8.Różne ujęcia literackie totalitarnych mechanizmów zniewolenia.
Totalitaryzm - encyklopedie podają, że pojęcie to zostało po raz pierwszy użyte przez Mussoliniego. Nazwał on totalitarnymi swe rządy we Włoszech - był to włoski faszyzm. Państwo włoskie czasów Mussoliniego to nie jedyny przykład państwa totalitarnego - w starożytności były nim monarchie absolutne, natomiast wiek XX przyniósł dwa inne typy: stalinizm i hitleryzm. Pojawienie się państwa totalitarnego w dziejach świata znalazło oddźwięk w literaturze. Pisarze podjęli próbę ukazania w swych utworach mechanizmów zniewolenia człowieka w takim państwie.
W starożytności temat władzy totalnej, a więc nieograniczonej podjął Sofokles. W swym dramacie "Antygona" przeciwstawia się rządom Kreona - okrutnego władcy, który kieruje się w swoim postępowaniu tylko własnym zdaniem, nie zważając nawet na prawa boskie. I dlatego występująca przeciwko niemu Antygona - tytułowa bohaterka wątpi w jego siłę, mówiąc: "A nie mniemałam, by ukaz twój obcy / tyle miał wagi i siły w człowieku, / aby mógł łamać święte prawa boskie, / które są wieczne i trwają od wieków".
A jak ukazują system zagrożenia totalitaryzmem pisarze współcześni, jakie mechanizmy przedstawiają i jakie skutki tych rządów zauważają w narodach? Odpowiedź na to pytanie dają nam utwory prozatorskie: "Medaliony" Nałkowskiej, opowiadania oświęcimskie Borowskiego, "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, "Rok 1984" Orwella, "Dżuma" Camusa oraz proza współczesna, m.in. wiersze Herberta i Barańczaka.
"Medaliony" Nałkowskiej i opowiadania oświęcimskie Borowskiego to studium psychiki ludzkiej zdeformowanej przez przeżycia obozowe. Hitleryzm w swych założeniach głosił fizyczne i psychiczne wyniszczenie podbitego narodu. Wyniszczenie fizyczne polegało na niedożywieniu organizmu i pracy ponad siły, natomiast psychiczne - na pozbawianiu człowieka nadziei, zniszczeniu solidarności międzyludzkiej, pozbawieniu człowieka wszelkich zasad moralnych. W zastraszającej większości przypadków stosowane metody przyniosły oczekiwany sukces. I tak w ośmiu krótkich opowiadaniach Nałkowska przedstawiła wstrząsający obraz wpływu faszyzmu na jednostkę ludzką. Młody człowiek w wyniku długotrwałej pracy w Instytucie Anatomii przy preparowaniu zwłok ludzkich i wyrabianiu z tłuszczu ludzkiego mydła obojętnieje na zło dziejące się wokół niego - spokojnie, dokładnie opowiada o produkcji mydła i trudnościach z tym związanych, a nawet podziwia Niemców, że potrafią zrobić "coś z niczego" (tym czymś jest mydło, a niczym - martwe ciało ludzkie). Kobieta porządkująca cmentarz widzi zagładę getta żydowskiego, współczuje ginącym ludziom, ale zarazem, jakby w obronie przed okrutną rzeczywistością, mówi, że lepiej, żeby Niemcy zwyciężyli, w przeciwnym bowiem wypadku Żydzi wymordują inne narody.
..........
............
..........
Herling-Grudziński określił obozy sowieckie jako "stan bezprawia uświęconego zmową silniejszych". Władza należała do "urków" - kilkakrotnych recydywistów, bo oni decydowali o życiu i śmierci więźniów. Jedyną ucieczką od łagrowej rzeczywistości były spotkania z rodziną, spotkania poprzedzone długotrwałymi staraniami obu stron. Ale tych kilka szczęśliwych chwil także służyło do zniewolenia człowieka. Uświadamiały one więźniowi niemożność wyrwania się z łagrowego piekła, przepaść dzielącą go od pozaobozowej rzeczywistości. Niejednokrotnie więzień był pozbawiany możliwości widzenia się z rodziną. Spowodowane to było bądź trudnościami wywołanymi przez władzę, bądź odwróceniem się rodziny od uwięzionego. Takie zachowanie najbliższych wywołane było konsekwencjami utrzymywania kontaktów z więźniem (trudności z pracą, ograniczenie pola działalności - np. nie przyjmowanie do różnych organizacji najbliższych z rodzin więźniów). System zniewolenia nie ograniczał się tylko do zamkniętej rzeczywistości obozowej, obejmował także cały naród radziecki, oparty był na donosach i działalności NKWD.
"Rok 1984" Orwella to antyutopia XX wieku. System totalitarny ukazany w tym utworze to system rządzenia w jednym z supermocarstw - Oceanii. Najważniejszym człowiekiem w państwie jest Wielki Brat, który być może w ogóle nie istnieje. Hasłami wiodącymi są: Wojna to pokój, Ignorancja to siła, Wolność to niewola, Bóg to władza, a więc hasła antagonistyczne do humanizmu. Oceania toczy nigdy nie kończącą się wojnę z pozostałymi dwoma supermocarstwami. Ma to na celu nie zdobycie nowych terytoriów leczy zużycie wyprodukowanych rzeczy. Informacje na temat wojny, codziennego życia, wyników gospodarczych itp. są ciągle zmieniane tak, aby odpowiadały władzy. Społeczeństwo podzielone jest na trzy klasy - Wewnętrzną Partię (uprzywilejowani, mają niedostępne na rynku artykuły, mogą wyłączyć teleekrany), Zewnętrzną Partię (członkowie jej są robotami wykonującymi prace zlecone przez Partię Wewnętrzną) i proli (nie posiadają żadnych praw, niewykształceni - "bezrozumna masa"). Podstawą funkcjonowania państwa jest dwój myślenie i donosy. Władza opanowała umysły ludzkie, człowiek buntujący się (Smith) skazany jest na przegraną. W wyniku odpowiedniej reedukacji i on, ten który wierzył w zwycięstwo prawdy sam staje się "głosicielem" potęgi Oceanii. Zniewolenie człowieka jest całkowite, nawet podczas snu może się zdradzić, powiedzieć coś, co nawet najbliżsi mogą donieść władzy.
