UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI
Instytut Ekonomii i Zarządzania
Z Rzeszowa na rozdanie Oskarów-
Sylwetka młodego przedsiębiorcy.
SUM 2009
Kraków 18.05.2009 r.
WSTĘP
Żyjemy w świecie zmian. Próbujemy dostosować się do rzeczywistości. Każdy z nas wciąż staje przed nowymi wyzwaniami. Często słyszymy stwierdzenia, że w dzisiejszych czasach należy być człowiekiem przedsiębiorczym. Ale co tak naprawdę oznacza "być człowiekiem przedsiębiorczym"?
Pojęcie "przedsiębiorczość" jest definiowane bardzo rożnie. Najczęściej spotykamy definicję, która mówi, że: „przedsiębiorczość to cecha charakteru lub zespół cech w grupie i zachowań właściwych przede wszystkim dla przedsiębiorców. W teorii ekonomii przedsiębiorczość definiowana jest jako swoista forma pracy lub jako czwarty (obok pracy, ziemi i kapitału) czynnik produkcji. Główne cechy przedsiębiorców to m.in. umiejętność dostrzegania potrzeb i doskonalenia pomysłów, zdolności do wykorzystywania nadarzających się okazji oraz gotowość do podejmowania ryzyka”.
Już u małych dzieci możemy zauważyć cechy przywódcze i dużą aktywność. Mówi się o nich, że są przedsiębiorczy od urodzenia. Dodatkowo, jeśli otoczenie, w którym się rozwijają wspiera ich kreatywność to mają wszelkie szanse na osiągnięcie życiowego sukcesu. Jednak, dla wielu osób, nie jest to takie proste. Przedsiębiorczości, muszą się nauczyć by móc funkcjonować w dzisiejszym świecie, zapewnić sobie przetrwanie i rozwój.
Ale co, jeśli to nie jedyne elementy charakteryzujące przedsiębiorczość? Moim zdaniem, równie ważne jest szczęście, czy tzw. zbieg okoliczności, dzięki któremu, możemy wykorzystać szanse, przed która stoimy.
Osoba, która posłuży mi jako przykład PRZEDSIĘBIORCY, w swoim życiu mała owe zbiegi okoliczności, które potrafiła zużytkować w pełni, i które pomogły jej stworzyć własną, wspaniale prosperującą firmę.
SYLWETKA MŁODEGO PRZEDSIĘBIORCY
Grzegorz Wrona, smykałkę do robienia interesów miał od dziecka. Już w trzeciej klasie podstawówki, wykorzystywał tę umiejętność do zarabiania pieniędzy, mianowicie: skupował butelki od kolegów, mył je i sprzedawał w sklepie. Podczas nauki w liceum, często „dorabiał” po szkole, wykonując różne prace fizyczne. Zazwyczaj były to budowy, czy innego rodzaju „mało” ambitna praca fizyczna.
Po ukończeniu studiów ekonomicznych, zatrudnił się w rzeszowskiej firmie Multifarb, która skupiona była na pośrednictwie w obrocie towarowym, a szczególnie na zaopatrzeniu zakładów produkcyjnych, sklepów w farby i lakiery jak również prowadziła działalność we własnych punktach sprzedaży detalicznej. Grzegorz, wykorzystał wtedy wiedzę nabytą na studiach i stworzył tam od zera dział marketingu i reklamy. Zawsze jednak chciał pracować na swoim i pomógł mu w tym właśnie zbieg okoliczności.
Przypadek sprawił, iż postanowiono podzielić firmę Multifarb między wspólników. Wrona, wykorzystał sytuacje i podjął rozmowy ze swoim szefem dotyczące odkupienia sprzętu ze swojego działu, m.in. komputerów, a nawet drabiny i wiertarki. Szef zgodził się, i dodatkowo rozłożył mu zakup na raty. Tak Wrona, mając zaledwie 22 lata, otworzył Studio Zakład w 1998 r. Sama nazwa firmy wzięła się z faktu, iż wiele osób chciało założyć się z młodym przedsiębiorcom, że bez odpowiedniego kapitału, lokalu na siedzibę firmy, szybko splajtuje. Jednak dostał pierwsze zlecenie.
