„Życie jest piękne” - recenzja, Liceum - notatki


Życie jest piękne” - recenzja

„Życie jest piękne” Roberta Benigniego jest bardzo nietypowym filmem o Holokauście. Już chociażby zestawienie słów „Holokaust” i „komedia” powinno budzić zdziwienie i je budzi, ale tylko do czasu obejrzenia filmu. Ponieważ film jest bardzo śmieszną komedią, umieszczoną na tle poważnych i dramatycznych wydarzeń.

Akcja filmu rozgrywa się na przestrzeni kilkunastu lat we Włoszech. W pierwszej części filmu obserwujemy komiczne zaloty głównego bohatera (granego przez samego Benigniego), żyda pracującego jako kelner w ekskluzywnej restauracji, do - granej przez Nicollettę Braschi - również żydowskiej nauczycielki. Jak wiemy są to zaloty udane, których wynikiem jest ich syn, grany przez Sergio Bustricia. Niestety w tym momencie kończy się sielankowa atmosfera filmu. Widzimy teraz Włochy, opętane na wzór Niemiec antysemickimi wystąpieniami. Główny bohater razem ze swoim synem zostaje złapany i przetransportowany do obozu koncentracyjnego. Jednakże nie poddaje się on wszystkim tym przeciwnościom losu i zachowuje swoje pogodne nastawienie do świata. Stara się, by jego syn nie dowiedział się gdzie i w jakim celu się znaleźli. Mówi mu, że wszystko jest tylko wielką grą w której wygraną jest upragniony czołg, kreując wokoło siebie wymyślony świat.



Obraz Benigniego jest całkowicie fantastyczny, dla mnie, znającego historię i te same sytuacje ze świadectw occalonych i dzieł innych artystów, jest tak całkowicie odrealniony, że wręcz nie do zaakceptowania. Bo czy podobna sytuacja byłaby możliwa w świecie przedstawionym przez Tadeusza Borowskiego, Romana Polańskiego („Pianista”) czy Stevena Spielberga („Lista Schindlera”)? Oczywiście, że nie. Tam przedstawiona jest realistyczna brutalność niemieckich prześladowców, podczas gdy u Benigniego niemieccy żołnierze służą tylko za tło wydarzeń. Nie można więc tego filmu traktować w kategoriach jakiegokolwiek świadectwa ówczesnych zbrodni, ponieważ nie ma on z rzeczywistością nic wspólnego.

Lecz mimo świadomości zafałszowanego obrazu wojny i obozów koncentracyjnych w filmie, w jego trakcie często przychodzą widzowi do głowy, znane z innych źródeł obrazy i fakty, na tle których wcale nie powinno nam być do śmiechu. Tu więc trzeba przyznać włoskiemu reżyserowi rację; stworzył bardzo zgrabną i zabawną komedię z wcale nie śmiesznego tematu. Duża w tym rola aktorskich zdolności Benigniego, który wypełnia swoją osoba ekran praktycznie przez cały film i robi to wybitnie. Nie dziwi fakt, że obraz został nagrodzony trzema „Oskarami”, dwoma „Cezarami” i zdobył „Grand Prix” w Cannes, mimo wywoływanych wszędzie kontrowersji.

Liczne te wyróżnienia przekonują, że śmiech pozwala odreagować grozę sytuacji i są gwarancją dotarcia do widza, który może być już znużony licznymi filmami o zagładzie narodu żydowskiego. „Życie jest piękne” to wspaniały film, zupełnie inny niż wszystkie o tej tematyce. Roberto Benigni udowodnił, że można przez śmiech i z lekkim przymrużeniem oka ukazać ludzką zagładę. Jest to trudne, wręcz niemożliwe, a Benigni zrobił to z prawdziwą klasą

Wybór padł właśnie na Oświęcim, ponieważ miasto miało dogodne położenie geograficzne, dobre połączenie kolejowe z Generalną Gubernią, a ponadto w dzielnicy Zasole znajdowały się dawne koszary polskiego wojska posiadające czternaście parterowych i osiem piętrowych budynków. Na dodatek usytuowane były poza zwartą zabudową miasta, co dawało możliwość odpowiedniego odizolowania przyszłego obozu oraz jego rozbudowy.

Na początku stycznia 1940 r. Oświęcim odwiedziła pierwsza komisja skierowana przez R. Glücksa, której przewodniczył ówczesny Lagerführer z KL Sachsenhausen, SS- Sturmbannführer Walter Eisfeld. Komisja orzekła, że koszary nie nadają się do utworzenia w nich obozu. Urząd Wyższego Dowódcy SS i Policji we Wrocławiu uznał jednak inaczej- 25 I 1940 r. szef Głównego Urzędu SS (SS- Hauptamt) zawiadomił Himmlera, że według meldunku niejakiego SS-Gruppenführera Ericha von dem Bacha- Zalewskiego obóz zostanie wkrótce urządzony.

