Narod Z. Kurcz str. 111 - 115, Makrostruktury


0x08 graphic
111

Zbigniew Kurcz

Naród

Wybrane definicje narodu

„Wielkie bractwo ludzi o zdrowej duszy i gorącym sercu stwarza świadomość moralną zwaną narodem".

Ernest Renan

„Narody są dziełem człowieka, wytworem jego przeświadczeń, lojalności i solidarności".

Ernest Gellner

„Naród jest zrzeszeniem się ludów, a zatem pojawia się tam tylko,

l&zie się już przeszło przez byt plemienny i złączenie (państwowe zazwyczaj)

Ciemion w lud".

Feliks Koneczny

„Naród jest wytworem życia państwowego. Wszystkie istniejące narody mają swoje własne państwa albo je kiedyś miały i bez państwa mden naród nie powstał".

Roman Dmowski


112

Naród


0x08 graphic
0x08 graphic
„Narodem nazywać będziemy grupę społeczną, która akceptuje nowe wzory więzi społecznej i nowe koncepcje grupy społecznej, wszczepia je w świado­mość swych członków i próbuje odegrać w strukturze świata pewną rolę: rolę narodu ".

Stanisław Ossowski

„Naród to zjawisko ze sfery kultury. W szczególności to sprawa przejścia od kultury tradycji ustnej do kultury piśmiennictwa i książki",

Józef Chałasiński

„Naród zbiorowość ludzi wyróżniająca się wspólną świadomością narodową; stanowi przede wszystkim wspólnotę idei, toteż pierwszym warunkiem jego ukształtowania się jej istnienie jednej lub wielu ideologii narodowych, to jest takich, których celem jest mobilizacja możliwie dużej części populacji, uznanej za naród, do obrony jego tak lub inaczej zdefiniowanych interesów".

Nowa Encyklopedia Powszechna PWN

„O tym, czy dane skupienie jest narodem, czy staje się ono

w wyższym stopniu narodem, nie rozstrzyga bynajmniej nauka,

lecz faktyczny przebieg wydarzeń ".

Roman Rybarski


0x08 graphic
Naród 113

1. Język a naród

Każda z przedstawionych wcześniej definicji narodu stanowi tylko jedną z wielu propozycji pojmowania tego fenomenu. Zarówno propozycje występujące po sobie w dłuższym okresie, jak też propozycje zgłoszone w tym samym czasie, dla jednych znawców problemu są ciągle aktualne i ważne, gdy dla innych, już w chwili powstania zdają się być nietrafnymi i nieadekwatnymi do rzeczywistości, którą miały zdefiniować. Należy przeto postawić pytanie, dlaczego w ogóle możliwy jest taki stan rzeczy?

W moim przekonaniu o wielości definicji narodu i szczególnym uprzy­wilejowaniu niektórych spośród nich przez pewne kręgi badaczy i prakty­ków decydują konkretne realia. Jeśli bowiem przyjrzeć się poszczególnym definicjom, to nawiązują one ściśle do tych stron bycia narodem, które są szczególnie bliskie perspektywie danej zbiorowości lub po prostu szcze-

I golnie ważne dla genezy danego narodu albo grupy narodów. Przeto na problem najlepiej spojrzeć z perspektywy wielości czynników narodotwór-czych, spośród których na uwagę zasługują następujące: język, terytorium, kultura, religia, świadomość bycia narodem, posiadanie własnych struktur

I politycznych, posiadanie własnej gospodarki. Każdy, kto przypisuje szcze-

I gólne znaczenie językowi lub terytorium, lub strukturom gospodarczym, lub świadomości społecznej albo wybranej kombinacji wyróżnionych czyn-

| pików, ten w naturalny sposób tworzy kolejne definicje narodu. Procesy te zilustruje szeregiem przykładów, które w różnym stopniu i kontekście były

I już wielokrotnie przywoływane w literaturze przedmiotu.

