Rok 2011 już teraz stał się rokiem najkosztowniejszych katastrof
2011-08-02
Trzęsienie ziemi w Japonii powoduje, że rok 2011 należy do najkosztowniejszych lat, jeśli chodzi o straty w wyniku klęsk żywiołowych. Słynna ubezpieczeniowa firma Munich Re stwierdziła, że mimo skali katastrof liczba zgonów na całym świecie w ich wyniku jest do tej pory stosunkowo niska.
Globalne straty z tytułu klęsk żywiołowych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wynoszą 265 miliardów dolarów, i z łatwością przekraczają 220 miliardów dolarów odnotowanych dla całego roku 2005, wcześniej najdroższego w historii. Straty ekonomiczne dla pierwszej połowy 2011 roku były pięć razy wyższe niż średnia z ostatnich 10 lat. Według Munich Re to ponad dwukrotnie więcej niż ogółem, w 2010, który zanotował 130 miliardów dolarów strat z tego tytułu.
Ponadto w pierwszej połowie roku straty są na ogół niższe niż w drugiej, kiedy częste są huragany na Północnym Atlantyku i tajfuny w północno-zachodnim Pacyfiku. Nie wszystkie szkody zostaną pokryte przez firmy ubezpieczeniowe, jako "ubezpieczone straty". W pierwszych sześciu miesiącach jest tego około 60 miliardów dolarów, czyli prawie pięć razy tyle, co średnio od 2001 roku.
"To bardzo rzadkie, aby była taka kumulacja ekstremalnych zdarzeń naturalnych i zagrożeń, jakie można napotkać" stwierdziła w oświadczeniu firma Munich Re, która jest największym światowym reasekuratorem.
Trzęsienie ziemi o wielkości 9,0 z 11 marca, najsilniejsze jakie kiedykolwiek zarejestrowano w Japonii, spowodowało straty o wielkości 210 mld euro, co czyni je najbardziej kosztowną katastrofą naturalną w historii, wyprzedzając nawet huragan Katrina w Stanach Zjednoczonych z 2005 roku.
Katrina, która szalała na południu Stanów Zjednoczonych w sierpniu 2005 spowodowała druzgocące powodzie, które pochłonęły 80 procent Nowego Orleanu, co spowodowało szkody o wartości 125 mld dolarów. Ubezpieczone straty w wyniku Katriny były jednak znacznie wyższe, bo wynosiły 62mld dolarów.
Trzęsienie japońskie było również największą katastrofą, jaka nastąpiła w pierwszej połowie 2011 roku w kategoriach ludzkich. Co najmniej 15 500 osób zginęło, a tysiące nadal jest zaginionych po trzęsieniu ziemi i następujących po nim fal tsunami, które zniszczyły całe miasta wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża Japonii. Jednak w odniesieniu do ludzkich strat rok 2011 jest stosunkowo łagodny. W klęskach żywiołowych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy zginęło 19 380 osób, w porównaniu z 230 300 osobami w 2010 roku.