem prezydent nie ma prawa weta wobec takiej ustawy, czasem ma weto absolutne. Aby weszła taka zmiana w życie, potrzebna jest zgoda obywateli - w konstytucji jest to w rozdziale 12. Konstytucja z 2 IV 1997 nie rozróżnia zmiany poszczególnych części konstytucji czy wprowadzenia całkowicie nowej konstytucji - w tej chwili w Polsce jedno i drugie ma ten sam typ działania. Takiej ustawy prezydent nie może zawetować - tak jest w Polsce - może najwyżej skierować ustawę do TK. W Polsce tryb powoływania nowej konstytucji lub zmian działa tak, że do referendum może pójść nawet jedna osoba - frekwencja nie jest ważna, ale to, czy zagłosują za czy przeciw - większością.
Przepisy niezmieniane
W konstytucjach niektórych krajów są przepisy mówiące, że niektóre przepisy są niezmieniane - w Polsce tego nie ma, ale jest w krajach europejskich, np. w konstytucji norweskiej - `nie można wprowadzić zmiany konstytucji która byłaby sprzeczna z duchem konstytucji'. W 1884 r. we Francji - pierwsze lata III republiki, po wojnie przegranej z Prusami - przy cudem uchwalonej konstytucji, przy przekupieniu wprowadzono `republikańska forma rządów nie podlega zmianie'. Przy nowszych konstytucjach również się to pojawia. Krótko - we Francji nie można wprowadzić monarchii.
Jeśli jednak byłyby nastroje celem wprowadzenia monarchii, to należałoby stworzyć nową konstytucję. Znalazło to zastosowanie w niektórych innych krajach - w Niemczech, Czechach…o godności człowieka, o federacji a nie państwie unitarnym, etc. W trakcie stanów nadzwyczajnych nie można naruszać zasad niezmienianych - ale w Polsce nie ma tradycji przepisów niezmienianych, więc od biedy i monarchię da się wprowadzić.
3 szczególna zasada konstytucji
nadrzędna, szczególna moc prawna - wszystkie inne akty prawne muszą być zgodne z konstytucją.
inna cecha szczególna - po co konstytucja? Na konstytucję można patrzeć wielopłaszczyznowo - konstytucja to akt prawny - jest to prawem, pełni funkcję normatywną, jak każde prawo. Konstytucja jest rodzajem zjawiska społecznego-kulturowego - socjopolitycznego, konstytucja oprócz tego, że jest zbiorem norm, jest też zbiorem pewnych wartości, ich definicją. Może się odwoływać do Boga, do ważnych wydarzeń historycznych, do historii. Jest tez rodzajem gwarancji, że władza ma swoje granice.
2013-10-04
Konstytucja w XIX w. była bardziej dokumentem ideowym.
Inaczej działa konstytucja w Polsce a w Niemczech - w państwie federacyjnym inaczej to działa, każda część składowa ma swój rząd, swój parlament, swoje sądy - przez to jest dualizm prawa. Jest prawo obowiązujące w całym kraju, uchwalane przez Bundestag, np. konstytucje, ale prawo odrębne ma każdy land, ma swoje prawo. Są dwa rodzaje ustaw - ustawy federalne, obejmujące cały kraj, ale są i takie, co obowiązują na wybranym landzie. W Polsce taki `problem', taka idea nie istnieje, bo Polska jest państwem unitarnym. W państwie federacyjnym jest taka zasada, że `parlament federalny uchwala ustawy w następujących sprawach - i tam jest wymienione, co może - np. obrona, podatki, etc. Poza ten katalog spraw wyraźnie określonych parlament nie może występować, inne sprawy - tym zajmują się parlamenty odrębnych landów.
