4023


Kryzys walutowy w Meksyku lat 1994/1995

Od lat 80 politykę gospodarczą Meksyku charakteryzował interwencjonizm i małe otwarcie na wymianę. Początkowo zapewniało to wzrost gospodarczy. Jednakże wzrost ten forsowano kosztem pogłębiania się braku równowagi gospodarczej i rosnącego zadłużenia zewnętrznego. W roku 1982 Meksyk ogłosił niewypłacalność, co zapoczątkowało kryzys zadłużeniowy, który rozprzestrzenił się szybko na inne kraje Trzeciego Świata. Pewne ożywienie nastąpiło w latach 84-85, jednak w roku 1986 z powodu spadku cen ropy naftowej i zmniejszenia dochodów Meksyku z jej eksportu przekształciło się ponownie w kryzys.

Coraz bardziej oczywista stałą się konieczność przeprowadzenia zasadniczych reform gospodarczych. Wzrostu efektywności spodziewano się przede wszystkim w wyniku przeprowadzenie wewnętrznej i zewnętrznej liberalizacji gospodarki. Pierwsza miała polegać m.in. na prywatyzacji majątki produkcyjnego, druga - na zerwaniu z głęboko zakorzenionym w systemie meksykańskim protekcjonalizmem w polityce handlowej.

Proces zasadniczych przekształceń w gospodarce meksykańskiej rozpoczął się w grudniu 1987 r., podpisaniem Paktu Solidarności Gospodarczej. Był on umową między pracodawcami, pracobiorcami i państwem. Pakt odnawiany był co kilka lat, z niewielkimi korektami. Głównym celem paktu było obniżenie poziomu inflacji. Aby to osiągnąć, rząd zobowiązał się do m.in.;

Jednocześnie zliberalizowano rynek kapitałowy, między innymi zezwalając bankom zagranicznym, po raz pierwszy od 50 lat, na prowadzenie działalności w Meksyku.

Pakt Solidarności Gospodarczej szybko zaczął przynosić korzystne efekty. W roku 1989 inflacja spadła poniżej 20% rocznie (w latach 82-87 wynosiła od 60 do 160% ). Tempo wzrostu PKB wynosiło 1,4% w 1988 i 3,1% rok później. Powodzenie programu stabilizacyjnego pozwoliło na wynegocjowania w połowie 1989 programu restrukturyzacji zadłużenia zagranicznego rządu, który objął 48 miliardów dolarów (co stanowiło połowę całego zadłużenia)

Początek lat 90 należał do okresów dobrej koniunktury w Meksyku. Tempo wzrostu PKB wynosiło przeciętnie 2,9%. Konsumpcja zwiększała się o 4,3%, a inwestycje o 8,9% rocznie. W roku 1993 tempo wzrostu osłabło, ale za to udało się ograniczyć inflację. Na ogólny sukces złożyły się ustabilizowanie gospodarki i podpisanie w styczniu 1994 Traktatu o Wolnym Handlu w Ameryce Południowej (NAFTA).

Od początku lat dziewięćdziesiątych Meksyk stał się głównym odbiorcą kapitałów zagranicznych w Ameryce Łacińskiej. W roku 1991 dodatnie saldo obrotów kapitałowych wynosiło 24,5 miliarda dolarów, a w roku 1993 było to już 32,5 miliarda. Szczególnie szybko napływały do Meksyku inwestycje portfelowe. W roku 1990 ich wartość wynosiła zaledwie 3,4 miliarda dolarów, by wzrosnąć do prawie 29 miliardów w roku 1993. Inwestowano w akcje, obligacje, papiery dłużne przedsiębiorstw. Również inwestycje bezpośrednie zwiększały się w latach 1990 - 1993, ale już nie tak znacznie bo z 1,9 do 3 miliardów dolarów.

Napływ kapitałów zagranicznych był większy od deficytu w obrotach bieżących. Dlatego też rosły rezerwy walutowe Meksyku. W roku 1991 zwiększyły się o 7,4 miliarda dolarów, rok później o miliard, a w roku 1993 o 6 miliardów dolarów. Deficyt obrotów bieżących wynosił w 1991 r. 14,6 miliarda dolarów, co stanowiło ponad 5% PKB. Rok później zwiększył się on do 23,4 miliarda dolarów (ponad 7% PKB). Owy deficyt obrotów bieżących spowodowany był sytuacją w sektorze prywatnym, a nie publicznym. Duże znacznie miała też niewielka skłonność ludzi do oszczędzania. Ponieważ ożywienie gospodarcze początku lat 90 następowało po dekadzie lat 80, kiedy poziom życia był bardzo niski, gospodarstwa domowe bardzo chętnie przeznaczały dodatkowe dochody na konsumpcję. Niski poziom oszczędności rodził potrzebę importu kapitału. W roku 1992 56% inwestycji prywatnych było finansowanych ze środków zewnętrznych.

Zjawiskiem charakterystycznym dla lat poprzedzających kryzys był boom kredytowy, który możliwy był dzięki ogromnemu dopływowi kapitału z zagranicy i obniżeniu stóp procentowych. Kredyty udzielone przez banki krajowe wzrosły od 1987 do 1993 roku o ponad 100%. Szczególnie znacznie wzrosła wielkość kredytów budowlanych; o 1000%, a kredytów konsumpcyjnych; o 450%. W konsekwencji ceny nieruchomości rosły bardzo szybko.