Po pierwsze, czy o odmienności poszczególnych narodów decydują różnice językowe? Inaczej rzecz ujmując stawiamy pytanie — o ile różne [języki stały się przyczyną zaistnienia wielu narodów? Na problem można spojrzeć z globalnej perspektywy całego świata, z perspektywy stosun­ków ukształtowanych w Europie, wreszcie — z samej tylko polskiej per­spektywy. Jeśli odwołujemy się do globalnej perspektywy, to wówczas wska­żemy szereg narodów korzystających z tego samego języka (na przykład angielski jako język urzędowy), ale też szereg narodów na różnych konty­nentach, które posługują się własnym językiem, często zdecydowanie od­miennym od języków z jakich korzystają najbliżsi przestrzennie sąsiedzi.


114

Naród


0x08 graphic
Do podobnych wniosków dochodzimy skupiając uwagę na europejskich re­aliach, które chciałbym tu bardziej eksponować, przede wszystkim dlatego — bo czytelnicy posiadają większą znajomość spraw europejskich niż ogól­noświatowych i to zarówno na płaszczyźnie podziałów językowych, jak też w zakresie geografii politycznej.

Przypomnę powszechnie znane fakty. W Europie żyje szereg naro­dów posiadających zupełnie odrębne języki — Litwini, Czesi, Niemcy, Hisz­panie, czy posiadających języki podobne do sąsiadów — Włosi, Francuzi, Hiszpanie, ale — co interesuje nas najbardziej — żyją też różne narody posługujące się tymi samymi językami albo też występuje sytuacja, że ten sam naród korzysta z wielu języków. Większość wykształconych członków naszego społeczeństwa wie lub bez trudu sobie przypomni, że tym samym niemieckim językiem posługują się Niemcy, Austriacy i Szwajcarzy a na­wet Belgowie w regionie Eupen. Można oczywiście kwestionować austriac-kość Austriaków czy szwajcarskość Szwajcarów, podnosząc ich wspólne niemieckie korzenie. Zarówno w czasach odsieczy wiedeńskiej Sobieskie­go, jak też w ostatnich latach monarchii austro-węgierskiej, o mieszkan­kach Wiednia mówiono — Niemki, a o żołnierzach pochodzenia austriac­kiego — Niemcy. Nie zmienia to faktu, że państwo Habsburgów prowadzi­ło krwawe wojny z innymi państwami niemieckimi, przede wszystkim z Prusami, z drugiej zaś strony współcześnie około 10% obywateli Austrii skłania się do opinii, że Austriacy nie są samodzielnym narodem, lecz je­dynie szczególną grupą narodu niemieckiego.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że do 1990 roku językiem nie­mieckim posługiwano się w jeszcze większej ilości państw, bowiem oprócz RFN, Austrii, Szwajcarii i Belgii, także w Niemieckiej republice Demokra­tycznej (NRD), która ostatecznie przystąpiła do RFN. Przypadek NRD wymieniam tu nie z kronikarskiej powinności, ale z uwagi na przyczyny o głębszym charakterze. Kreatorzy tego państwa podnosili bowiem wielo­krotnie, że żyje tam nowy naród niemiecki, a w latach osiemdziesiątych komunistyczni władcy NRD artykułowali potrzebę zmiany pisowni języka niemieckiego. W ich przekonaniu — rzeczowniki pisane tradycyjnie w pozostałych krajach niemieckojęzycznych z dużej litery, miałyby być pi­sane z małej litery w NRD. W tych dążeniach można dostrzegać pragnie­nie ówczesnych władz wschodnioniemieckich do akcentowania odrębno­ści tego kraju i jego mieszkańców, czyli narodu NRD.