Państwo unitarne, takie jak Polska, Czechy, Węgry, Słowacja - generalnie, co do zasady, parlament w drodze ustawy może uregulować wszystko. Tutaj ustawa jest aktem o nieograniczonym zakresie, poza niektórymi rzeczami, co konstytucja zakazuje, ba, ustawa nie może być sprzeczna z konstytucją (!). Co do pewnej sfery naszych spraw konstytucja nie może regulować, od tego są odpowiednie ustawy - są to przede wszystkim 3 kategorie spraw:
- klauzula własności - wszystko co dotyczy własności obywatela, w tym opodatkowanie, te kwestie muszą być uregulowane w ustawie, nie może to być rozporządzeniem ministra. Konstytucja też w sumie to reguluje, art. 21, o ochronie własności.
- klauzula wolności - wszystko co dotyczy praw i wolności jednostki, muszą być uregulowane w ustawie - oczywiście konstytucja o tym mówi, ale ustawa dokładnie to reguluje, art. 31 pkt. 3 K. RP.
- klauzula organizacyjna - poprzednie odnosiły się bardziej do spraw dotyczących osób prywatnych, tak ta mówi o organach administracji, wszystko, co dotyczy administracji, stosunków i uprawnień musi być co najmniej w ustawie uregulowane, wszystkie działania ministra musi ustawa regulować
- w sumie powstała i 4 klauzula, w latach '90 w Polsce - jeżeli jakaś sprawa została uregulowana w ustawie, to jeśli ma nastąpić zmiana, to trzeba to zrobić w drodze ustawy.
Ustawa organiczna - ustawa ważniejsza niż zwykła ustawa, ale mniej ważna niż konstytucja - zajmuje miejsce pomiędzy konstytucją a ustawą zwykłą, ustawy regulujące administrację władz publicznych.
Ustawa konstytucyjna - mające moc, rangę po konstytucji - takim przykładem była ustawa, które regulowała to, jak będzie stworzona konstytucja - w latach 1992-1997 w Polsce, tzw prowizorium.
Ustawodawstwo delegowane - w wieku XIX parlament zjeżdżał się np. na sesję wiosenną, jesienną - na miesiąc, w tym czasie musieli wszystko załatwić. Jeżeli w okresie bez sesji byłaby potrzeba zrobienia czegoś, co wymagałoby wydania ustawy, to takie uprawnienia przyznawano królowi czy też jego urzędnikom, którzy wydawali jakiś dekret, ordonans, który regulowałby coś z mocą ustawy. Jednak parlament zastrzegał sobie prawo, że w trakcie sesji ma przyjść król czy urzędnik, przedstawić powód i wszystko, a parlament głosował za lub przeciw temu. Ten system nazywamy ustawodawstwem delegowanym. Dlatego, bo król, rząd, urzędnik może wydawać akty prawne z mocą ustawy, rozporządzenia, etc - miał rangę, moc ustawy - ale wydał go organ władzy wykonawczej. Taki organ mógł wydać taki akt, gdy miał do tego DELEGACJĘ, pełnomocnictwo, upoważnienie do takich działań. W praktyce wykształciły się dwa rodzaje delegacji, upoważnień:
- delegacja konstytucyjna: upoważnienie, pełnomocnictwo do wydawania takich aktów wynika już z samej konstytucji, nic więcej nie trzeba, wystarczy przepis konstytucji o treści mniej-więcej „w takich i takich wypadkach rząd, prezydent mogą wydawać rozporządzenia z mocą ustawy”.
- delegacja ustawowa: w konstytucji musiał znajdować się przepis, który nie upoważnia prezydenta do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy, ale w razie potrzeby parlament może uchwalić ustawę upoważniającą rząd lub prezydenta do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy, potem parlament musi przyjąć to lub nie. Nie można wszystkiego tak uchwalać - podatki, budżet, prawa i wolności obywatela.
