EDUKACJA SEKSUALNA ( http://www.isnr.uksw.edu.pl/slownik/edukacja.htm )
Pojęcie to swoim zakresem obejmuje dziś nauczanie zachowań w sferze życia płciowego człowieka. Zwykle ogranicza się do nauczania techniki współżycia płciowego i propozycji określanych mianem tzw. “bezpiecznego seksu”, jakoby wolnego od zagrożenia chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz konsekwencji prokreacyjnych, przez stosowanie środków kontroli urodzeń, a zwłaszcza prezerwatyw. Przyjemność seksualna jest traktowana jako cel sam w sobie oraz dobro konsumpcyjne, które w pewnych okolicznościach staje się towarem. Człowiek nie jest rozpatrywany jako osoba oczekująca miłości, tylko jako przedmiot, mogący być źródłem satysfakcji seksualnej i to niekoniecznie wzajemnej. Z punktu widzenia wychowawczego, najbardziej niebezpieczne jest wyłączenie zachowań w sferze życia seksualnego od jakichkolwiek ocen moralnych.
Teoretyczne przesłanki do oderwania spraw płci od moralności zostały wyprowadzane z tzw. raportów A. C. Kinsey'a. Kinsey, biolog, który w odniesieniu do ludzi zastosował takie same techniki badawcze, jak w odniesieniu do owadów, doszedł do wniosku, że w zachowaniu seksualnym nie ma “normalności” i “nienormalności”, “dobra” i “zła”. Badania nad ludźmi nie były obiektywne, ponieważ nie dotyczyły grupy losowej, tylko specyficznej grupy ochotników, chętnych do demonstrowania swoich zachowań seksualnych.
Koncepcja edukacji seksualnej nie respektuje oczywistego faktu, że zdolność współżycia seksualnego jest po prostu dana przez naturę w przebiegu dojrzewania biologicznego, o czym przecież mówią doświadczenia minionych pokoleń. Przyjęcie edukacji seksualnej wraz z całą jej ideologią jest w pełni możliwe tylko przez osoby niedojrzałe psychicznie, a jeszcze bardziej przez te osoby biologicznie niedojrzałe, u których zostały wzbudzone wątpliwości co do ich “normalności” i możliwości współżycia. Zatem przedmiotem oddziaływania edukatorów seksualnych są dzieci i młodzież.
Lobby promujące edukację seksualną stanowią m. in. ludzie czerpiący zyski z pornografii (“twórcy”, producenci, dystrybutorzy, wraz z całą siecią tzw. sex shops) lub antykoncepcji, środków wczesnoporonnych i aborcji (m. in. szereg firm farmaceutycznych i znaczna część ginekologów), a także ludzie zainteresowani ograniczeniem liczby urodzeń w danym kraju, czyli tzw. kontrolą urodzeń, w tym także osoby promujące homoseksualizm.
Edukacja seksualna stanowi przeciwstawną koncepcję w stosunku do wychowania i samowychowania w dziedzinie życia płciowego człowieka, które wiąże się z dostarczaniem wiadomości stosownych do wieku dziecka czy etapu dojrzewania lub potrzeb osoby bezpośrednio przygotowywującej się do małżeństwa lub już żyjącej w małżeństwie. Zachowanie się małżonków w czasie aktu płciowego wyraża się urozmaiconym językiem miłości ich ciał i tylko wyjątkowo może wymagać porady seksuologa.
Narzucenie edukacji seksualnej, zamiast wychowania do przeżywania ludzkiej miłości, małżeństwa i rodziny, nie jest możliwe bez eliminacji wpływu rodziny oraz wzorców zachowań wynikających z przekonań religijnych lub narodowej tradycji. B. Chisholm, ideolog kontroli urodzeń i edukacji seksualnej i pierwszy dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization), uważa pojęcia “dobra” i “zła” za największą przeszkodę w rozwoju cywilizowanego sposobu życia. Pojęcia te należałoby wykorzenić, a dzieci uwolnić od narodowych, religijnych i kulturowych “przesądów”, narzuconych im przez rodziców i autorytety religijne. Twierdził, że edukacja seksualna powinna zaczynać się w czwartej klasie, eliminując - w razie potrzeby siłą - poglądy starszych.
Edukacja seksualna jest więc specyficzną indoktrynacją ideologiczną, dotyczącą bezpośrednio sfery życia płciowego człowieka, która w konsekwencji odrzucenia moralności niszczy całe życie duchowe człowieka. Wprowadzanie jej jest osiągane drogą niegodziwych nacisków, podstępu lub dezinformacji. Narusza ona wolność sumienia i wyznania oraz prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze światopoglądem rodziców. Edukacji seksualnej nie wolno mylić z pozytywnymi działaniami wychowawczymi przygotowującymi do przeżywania ludzkiej miłości, życia w małżeństwie i rodzinie, odpowiedzialnego rodzicielstwa itp., ani nie wolno mylić z popularyzacją wiedzy medycznej (dotyczącej m. in. dojrzewania, płodności, ciąży, porodu itp.) w zakresie odpowiednim do etapu rozwoju osobniczego, zainteresowania i aktualnych potrzeb.
V. Riches, Następstwa edukacji seksualnej, Gdańsk 1994; D. A. Scott, Pornografia, jej wpływ na rodzinę, społeczeństwo, kulturę, Gdańsk 1995.
ZSz