CZĘŚĆ TRZECIA
Twórcza wizualizacja
W niniejszej książce traktuje się twórczą wizualizację jako
część praktyki medytacyjnej, co wyraźnie zostało zaznaczo-
ne w opisach z poprzedniego rozdziału. Niemniej są rozliczne
sposoby na przejście od kontemplacji do wizualizacji i bez
wątpienia sam znajdziesz i rozwiniesz własne rozwiązania.
Wielkie znaczenie dla twórczej wizualizacji ma to, żeby
owocne były wszystkie wstępne przygotowania (usuwanie
stresów i napięć, koncentracja energii, odprężenie w sta-
nie medytacji). Stopniowo coraz mniej czasu będziesz po-
trzebował na każdy z kolejnych kroków, aczkolwiek mo-
żesz świadomie poświęcać go więcej temu etapowi, który
daje wam najwięcej radości. W każdym razie trzeba zrobić
wszystko, aby dzieci uzyskały właściwy stan skupienia
i odprężenia, inaczej bowiem z twórczej wizualizacji nie-
wiele będzie korzyści.
Podobnie jak w fazie medytacyjnej mów miękko, wyra-
źnie, powoli, robiąc częste pauzy. Nie musisz powtarzać
podanego tu tekstu słowo w słowo: nie bój się improwiza-
cji, korzystaj z własnej wyobraźni i znajomości dzieci.
Każda z tych wizualizacji może być stosowana niezależ-
nie od wieku, aczkolwiek trzeba uważać, aby dostosować
używane słowa do umysłowych możliwości i potrzeb dzieci.
Jeśli chcesz korzystać z muzyki czy jakichś efektów
dźwiękowych, pamiętaj, że mają one sprzyjać koncentracji
energii, wzbogacaniu atmosfery i wspieraniu efektywno-
ści ćwiczeń.
-65
W czarownym ogrodzie
Każda z poniższych wizualizacji stanowi fragment pro-
cesu medytacji i płynnie przechodzi w stadium wychodze-
nia z medytacji (por. część 2).
ŚCIEŻKA
Wyobraź sobie ścieżkę, taką jaką chcesz: szeroką lub
wąską, krętą lub prostą, wzdłuż strumienia lub plaży, po-
lną lub leśną. Idź teraz tą ścieżką, aż dojdziesz do wyso-
kiego drzewa z mnóstwem gałęzi. To Drzewo Kłopotów, na
którym wiszą wszystkie twoje zgryzoty. Stań na chwilę
spokojnie, a potem zacznij zdejmować z siebie wszystkie
strapienia, nawet te najmniejsze, wieszając je na gałę-
ziach... Nie zapomnij tylko o żadnym!... Teraz zawróć swo-
ją ścieżką. Jeśli są na niej jakieś kamienie, gałązki czy
inne przeszkody, zatrzymuj się przy każdej z nich i odrzu-
caj je na bok. Obdarz je całą miłością, która zagościła w ser-
cu, ale potem idź dalej. Wkrótce dotrzesz do swojej ulubio-
nej furtki, okolonej pięknymi kwiatami. Rozkoszuj się ich
zapachem, z wolna uchylając furtkę. Za nią rozpościera
się najpiękniejszy ogród, jaki kiedykolwiek widziałeś. Jest
dokładnie taki jaki sobie wymarzyłeś i cały do twojej dys-
pozycji... Mieni się jaskrawymi i pięknymi kolorami. Świe-
ci promienne słońce, ptaki śpiewają na twoje powitanie,
a ty czujesz się bezpiecznie i spokojnie... Rozejrzyj się przez
chwilę po ogrodzie... (Tutaj przerwij na kilka minut albo
na czas, który nie pozwoli dzieciom na dekoncentrację.)
