17. Sielanka grecka, przeł. A. Świderkówna, oprac. J. Łanowski, Wrocław 1953 (BN II 80) - Teokryt, Czarodziejki.
SIELANKA GRECKA
twórcą gatunku jest Teokryt
w swoich sielankach wzorował się na ludowych pieśniach sycylijskich
temat jego sielanek: spory pasterzy, cierpienia miłosne, ważne wydarzenia życiowe, sprawy codzienne
sceneria: wiejskie krajobrazy, bujna przyroda, pastwiska, górskie łąki i doliny
TEOKRYT
Teokryt - ur. w Syrakuzach lub na wyspie Kos. Jego rodzice to Praksagoras i Filinna. Szczyt jego twórczości przypada na lata 284-280 p.n.e., albo na lata 310-250 p.n.e. Spis dzieł pisarz możemy odnaleźć słowniku Sludasa.
TREŚĆ UTWORU
Występują Simajta - młoda dziewczyna i Testylis - służąca.
Simajta zwraca się do służącej z pytaniem gdzie są składniki do odprawienia czarów (liście laurowe, zioła). Wspomina niewiernego męża, który nie wraca od 12 dni do domu. Zwraca się do Selany (bogini księżyca) i do Hekate (bogini czarów). Prosi je o wsparcie w odprawianiu czarów. Zwraca się również do trzech słynnych czarodziejek: Kirki (znanej z Odysei, gdzie zamieniała ludzi w wieprze) , Perymedy (czarodziejki z Iliady) i Medei (która pomagała czarami swemu mężowi Jazonowi zdobyć złote runo, a potem on ją opuścił cierpiącą).
Simajta zaczyna czarować: prosi Iynksa (ptaka, który był składnikiem czarów, niezbędnym elementem), aby przywiódł jej męża z powrotem. Sypie mąkę do ognia, krzyczy na służącą, aby się nie ociągała tylko sypała sól i wypowiadała zaklęcia. Pali liście laurowe, aby tak samo jak one, jej mąż Delfin, został ogarnięty przez płomienie miłości. Topi wosk, aby jej mężowi nie dawała spokoju miłość do niej. Kręci krążkiem spiżowym, aby jej mąż „trwał przy jej wrotach”. Cały czas powtarza słowa „Iynks, męża mego przywiedź mi do domu!”. Mówi, że wiatry i morza już milczą, a jej cierpienie i ból nie chcą zamilknąć. Ma zamiar trzy razy zakląć i trzy razy „ziemię skropić”, aby jej ukochany zapomniał o osobie, która śpi obok niego. Chciałaby mu podać specyficzne ziele, które sprawia, że konie biegają jak szalone. Miło by jej było patrzeć jak on w szaleńczym biegu wraca do niej. Pali frędzle z szaty męża i narzeka na Erosa, który pali jej serce. Ma zamiar zrobić magiczny napój z jaszczurki i namaścić nim próg domu kochanka. Gdy ten go przekroczy nie będzie mógł już się oprzeć jej czarom. Gdy służąca odchodzi namaścić próg, dziewczyna cieszy się, że zostaje sama. Żałuje tego, że się zakochał, wspomina jak poznała swego męża, a wątek ten wplata w obraz pochodu Artemidy. Pyta Selany skąd wzięła się jej miłość. To pytanie powtarza kilkakrotnie. Prosi o lekarstwo Testylis. Poleciła służącej wypatrywać męża, a gdy go zobaczy ma go przyprowadzi do niej „prostą drogą”. Nagle służąca przyprowadziła go. Usiadł obok żony i zaczął się tłumaczyć, że chciał wrócić. Podczas jego mowy dziewczyna ujęła go za rękę i pociągnęła go na łóżko. Zaczęli się kochać. Żadne z nich nie narzekało na siebie nawzajem, aż do dziś (wspomina dziewczyna). On znalazł sobie kochankę, ale ona chce go czarami poskromić. Jeśli to nie poskutkuje to poczęstuje go trucizną.
Utwór kończy pozdrowienie Selany i gwiazd na niebie.
Poeta włożył w ten utwór wiele uczuć i współczucia. → Simajta Opowiada księżycowi, jak wszystko się zaczęło między nią a mężem. Przypomina sobie po kolei: przypadkowe ujrzenie Delfina, namiętność, która ją ogarnęła, szczęście w skromnej izbie i smutek, opuszczenie, zazdrość.
Obrzęd dziewięciu czarów.