WNIOSKI:
W doświadczeniu badaliśmy przewody elektryczne w stanach awaryjnych. Miało ono na celu zapoznać nas z różnicami w zniszczeniach powodowanych prądem przeciążeniowym oraz zwarciowym.
Porównując zniszczenia badanych przewodów można zauważyć, że prąd przeciążeniowy powoduje mniejsze zniszczenie w porównaniu ze zwarciem. Czas potrzebny do całkowitego zniszczenia przewodu przy próbie przeciążeniowej wynosił około 14 minut, a przy zwarciu około 30 sekund. Badanie zwarcia przebiegało gwałtowniej, a zniszczenie przewodu było lepiej widoczne jeszcze w trakcie trwania próby. Dlatego też można twierdzić, że zwarcie stanowi większe zagrożenie pożarowe, gdyż wydzielają się większe ilości ciepła w krótszym czasie. Żyła przewodu nagrzała się do czerwoności, co niewątpliwie mogło w niektórych okolicznościach spowodować pożar. Jednak zwarcie jest stosunkowo łatwe do wykrycia, gdyż towarzyszy mu efekt widzialny (świecenie nagrzanej do czerwoności żyły przewodu), efekt słyszalny (skwierczenie palonej izolacji), oraz intensywny zapach spalenizny. Jeżeli przewód nie jest całkowicie zakryty, takie sygnały na pewno zostaną zauważone i urządzenie zostanie odłączone od prądu. W przypadku przeciążenia zjawisko to nie jest aż tak widoczne jak poprzednie, a dodatkowym problemem jest fakt, że przebiega w znacznie dłuższym czasie.
Z analizy wykresu możemy stwierdzić iż termopara 2 odnotowała największą temperaturę. Nie zmienił tego nawet fakt, iż w początkowej fazie (do10 min) termopara ta była nieprawidłowo zamontowana i gwałtowny skok temperatury w 10 min wiąże się z poprawieniem jej, nie zaś z tak nagłym i szybkim wzrostem temperatury.
Poznanie zjawisk przeciążenia i zwarcia oraz ich wpływu na przewody uświadamia nam ryzyko kładzenia przewodów pod dekoracjami (np. boazerią) gdzie nie mamy możliwości ingerencji nawet w przypadku stwierdzenia nieprawidłowego działania przewodów.