edycja2, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK


Maria Janion „Trzy dramaty o rewolucji: Krasiński, Witkiewicz, Gombrowicz”.

Prokurator Scurvy zarzuca szewcom kompleks langusty. To kompleks zawiści klasowej. Sprowadza się do starego dążenia do zamiany miejsc: ich dziwki deflorować, w ich pierzynach spać, „ichnie żarcie żreć aż do twardego rzygu, a potem ichnim duchem do zaświatów się zachłysnąć”. […]

Myśl tę wyraża Scurvy do szewców: „Jak przejdziecie tę linijkę, będziecie tacy sami jak my”, na co Sajetan odpowiada z emfazą: „Nigdy - przenigdy!”. Ale tak właśnie się dokładnie dzieje. […]

Cykliczna powtarzalność kostniejących idei i zdegradowanych słów odpowiada cyklicznemu powrotowi symetrycznych układów społecznych. W akcie II prokurator Scurvy zamyka szewców w więzieniu, torturując ich odsunięciem od pracy i erotycznymi prowokacjami Księżnej. W akcie III, po rewolucji, szewcy trzymając prokuratora na łańcuchu jak psa, wydając go na łup sadystycznych praktyk Iriny.

W momencie przejścia linijki, zamiany miejsc, przedstawiciele zwycięskiej warstwy społecznej utożsamiają się ze swymi przeciwnikami.

R. Nycz „Kulturowa natura, słaby profesjonalizm. Kilka uwag o przedmiocie poznania literackiego i statusie dyskursu literaturoznawczego”

Świadomość kulturowego uwarunkowania poznania (w tym i dzieła sztuki), która Gombrowicza doprowadziła w pobliże tzw. instytucjonalnej teorii sztuki, należy dziś już, w sensie ogólniejszym, do wiedzy prawie potocznej, nieomal powszechnie uznawanej, ale nie zawsze tak było. Wiele wskazuje na to, że było to odkrycie nowoczesnych, źródło doświadczanego przez nich kryzysu poznawczego oraz główny problem, którego rozwiązanie określało w następstwie specyfikę poszukiwań teoretycznych. […]

Po pierwsze, wypada wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia ze swoistą dyseminacją teorii, to znaczy z procesem równoczesnego rozprzestrzenienia zakresu i rozproszenia form stosowalności teoretycznego dyskursu. […]

W tej sytuacji o wiele bardziej obiecującą perspektywę ukazują, jak się zdaje, badania nie inter-, lecz transdyscyplinowe: zmierzają one, z jednej strony, do identyfikacji powinowactw przedmiotowo-problemowych idących w poprzek (poniżej, powyżej) istniejących granic dyscyplinowych, z drugiej zaś - do uchwycenia historycznych procesów kształtowania i transformacji sztuk i nauk; […]

Literatura, by zaryzykować najogólniejsze sformułowanie, daje się dziś określić jedynie jako zinstytucjonalizowana sztuka wypowiadania ludzkiego doświadczenia rzeczywistości - w całym jego zróżnicowaniu i specyfice.

F. Fukuyama „Koniec historii”

Aleksander Kojève, tworzący w xix wieku wybitny komentator Hegla, nieprzejednanie głosił pogląd, iż historia już się zakończyła, gdyż twór, jaki określał mianem „uniwersalnego państwa homogenicznego”, a który my zwiemy demokracją liberalną, ostatecznie rozwiązał centralny problem dziejów poprzez zastąpienie relacji pan - poddany uniwersalnym i równym uznaniem uprawnień.

Umieszczenie Kojève'a wśród liberałów napotyka duże trudności, często bowiem wyrażał on swój podziw dla Stalina i w latach pięćdziesiątych nauczał, że nie ma istotnych różnic pomiędzy usa, zsrr i Chinami.

Nato jest jedną z organizacji

NATO jest jedną z organizacji

Elżbieta Hurnikowa „Od Różowej magii do Dwuwierszy mistycznych. O poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej”.

Anna Burzyńska „Postrukturalizm, dekonstrukcja, feminizm, gender: dyskursy mniejszości i co dalej?”

T. Brzozowski „Jaki „Ogród”? - głosy redakcji”, „Ogród” 1993, nr 1.

Projektujący książkę dysponuje następującymi sposobami wyróżnień - pismo pochyłe (kursywa), kapitaliki, wersaliki, spacja, zmiana grubości pisma, zmiana stopnia pisma, zmiana kroju pisma, podkreślenie, wcinanie tekstu, zmiana interlinii.

Argumentacja w tekście urzędowym powinna zawsze spełniać kilka warunków rzeczowość, jasno przedstawiamy fakty, logiczność, wnioskujemy, podkreślając tok myślenia odpowiednimi konstrukcjami składniowymi (zdania wynikowe, przyczynowe, skutkowe, warunkowe…), obiektywizm, powołujemy się na źródła, autorytety, dane liczbowe, cytujemy związane ze sprawą dokumenty.

Zawsze jednak należy pamiętać, aby korzystając z dokumentów jako źródeł naszej pracy naukowej próbować ustalić - jakie wnioski są dopuszczalne na podstawie danych, z których się korzysta, w jakim stopniu dane te są godne zaufania, czy są znane sposoby ich opracowania, w czym mogą tkwić przyczyny ewentualnych deformacji rzeczywistości społeczno-ekonomicznej, której te dane dotyczą, czy dane są aktywne, czy może są nowsze, dokładniejsze, czy dane są kompletne.

