Opracowała: Joanna Ślimak
Temat referatu: „Postawy rodzicielskie”
Charakter emocjonalnego stosunku rodziców do dziecka nazywamy postawą rodzicielską. Postawy te podlegają zmianą w miarę, jak zmienia się dziecko, które przechodzi przez różne fazy rozwoju. Zmianie podlega stopień i jakość dawanej mu swobody oraz stopień i jakość form dozoru, odpowiednio do fazy, w jakiej się ono znajduje. W miarę dorastania dziecka maleje także konieczność bliskiego kontaktu fizycznego, a wzrasta i rozbudowuje się kontakt i więź psychiczna z rodzicami. Proporcje i formy kontaktu fizycznego i psychicznego między rodzicami a dzieckiem zmieniają się zazwyczaj samorzutnie i kształtują się w zależności od fazy rozwoju dziecka. Jeśli jednak tak się nie dzieje, tzn. jeśli rodzice wraz z rozwojem dziecka nie przyjmują postaw właściwych dla danego okresu jego rozwoju, to powstają sytuacje konfliktowe powodujące zaburzenia w jego zachowaniu, a nawet deformacje w jego osobowości.
Swobodny kontakt z dzieckiem, warunkujące go zrównoważenie uczuciowe rodziców i ich autonomia wewnętrzna stanowią podłoże powstawania prawidłowych postaw wobec dziecka. Do nich należą:
akceptacja,
współdziałanie z dzieckiem,
dawanie dziecku właściwej dla jego wieku rozumnej swobody,
uznanie praw dziecka.
Postawa akceptacji charakteryzuje się tym, że rodzice potrafią przyjąć dziecko takim, jakim ono jest, z jego cechami fizycznymi, usposobieniem i możliwościami umysłowymi. Rzeczywiście lubią oni swoje dziecko i nie ukrywają tego przed nim. Kontakt z dzieckiem jest dla nich przyjemnością i daje im zadowolenie. Uważają je za godne pochwał i jawnie je aprobują. Starają się poznać jego potrzeby i zaspokoić je. Akceptując dziecko, dają mu poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia z własnego istnienia.
Postawa ta sprzyja kształtowaniu się u dziecka zdolności do nawiązywania trwałej więzi emocjonalnej, do przywiazania oraz umiejętności wyrażania uczuć. Jest ono wesołe, usłużne, współczujące, odważne.
Współdziałanie z dzieckiem polega na pozytywnym zainteresowaniu rodziców zabawą i pracą dziecka oraz na wciąganiu i angażowaniu go w sprawy ich i domu- odpowiednio do jego możliwości rozwojowych. Współdziałających rodziców cechuje aktywność w nawiązywaniu wzajemnych kontaktów, co sprawia im przyjemność.
Postawa ta powoduje, że dziecko staje się ufne wobec rodziców, chętnie zwraca się do nich z prośbą o radę i pomoc. Jest też zadowolone z rezultatów własnego wysiłku, wytrwałe, zdolne do współdziałania, do podejmowania zobowiązań, potrafi troszczyć się o własność swoją i innych.
Postawa dawania dziecku właściwej dla jego wieku rozumnej swobody polega na zrozumieniu, że dziecko przechodząc przez kolejne fazy rozwoju oddala się coraz bardziej fizycznie od rodziców. Rozumieją oni to, dają mu coraz szerszy zakres swobody i darzą je większym zaufaniem. Pomimo to potrafią utrzymać autorytet i kierować dzieckiem w takim zakresie, w jakim jest to pożądane.
Postawa ta sprzyja kształtowaniu się u dziecka zdolności do współdziałania z rówieśnikami, wytrwałości, łatwego przystosowywania się do różnych sytuacji społecznych.
Uznanie praw dziecka w rodzinie jako równych, bez przeceniania i niedoceniania jego roli polega na tym, że rodzice ustosunkowują się do przejawów jego aktywności w sposób swobodny, nie formalny i nie wścibski, dostosowując się do poziomu jego fazy rozwojowej. Pozwalają mu na odpowiedzialność za własne działanie, wyjaśniają i tłumaczą, a nie narzucają czy wymuszają. Podają wyjaśnienia i uzasadniają wymagania, dzięki czemu dziecko wie, czego rodzice od niego oczekują, a te oczekiwania są na miarę jego możliwości.
Postawa ta sprzyja kształtowaniu się u dziecka zdolności do podejmowania zadań z własnej inicjatywy bez nieustannego oglądania się na rodziców oraz lojalności i solidarności w stosunku do innych członków rodziny.
Ogólnie, więc powiedzieć można, że rodzice przejawiający właściwe postawy wobec swoich dzieci, a więc takie jak scharakteryzowałam wyżej, mają dużo cierpliwości, chętnie otaczają je troskliwą opieką, dostrzegają i zaspokajają ich potrzeby. Łatwo nawiązują z nimi kontakt oparty na uczuciu sympatii i zrozumienia a przy tym jest przyjemny dla obu stron. Lubią swoje dzieci, cieszą się nimi, akceptują je.
