Wanna i podświadomośc
Chciałem podzielić się z Wami pewnym doświadczeniem, jakie przeżyłem jakiś czas temu.
Dla wielu zapewne będzie to sprawa doskonale znana i nudna, ale proszę o wybaczenie i cierpliwość. Jestem dopiero na początku drogi i takie „rzeczy” bardzo mnie rajcują :).
Pewnego wieczora siedziałem sobie i czytałem „Rozmowy z Bogiem”. W miarę zagłębiania się w lekturę, pogłębiała się również chęć zrozumienia, jak to jest z tą podświadomością. Dlaczego i w jaki sposób ma na mnie taki wpływ, pomimo, że wcale tego nie chcę. Skończywszy lekturę, poszedłem się kąpać. Położywszy się w wannie zamknąłem oczy. I w pewnej chwili moje ręce zaczęły się wolno podnosić z dna wanny nad powierzchnię. I co ciekawego, w momencie wynurzania się ich poczułem, jakby moje ręce owijała niewidoczna folia, która jest połączona w jakiś sposób z wodą. Trzymając ręce nad powierzchnią, miałem je splątane i cały czas miały kontakt z cieczą. Powtórzyłem to kilkakrotnie i efekt był ten sam. I w pewnym momencie, kiedy ręce miałem nad wodą, „dostałem myśl”, żeby otworzyć oczy. I naraz wszystko zrozumiałem.
Otóż moje ręce symbolizowały mnie, moją świadomość. Woda - moją podświadomość, wszystkie wierzenia, sądy, myśli. Pływam sobie w wodzie mojej podświadomości i widzę świat przez tę brudną breję. Kiedy tylko chcę się wyrwać z tego kompostnika i podpływam do powierzchni, a nawet się wynurzam, woda oplata mnie i ciągnie na dół, szepcząc, że tam na dole jest fajniej - ciepła, znana, brudna ciecz, w której można się schować i pływać do woli, karmiąc ją coraz to nowymi myślami.
Zrozumiałem również, że rozwój duchowy, to wypłynięcie ponad powierzchnię i otwarcie oczu. Wtedy wszystko się wyjaśnia. Mogę spojrzeć na wodę z góry i zobaczyć, jakie to bagno. Wreszcie mogę spojrzeć na rzeczywistą rzeczywistość i być wreszcie sobą.
Ale to co wydaje się takie prościutkie, jak otwarcie oczu, jest w gruncie rzeczy najtrudniejsze. Wymaga ogromnego wysiłku. Przecież nigdy nie używałem oczu. Więc pływam sobie dalej, czekając na odpowiedni moment.
A wszystkie wanny na całym świecie łączą się ze sobą, tworząc jedną gigantyczną wannę nie/podświadomości zbiorowej.
Życzę Wam wszystkiego, czego sobie pragniecie.
Noran
1