Scenariusz inscenizacji wiersza "NA STRAGANIE"
Inscenizacja opracowana na podstawie wiersza Jana Brzechwy pt. "Na straganie".
Występują:
Straganiarka/Narrator, Koper, Szczypiorek, Rzepa, Kalarepa, Groch, Fasola, Seler, Brukselka, Pietruszka, Marchewka, Kapusta, Burak, Cebula.
Rekwizyty:
Na tablicy okrytej materiałem jest upięta dekoracja - "na straganie" w postaci przypiętych emblematów warzyw wyciętych z kolorowych brystoli.
Uczniowie są przebrani za wyżej wymienione warzywa.
Dekoracja sali - na środku stoi stragan, wypełniony różnymi warzywami, obok dziewczynka Straganiarka (jest narratorem)- głowę ma przykrytą kapeluszem, na sobie ma fartuszek, na których poprzyczepiane są warzywa z kolorowych brystoli ( marchew, pietruszka, burak, cebula, groch). Po obu stronach straganu ustawione ławeczki gimnastyczne, na których siedzą uczniowie-warzywa.
PRZEBIEG:
Śpiew piosenki "Pomidorek" z pokazem tanecznym
(Występuje Pomidorek, Goździk i Róża odpowiednio przebrane)
Wyrósł pomidorek mały i zielony, |
A ten pomidorek dobrze jest nam znany |
Pięknie się rozejrzał na obie strony |
bardzo lubiany, |
Tam czerwony goździk tutaj różę widzi |
bo i kolor ładny i potrawa zdrowa |
Więc się zieloności swojej zawstydził. |
Zupa lub sałatka pomidorowa. |
Ref. Pomi. Pomi, pomidorek
Krasnym okrył się kolorem,
Płaszczyk włożył gładki nowy,
Pomi, pomi, pomidorowy.
Inscenizacja wiersza "Na straganie"
Straganiarka (narrator) wychodzi przed stragan i mówi:
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
(wychodzi przed stragan Szczypior i Koper, Koper skulony w przysiadzie:)
Szczypior: - Może się pan o mnie oprze
Pan tak więdnie panie Koprze
Koper: - Cóż się dziwić mój Szczypiorku
Leżę tutaj już od wtorku (Koper się
podnosi)
Narrator: - Rzecze na to Kalarepka (zwraca się do Kopra:)
Kalarepka: - Spójrz na Rzepę - ta jest krzepka! (Koper i Szczypior
siadają na ławeczce, zostaje Rzepa i dochodzi Groch)
Narrator: - Groch po brzuszku Rzepę klepie (wykonuje taki ruch)
Groch: - Jak tam Rzepo? Coraz lepiej?
Rzepa: - Dzięki, dzięki panie Grochu,
Jakoś żyje się po trochu! (macha ręką,
siadają)
Z boku przy jednej ławeczce leży Pietruszka. Podchodzi Straganiarka
(narrator), bierze się za głowę, mocno dziwi i mówi:
Narrator: - Lecz pietruszka z tą jest gorzej
Blada, chuda, spać nie może (wraca za stragan)
Seler: - A to feler-
Narrator: - Westchnął Seler
Z ławeczki wstają burak i Cebula, wychodzą przed stragan.
Narrator: - Burak stroni od Cebuli,
A Cebula doń się czuli
Cebula: - Mój Buraku, mój czerwony
Czybyś nie chciał takiej żony? (Cebula czule mili się
do Buraka)
Narrator: - Burak tylko nos zatyka:
Burak: - Niech no pani prędzej zmyka, (burak zatyka nos, odgania
Cebulę)
Ja chcę żonę mieć buraczą, (tupie)
Bo przy pani wszyscy płaczą. (odruch płaczu)
Burak i Cebula siadają.
Seler: - A to feler
Narrator: - Westchnął Seler
Narrator: - Naraz słychać głos Fasoli (Fasola, bierze się za boki i do
Brukselki)
Fasola: - Gdzie się pani tu gramoli?!
Brukselka: - Nie bądź dla mnie taka wielka
Narrator: - Odpowiada jej Brukselka
(Brukselka i Fasola wracają na miejsce, wychodzi Marchewka)
Marchewka: - Widzieliście jaka krewka? -
Narrator: - Zaperzyła się Marchewka
Marchewka: - Niech rozsądzi nas Kapusta (bierze za rękę Kapustę)
Wszystkie Warzywa:
- Co, Kapusta?! Głowa pusta?!
Narrator: - A Kapusta rzecze smutnie:
Kapusta:- Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie! (pokazuje garnek z
warzywami)
Seler: - A to feler
Narrator: -Westchnął Seler.
Taniec Cebuli z Burakiem
Straganiarka-narrator zapowiada taniec Cebuli i Buraka do piosenki pt. "Cebula".
1. Spódniczek żółtych i fartuszków |
2. Lecz kiedy zrzuci swe spódnice |
Cebula dużo ma na brzuszku. |
Od razu zmienia się w złośnicę. |
Siedem czy osiem albo dziewięć |
Kto ją przekroi musi płakać, |
Tego dokładnie nie wiem. |
Przez cebulowy zapach. |
Ref. Gdy żółtą ma suknię cebula,
Jak kula wesoło się tula.
Lecz kiedy jest biała to bywa
Złośliwa niby pokrzywa. Oj!
Pożegnanie