Anonim zwany Gallem, także Gall Anonim (ur. ? - zmarł po 1116) - pierwszy kronikarz działający na ziemiach polskich, autor Kroniki polskiej.
Praktycznie nic o nim nie wiadomo. Był mnichem, prawdopodobnie benedyktynem. Szczątkowe informacje, które posiadamy, są jedynie domysłami, snutymi na podstawie skąpych wzmianek autobiograficznych w Kronice. Z tego też powodu historycy nadal prześcigają się w często sprzecznych ze sobą, a nieraz także i fantastycznych domysłach. Żył w czasach Bolesława III Krzywoustego. Prawdopodobnie urodził się między 1050 - 1060 rokiem. Do Polski mógł przybyć ok. 1089 lub 1109 roku. Kronikę napisał prawdopodobnie na życzenie kanclerza Michała Awdańca w latach 1113-1116. Możliwe, że po śmierci kanclerza Michała prowadził kancelarię książęcą.
Wybitny renesansowy dziejopis, biskup Marcin Kromer, w którego posiadaniu znajdował się jeden z ocalałych do dziś dnia rękopisów Kroniki, napisał uwagę na marginesie: Niniejszą historię napisał Gall, mnich jakiś zapewne, jak można wnosić z przedmów, który żył za czasów Bolesława III. Od tego czasu przyjęło się nazywanie Anonima Gallem.
Gall Anonim, Anonim zwany Gallem (przełom XI i XII w.), autor najstarszej kroniki polskiej w języku łacińskim. Przypuszczalnie francuski benedyktyn. Prawdopodobnie napisał swoją kronikę z pomocą kanclerza Michała Adwańca i biskupa Pawła na dworze Bolesława Krzywoustego 1113-1116.
Duże walory literackie i poznawcze, forma wzorowana w znacznej mierze na tzw. gestach, opowieściach o czynach rycerskich, należących do epiki dworskiej. Głównym bohaterem jest Bolesław Krzywousty, a także jego rycerze i wojownicy. Kronika składa się z trzech części i obejmuje dzieje Piastów od czasów bajecznych do 1113.
Zwolennik silnej władzy królewskiej, opowiedział się po stronie Bolesława Śmiałego w jego sporze z biskupem Stanisławem. Dzieło zawiera też wstawki wierszowane. Wydane po raz pierwszy 1749 w Gdańsku.
Benedyktyn, nieznany z imienia autor pierwszej kroniki polskiej. Żył w końcu XI i na początku XII w.
Prawdopodobnie pochodził z Prowansji, gdzie przypuszczalnie złożył profesję zakonną. Później przebywał na Węgrzech. Do Polski przybył najprawdopodobniej w 1110 r. W latach 1112-1116 pisał swoją kronikę, poświęconą panującemu wówczas księciu Bolesławowi Krzywoustemu i jego przodkom. Zawarte są w niej legendarne wątki związane z początkami dynastii Piastów, pochwała panującego księcia oraz jego "ludu Polaków" - społeczności nieujarzmionej i obdarzonej przez Boga specjalną misją szerzenia chrześcijaństwa.
Wzorcowy obraz Polski przedstawiony jest w kronice Galla w ustępie poświęconym rządom Bolesława Chrobrego.
W kronice Galla konflikt bp krakowskiego Stanisława z Bolesławem Śmiałym przedstawiony jest odmiennie niż w późniejszej hagiografii. To czyn biskupa określany jest jako grzech, który polega na złamaniu wierności władcy.
Kronika pisana jest po łacinie, rytmiczną prozą, przeplataną fragmentami rymowanymi. Posiada dużą wartość literacką.
Gall Anonim
Gall Anonim, autor pisanej po łacinie ,,Kroniki polskiej", powstającej w latach 1112-1116, a doprowadzonej do 1113 r., pracował w kancelarii książęcej Krzywoustego. Dzieło togo, pochodzącego prawdopodobnie z francji, benedyktyńskiego mnicha jest uważane za najstarszy utwór narodowy literatury polskiej. Gall nigdy nie ukrywał swego oddania władcy. �Nie po to podjąłem tą pracę - pisał - aby rzekomo wynosić się ponad innych, czy też aby zalecać sobie jako wymowniejszego w słowach, lecz by uniknąć próżnowania i zachować wprawę w pisaniu oraz by za darmo nie jeść chleba polskiego (...) a zacność i wielkoduszność walecznego księcia Bolesława dodały mi otuchy i odwagi."
Naukowcy wiedzą, kim był Gall Anonim
Daina Kolbuszewska, Poznań
2006-02-14, ostatnia aktualizacja 2006-02-14 12:34
Gall Anonim był mnichem z klasztoru św. Mikołaja na Lido w Wenecji - uważa prof. Tomasz Jasiński z poznańskiego Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. Zdradził go jego kunszt, niechęć do jedzenia solonych ryb oraz spisana przez niego historia sprowadzenia relikwii św. Mikołaja do weneckiego klasztoru
Fot. Tomasz Kamiński / AG
Fotokopia pochodzącej z XIV wieku repliki dzieła Galla Anonima
Zdaniem badacza Gall Anonim był mnichem z klasztoru św. Mikołaja na Lido w Wenecji. Kronikarza zdradził kunszt literacki, niechęć do jedzenia solonych ryb oraz spisana przez niego historia sprowadzenia relikwii św. Mikołaja do weneckiego klasztoru.