-66-
A teraz, zanim stąd wyjdziemy, chcę, żebyś podziękował
ogrodowi za to, że jest tutaj dla ciebie, taki cudowny. Pa-
miętaj o tym, że zawsze na ciebie czeka, ilekroć go za-
pragniesz... {Teraz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
Powyższy scenariusz możesz wykorzystać, trzymając się
go ściśle i dosłownie, ale możesz też potraktować go jako
wyjściowy schemat, dający okazję do indywidualnych kon-
kretyzacji. Wizualizacja ta jest szczególnie pożyteczna,
kiedy dziecko jest chore, bardzo się czymś martwi albo czu-
je się zagrożone. Możesz z niej korzystać niezależnie od
regularnych treningów, tak jak opowiadasz bajki i histo-
ryjki. Z moich doświadczeń wynika, że jest ona pomocna,
kiedy dziecko ma kłopoty z zasypianiem albo gdy czeka je
ciężka próba, jak na przykład pozostanie w szpitalu.
PROFESOR JESION
Wyobraź sobie ścieżkę, która doprowadzi cię do Drzewa
Kłopotów. Zatrzymaj się przy nim i zawieś na gałęziach
wszystkie swoje dzisiejsze smutki. Nie zapomnij o żad-
nych; drzewo jest tak rozłożyste i ma tyle gałązek, że znaj-
dzie się na nim miejsce dla wszystkich strapień... Teraz
zawróć, podążając ścieżką do furtki. Zatrzymaj się przy
niej i przez chwilę wchłaniaj cudowny zapach kwiatów ro-
snących w ogrodzie. Otwierając furtkę, zwróć uwagę, że
słońce świeci trochę jaśniej. Kiedy w ogrodzie podniesiesz
głowę, zobaczysz nad sobą niebo tak błękitne, jakiego ni-
gdy jeszcze nie widziałeś. Wszędzie dookoła szczebioczą
ptaki, a trawa pod nogami jest miękka i chłodna. Pośrod-
ku ogrodu stoi duży jesion. Jest tak wysoki, że sięga aż do
chmur i nie widać jego korony. U stóp grubego pnia spo-
strzegasz dziuplę, na tyle dużą, że mógłbyś się przecisnąć
przez jej otwór. Zbliżywszy się, widzisz, że powłoka drze-
wa układa się w miłą, uśmiechniętą twarz starego, mą-
drego profesora. Wyraźnie zaprasza cię, przez dziuplę do-
-67-
stajesz się więc do wnętrza. Kiedy oczy przywykną już do
półmroku, zobaczysz, że pień jest wydrążony i mnóstwo
w nim malutkich drzwiczek, za którymi kryje się cała moż-
liwa mądrość i wiedza. Może chciałbyś zadać jakieś pyta-
nie? Na każde znajdzie się tutaj odpowiedź. Kiedy zasta-
nawiasz się nad pytaniem, jak za dotknięciem czarodziej-
skiej różdżki otwierają się drzwi prowadzące do tego frag-
mentu kory, gdzie kryje się odpowiedź. Śmiało, wejdź przez
drzwiczki i dowiedz się, jak ona brzmi... Może będzie wy-
pisana, może narysowana, a może ją usłyszysz... Teraz
z wnętrza drzewa powróć do ogrodu, ale nie zapomnij obró-
cić się i podziękować Profesorowi Jesionowi za pomoc, na
co on odpowiada, że zawsze jest tutaj do twojej dyspozy-
cji. Przechodząc przez furtkę, podziękuj ogrodowi za to, że
wiernie czeka na ciebie, gdy ty potrzebujesz jego pomocy...
(Teraz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
Jeśli się zdarzy, że któreś z dzieci nie otrzyma odpowie-
dzi od Profesora Jesiona, uspokój je, że to niebawem na-
stąpi. Może odpowiedź nie zmieściła się w malutkich
drzwiczkach, a może nie była jeszcze gotowa? Z moich do-
świadczeń wynika, że prędzej czy później każdy otrzymuje
odpowiedź, ponieważ jednak nierzadko jest ona bardzo
osobista, nie bądź zbyt natarczywy. Jeśli dziecko będzie
chciało, samo ci powie w odpowiedniej chwili.
