44. Średniowieczne teorie wojny sprawiedliwej
Wojna sprawiedliwa była wojną, która znajdowała moralne usprawiedliwienie. Pojęcie funkcjonowało od starożytności - pisał o niej św. Augustyn, opierający się w pewnej mierze na Cyceronie. Uważał on mianowicie, że wojna jest mniejszym złem, jeżeli się ją porówna z okrucieństwem barbarzyńskich hord, i że wobec tego okrucieństwa siła może być uzasadniona.
W średniowieczu teorię wojny sprawiedliwej rozwinął św. Tomasz. Według niego, aby jakaś wojna była sprawiedliwa musi odpowiadać trzem warunkom:
Władza książęca (auctoritas principis), z której polecenia wojna ma być prowadzona. Osoby prywatne nie mogą wypowiadać wojen i zwoływać wojska. „A ponieważ dbanie o państwo zostało powierzone książętom, oni też są władni bronić podległych sobie miast, królestwa i prowincji. I jak wolno im bronić państwa siłą miecza przeciw burzycielom wewnętrznym karaniem złoczyńców, tak też jest ich obowiązkiem bronić zbrojnie państwa przed wrogiem zewnętrznym”.
Drugim warunkiem jest słuszność sprawy (causa iusta), by strona, przeciw której wojna ma być prowadzona, zasłużyła na to. Tomasz powtarza za Augustynem: „sprawiedliwą nazywa się wojnę dla pomszczenia krzywd: gdy mianowicie ma być ukarany naród albo miasto za to, że zaniedbał ukarać swych obywateli za popełnienie złego czynu, lub zwrócić co oni komuś zabrali z krzywdą dla niego.”
Trzecim warunkiem jest uczciwy zamiar (intentio recta): dla poparcia dobra lub uniknięcia zła. „Może się bowiem zdarzyć, że wojna, nawet wypowiedziana przez prawowitą władzę, dla słusznej przyczyny, staje się niesprawiedliwą z powodu złego zamiaru. Augustyn wyraża to w zdaniu: „żądza szkodzenia, okrucieństwo w zemście, twarde i nieubłagalne usposobienie, dzikość w walce, żądza władzy i tym podobne, oto co słusznie czyni wojnę grzeszną”.
Stanisław ze Skarbimierza (ok. 1360—1431) do wyjaśnienia teorii wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej włączył założenia dotyczące prawa do posiadania własności. Jego zdaniem, wojna jest sprawiedliwa, jeżeli toczy się dla odzyskania własności lub w obronie ojczyzny.
Paweł Włodkowic twierdził: „Należy wiedzieć, że wymaga się pięciu rzeczy na to, aby wojna była sprawiedliwa, [...] mianowicie (warunki te nazywane są) osoba, przedmiot, przyczyna, duch i upoważnienie. Osoba, mianowicie nadająca się do walczenia, to jest świecka, której wolno przelewać krew, bo duchownemu nie wolno, chyba w wypadku nieuniknionej konieczności. Przedmiot, mianowicie aby szło o odzyskanie wolności albo o dobro ojczyzny. Przyczyna, mianowicie jeżeli się walczy z konieczności, aby przez walkę osiągnąć pokój. Duch, aby to nie było z nienawiści albo zemsty lub chciwości, lecz dla poprawienia i dla miłości, sprawiedliwości i posłuszeństwa, gdyż wojować nie jest grzechem, ale grzechem jest wojować dla łupu. Upoważnienie, mianowicie aby to było z upoważnienia Kościoła, gdy się walczy za wiarę, albo z upoważnienia monarchy”.