Natomiast "Dżuma" Camusa to alegoryczny obraz systemu totalitarnego. Zaraza powoli "wkrada się" do miasta, ogarnia coraz większe kręgi, zaczyna panować nad zachowaniem się, umysłem ludzi. Jest wszechobecna - do końca nie wiemy, gdzie i kiedy nas zaatakuje. Powoli mieszkańcy Oranu przyzwyczajają się do zarazy, do tego, że zabiera najbliższych, że może przyjść również po nas. Czyż dżuma nie jest odpowiednikiem totalitaryzmu? Czyż nie ogarnia całego człowieka, jego ciała i umysłu, jak czyni to system totalny? "Dżuma" ukazuje różne postawy ludzkie wobec wszechobecnego zagrożenia: buntu, walki, obojętności, a także próby ucieczki. Tylko do nas należy wybór jednej z nich.
Poezja współczesna również podjęła próbę przedstawienia systemu totalitarnego, jego wpływu na naród, jednostkę, a także poetę. Najbardziej trafne w ujęciu tematu są utwory Herberta - "Potęga smaku", "Ze szczytu schodów", "Przesłanie Pana Cogito" oraz Barańczaka - "Spójrzmy prawdzie w oczy", "Wieczór autorski".
"Ze szczytu schodów" Herberta to opis społeczeństwa pod rządami totalitarnymi. Władza należy do tych, którzy stoją na "szczycie schodów" - "oni wiedzą wszystko". Pozostała część narodu to zwykli ludzie zajęci codziennymi sprawami: "żony nasze cerują niedzielną koszulę / rozmawiamy o racjach żywności / o piłce nożnej cenie butów". Czasami pojawiają się ludzie, którzy chcą zmienić obecny stan rzeczy, ale "zawsze na szczycie pozostaje jeden albo trzech a na dole aż czarno od mioteł i łopat".
Natomiast wiersz "Potęga smaku" przedstawia sytuację poety-artysty w państwie totalitarnym. Władza pragnie zdobyć dla siebie poetę, kusząc go, śląc "kobiety różowe płaskie jak opłatek lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha", ale podmiot liryczny widział tragedię narodu: "piekło w tym czasie było jakie mokry dół zaułek morderców barak nazwany pałacem sprawiedliwości samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce posyłał w teren wnuczęta Aurory chłopców o twarzach ziemniaczanych bardzo brzydkie dziewczęta o czerwonych rękach". Dlatego artyści nie mogli zgodzić się na współpracę z władzami "choćby za to miał spaść bezcenny kapitał ciała głowa".
Obraz totalitarnych systemów zniewolenia ukazał także Barańczak w swym wierszu "Wieczór autorski". Spokój wieczoru, nastrój wywołany czytaniem poezji zostaje przerwany wtargnięciem "ich". Człowiek nic złego nie zrobił a "oni przyszli, wkroczyli, przerwali czytanie, odebrali wiersze, spisali wszystkich, zabrali parę osób". Za nimi "stoją pewne sprawy, pewne prawa, pewne granice, pewne przepisy, pewne zasady, pewne konieczności, pewne formy" - "pewne", więc oczywiste, a może "pewne" to jest nieokreślone? Puentą utworu jest stwierdzenie, że "człowiek jest tylko człowiekiem", a nie "aż człowiekiem".
Natomiast wiersz "Spójrzmy prawdzie w oczy" ukazuje człowieka przeciętnego, człowieka uwikłanego w codzienność, nie zauważającego przerażającej prawdy o swym życiu, o tym, że ci, którzy mówią "dajmy z siebie wszystko", "stańmy na wysokości" zadania, "odważmy się spojrzeć prawdzie w oczy" pustymi frazesami zakrywają prawdę o naszej szarej codzienności. Świat, w jakim żyjemy jest zakłamany.
Stwierdzamy więc, że totalitarne mechanizmy zniewolenia to w czasie wojny: wyniszczenie fizyczne (głód, złe warunki higieniczne, praca ponad siły), pozbawienie człowieka wszelkich zasad moralnych, zniszczenie solidarności międzyludzkiej, a w okresie powojennym system donosów, uwikłanie człowieka w codzienność, strach, brak nadziei, zafałszowanie rzeczywistości. Wszystkie te czynniki powodują "odczłowieczenie" ludzi. I dlatego utwory traktujące o systemie totalitarnym są ostrzeżeniem, przestrogą przed nim. Zawierają również pewne wzorce postępowań. Nakazują buntować się ("buntuję się więc jesteśmy" - "Człowiek zbuntowany" Camus), albo przynajmniej pozostać w "postawie wyprostowanej", uprawiać "nasz kwadrat ziemi, nasz kwadrat kamienia", mieć "odrobinę koniecznej odwagi", bo to jest "sprawa smaku" i tak, jak doktora Rieux, powinno nas obchodzić "tylko to, żeby być człowiekiem".
Tak więc brońmy się przed stworzeniem takiego państwa, "w którym można zwątpić w człowieka i w sens walki o to, by mu było lepiej na ziemi". Takim państwem jest właśnie państwo totalitarne.