CHMURKI
Wyobraź sobie ścieżkę, która doprowadzi cię do Drzewa
Kłopotów. Stań przy nim i rozwieś swoje dzisiejsze zmar-
twienia. Pamiętaj, że na Drzewie Kłopotów zmieszczą się
wszystkie, wielkie i drobne!... Idź teraz ścieżką do ogrodo-
wej furtki. Na oplatających ją kwiatach widać kropelki
rosy. Czujesz ten cudowny zapach? Otwórz furtkę i wejdź
do ogrodu, czując, jak delikatny wietrzyk muska twoją
twarz pieszczotliwie głaskaną przez promienie słoneczne.
-68-
Trawa jest miękka i sucha, z prawdziwą więc przyjemno-
ścią układasz się na niej. Po niebie przepływają malutkie,
pierzaste chmurki o najróżniejszych kształtach. W jednej
z nich rozpoznać można elegancką damę... która na two-
ich oczach przemienia się w elfa... potem w zgarbionego
starca... i w królika... Przypatrz się chmurkom: ile najróż-
niejszych i misternych kształtów potrafią przybierać...
Czas już jednak wracać. Żegnając się z chmurkami, podzię-
kuj też ogrodowi, że przyjazny i pogodny czeka tu na cie-
bie zawsze, ilekroć go potrzebujesz. (Teraz powróć do ćwi-
czenia medytacyjnego.)
MIGOTLIWE JEZIORO
Wejdź na swoją ścieżkę i powędruj aż do Drzewa Kłopo-
tów. Jeśli przydarzyły ci się dzisiaj jakieś strapienia, zo-
staw je na gałęziach, zanim pójdziesz dalej... Teraz znowu
idź ścieżką aż do ogrodowej furtki. Pomiędzy porastający-
mi ją kwiatami widać kilka przepięknych motyli. Przy-
patrz się im dobrze, otwierając furtkę. Dzisiaj ogród pełen
jest zapachu dojrzałych owoców i zewsząd słychać radosny
śpiew ptaków. Idź przez ogród, mijając Profesora Jesiona.
A może masz ochotę zatrzymać się i zadać jakieś pytanie?
Jeśli nie, idź dalej pomiędzy drzewami, po trawiastym zbo-
czu, aż wreszcie dotrzesz na brzeg małego, szafirowego je-
ziora. Zatrzymaj się na chwilę i przypatrz każdej zatoczce,
każdej zmarszczce na powierzchni wody. Czujesz leciutki
wietrzyk, pokrywający jezioro drobniutkimi, roziskrzonymi
falami, po których nadpływa ku tobie małe czółno. Wsia-
dasz do niego, dobrze wiedząc, że w tym ogrodzie nic ci nie
grozi. Czółno wypływa na środek jeziora, sunąc po nim
wdzięcznie niczym łabędź. Przechylony przez burtę wpa-
trujesz się w przepływającą pod tobą, rozmigotaną wodę.
Dostrzegasz wyraźnie swoje odbicie, zupełnie jakbyś spo-
glądał w zwierciadło... Czółno wraca już do brzegu, gładko
ślizgając się po powierzchni... Ostrożnie stajesz na trawie
-69-
i żegnasz przyjazne czółno. Wychodzisz przez furtkę pew-
ny, że możesz tu wrócić, kiedy tylko zechcesz. Na pożegna-
nie podziękuj ogrodowi... (Teraz powróć do ćwiczenia me-
dytacyjnego. )
KRYSZTAŁOWA GÓRA
Wejdź na swoją ścieżkę i powędruj aż do Drzewa Kło-
potów. Czy masz dziś jakieś nieprzyjemne sprawy, które
chciałbyś na nim zawiesić?... A teraz idź do ogrodu. Kiedy
dziś miniesz furtkę, ujrzysz żwirową dróżkę, skręcającą
w bok. Idąc nią, zobaczysz, jak wijąc się, prowadzi mię-
dzy cudownymi kwiatami, krzakami i bujnymi zaroślami...