Chodzi to zazwyczaj o takie rzeczy, gdy parlament działa sesyjnie, zaraz gdy parlament się zbierze, to uchwala to lub nie, w wielu państwach nadal to istnieje, w Polsce pojawiło się to przy noweli sierpniowej z 1926. Dziś w Polsce jest inaczej z tym faktem. Obecnie w Europie większość parlamentów działa tak jak w Polsce sejm, czyli w trybie permanentnym, sam sejm decyduje kiedy ma się zebrać na posiedzenia, mogą w każdej chwili się zebrać by obradować. We Francji oficjalnie parlament pracuje w trybie sesyjnym - ale jest to fikcja, bo sesja trwa cały rok, nikt jej nie zamyka. W tym wypadku Niemcy są wyjątkowym krajem, nie ma ustawodawstwa delegowanego, ale jest stan konieczności ustawodawczej - może to się skończyć tragicznie - pójdzie coś do sejmu, ale opozycja może wszystko uwalić, nic się nie da w takiej sytuacji - więc nadali rządowi nadzwyczajne uprawnienia ustawodawcza - jeżeli rząd straciłby większość w parlamencie, a kanclerz coś proponuje, po czy Bundestag odrzuca, bądź akceptuje, ale zmienia całkowicie ten projekt - i znowu tak jest, to wtedy Kanclerz idzie do prezydenta oraz do Bundesratu, prosi o pomoc, jeśli Bundesrat się zgodzi i poprze ustawę proponowaną przez kanclerz i zagłosują za, to potem kanclerz musi iść do prezydent i przekonać go, by ten podpisał, jak mu się uda - to ma to moc ustawy, ale działa to przez miesięcy, daje to swoisty parasol ochronny dla rządu, można to proklamować tylko raz za kadencji kanclerza - nazywa się to stanem konieczności ustawodawczej.
Umowy międzynarodowe - przyjmuje się, że maja moc równa ustawie, albo nawet wyższą od ustawy. W Polsce w sumie jest problem z umowami wspólnotowymi - prawo pierwotne - czyli tworzące te wspólnoty, typu traktatów z Maastricht, prawo wtórna - dyrektywy, zarządzenia odpowiednich organów. W sumie ten problem najlepiej rozwiązali Niemcy - uważają tak, że istnieje taka nietykalne sedno, istota konstytucji, jądro - federalizm, ochrona praw jednostki, demokracja, praworządność - i prawo unijne absolutnie nie może ingerować w te sfery, są poza zasięgiem. Inne - może działać, a prawo unijne wtedy ważniejsze jest od ustaw - ale nie może ingerować w tą najważniejszą sferę, nietykalną. W Łotwie - tamtejszy Sąd Konstytucyjny stwierdził, że konstytucja ma prawa i wartości niezmieniane, ale Łotysze powiedzieli wprost - prawo pierwotne ma prymat nad konstytucją. W Europie jednak przyjmuje się, że konstytucja i jej jądro jest najważniejsze, a umowy międzynarodowe są wyżej od zwykłych ustaw. Jest też taka idea, jak niepisane prawo konstytucyjne: w Polsce i Europie kontynentalnej nie ma to aż takiej roli - pierwszy jest precedens konstytucyjny - jest to jednorazowe rozstrzygnięcie jakiejś sprawy z dziedziny prawa międzynarodowego, ale rozstrzygnięcie świadome - są elementy obiektywne (czas) oraz elementy subiektywne - z pełną świadomością, że jeśli zmieni się osoba, to i tak ona rozstrzygnie to w odpowiedni sposób, tak samo jak my. Zwyczaj - to coś więcej niż precedens, to trwała praktyka postępowania w pewnych sprawach, tutaj ciągłość - kilka, kilkanaście razy - musi być element subiektywny, że organy decydujące uważają, że to właściwy sposób postępowania. Jednak ani precedens ani zwyczaj nie jest prawem, to pewna praktyka postępowania, nic więcej. Jeśli ten zwyczaj, ta praktyka będzie na tyle dobra, to może powstać prawo zwyczajowe - a to już jest prawo, nieprzestrzeganie tego grozi konsekwencjami. Jak rozróżnić zwyczaj od prawa zwyczajowego - cienka granica - jest to zawarte w prawie konstytucyjnym - zasada dyskontynuacji prac parlamentu - gdy parlament kończy swoja kadencję, a czegoś nie skończył, nad czymś nie skończył debatować, to trafia do kosza. Nowy parlament zaczyna od zera, nie może być obciążany pracami dawnego parlamentu, wiąże się to z suwerennością. Każdy parlament pracuje na swoją działalność, zazwyczaj to jest w formie regulaminu. W Polsce od 1989 r. jest to przestrzegane, jednak nie jest to nigdzie zapisane - to jest prawo zwyczajowe. Wyjątkiem od tej zasady są rzeczy wyraźnie zapisane w ustawach. „Wobec projektów wniesionych przez obywateli nie przyjmuje się zasady dyskontynuacji” - gdy parlament kończy pracę, to wszystko idzie do kosza POZA tymi projektami od obywateli, bo to projekt wniesiony przez suwerena, naród, a nie partię polityczną. Inny przykład - lata 90, „co zrobić z osobami odpowiedzialnymi za wprowadzenie stanu wojennego?” - chciano te osoby pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej - w sejmie jest Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, przesłuchuje, podaje do trybunału stanu. Otóż przesłuchali…i koniec kadencji parlamentu - i była dyskusja - co z tym zrobić? Wyrzucić do kosza? W koncu podjęto zasadę, że tego do kosza nie należy wyrzucać.