Na pewno nie Francuz
- Zawsze na dobranoc czytam sobie oryginalne wersje historycznych tekstów. W czasie lektury Galla Anonima zaskoczył mnie niezwykle szczegółowy opis południowej Słowiańszczyzny. Tak dobrze mógł ją znać jedynie Wenecjanin - po prostu właśnie tamtędy prowadził szlak handlowy z Wenecji na Północ. Pomyślałem, że Gall Anonim mógł być właśnie Wenecjaninem - opowiada prof. Tomasz Jasiński, ceniony w Polsce źródłoznawca, przewodniczący Komisji Badań na rzecz Rozwoju Nauki w Radzie Nauki. Kiedy sprawdził swoje przypuszczenia, okazało się, że Gall Anonim, wbrew temu, czego wszyscy uczyliśmy się na lekcjach historii, na pewno nie był Gallem. - Wywody prof. Jasińskiego w pełni mnie przekonują. Wygląda na to, że nasz pierwszy kronikarz rzeczywiście był mnichem weneckim! - mówi prof. Tomasz Jurek, mediewista z PAN.
Rybny ślad
"Kronika polska" - najstarsza kronika powstała w latach 1112-16, opowiada dzieje Polski od czasów najdawniejszych do 1113 r. Jej autor, który przybył do Polski ok. 1110 r., pracował w kancelarii Bolesława Krzywoustego. - Od dawna przyjmowano, że kronikarz był obcokrajowcem, zresztą sam wprost o tym pisał. Był na pewno bardzo wykształconym człowiekiem i musiał przybyć z któregoś z intelektualnych centrów Europy. Uznano, że była to Francja i stąd Gall Anonim - wyjaśnia prof. Jurek.
Podczas lektury kroniki prof. Jasiński zwrócił uwagę na zniecierpliwienie autora, który przyzwyczajony do jedzenia świeżych ryb z codziennych połowów (takimi żywili się mieszkańcy południa Europy) w Polsce musiał się żywić rybami "słonymi i cuchnącymi" (solone ryby były wówczas jednym z najczęstszych dań serwowanych na polskich stołach).
Kolejną przesłanką przemawiającą za weneckim pochodzeniem kronikarza była jego świetna znajomość żeglugi morskiej (Wenecjanie byli znakomitymi żeglarzami).
Ostatecznie autora "Kroniki polskiej" zdradził niezwykły kunszt literacki. - Kronikarz kształcił się w ośrodku benedyktyńskim we Włoszech oraz we Francji, na co wyraźnie wskazuje sposób, w jaki pisał. - To był fenomen literacki, dla którego pisanie po łacinie było zabawą słowami - zachwyca się prof. Jasiński. Stosował m.in. specyficzny rozkład akcentów w prozie, którego używano wtedy jedynie na dworze papieskim. Właśnie analiza stylu i niezwykła giętkość językowa autora ostatecznie utwierdziły prof. Jasińskiego w przekonaniu, że Gall Anonim był Wenecjaninem.
Z ziemi włoskiej do polskiej
Pomogło w tym znane dzieło historiografii weneckiej "Historia o translacji św. Mikołaja..." (powstała po 1102 r.) i jej zbieżność z "Kroniką polską". - Konwencja literacka "Historii..." opowiadającej o zdobyciu i przywiezieniu z Myry do Wenecji relikwii świętego jest identyczna jak naszej "Kroniki"! - mówi prof. Jasiński, który szczegółowo przeanalizował obydwa dzieła i nie ma wątpliwości, że obydwa wyszły spod jednego pióra. Kim był autor "Historii..."? Mnichem z klasztoru św. Mikołaja na Lido w Wenecji.
- Jaką jednak mamy pewność, że autor "Historii..." i Kroniki to jedna i ta sama osoba? - Konstrukcyjnie oba dzieła zbudowane są na tym samym pomyśle - ich kluczowym elementem są modlitwy. A one są identyczne! - podsumowuje profesor.
Galla Anonima ze względu na jego częste upominanie się o zapłatę za swoją pracę pomawiano o chciwość. - Być może jednak zbierał pieniądze na odnowienie swojego weneckiego klasztoru, choć nie mam pewności - opowiada prof. Jasiński.
Na początku XII w. Wenecja została podtopiona przez fale morskie. Prawdopodobnie ucierpiał wtedy również klasztor na Lido. Mnisi rozeszli się więc po Europie, szukając środków na przywrócenie mu świetności. Może jeden z nich trafił wtedy do Polski.
Co się stało z "Gallem Anonimem", kiedy w 1116 r. przerwał prace nad kroniką polską?. Tego, niestety, nadal nie wiadomo.