Wkrótce dotrzesz do płotu, a wtedy zobaczysz za nim wspa-
niałą górę, mieniącą się wszystkimi kolorami, jakby była
z kryształu. Podchodząc bliżej, widzisz, że w górze są już
wykute stopnie, postanawiasz więc wspiąć się na szczyt.
Wchodząc na pierwszy stopień, stwierdzasz, że u podnóża
góry wszystko jest czerwone. Z jednej strony kwitną kar-
mazynowe kwiaty, z drugiej gałęzie drzewek uginają się
pod dorodnymi czereśniami. Kwiaty rozsiewają wokół sie-
bie egzotyczny zapach, a kiedy zrywasz jedną czereśnię
i wkładasz do ust... aaach, cóż za cudowny smak!... Robisz
kilka następnych kroków po stopniach Kryształowej Góry
i widzisz, że teraz otacza cię barwa pomarańczowa... Moż-
na by pomyśleć, że znalazłeś się w gaju pomarańczowym,
tyle jest dookoła drzewek, których gałęzie chylą się ku zie-
mi pod ciężarem owoców. Może masz ochotę poczęstować
się pomarańczą, posmakować jej żywego soku... nie krępuj
się... Kilka kolejnych stopni wprowadza cię w warstwę ja-
skrawożółtą. Wszędzie pełno jest żółtych kwiatów... wyso-
kich, niskich, dużych, małych... Z boku widać niewielki
strumyk, więc postanawiasz przysiąść na chwilę i ochło-
dzić się... Nabierasz w dłonie wody w cieniu drzewka cy-
trynowego, a jego rześki zapach odświeża cię jeszcze bar-
dziej... Kilka schodków wyżej zaczyna się kraina bujnej
-70-
zieleni. Zupełnie jakbyś się znalazł w lesie podzwrotniko-
wym, w którym fruwa mnóstwo różnobarwnych ptaków,
a spomiędzy drzew pozdrawiają cię wszystkie ulubione
zwierzęta... Kiedy zrobisz jeszcze kilka kroków w górę, oto-
czy cię błękit; jeszcze nigdy dotąd nie widziałeś błękitu
tak czystego i pięknego... Po jednej stronie góry chlupoczą
fale morza, a między nimi wesoło dokazują delfiny. Zanu-
rzasz się w morskiej wodzie, pływasz i bawisz się z delfi-
nami... Kiedy wracasz na stopnie Kryształowej Góry, wcho-
dzisz po nich w krainę fioletu... Masz wrażenie, że stąpasz
po wielkim ametyście, w którym rozszczepia się światło,
a wszystko dookoła mieni się i skrzy!... A kiedy wreszcie
staniesz na samym szczycie, otoczy cię... jaskrawa biel. To
tutaj mieszkają wszystkie twoje najtajniejsze marzenia
i najskrytsze sny, tutaj chronią się wszystkie ukochane
przez ciebie rzeczy: aniołowie, wróżki, chmury i promy-
ki słoneczne... Wszystko, czego zdarzyło ci się zapragnąć,
jest przed tobą, skąpane w roziskrzonej bieli... Rozkoszuj
się teraz przez chwilę swoją Kryształową Górą... Czas już
wracać, ale najpierw podziękuj jej za to, że jest tutaj i za-
wsze chętnie czeka na twoje odwiedziny... Przy furtce trze-
ba też podziękować ogrodowi za to, że jest, że czeka... (Te-
raz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
Przed przystąpieniem do tego ćwiczenia upewnij się, że
dzieci wiedzą, jak wygląda kryształowe szkło.