Do klienta pojechał 29-letnim maluchem za 400zł, i podpisał umowę, na zamontowanie wielkiego billboardu na ścianie budynku. Była to największa tego typu reklama w Rzeszowie. Grzegorzowi przydało się doświadczenie z liceum, kiedy wykonywał prace na wysokościach.
Następnie zgłosił swoja firmę do konkursu ogłoszonego przez jedną z ogólnopolskich firm telekomunikacyjnych na wyklejanie reklamami samochodów firmowych. Okazało się, że jego STUDIO Zakład miało najlepszy pomysł i zostało wybrane z pośród wielu kandydatów. Mimo obaw firmy- która ogłosiła konkurs- czy Wrona podoła wyzwaniu, Grzegorz udowodnił, iż były to obawy nieuzasadnione.
Niedługo potem zaczęły pojawiać się nowe zlecenia. Studio Zakład tworzyło kampanie reklamowe dla branży spożywczej, metalowej, farmaceutycznej. Pracowali np. dla Browarów Lubelskich. Prezesi tej firmy, mieli wątpliwości, czy w kolejnej kampanii reklamowej powinna pojawić się kobieta z piwem. Pracownicy Wrony zaproponowali wesołe kobiety w towarzystwie mężczyzn na plaży i hasło "Warunki sprzyjają".
W 2001 roku Grzegorz Wrona złączył swoje siły z firmą „COREM” i od tego czasu tworzy firmę, pod nazwą Corem & Studio Zakład Sp. z o.o. Zaraz po połączeniu, dzięki dynamicznemu rozwojowi, firma związała się z liderem rynku farmaceutycznego i informatycznego. W 2005 roku, spółka otworzyła swój oddział w Warszawie i zakupiła nieruchomość w Rzeszowie, gdzie obecnie znajduje się siedziba firmy.
Po pewnym czasie Grzegorz Wrona, stwierdził, że skoro w Warszawie z powodzeniem działają już od kilku lat w branży farmaceutycznej, to warto byłoby przenieść swoje doświadczenia na inne sektory rynku. Około roku 2007 postanowił rozszerzyć swoja działalności i do tego celu wybrał środowisko filmowe. Udało mu się dotrzeć z ofertą do szefów firm zajmujących się promocją filmów - ITI i Axon Studio. I tak zaczęły pojawiać się pierwsze propozycje m.in. dla TV4-stworzenie billboardów promujących program "Big Brother", miesiąc później dostali zlecenie na promocję serialu "Regina", również dla TV4. Owe plakaty wciąż wiszą w Warszawie.
Kolejne zlecenie dotyczyło filmu "Wszystko będzie dobrze". Mimo, że ich pomysł doszedł do finału, to niestety, ostatecznie wybrano inny, z dużym zdjęciem Roberta Więckiewicza. Za to, zrobili znany wszystkim plakat do "Rozmów nocą".
Za każdym razem agencja musiała rywalizować o każde zlecenie z innymi, którym także zaproponowano wykonanieprojektu. Dystrybutor ostatecznie wybierał najciekawszy pomysł. Powodowało to „przymus” ciągłego twórczego myślenia i kreatywności zespołu, poszerzania swojej wiedzy, gdyż, by wymyślić i wybrać TO jedno hasło reklamowe, załoga wcześniej wymyślała sto innych. Dlatego też, dla potrzeb swojej firmy, Grzegorz postanowił uczęszczać do Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej w Łodzi. Dzięki temu pozyskał nie tylko wiedzę i wykształcenie, a także wiele interesujących kontaktów z branży filmowej. Co w przyszłości mogło skutkować tym, iż z większa łatwością dotrze do potencjalnych klientów. I tak się tez stało…
Wielka przygoda dla rzeszowskiej firmy, zaczęła się, gdy firmy TVP i Akson Studio, szukali zleceniobiorcy do zrealizowania oprawy promocyjnej "Katynia". Wybrali właśnie STUDIO Zakład. Dlaczego??
