Socjologia polityki 20.10.07
Socjologiczne pojęcie władzy.
WŁADZA z punktu widzenia socjologii (co interesuje socjologa polityki):
- skąd się rekrutuje władza
- jakie cele, środki i instrumenty ma władza
- w czyim interesie władza jest pełniona
- komu najbardziej odpowiada ta a nie inna władza
To jest władza jako zjawisko socjologiczne.
W klasycznej koncepcji mówi się, że władza to takie zjawisko, w którym dochodzi do pewnej relacji pomiędzy rządzącym a rządzonymi, iż w przypadku wydania rozkazu przez rządzącego możemy założyć że rozkaz zostanie wypełniony.
Władza to stosunek między rządzącym a rządzonymi. Czyli mamy do czynienia ze zjawiskiem posłuchu.
Władza nie może istnieć bez zjawiska posłuchu. Weber mówił, że posłuch jest wywoływany poprzez przemoc.
Typy ujmowania (definiowania) władzy:
Behawioralne - gdzie rozpatrujemy władzę na zasadzie bodźca reakcji, więc modyfikowaniu zachowania ludzi poprzez jakieś działanie i badamy reakcję jaką ona przynosi.
Teleologiczne - definiowanie władzy poprzez cele jakie ta władza chce osiągnąć, jakie władza sobie stawia (np. rozbicie układu.)
Instrumentalne - w którym definiujemy władzę poprzez instrumenty jakie ta władza stosuje, jaką ma możliwość wykorzystania instrumentów do swoich celów.
Strukturalne - w którym definiujemy władzę poprzez strukturę (aparat, relacje) stosunków pomiędzy rządzącym a rządzonymi.
Konfliktowe - władze definiuje się poprzez możliwości regulowania konfliktów, zarządzania konfliktem i możliwością redystrybucji środków w trakcie konfliktów.
Definiowanie władzy poprzez wpływ - wpływ na ludzi gdzie zmienia się opinie, zmienia się ich zachowania poprzez delikatny wpływ, definiujemy władze poprzez wpływ jaki ona wywiera na ludzi. Modyfikowanie opinii, zachowania poprzez wpływ.
3 wyznaczniki władzy państwowej:
- podział między grupą rządzącą a innymi grupami
- instytucjonalizacja przymusu
- legitymizacja
Władza polityczna nie koniecznie musi być władzą państwową.
Różnice między władzą polityczną a państwową:
Władzę polityczną może mieć np. przywódca charyzmatyczny, duchowy. (np. Wałęsa)
Władza państwowa ma zawsze aparat urzędniczy i aparat przymusu, może poprzez to wpływać na rządzących.
Każda władza państwowa jest polityczną, ale nie każda władza polityczna jest państwową.
Współcześnie staramy się wytłumaczyć władzę poprzez koncepcję władzy wg Webera, wcześniej była to koncepcja Marksa (wyzyskiwani i wyzyskujący, podział na klasy).
W czyim interesie władza jest pełniona - socjolodzy dokonują analiz, spojrzenia na to kto faktycznie uczestniczy w tej władzy? Czy ludzie mający władzę to są ludzie którzy rekrutują się ze wszystkich grup społecznych? Skąd się rekrutują elity polityczne?
Wymiar legitymizacji władzy (trzeci wymiar)
Weber - legitymizacja poprzez wartości.
Przyjmuje się za Maksem Weberem że mamy dalej na myśli wartości aksjologiczne, a więc przyjęcie że władza jest legalna.
Legitymizacja jest to uznanie władzy za prawowitą, że rządzący mają prawo do władzy. Społeczeństwo uznaje że ktoś ma prawo rządzić. Tą wartością wg której ocenia się że trzymający władzą mogą ta władze pełnić jest konstytucja, normy prawne które określają jaka jest procedura dotarcia do władzy i jej utrzymania.
Władzę uznaje się za legalną gdy została przejęta w sposób legalny.
Zdarza się, że władza z punktu widzenia prawnego jest przejmowana w sposób nielegalny. Władza która została zdobyta za pomocą środków nielegalnych będzie miała legitymizację.
Legitymizacja nie jest tylko na poziomie normatywnym, na poziomie reguł.
Władza która została zdobyta nielegalnie:
- walczy o uznanie międzynarodowe
- walczy o przekonanie społeczeństwa, że ich władza jest trwała, silna, okrzepła i będzie długo panować
- pokazuje, że jest skuteczna
Przykład władcy nielegalnego - Hitler (najpierw został kanclerzem Niemiec, a w 1936 r. ogłosił się Führer'em i rozwiązał wszystkie partie).