MAGICZNY DYWAN
Idź powoli swoją wymarzoną ścieżką, aż dojdziesz do
Drzewa Kłopotów. Zatrzymaj się przy nim i zawieś na ga-
łęziach wszystkie swoje dzisiejsze zmartwienia, nie zapo-
minając nawet o najmniejszym. Potem podąż do ogrodo-
wej furtki. Zatrzymaj się na moment, żeby podziwiać cu-
downe kwiaty i napawać się ich zapachem. Teraz otwórz
furtkę i wejdź do ogrodu. Jakie wspaniałe jest dzisiaj słoń-
-71
ce! W trawie i wśród gałęzi rozbrzmiewa prawdziwy chór
ptaków i owadów. Trawa jest zieleńsza niż kiedykolwiek
przedtem. Sprężyście ugina się pod twoimi stopami, a kie-
dy spoglądasz w dół, widzisz nieopodal jakiś piękny, wzo-
rzysty przedmiot. Podbiegasz zaciekawiony... Na trawie
ułożony jest różnokolorowy dywan. Pochylasz się nad nim,
dotykasz... czujesz pod palcami miękki, puszysty mate-
riał... Ostrożnie wchodzisz nań i siadasz pośrodku. Czu-
jesz się wygodnie i lekko, zupełnie jakbyś bujał w powie-
trzu... Nagle zauważasz, że naprawdę jesteś w powietrzu:
dywan uniósł się i wisi kilka centymetrów nad ziemią. Co
za doświadczenie! Zobaczmy, czy potrafiłby fruwać!... To
rzeczywiście magiczny dywan... wznosi się wyżej i wyżej...
jest już nad szczytami drzew... jeszcze moment i ujrzysz
pod sobą obłoki... lecisz coraz dalej i dalej; Ziemia staje się
małą kulką... Ale to jeszcze nie koniec, bo oto teraz jesteś
już pomiędzy gwiazdami. Siedzisz więc sobie na magicz-
nym dywanie i spoglądasz z góry na Matkę Ziemię, obda-
rzając ją całą swoją miłością. Czyż nie jest to wspaniała
chwila i cudowne uczucie?... Trwaj w tym stanie jakiś czas
i rozkoszuj się nim... {Zamilknij na czas tak długi, aby
uwaga dzieci się nie rozproszyła.) Dywan powoli obniża
lot... pomachaj gwiazdom na pożegnanie, oddalając się od
nich... Ziemia staje się coraz większa... mijasz chmury...
czubki drzew... dywan łagodnie ląduje pośród soczystej tra-
wy w twoim ogrodzie. Opuszczając dywan i ogród, nie za-
pomnij podziękować im za to, że są ci tak przyjazne... (Te-
raz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
TĘCZOWY MOST
Idź powoli swoją wymarzoną ścieżką, aż dojdziesz do
Drzewa Kłopotów. Zanim pomaszerujesz dalej, zawieś na
nim wszystkie swoje strapienia... Kiedy potem będziesz
szedł w kierunku ogrodu, nie zapomnij o tym, by delikat-
nie i z miłością usunąć wszystkie przeszkody, które mogą
-72-
stanąć ci na drodze. Przy furtce zatrzymaj się i przyjrzyj
wszystkim różnobarwnym kwiatom. Uchylając furtkę, roz-
koszuj się ich słodkim zapachem. Idź powoli przez ogród,
ciesząc się widokami, dźwiękami i aromatami... Dotykaj
ulubionych kwiatów i ich miękkich, jedwabistych płatków. .
Widzisz, że dopiero przed chwilą w ogrodzie przestał pa-
dać deszcz. Teraz świeci już słońce i kropelki wody skrzą
się na liściach drzew. Trawa jest wilgotna, a powietrze czy-
ste i rześkie. W ogrodzie rozpina się kilka tęcz, które przy-
pominają mosty przerzucone pomiędzy drzewami. Jest ich
tyle, że aż chce ci się podskakiwać z radości. Za wszystki-
mi tymi małymi tęczami widać jedną, ogromną! Zbliżasz
się do niej. Dobrze wiesz, że w twoim ogrodzie mogą wyda-
rzać się rzeczy najbardziej zdumiewające i dlatego, jeśli
zechcesz - uda ci się dotknąć tęczy!... Lekko i swobodnie
idziesz więc przez ogród, a wielka tęcza jest coraz bliżej.
I w końcu - cóż za chwila! - stajesz pod tęczowym łukiem.