ARÓU

115


0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Z drugiej strony mieszkańcy tych samych krajów i przedstawiciele jrch samych narodów mogą posługiwać się odrębnymi językami, to w Europie najpełniej ilustrują przykłady Belgii i Szwajcarii. Belgami są nieszkańcy leżącej na północy Flandrii posługujący się językiem holen-Jerskim, są też nimi mieszkańcy leżącej na południu Walonii posługujący lę językiem francuskim, Belgami są też niemieckojęzyczni mieszkańcy laństwa, żyjący wzdłuż granicy z RFN. Podobnie przedstawiają się sto­sunki w Szwajcarii, której mieszkańcy mają silne poczucie udziału w szwaj­carskiej wspólnocie narodowej, a mimo to posługują się aż czterema róż­nymi językami — niemieckim, francuskim, włoskim i retroromańskim. Odwołanie się do przykładów, kiedy to ten sam język jest używany przez różne narody bądź ten sam naród korzysta z kilku języków, skłania do opi­nii, ze język nie może stanowić konstytutywnego czynnika w procesie Kształtowania się wspólnot narodowych.

Tymczasem do zgoła odmiennych wniosków mogą prowadzić ana­lizy dotyczące narodu polskiego. Jeśli uwzględnić naszych sąsiadów, za­równo przed 1991 rokiem, kiedy to graniczyliśmy ze Związkiem Socjali­stycznych Republik Radzieckich, Czechosłowacką Socjalistyczną Repu­bliką i NRD, jak i obecnie — kiedy to graniczymy z siedmioma państwa­mi, w których żyją kolejno: Rosjanie, Litwini, Białorusini, Ukraińcy, Sło­wacy, Czesi, Niemcy — to możemy z asercją stwierdzić: język jest istot­nym czynnikiem wyróżniającym Polaków od wszystkich ich sąsiadów i wyróżnia on też poszczególnych sąsiadów Polski we wzajemnych rela­cjach. W świetle sygnalizowanych powyżej faktów można z przekona­niem optować za tezą, że język stanowi istotny czynnik narodotwórczy. Jednak równoczesne uwzględnienie przykładów z Belgii czy Szwajcarii oraz z Polski skłania do innych jeszcze wniosków: język jest w pewnych warunkach istotnym czynnikiem narodotwórczym, gdy w innych nie peł­ni on istotnej roli i ma co najwyżej konsekutywny charakter. Fakty te uzmysławiają istotę sporów wokół definicji narodu i skłaniają do przyję­cia lub odrzucenia wybranych definicji, w zależności od szerszego kon­tekstu interesujących nas narodów.

Przedstawiając bliżej znaczenie języka jako czynnika narodotwór-czego powoływałem się już na osobliwości Belgów, którzy mimo wieloję­zyczności stanowią jeden naród. Nie dezawuując tego przykładu chciał­bym zasygnalizować, że we współistnienie w ramach tego samego narodu



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
c.d. Narod Z. Kurcz str. 116 - 138, Makrostruktury
Chmaj, Żmigrodzki Wprowadzenie do teorii polityki str 111 133, 172 177(1)
Mellibruda Integracyjna psychoterapia uzależnień str 9 23, 115 143
słówka-tekst zawodowy str 111-112, Notatki
111-115, 111
Gorlach, Niezgoda, Seręga Władza, naród, tożsamość str 45 119
Bedyńska Statystyczny drogowskaz str 94 115
Tyszka T Czy powrót do introspekcji str 59 115(2)
Chmaj, Żmigrodzki Wprowadzenie do teorii polityki str 111 133, 172 177
Mellibruda Integracyjna psychoterapia uzależnień str 9 23, 115 143(1)
chlewiński,Kurcz;str 7 43
Laing Podzielone ja egzystencjalistyczne studium zdrowia i choroby psychicznej str 94 115, 169 183
2 (str 72 111)
Makrostruktury naród,?chy państwa,?finicja państwa i wiele więcej!
Sokoluk Wychowanie do życia w rodzinie str 84 111
Niedenthal, Krauth Gruber, Ric Psychology of emotion, str 115 150, 271 303
Brzeziński, Poznaniak Etyczne problemy działalności badawczej i praktycznej psychologów str 73 99,1
Biela Stres w pracy zawodowej str 67 111(NOWE)

więcej podobnych podstron