Źródła prawa w konstytucji - 3 rozdział Konstytucji RP.
źródla prawa powszechnie obowiązującego to akty, które obowiązują powszechnie - wszystkich - konstytucja jest dość precyzyjna, kto może wydać,etc. - art. 87 pkt 1 - tylko te są aktami powszechnie obowiązującymi - chociaż jest od niej cała masa wyjatków. Chociażby art. 91 pkt 2, czy też ust 3. Są umowy międzynarodowe które mogą być zawarte w trybie prostym i w trybie złożonym - w trybie prostym - zawiera ją premier czy jakiś minister, podpisuje - jest. W trybie złożonym - premier, ale potem prezydent podpisuje, on ją ratyfikuje uroczyście. Cała masa to umowy zawarte w trybie prostym. Te ratyfikowane, podpisane w trybie złożonym dzielą się na dwa typy - mała i wielka ratyfikacja. Mała ratyfikacja - prezydent podpisuje, koniec kropka, wielka ratyfikacja, w trybie złożonym art. 89 konstytucji - zanim prezydent cokolwiek ratyfikuje, to parlament musi wydać ustawę, w której upoważnia prezydent do ratyfikacji ustawy - to jest pełna ratyfikacja. Są to umowy dotyczące pokoju, sojuszu - w konstytucji. Są w sumie trzy typy - zawarte w trybie prostym, ratyfikowane w trybie prostym i ratyfikowane w trybie złożonym. Co z umowami w trybie prostym? Art. 87 nie mówi o nich, więc co z nimi?
Artykuł 234 - o stanie wojennym, umowach sojuszniczych - jeżeli w trackie tego czasu sejm nie może się zebrać, to prezydent ma prawo wydawać rozporządzenia z mocą ustawy, - sejm potem na najbliższym posiedzeniu je zatwierdza - to typowy przykład delegacji konstytucyjnej.
Rozporządzenia - akty wykonawcze do ustaw - art. 92 - co z tego wynika? Rozporządzenie może wydać taki organ, który został do tego upoważniony - 5 organów - Prezydent RP, Rada Ministrów, Prezes RM (Premier), minister resortowy - kierujący działaniami administracji, KRRiTV. Żeby taki organ wydał upoważnienie, musi być odpowiednia ustawa regulująca wydawanie rozporządzeń przez odpowiedni organ, zakres spraw oraz wytyczne dotyczące treści aktu. Są to rozporządzenia wykonawcze - nie mylić z rozporządzeniami z mocą ustawy.
art. 87 pkt 2 akty prawa miejscowego - stanowią je organy samorządu lokalnego czy też wojewódzkiego, przez wojewodę wydawane - to są akty prawa miejscowego. Obowiązują na terenie właściwości danego organu województwa, tj jeśli wojewoda wydaje, to na terenie tylko tego województwa, rada gminy - na terenie gminy. I tak to nic w porównaniu z państwami federacyjnymi - jest prawo które obowiązuje na terenie całej federacji, jest prawo odpowiednie dla danego landu, kantonu, ale i są organy samorządu lokalnego tych landach - też prawo.