Do niewłaściwych postaw rodzicielskich zaliczamy:
odtrącanie dziecka,
unikanie,
postawa nadmiernie chroniąca,
postawa nadmiernie wymagająca.
Postawa odtrącania dziecka charakteryzuje się nieokazywaniem mu uczuć pozytywnych, a nawet demonstrowaniem negatywnych, dezaprobatą i otwartą krytyką, nie dopuszczaniem dziecka do głosu, nie wnikaniem w motywy jego zachowania, kierowaniem nim przy pomocy rozkazów, represyjnych żądań, stosowaniem surowych kar, zastraszaniem, a nawet brutalnym postępowaniem z dzieckiem. Dziecko jest odczuwane jako ciężar, rodzice go nie lubią, żywią wobec niego uczucie rozczarowania, zawodu i urazy. Opiekę nad nim uważają za odrażającą lub przekraczającą ich siły. Nierzadko je oddają chcąc się uwolnić od tej niewygody, ograniczającej np. ich swobodę lub możliwość robienia szybkiej kariery.
Postawa ta sprzyja kształtowaniu się u dziecka agresywności, nieposłuszeństwa, kłamstwa, kradzieży, zahamowania rozwoju uczuć wyższych, zachowań antyspołecznych. Przy nagłym odtrąceniu dziecka mogą pojawić się reakcje nerwicowe.
Postawa unikająca charakteryzuje się ubogim stosunkiem uczuciowym między rodzicami a dzieckiem lub wręcz ich obojętnością uczuciową.
Obcowanie z dzieckiem nie sprawia im przyjemności, a czasem jest odczuwane jako trudne. Rodzice są wówczas bezradni i nie wiedzą co robić z dzieckiem. Ich kontakt z nim jest luźny lub pozornie dobry i maskowany obdarzaniem prezentami lub nadmierną swobodą. Postawę tę cechuje również ukryta lub jawna beztroska o dziecko, aż do braku odpowiedzialności, ignorowanie go, unikanie i ograniczanie kontaktu z dzieckiem do minimum, niekonsekwencja we wprowadzaniu wymagań, zaniedbywanie go pod różnymi względami, brak zainteresowania jego sprawami.
Postawa ta powoduje, że dziecko może być niezdolne do nawiązywania trwałych więzi uczuciowych, do obiektywnych ocen, niezdolne do wytrwałości i koncentracji w nauce, gniewne, agresywne. Taki nadmierny dystans uczuciowy powoduje chorobę sierocą.
Postawę nadmiernie chroniącą cechuje przesadna opiekuńczość rodziców w stosunku do dziecka, nadmierna pobłażliwość, niedocenianie jego możliwości rozwiązywanie trudności, usuwanie ryzyka z jego drogi, wścibstwo, izolowanie społeczne dziecka np. od rówieśników, nadmierny lęk o jego zdrowie. Przy tej postawie podejście do dziecka jest bezkrytyczne, a ono uważane jest za wzór doskonałości. Rodzice ulegają mu, tolerują jego zachcianki i niewłaściwe wyczyny, zaspokajają każdy kaprys, pozwalają panować nad sobą i rodziną.
Postawa ta powodować może u dziecka opóźnienie dojrzałości emocjonalnej i społecznej, bierność, brak inicjatywy, ustępliwość lub przeciwnie- nadmierną pewność siebie, awanturniczość, zuchwalstwo, egoistyczne i wymagające nastawienie. Natomiast, gdy dziecko znajdzie się samo, bywa często niepewne, niespokojne i nieszczęśliwe.
Postawa nadmiernie wymagająca cechuje się stawianiem dziecku wygórowanych wymagań, narzucaniem mu autorytetu, nie przyznawaniem prawa do samodzielności, zmuszaniem dziecka do pewnych zachowań, naginaniem go, stosowaniem sztywnych reguł, dążeniem do przyśpieszenia jego rozwoju. Jednym słowem, dziecko jest naginane do wytworzonego przez rodziców wzoru, bez liczenia się z jego indywidualnymi cechami i możliwościami.
Te poczynania rodziców odbijają się również negatywnie na rozwoju osobowości dziecka. Powodują u niego brak wiary we własne siły, niepewność, lękliwość, obsesje, brak zdolności do koncentracji. Mogą pojawić się trudności szkolne lub w przystosowaniu społecznym.
Bibliografia:
„Rodzina i dziecko”: praca zbiorowa pod redakcją Marii Ziemskiej, PWN, Warszawa1986
Maria Ziemska: „Postawy rodzicielskie”, P. W. Wiedza Powszechna, Warszawa 1973
1