KATECHEZA LO.T.
Temat: „NAUCZ NAS MODLIĆ SIĘ”.
Cele:
Ukazanie uczniom różnorodnych form modlitwy.
Nauczyć rozmawiać z Bogiem; wskazać na potrzebę modlitwy.
Wprowadzenie
Odwołujemy się do doświadczeń uczniów. Sięgamy pamięcią do pierwszych modlitw.
Jaka była nasza pierwsza modlitwa?
Spróbujcie sobie przypomnieć waszą pierwszą modlitwę: kto was uczył modlić się, jaka to była modlitwa, kiedy najczęściej ją odmawialiście.
Na tablicy zapisujemy wypowiedzi uczniów.
„Paciorek” - tak najczęściej mówią dzieci, ale tak też zapamiętują ludzie dojrzali.
„Aniele Boży, Stróżu mój” - chyba główna modlitwa wśród dzieci.
Wszelkie zwroty do „Bozi” - coś bardzo podobnego do paciorka.
Rozwinięcie
Wyjaśniamy sens słowa „PACIERZ”.
Wyraz „pacierz” oznacza to samo co „modlitwa”, ale ponieważ często jest używany w odniesieniu do odmawiania modlitw z książeczki, dlatego pod znaczeniem tego słowa kryje się często bezmyślne odmawianie (odczytywanie) jakiejś modlitwy. Stąd mówi się często o kimś, że „klepie pacierz”.
Jaka jest wasza ulubiona modlitwa?
Pacierz - forma modlitwy, najczęściej odmawiane modlitwy z książeczki, tradycyjne modlitwy, stare, niezrozumiałe.
Paciorek - coś dla małych dzieci, modlitwa bardzo prosta.
Litania - specjalna modlitwa, za długa, nudna.
Czytanie Biblii - interesujące, ale trudne.
Różaniec - zbyt monotonne, za długie, uspakajające.
Droga Krzyżowa - ciekawa forma modlitwy, smutna.
Brewiarz - (wytłumaczyć, co to jest) - to tylko dla księży, nie ma na to czasu.
Rozmowa z Bogiem - tak, jak kto umie, najlepsza modlitwa, prywatna.
Msza św. - różnie jest przeżywana, często jest „sztuczna”.
Kontemplacja - „wyższa szkoła jazdy”, raczej dla tych, co w zakonie.
Omawiamy okoliczności, jakie powinny towarzyszyć dobrej modlitwie
Przy tej okazji wyłapujemy, jak się ludzie modlą:
Nie modlą się wcale.
Modlą się tylko dla „oka ludzkiego”.
Przychodzą do kościoła z przyzwyczajenia.
„klepią modlitwy”.
Modlą się długo.
„jak trwoga, to do Boga”.
Są tacy, którzy modlą się z „Radiem Maryja”.
Są ludzie, którzy mają dar modlitwy.
Do okoliczności towarzyszących modlitwie powinny należeć:
Skupienie.
Cisza.
Uspokojenie.
Wyławiamy razem, jakiej modlitwy jesteśmy spragnieni:
Prostej, zwyczajnej.
Nie na pokaz, bez pompy, bez rozgłosu.
Każdy powinien modlić się tak, jak umie, bez popisów.
Najlepiej w ciszy, bez obecności innych.
W małej grupie ludzi, którzy rozumieją się wzajemnie.
Na Mszy św. w plenerze.
Zakończenie
Wspólnie wyciągamy wnioski, jak powinna wyglądać modlitwa. Próbujemy połączyć pragnienia młodych z tym, co Tradycja Kościoła oferuje współczesnemu człowiekowi. Ukazujemy wartość wspólnej modlitwy: „Gdzie dwaj lub trzej zgromadzi się w imię Moja, tam Ja jestem wśród nich”.
Modlitwa jest potrzebna człowiekowi wierzącemu, jak słońce i woda ziemi.
Modlitwa to rozmowa z Tym, który nas kocha - z Bogiem, Jego Synem i Duchem Świętym.
Wielu przeżywa trudności związane z modlitwą. Apostołowie też je mieli, dlatego prosili: „Panie, naucz nas modlić się”.
Nie można zrażać się niepowodzeniami na modlitwie, lecz wciąż dojrzewać do niej.
Należy zostawić „paciorki”, trzeba stawiać sobie większe wymagania, tak jak dojrzewa ciało, tak duch też musi dojrzewać.
Nie należy wyśmiewać się z tradycyjnych form modlitwy, gdyż mają one swoją wartość (tu zastanówmy się, dlaczego ludzie starsi lubią pacierz?).
Zapis do zeszytu
Uczniowie w kilku zdaniach piszą, jak wyglądała ich modlitwa w dzieciństwie, jak wygląda obecnie i jak chcieliby się modlić za kilka lat.
1