Aqedah czyli „związanie Izaaka”
Celestyn Mieczysław Paczkowski OFM - Wrocław
Na kartach Starego Testamentu Izaak często jawi się jako postać wyblakła i nijaka. Jednak w scenie opisanej przez Rdz 22 zaznaczono wyraziście jego obecność: ma być złożony w ofierze. Abraham otrzymuje wyraźny rozkaz: Weź twego syna, twojego jedynego syna, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę (Rdz 22,1). Te słowa stanowią wstęp do opisu próby wierności i posłuszeństwa Abrahama. Na żądanie Boga Izaak miał być złożony w ofierze przez własnego ojca na górze Moria. Jednak w ostatniej chwili anioł wysłany przez Boga uratował syna Abrahama przed śmiercią. W tradycji żydowskiej jedną z czterech nocy zbawienia jest właśnie ten epizod czyli aqedah (ofiara lub lepiej „związanie”) Izaaka: „Bóg objawił się Abrahamowi, mającemu sto lat, a Sara miała lat dziewięćdziesiąt… Izaak miał trzydzieści siedem lat, gdy został ofiarowany na ołtarzu. Niebiosa się zniżyły, Izaak zobaczył doskonałość i jego oczy się zaciemniły z powodu jej wspaniałości” (Targum do Rdz 22). Izaak, który wyrusza jak baranek prowadzony na rzeź, o wiele bardziej niż Abraham nadaje głęboki sens całej historii. Rdz 22 to tekst tajemniczy i trzymający w napięciu, z całą pewnością dramatyczna opowieść, której szczęśliwe zakończenie nie daje wszakże odpowiedzi na pytania cisnące się wręcz na usta: Dlaczego takie żądanie Boga?
Wypadki opisane w Rdz wywierają wstrząsające wrażenie, będąc jednocześnie przesłaniem „dobrej nowiny” (czyli ewangelią). Bohaterowie dramatu wydają się ukrywać wątpliwości, bunt, ból czy uczucie radości. Akt ofiarowania to jedyny moment, w którym Izaak, nie jest biernym, lecz aktywnym uczestnikiem wydarzeń, nawet jeśli w bardzo swoisty sposób. Towarzyszy ojcu, pyta o sens tego wszystkiego, co ma się wydarzyć, a to znaczy, że nie jest już bezmyślnym dzieckiem. Jego ofiara nie jest więc jedynie problemem decyzji ojca, lecz także jego własnym, a jego wybór, to nie stawianie oporu, lecz pełna akceptacja dziwnego rytuału, w którym z braku innych ofiar, on sam zostaje przeznaczony na żertwę. Wybór Izaaka polega na zaufaniu Bogu i zaufaniu swojemu ojcu. Zostaje więc związany jeszcze zanim materialnie będzie położony na ołtarzu ofiarnym: staje przed Bogiem w milczeniu, gdyż ufa jego słowu (por. Ps 36,7).
Jest faktem oczywistym, że z opisanego wydarzenia nikt nie wychodzi niezmieniony. Izaak znika ze sceny wydarzeń aż do opowiadania o śmierci Sary i swojego ślubu. Czy powrócił do matki razem z ojcem? Może od tej przerwanej ofiary rozpoczął swoje niezależne życie, samodzielnie decydując o swoich wyborach? Natchnieni autorzy milczą na ten temat. W judaizmie ofiarowanie Izaaka stało się ważnym motywem pobożności i mistyki jako przykład gotowości do poświęcenia życia dla Boga. Historyk żydowski Józef Flawiusz (zm. po 100 r.) opisuje ofiarę Izaaka w formie ubogaconej i przybranej w elementy tradycji rabinistycznej. Słowa Bożej obietnicy stanowią jakby podsumowanie dalszych dziejów Izraela: „zapowiedział Bóg..., że ich ród rozmnoży się w liczne plemiona, bardzo bogate, których założyciele będą mieli sławę wieczystą; podbiją one krainę kananejską i wzbudzą zawiść we wszystkich ludziach” (Dawne dzieje Izraela I,235-236).