David Beetham opisuje że istnieją 3 poziomy legitymizacji władzy (w 2 grupach)
Legitymizacja reguł (norm) - normatywna (w którym to władza zastaje przejęta
zgodnie z normami i przepisami prawnymi, czyli zgodnie z konstytucją, zgodnie z prawem)
Legitymizacja na poziomie przekonań (często może zdarzyć się tak, że
władza zostanie przejęta absolutnie nielegalnie z pominięciem poziomu normatywnego, ale i tak społeczeństwo jest przekonane że dana władza ma rządzić; legitymizacja przekonań nie musi przeciwstawiać się legitymizacji normatywnej, przeważnie są to jakieś rewolucje albo przewroty np. Stalin)
Legitymizacja na poziomie zachowań masowych - ten poziom wymaga
faktycznego zamanifestowania swojego poparcia dla władzy poprzez jakieś masowe zachowania, społeczeństwo nie może być bierne, musi dochodzić do manifestacji poprzez masowe uczestnictwo w demonstracjach, masowe uczestnictwo w referendum
Bardzo często legitymizacja na poziomie zachowań masowych jest wykorzystywana przez różnego rodzaju systemy totalitarne lub dyktatury. Jest to legitymizacja która najlepiej ulega manipulacji. Władza, która boi się że straci legitymizacje na poziomie przekonań bardzo często sięga po władze na poziomie zachowań masowych.
Przykłady legitymizacji
- nie manipulowanej - w Polsce październik 1956 r.
- manipulowanej - wykorzystywana przez Chiny, Rosję
Delegitymizacja - utracenie legitymizacji:
Np. rząd przez swoje działania traci uznanie międzynarodowe (jest to początek końca wielu dyktatorów, wielcy dyktatorzy zawsze walczą o to by byli uznawani)
Np. jeśli jakieś państwo uznaje Tajwan - Chiny nie uznają tego państwa
Absolutny brak skuteczności - rządy, które nie potrafią skutecznie rządzić - tracą poparcie, tracą legitymizację. Bardzo często dochodzi wtedy do przyspieszonych wyborów.
Poprzez działania łamiące prawa człowieka.
Nie należy mylić poparcia z legitymizacją. Jeśli popieramy jakąś partię to ją legitymizujemy, ale niekoniecznie jeśli legitymizujemy to popieramy. Bardzo często może dojść do sytuacji, kiedy nie popieramy rządów. Jeśli władza została zdobyta w sposób legalny, nie łamie praw naturalnych, możemy uznać że jest władzą legalną, że ma prawo trwać 4 lata, ale nie musimy jej popierać. Nie musimy popierać władzy żeby ją uznać za legalną.
Na całym świecie istnieje spór o frekwencję wyborczą, spór o podejście do demokracji.
Dorobek demokracji - liberalizm.
Liberalizm mówił o tym że prawo głosowania jest przywilejem. Masz prawo glosować a nie obowiązek.
W społeczeństwie, które ma małą tradycję i historię demokratyczną (Polska do takich należy) kultura i zasady demokracji są nikłe.
(Pełna demokracja istnieje od ok. 17 lat.)
Społeczeństwo polskie nie ma nawyku głosownia. Nie ma wyrobionego nawyku odpowiedzialności za państwo. Jeśli ktoś siedzi w wyrwie (pustce) politycznej, nie widzi wizji kraju. Ale wybór powinien być świadomy.
Niestety ten kto nie ma świadomości głosuje na zasadzie plebiscytu, mody, lub na zasadzie żeby być przeciwnym modzie.
Ludzie nie chodzą na wybory ponieważ nie są nauczeniu kultury demokratycznej, kultury uczestnictwa w życiu politycznym. Jeżeli ktoś mówi nie wierze, albo nie ufam politykom to kompletnie go nie interesuje sprawa polityczna.
Jednak nie można uciec przed polityką. Polityka wkracza w nasze życie. Polityka wdziera się do domu. Np. nie uciekniemy przed tym co zrobi partia która wygra.
Problem frekwencji.
Politolodzy mówią - nie fetyszyzujmy liczb - jeśli idzie mało ludzi to znaczy, że tylko tyle ludzi jest przekonanych. Reszta jest nie przekonana, nie głosuje i ma do tego prawo
(frekwencja jest niska bo głosują tylko ci co wiedzą na kogo chcą zagłosować).
Frekwencja wyborcza przekłada się na legitymizację w sposób oczywisty i bezpośredni.
2005 r, wybory w Polsce - ok. 40% społeczeństwa głosowało, w tym koalicja rządząca to ok. 52% - czyli tylko ok. 22% całego społeczeństwa głosowało na koalicję rządzącą (tzn. że jest to rząd mniejszościowy - ten rząd mniejszościowy mówi, że są przedstawicielami społeczeństwa, ale jakimi oni są przedstawicielami skoro wybrało ich mniej niż ¼ ludu) czyli jest to legitymizacja normatywna, ale nie wiadomo czy nie ma legitymizacji przekonań (choć jest trudno w to uwierzyć).
2007 r. wybory we Francji - ok. 84% głosujących
Legitymizacja władzy nie jest taka sama przy frekwencji 40% i 80%.
Polityka jest wyborem mniejszego zła. Nie można powiedzieć że jest się odpowiedzialnym, a nie idzie się do wyborów i wygrają populiści.
1