W latach poprzedzających kryzys walutowy gospodarka meksykańska stopniowo traciła impet rozwojowy. Kumulowały się również zagrożenia, których nie przeciwdziałano. Po przystąpieniu Meksyku do NAFTA oczekiwano sukcesów gospodarczych, i tak też było zaraz po podpisaniu traktatu. Jednak momentalnie następowały po sobie wydarzenia, które przestraszyły inwestorów zagranicznych. W styczniu 1994 r. wybuchło powstanie w Chiapas, w marcu zamordowano jednego z kandydatów na prezydenta, a kolejne miesiące roku w którym odbywały się nowe wybory, przyniosły kolejne morderstwa polityczne. Wydarzenia te spowodowały falę odpływu kapitału zagranicznego, spotęgowaną dodatkowo zmniejszającą się różnicą stóp procentowych w Meksyku i USA.

Duże znaczenie jako przyczyna kryzysu walutowego miała struktura zagranicznych inwestycji portfelowych. W grudniu 1993 r. 70% zagranicznych inwestycji w meksykańskie papiery skarbowe przypadało na CETES (bony skarbowe denominowane w pesos). Wzrost ryzyka kursowego spowodował, że inwestorzy zagraniczni odsunęli się od tych papierów i przesunęli inwestycje na Tesobonos (bony skarbowe denominowane w dolarach).

Czynnikiem, który wywołał wybuch paniki na rynkach finansowych i nagły odpływ kapitału, było ogłoszenie w grudniu 1994 przez meksykański bank centralny, że dysponuje on tylko 10 miliardami rezerw walutowych; o do wykupu dużej partii Tesobonos pozostało zaledwie kilka miesięcy. W wyniku odpływu kapitału, nowo wybrana administracja meksykańska obniżyła dolną granicę wahań kursu peso do 15%, co było praktycznie równoznaczne z jego dewaluacją w ty samym stopniu. Spowodowało to pogorszenie się wiarygodności Meksyku na rynkach finansowych. W dwa dni odpłynęło 4,5 miliarda peso. Rząd zdecydował się na upłynnienie kursu peso, co jeszcze bardziej pogłębiło panikę na rynku i spowodowało kolejną falę odpływu kapitału. W końcu grudnia rezerwy walutowe Meksyku wynosiły zaledwie 6 miliardów dolarów.

Kryzys walutowy natychmiastowo odbił się na meksykańskiej giełdzie papierów wartościowych i na notowaniach meksykańskich papierów na giełdzie w Nowym Yorku. Rynkowa wartość spółek notowanych na giełdzie meksykańskiej spadła w trzy miesiące ze 195 miliardów dolarów do 88 miliardów dolarów w styczniu 1995 roku.

Kryzys wywołał też skutki w realnym sektorze gospodarki. Jedno z postanowień wspomnianego wcześniej Paktu Solidarności Gospodarczej mówiło o konieczności ustalaniu między stronami zmiany kursu peso. Przedstawiciele świata pracy, zgadzając się na dewaluację, zdawali sobie sprawę, że spowoduje ona wzrost inflacji, dlatego też wynegocjowali 7% wzrost płac w 1995 roku. Gdy w styczniu 1995 roku okazało się, że inflacja wyniesie więcej niż przewidywali, zażądali 50% podwyżki płac w roku 95. Groziło to rozkręceniem spirali inflacyjnej i pogłębieniem destabilizacji gospodarki.

Odwrócenie niekorzystnego biegu wydarzeń w gospodarce meksykańskiej było możliwe tylko dzięki pomocy udzielonej przez partnerów Meksyku w NAFTA i organizacje międzynarodowe. Pod koniec 1994 roku USA udostępniły Meksykowi specjalne linie kredytowe o wartości 18 miliardów dolarów, a w styczniu 1995 roku zwiększono je o kolejne 9 miliardów. Łączna pomoc zagraniczna udzielona Meksykowi w pierwszych miesiącach od kryzysu walutowego wynosiła 50 miliardów dolarów.

Pomoc zagraniczna nie zahamowała jednak odpływu kapitału, co było przyczyną barku zaufania do nowej administracji Meksyku, która próbując ugasić kryzys popełniła wiele błędów; dewaluacje przeprowadzona zbyt późno, nie podjęto działań zapobiegawczych przed kryzysem mimo kumulujących się zagrożeń.

Jednak dzięki zmasowanej pomocy USA i MFW kryzys został zażegnany. Do końca 1995 roku rezerwy walutowe wzrosły do 16 miliardów dolarów. Koszty kryzysu były jednak wysokie. W 1995 roku PKB zmniejszył się o 6,2%, peso straciło na wartości 40%, poziom stóp procentowych wzrósł z 20 do 42%. Tempo inflacji wzrosło do ponad 50%, a tempo inwestycji spadło o 28%. Następny rok przyniósł jednak dużą poprawę. Równie poważnym następstwem kryzysu walutowego było ujawnienie słabości meksykańskiego systemu bankowego.

Mimo, że kryzys w Meksyku był bardzo gwałtowny został stosunkowo szybko opanowany. Było to głównie zasługą zagranicznej pomocy finansowej. Już w połowie 1995 roku bilans handlowy Meksyku odnotował dodatnie saldo, a rezerwy walutowe zaczęły rosnąć. W roku 1996 nastąpiło już ożywienie i powrót inwestycji zagranicznych. Kryzys meksykański pokazuje nam, że podejmowana działania musza być nie tylko właściwe, ale także przeprowadzone w odpowiedni sposób i odpowiednim czasie. Duże znaczenie ma również stan finansów publicznych przed kryzysem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4023
02842667Foto Bigid 4023
4023 ac
4023
PD Zeskanowany dokument 4023 00 Nieznany
4023
4023
4023

więcej podobnych podstron