Powyższe wymagania można sprowadzić do trzech zasadniczych cech: wiarygodności, odpowiedzialności i zupełności

A więc - aby wreszcie podsumować i wyciągnąć wnioski - dzieło sztuki takie, jak je logicznie przedstawiłem, będzie:

1. ideistyczne, ponieważ jego jedynym ideałem będzie wyraz Idei;

2. symboliczne, ponieważ będzie wyrażało ideę poprzez formy;

3. syntetyczne, ponieważ będzie kreśliło formy i znaki, zgodnie z powszechnym sposobem rozumienia; […]

10. subiektywne, ponieważ przedmiot nigdy nie będzie w nim traktowany jako przedmiot, ale jako znak idei postrzeżonej przez podmiot;

11. dekoratywne (jest to konsekwencja), ponieważ malarstwo dekoratywne, w ścisłym znaczeniu tego słowa, tak jak je rozumieli Egipcjanie, a prawdopodobnie Grecy, jest niczym innym jak przejawem sztuki zarazem subiektywnej, syntetycznej, symbolicznej i ideistycznej.

Różanecznik złoty (Rhododendron luteum)

Gatunek ten jest też znany pod nazwami: Azalea ponica lub Rhododendron flavum, dziś uważanymi za niewłaściwe. Pochodzi ze wschodnie Europy, Kaukazu i Małej Azji. Krzew wysokości do 4 m, o luźnym pokroju, ma liście opadające na zimę.

fragmenty artykułów z tomu „Sporne i bezsporne problemy współczesnej wiedzy o literaturze”:

W antologii przekładów w tomie „Zygmunt Freud, człowiek i dzieło” roi się od błędów całkowicie dyskwalifikujących te tłumaczenia (choć dyskwalifikowałaby je sama polszczyzna), W ogólności, tłumaczenia szkiców Freuda, które nas interesowałyby najbardziej, „Poeta i fantazjowanie” oraz „Dostojewski i ojcobójstwo”, w żadnym razie nie nadają się do tego, aby z nich korzystać. To samo odnosi się do innego przekładu pierwszego z wymienionych szkiców, pt. „Pisarz i fantazjowanie”, opublikowanego w antologii „Teoria badań literackich za granicą” pod redakcją S. Skwarczyńskiej. […] Przy okazji należy też przestrzec przed próbami korzystania z przekładu bardzo ważnej dla poznania psychoanalizy książki Anny Freud (pwn) o mechanizmach obronnych właściwych tej instancji w psychice człowieka, którą Zygmunt Freud w swoim modelu psyche nazwał das Ich (ja). Próby te będą daremne. […]

Tłumaczenia w „Dziełach” oparte są w większości na terminach utworzonych po polsku (jeśli to można w ogóle za język polski) ad hoc, jakby nie było dotąd żadnej polskiej terminologii odpowiadającej pojęciom Freudowskim, zwłaszcza w owych dawnych, przedwojennych przekładach u nas, o jakich już była mowa. I tak, to, co dawni tłumacze Freuda oddawali jako (psychiczne) „przytwierdzenie do urazu, w „Dziełach” pojawia się jako „utrwalenie na traumie”. Freudowski termin Fixirung stale jest tu „utrwaleniem na”. Czytamy więc, przykładowo, że coś jest „wyrazem utrwalenia tych osób na wycinku ich odległej przeszłość” albo że „mała dziewczynka jest czule utrwalona na ojcu” itp.

W obu przypadkach, przy „wpismowstąpieniu” czy „wpisaniowstąpieniu” nie chodzi już o komunikację literacką, ale o ekstazę, o spazm, o illix (jak pisał Caillois), o jouissance, o wyzwolenie z melancholii linearnej historii ciążącej na myśli Zachodu, jak pisze polska badaczka. Chodzi o jouissance opisywaną przez Jacquesa Lacana, Rolanda Barthes'a, Julię Kristevą, Michela Foucaulta czy Gilesa Deleuze'a. O „ekstazie komunikacyjnej” pisze ostatnio najczęściej Jean Baudrillaurd.

Komunikacja semantyczna w tym zdekonstruowanym systemie nie ginie całkowicie, ma jednak znaczenie marginalne. A to dlatego, że znak rozumiany przez de Saussure'a jako „transcendentalne signifié” w gruncie rzeczy nie może nim być, bo wszelkie „signifié znajdują się także w pozycji signifiant” i to właśnie podważa tradycyjny model komunikacji. […]

Pan-komunikacją rządzi Freudowskie fort und da z rozprawy „Poza zasadą przyjemności”, której poświęci Derrida esej „Speculer sur „Freud”, ale owo fort und da przenika całą książkę i nie tylko tę jedną: Derrida o niej i o „Glas” mówi, że są to „urządzenia do czytania”, których nie można ani połknąć, ani zwymiotować, co jest odpowiednikiem fort und da.

5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
edycja4, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
EDYCJA1, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
edycja3, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
DEKORACJA SŁOWNA, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
brodziński, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
Walka romantyków z klasykami (opracowanie), Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
Materiały do egzaminu, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
Poprawiony Tekst, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
kwestionariusze wot, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
Shinto(1), Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
gatunki - romantyzm, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
XIV Pielgrzym, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
EGCraig, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
WOF, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
Shinto, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
I Stepy Akermańskie, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK
program lit po 1989 roku 2011, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, DRUGI ROK

więcej podobnych podstron