- w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela: „Każde społeczeństwo, w którym nie zapewniono gwarancji praw i nie ustanowiono podziału władz, jest pozbawione konstytucji";
- w polskiej Konstytucji 3 maja z 1791 roku: „Aby więc całość państw, wolność obywatelska i porządek społeczności w równej wadze na zawsze zostawały, trzy władze rząd narodu polskiego składać powinny i z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą, to jest: władza prawodawcza w stanach zgromadzonych, władza najwyższa wykonawcza w królu i Straży i władza sądownicza w jurysdykcyjach na ten koniec ustanowionych lub ustanowić się mających".
Pisze R. Małajny7, iż „teoria ta stała się wielkim odkryciem w dziedzinie konstytucjonalizmu i nauki o państwie. Odegrała więc doniosłą rolę w rozwoju myśli polityczno-prawnej. Szybko się jednak okazało, że w tej materii nie istnieje żadne panaceum, gdyż władza państwowa może zniszczyć wartości, dla których ochrony została ustanowiona. Natomiast historia zajmującej nas teorii odzwierciedla tylko rosnące przez stulecia aspiracje jednostki do coraz bardziej efektywnego kontrolowania tej władzy.
Odpowiadającą jej zasadę ustrojową zaczęto gloryfikować niemal nazajutrz po ujrzeniu światła dziennego przez dzieła jej głównych teoretyków. Obok peanów na jej cześć wygłaszanych przez amerykańskich the Founding Fathers czy kategorycznej frazeologii art. 16 francuskiej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela [...] nie brakło i późniejszych eulogii. Okrzyknięto ją «historyczną koniecznością» i «powszechną zasadą konstytucyjną» (H. Knust), fundamentalnym elementem struktury wszystkich konstytucji państw nowoczesnych (R. Thomma), «podstawową ideą państw konstytucyjnych (O. Mayer), «zasadą organizacyjną liberalno-mieszczańskich państw prawnych» (C. Schmitt), «prostą regułą sztuki politycznej» (M. Berthlemy), jednym z najsłynniejszych dogmatów współczesnego ewangelizmu polityczne-go» (M. Jeże), jednym z wielkich osiągnięć w dziedzinie limitowania władzy państwowej oraz «kryterium kultury politycznej» (J. Becker). Nazwano ją także zasadą umożliwiającą poznanie istoty państwa, aprioryczną kategorią wszelkiej naukowej refleksji o państwie, niewzruszonym elementem bloku nie kwestionowanych idei, dogmatem świeckiej religii, wiekuistym prawem, przenajświętszym dogmatem teorii i praktyki konstytucyjnej^ a nawet «kry-
7 R. M. Małajny, Europejska teoria władzy państwowej w XX wieku, [w:] Doktryny polityczne i prawne u progu XXI wieku, pod red. M. Maciej ewskiego i M. Marszała, Kolonia Limited 2002, s. 327 i n.
92
terium kultury i cywilizacji państwowej» itd. Na tle przytoczonych tu określeń za trafne należy uznać spostrzeżenia H. J. Merry'ego, iż idea rozdziału władzy była i jest nie tylko idealizowana, ale wręcz idolizowana. W XIX stuleciu zasada ta trafiła do konstytucji większości państw euroanglosaskiego kręgu kulturowego. Niemniej jednak w pierwszej połowie XX wieku doszło do zahamowania tego trendu, a nawet wyraźnego regresu w tym względzie. Jednakże w drugiej połowie wskutek upadku państw totalitarnych nastąpiło odwrócenie tej tendencji. Jeszcze pod koniec lat czterdziestych reguła podziału pojawiła się w ustawach zasadniczych Włoch i RFN. A do prawdziwego renesansu w tej dziedzinie doszło po roku 1989, kiedy to większość krajów tzw. postsocjalistycznych dokonała jej konstytucjonalizacji i to na poczesnych miejscach ustaw zasadniczych. Jeden z przejawów tego procesu stanowi wydatne wzmocnienie pozycji judykatywy oraz rozkwit sądownictwa konstytucyjnego"8.
Aktualnie zgodnie z postanowieniami art. 10 Konstytucji RP z 1997 roku
ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.
Zasada trójpodziału władzy na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, na której oparty jest ustrój Rzeczypospolitej Polskiej, jest jedną z najważniejszych gwarancji, chroniących przed silną koncentracją władzy
publicznej.
Historycznie rzecz ujmując, celem wprowadzenia podziału władzy publicznej było takie jej rozdzielenie, aby trzy jej rodzaje wzajemnie się powściągały i kontrolowały, zachowując jednak stan równowagi koniecznej do utrzymania struktury państwa jednego, unitarnego. Podzielona w ten sposób władza publiczna pozostaje jednak zawsze władzą jednego suwerena, którym jest naród. Dlatego należy mówić o podziale władzy publicznej, nie zaś o podziale
władz publicznych.
Podział władzy publicznej odzwierciedla trzy główne funkcje państwa i implikuje wyodrębnienie dla każdej funkcji odrębnych organów tej władzy. Odrębne organy władzy publicznej zostają wyposażone w odrębne kompetencje. Nie są to jednak kompetencje wzajemnej konkurencji czy rywalizacji; nie są to kompetencje wzajemnego przeszkadzania i hamowania działalności, gdyż podział władzy publicznej podporządkowany jest idei równowagi.
Trójpodział władz publicznych zakłada odrębność, rozdzielenie każdej z władz, wzajemne powstrzymywanie się, równowagę, ale zarazem prymat władzy ustawodawczej. Władze ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza, me
R. M. Małajny, tamże, s. 328.
93