Grzegorz Wrona od początku istnienia swojej firmy stawiał na oryginalność i jakość. Wraz ze swoimi pracownikami, przez kilka lat, stworzył zgrany zespół młodych, ambitnych i wykształconych ludzi, którzy mieli na swoim koncie kilka interesujących projektów. To właśnie dzięki tym czynnikom, zyskali przychylność TVP i Akson Studio, którzy zdecydowali się na powierzenie właśnie im realizacji całej oprawy i promocji filmu „Katyń”.
Promocja filmu miała obejmować dwa aspekty: pierwszy to plakat, drugi - działania reklamowe towarzyszące premierom "Katynia". Padło na znanych aktorów- Małaszyńskiego, Żmijewskiego i innych, których twarze widać na plakacie. Jednak w chwili, gdy „Katyń” został nominowany do Oskara zadaniem STUDIO Zakład, nie była już tylko promocja na polskiej arenie filmowej, lecz na światowej. Dostrzegli, że polscy aktorzy, których twarze widać na plakacie, są na świecie kompletnie nieznani. Taki plakat nie miał w Stanach szans, a to właśnie w Los Angeles miała odbyć się gala rozdania Oskarów. Wrona zaczął poszukiwać sposobu, by dotrzeć do świadomości Amerykanów. Skonsultował się z tamtejszymi agencjami PR i przedstawicielami świata filmu. Odkrył, że Amerykanie w większości nie mają pojęcia, kim był Stalin, o Katyniu w ogóle nie słyszeli. Powstało więc 11 wersji plakatu. Jedna wydawała się szczególnie dobra: ponury i tajemniczy las, rów ze zwłokami żołnierzy. Nad grobem mordercy i żołnierz z pistoletem przy głowie. Jedyny czerwony akcent to napis "Katyń". Pokazano go konsultantom w Stanach i okazało się, że dla widza amerykańskiego przekaz nie jest jasny. W Polsce wystarczy powiedzieć "Katyń" i wszyscy wiedzą, o co chodzi. W Stanach hasło "Katyń" nie mówi nic. Musieli więc zrewolucjonizować swoje myślenie. Zaczęli pracę od nowa.
W ostatecznej wersji plakatu, na czerwonym tle widać postacie Hitlera i Stalina. W centralnym miejscu, w obrysie pięcioramiennej gwiazdy, widać żołnierza NKWD, który celuje w głowę polskiego oficera.
Oprócz plakatu na światowe premiery filmu rzeszowska agencja przygotowała inne materiały promocyjne, m.in. notesy i standy. Oczywiście wszystkie tego typu gadżety, miały ich logo. Dzięki temu, niewielka firma reklamowa z Rzeszowa, stała się firma rozpoznawaną nie tylko w Polsce, ale również w Stanach Zjednoczonych i Europie.
Obecnie firma COREM & STUDIO pracuje dziesięcioosobowy zespół. Są to m.in. specjaliści od reklamy, graficy, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych specjalizujący się w plakacie. Osoby odpowiedzialne, za słynny plakat „Katynia” - Ewy Kielar i Daniela Porady, to absolwenci krakowskiej ASP. W końcu, firma specjalizująca się w takiej dziedzinie, musi posiadać prawdziwych fachowcy.
ZAKOŃCZENIE
Jak już wcześniej wspomniałam, człowiek rodzi się z cechami przedsiębiorcy, lub uczy się bycia przedsiębiorczym. Jednak, nawet posiadając wrodzony instynkt do biznesu, nie stworzy się firmy, bez chęci do podejmowania ryzyka, ciągłego kształcenia się, i szybkiej reakcji na zmieniające się trendy. Nie pomogą wszelkiego rodzaju instytucje wspomagające przedsiębiorczość, jeśli sami nie będziemy dążyć do sukcesu.
