"Wino"
James Potter
Dla niego wino zawsze kojarzyło się z Lily. Płomienny kolor jej włosów był jak poblask czerwonego trunku. Wino było ich ulubionym napojem, pitym w uroczych kawiarenkach, w domu, w siedzibie Zakonu między jedną akcją a drugą. Wino pili na ślubie, gdy Syriusz wznosił toasty za zdrowie młodej pary. Pili wino, gdy Lily była w ciąży. Gdy urodził się Harry, raczyli się czerwonym trunkiem w gronie najbliższych przyjaciół. Wino stanowiło swoiste tło ich wspólnych spotkań. Nigdy nie pili dużo, raczej delektowali się nim. Wino zawsze kojarzyło się z Lily.
Syriusz Black
Na początku przypominało mu sztywne posiłki w domu, gdy wraz z bratem dostawali stare dobre wino rozcieńczone z wodą. Nie lubił go, jego smak wydawał mu się równie kwaśny jak rodzina. Dopiero później, gdy uwolnił się od niej, docenił ten trunek. Wino kojarzyło mu się z miłością. Rodzice Jamesa również okazjonalnie podawali wino do obiadu, pozwalając pić obu chłopcom, ale panująca w ich domu atmosfera niczym nie przypominała sztywności i surowości domu Blacków. To właśnie słabe, czerwone wino przemycał do dormitorium, będąc na ostatnim roku w Hogwarcie i częstował nim swoje dziewczyny. Później, gdy wznosił toasty na ślubie najlepszego przyjaciela, umocnił się w przekonaniu, że czerwone wino jest napojem miłości.
Peter Pettigrew
Wino dawało mu poczucie kontroli nad swoim życiem. Pił z przyjaciółmi, by udowodnić im, że jest dorosły. W Hogwarcie wino było owocem zakazanym, dlatego smakowało podwójnie. Lubił jego aromat. Gdy po szkole zaczął tracić bliski kontakt z Hucwotami, pił w samotności. Przy kieliszku wina rozmawiał ze Śmierciożercą po raz pierwszy. Pił później w gronie nowych znajomych, spiskując przeciw starym. Wino dawało mu poczucie kontroli.
Remus Lupin
Nie lubił wina. Zawsze kojarzyło mu się z krwią, a tej widział w swym życiu zbyt wiele. Wino było dla niego uosobieniem żalu i samotności. Pił je zwykle po pogrzebach najbliższych. Czerwień napoju przypominała mu krew, która nigdy już nie popłynie w żyłach przyjaciół. Pił po pogrzebie Jamesa i Lily. Pił po pogrzebie Syriusza wraz z Tonks i wtedy pierwszy raz wino zasmakowało inaczej. Pierwszy raz wyczuł nutę miłości w wytrawnym winie. Pił wino po pogrzebie Dumbledore'a wraz z innymi członkami Zakonu. Znów gorycz zabiła inny smak. Poczuł go ponownie, pijąc wino po ślubie, wznosząc toast w nadziei na szybki koniec wojny. Ale tak naprawdę nigdy do końca go nie polubił, zbyt wielu przyjaciół pożegnał ostatnim kieliszkiem czerwonego wina, pitego tak naprawdę w samotności.