Maz alkoholiczki z grupy Al Anon we Francji pisze do Biura Sluzby Swiatowej: *Przypominam sobie tablice w mojej szkole.czesto trudno bylo przeczytac to, co bylo na niej napisane, poniewaz byla ona wycierana gabka przesycona kreda. Kiedy wytarlismy tablice dobrze wyplukana gabka,stawala sie ona czysta i czarna i wtedy moglismy latwo przeczytac to, co na niej napisano.*
*Czy podobnie nie jest z niepokojem, ktory mnie dreczy? Jezeli pragne wymazac go z mojej pamieci, nie powinienem uzywac gabki nasiaknietej zakurzonymi myslami, ale *wypłukać* ja z nich, aby slad po tym, co bylo napisane poprzednio, nie mogl zmacic orzezwiajacego natchnienia - idei, ktorymi pragne kierowac sie w moim zyciu.*
ROZWAZANIE NA DZISIAJ
Z kazdego zakatka swiata ludzie Al Anon przekazuja sobie mysli niosace pomoc. Jak jasno ukazuje nam ow mlody paryzanin potrzebe wymazania niepokojow z naszych umyslow i serc!
*Modle sie o to, aby zaczynac kazdy nowy dzien z *czysta tablica* i aby napisac na niej tylko to, co jest dla mnie dobre.*
Pozdrawiam cieplutko zyczac Pogody Ducha i ciepełka w serduszkach
Dziekuje za to, ze Jestescie
april Krysia