1 lutego sam Himmler, by podjąć ostateczną decyzję, między innymi w sprawie wyboru miejsca na nowy obóz, nakazał przeprowadzenie inspekcji następujących obiektów: więzienia policyjnego w Welzheim i obozu przejściowego w Kislau (oba w okręgu des Höheren SS- und Polizeiführers Südwest), obozu we Frauenbergu k. Admontu (w okręgu des Höheren SS- und Polizeiführers Alpenland), obozu w Sosnowcu i byłych koszar w Oświęcimiu (oba w okręgu des Höheren SS- und Polizeiführers Südost). 23 lutego Glücks zawiadomił Himmlera, że dawne polskie koszary po zmianach budowlanych i uzupełnieniu niektórych urządzeń sanitarnych będą nadawać się do utworzenia w nich obozu. Jak powiedziałam już wcześniej- koszary posiadały czternaście parterowych i osiem piętrowych budynków oraz kompleks kilkudziesięciu drewnianych baraków, wybudowanych podczas I wojny światowej. Ponadto znajdowała się tam "giełda pracy wraz z teatrem", poczta, szpital i parę podobnych obiektów. Po I wojnie światowej przebywali tam uchodźcy - Polacy z Zaolzia, następnie część obiektów zajęło wojsko, najpierw 73. Pułk Piechoty z Katowic i 21. Pułk Artylerii Lekkiej, a od 1938 roku były dywizjon artylerii konnej z Krakowa.

W kwietniu generał lotnictwa Halm zgodził się wydzierżawić teren koszar i sporządził umowy w sprawie przekazania go SS.

Wigand zakładał, że nowy obóz będzie obozem kwarantanny dla polskich więźniów mających następnie trafić w głąb Rzeszy i wg początkowych projektów miał pomieścić 10 000 ludzi.

Oficjalny rozkaz założenia w Oświęcimiu obozu koncentracyjnego wydany został przez Himmlera 27 kwietnia 1940 roku.

Rudolf Höss, który wraz z pięcioma esesmanami został przysłany z KL Sachsenhausen do przyszłego KL Auschwitz, by nadzorować prace przygotowawcze, 4 maja został oficjalnie mianowany komendantem nowego obozu.

Swoje 'prace przygotowawcze' komendant rozpoczął od powiadomienia starostwa w Bielsku (w którego skład wchodził też Oświęcim) o konieczności wysiedlenia ok. 1200 osób, zamieszkujących opisane wyżej baraki położone w bezpośrednim sąsiedztwie obozu- teren ten miał oczywiście zostać włączony do obszaru obozowego.

Także na żądanie Hössa niemiecki burmistrz Oświęcimia Grünweller dostarczył z miejscowej Gminy Żydowskiej 300 Żydów, którzy zostali zatrudnieni przy porządkowaniu terenu i budynków. Pracę musieli wykonywać w biegu, a za każde, nawet drobne, uchybienie byli bici. Przy pierwszych pracach remontowych pracowało także kilkunastu zamieszkałych w pobliżu Polaków.

20 maja 1940 r. SS- Hauptscharführer Gerhard Palitzsch, wyznaczony na stanowisko Rapportführera w nowym obozie, przywiózł z KL Sachsenhausen trzydziestu niemieckich kryminalistów. Byli to pierwsi więźniowie Auschwitz- umieszczono ich w bloku 1 i wydano numery od 1 do 30. Mieli pełnić funkcje w tzw. samorządzie więźniarskim, a mentalnością nie różnili się zbytnio od swoich "szefów" spod znaku SS. Funkcję Lagerältestera objął Bruno Brodniewitsch, a jego zastępcą (od sierpnia 1940 r.- wcześniej był kapo kwarantanny) został Leo Wietschorek- obaj przeszli do historii jako postacie, delikatnie mówiąc, negatywne. Kierownikiem służby pracy (Arbeitsdienst) został Otto Küsel, zupełnie inny od swoich kolegów z transportu- chętnie pomagał innym więźniom, był koleżeński i uczynny. Również pozytywnie zapisali się w historii obozu Fritz Biessgen, Hans Bock oraz Johann Lechenich.

Pod koniec maja przywieziono Aussenkommando z Dachau w liczbie 40 więźniów, kierowane przez SS- Unterscharführera Becka. Więźniowie zakwaterowani zostali w baraku kuchennym dawnych koszar, a zatrudniono ich przy budowie pierwszego prowizorycznego ogrodzenia. Aussenkommando opuściło KL Auschwitz wraz z przybyciem pierwszego transportu polskich więźniów politycznych. Podobno z żalem, ale wtedy Beck oświadczył im, że nie mają czego żałować, gdyż nowy obóz ma być piekłem na ziemi.

14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz przybył pierwszy transport- 728 polskich więźniów politycznych z więzienia w Tarnowie. W większości byli to ludzie młodzi- uczniowie, studenci, wojskowi, aresztowani jesienią 1939 r. oraz zimą i wiosną 1940 na terenie Słowacji oraz różnych innych miejscowości południowej Polski podczas próby przekroczenia granicy. Dzień 14 czerwca uznaje się za oficjalną datę utworzenia KL Auschwitz.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Życie jest piękne
Medaliony, Liceum - notatki
ściąga z bioli, biologia, gimnazjum i liceum, notatki
Układ rozrodczy, ☆──══♦ஓ♦══──☆ LICEUM, notatki operon biologia liceum
Holocaust 1939-42, Liceum - notatki
ŚWIAT BEZ MIŁOŚCI JEST ŚWIATEM MARTWYM, Liceum-Warto
Aldehydy, chemia, liceum, notatki
Holocaust 1942-45, Liceum - notatki
Nikt nie jest prorokiem między swymi notatki
II WOJNA ŚWIATOWA, Liceum - notatki
gleby Polski - ściąga, geografia, gimnazjum i liceum, notatki
Czarne jest piękne OWNRPJDIQXTMJPAVGHREKT3KGO7WYY3ZNBSPSQI
Gleby strefowe, geografia, gimnazjum i liceum, notatki
Województwo dolnośląskie, Liceum - notatki
POZIOM PODSTAWOWY, Liceum - notatki
Małe jest piękne
David Brin Stare jest piekne
Brin David Stare jest piekne (SCAN dal 849)

więcej podobnych podstron