Grzegorz Wrona, mając dziś 33 lata jest właścicielem renomowanej agencji reklamowej. Wraz z Magdaleną Ungeheuer- Moskwa, wspólniczką, zarządza zespołem wykształconych, kreatywnych ludzi. Jego firma wspaniale prosperuje. Ma za sobą wiele udanych realizacji, i jeszcze więcej pomysłów na przyszłe projekty.
Jednak mając 22 lata zaczynał od zera. Jedyne, co miał, to otwarty umysł i zakład ze znajomymi, że uda mu się nie tyle otworzyć własną firmę, ale ja utrzymać. I rzeczywiście, dokonał tego. Bez znajomości w branży, bez oszczędzonych pieniędzy na założenie firmy. Przychylność szefa w pierwszej pracy po studiach, pozwoliła mu otworzyć mały zakład. Zaczął od wieszania billboardów. Poprzez swoja wytrwałość, rzetelną prace i nowe pomysły, firma rozrastała się. Dziś logo STUDIO Zakład widnieje na wszystkich produktach promocyjnych filmu „Katyń” słynnego polskiego reżysera Andrzeja Wajdy.
Rzeszowska firma podejmowała także współpracę zinnymi znanymi polskimi firmami, m.in.:
Wspomnianymi wcześniej Browarami Lubelskimi- bilbord piwa PERŁA.
Roczna współpraca z firma Heel- koncepcja promocji leków.
Roczna współpraca z NOVARTIS polegająca na opracowaniu koncepcji reklamowo- marketingowej pozycjonującej marki leków firmy i opracowanie materiałów poligraficznych.
3 letnia współpraca z ZENTIVA- wprowadzanie na rynek leków recepturowych. Opracowanie materiałów poligraficznych, i gadżetów. Łączny nakład materiałów poligraficznych to blisko 520 000 egzemplarzy. Kompleksowa obsługa konferencji i zjazdów. Opracowanie stoiska wystawczego.
Opracowanie logo Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych LEGG MASON.
4 letnia współpraca z firmą APOFARM- opracowanie ogólnopolskiej kampanii marketingowo- reklamowej. Wydanie 36 numerów miesięcznika o łącznym nakładzie 13 mln egzemplarzy. Reklama TV.
Stworzenie dla firmy BLACK RED WHITE katalogów na rynek polski i ukraiński.
ŚRUBEX S.A. Wprowadzenie firmy na giełdę; przeprowadzenie działam PR; reklama prasowa; przygotowanie wydawnictwa albumowego- kalendarze czy katalogi; stworzenie i opracowanie logo: wykonanie stoiska firmowego; organizowanie imprez firmowych.
TVP3- przygotowanie scenografii do takich programów jak „Dziennikarze pytają”, „Aktualności” czy „Kalejdoskop” w tym m.in.: wizualizacja budynku i tworzenie animowanych czołówek telewizyjnych.
Firma zajmuje się także wzornictwo przemysłowe.
Jak widać Grzegorz Wrona wykorzystał wszystkie nadarzające się okazje, dzięki czemu dziś ma firmą, która nie przypomina już malutkiej działalności gospodarczej, lecz prężną firmę zorientowaną na świadczenie usług szeroko rozumianego marketingu. I naprawdę ma się czym pochwalić. Zresztą sam pisze na swojej stronie internetowej
„STUDIO Zakład jest firmą o znacznej dynamice przychodów i rentowności, co potwierdza stale rosnące się grono klientów, którzy zaufali nam i naszemu profesjonalizmowi”.
Źródło:
Artykuły:
Strona firmy CAREM & STUDIO Zakład:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedsi%C4%99biorczo%C5%9B%C4%87
http://www.zaklad.pl/
1