Przypomina gigantyczny most spinający odległe krańce
ogrodu. Postanawiasz wejść na ten most, idziesz więc do
skraju i zaczynasz się wspinać. Kiedy to robisz, uświada-
miasz sobie, że sam przeniknięty jesteś wszystkimi kolo-
rami tęczy: czerwonym, pomarańczowym, żółtym, zielo-
nym, niebieskim i fioletem. Wszedłszy na tęczę, stałeś się
jej częścią... Zbliżasz się do szczytu tęczowego mostu i wi-
dzisz, że z przeciwnej strony ktoś ku tobie nadchodzi... to
twój tęczowy przyjaciel!... Zostawiam cię na chwilę, żebyś
mógł pobawić się z nim... (pauza) Czas już pożegnać się
z tęczą i z tęczowym przyjacielem... Podziękuj im serdecz
nie... podobnie jak i całemu ogrodowi. Dobrze wiesz, że
zawsze tu na ciebie czekają, kiedy tylko zapragniesz ich
odwiedzić... (Teraz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
MALI UZDROWICIELE
Wejdź na swoją ścieżkę i powędruj aż do Drzewa Kło-
potów. Czy masz dziś jakieś nieprzyjemne sprawy, które
-73-
chciałbyś na nim zawiesić?... A teraz podejdź do furtki.
Jaka piękna jest dzisiaj... zatopiona w najbarwniejszych
i najbardziej aromatycznych kwiatach, jakie tylko można
sobie wyobrazić. To najbardziej zadziwiająca furtka na
świecie. Uchylasz ją, wślizgujesz się do środka i przyglą-
dasz się w zachwycie, jak miękko zamyka się za tobą. Za-
czynasz iść w głąb ogrodu, ale nagle słyszysz za sobą jakiś
szelest. Obracasz się i... spomiędzy kwiatów wyglądają ku
tobie malutkie twarzyczki w kształcie serduszek. Robisz
kilka kroków w ich kierunku i widzisz, że są to skrzaciki,
które właśnie wynurzają się spomiędzy kwiatów i źdźbeł
trawy. Jeden... drugi... wreszcie na ścieżce staje cała dzie-
siątka. Wszystkie trzymają w dłoniach małe miotełki
z piór i wesoło uśmiechają się do ciebie. Zaczynają śpie-
wać:
Chętnie w mig ci pokażemy,
Jak z troskami wojujemy.
Chwytają cię za ręce i prowadzą w głąb ogrodu... {pau-
za) Dochodzicie do małej, samotnej plaży. Piasek jest mięk-
ki, suchy i rozgrzany. Skrzaty proszą cię, żebyś ułożył się
jak najwygodniej, one zaś zaczynają uwijać się wokół cie-
bie ze swoimi miotełkami. Odczuwasz spokój, radość,
a także miłość, jaką darzą cię małe istotki, które właśnie
śpiewają:
Gdy wielkie cię bóle i choróbska nękają,
To nasze miotełki wnet precz je przegnają.
Czujesz, jak ulatuje gdzieś zmęczenie, jak całe ciało sta-
je się rześkie i zdrowe? Niechaj Mali Uzdrowiciele jeszcze
przez chwilę opiekują się tobą... {Zamilknij na czas tak
długi, aby uwaga dzieci się nie rozproszyła.) Czas już wra-
cać, więc podziękuj skrzatom, które zawsze tu na ciebie
czekają, skore do pomocy i przyjazne... podobnie jak cały
ogród... {Teraz powróć do ćwiczenia medytacyjnego.)
-74-
Tę wizualizację najbardziej zalecam w przypadkach, gdy
dziecko jest chore czy po prostu źle się czuje. Można ją
wykorzystywać poza regularnymi treningami, na przykład
przed wizytą u dentysty czy lekarza. Dziecko jest potem
bardziej odprężone, mniej lęka się całego zdarzenia, a cza-
sami nawet łatwiej znosi ból. Wiem także z doświadcze-
nia, że wizualizacja ta pomaga dziecku szybciej wracać do
zdrowia.