Skąd się wzięła woda na Ziemi?
Na tle innych planet Układu Słonecznego, nasza znacznie się wyróżnia. Dwie trzecie powierzchni Ziemi pokrywa woda. My sami w ponad siedemdziesięciu procentach składamy się z tej substancji. Gdyby nie ona, życie w formie jaką znamy nie mogło by istnieć. Skąd jednak wzięła się woda na Ziemi?
Wydaje się, że ostatecznej odpowiedzi na to pytanie dostarczają niedawno opublikowane wyniki badań.
|
|
Na jednej z największych asteroid w Układzie Słonecznym astronomowie wykryli wodę i związki organiczne. Ta kosmiczna skała o nazwie Themis 24 ma wielkość porównywalną do Sycylii i okrąża Słońce w głównym pasie asteroid, który znajduje się pomiędzy Marsem a Jowiszem w odległości ponad 300 milionów kilometrów od Ziemi. Odkrycie wspiera hipotezę, że w odległej przeszłości to właśnie asteroidy dostarczyły naszej planecie zapasów wody i materii organicznej, co umożliwiło pojawienie się życia.
Dwie niezależne grupy badawcze potwierdziły skład chemiczny powierzchni asteroidy dzięki obserwacjom tej długiej na 200 kilometrów skały wykonanych w podczerwieni za pomocą teleskopu NASA, który znajduje się na szczycie Mauna Kea na Hawajach.
Analiza promieni podczerwonych odbijanych od powierzchni asteroidy ujawniła, że niektóre długości fali zostały zaabsorbowane przez cząsteczki wody. Dalsze badania sugerują, że znajdują się tam również złożone związki chemiczne. „Odkryte związki wydają się być złożonymi, długołańcuchowymi cząsteczkami” - ujawnił Autor badań, astronom Josh Emery z Uniwersytetu w Tennessee. „Spadając na Ziemię razem z meteorytami mogły przyspieszyć proces powstawania życia”.
Odkrycie zamarzniętej wody na asteroidzie zaskoczyło niektórych naukowców ponieważ Słońce nagrzewa ich powierzchnię wystarczająco mocno, aby rozpuścić lód. Jednym z możliwych wyjaśnień tego fenomenu jest hipoteza, że lodowe jądro asteroidy pod wpływem ciepła zamienia się w parę, która wydostając się przez pory w skale chwilowo zamarza na powierzchni. Drugie badanie przeprowadzone przez zespół doktora Humberta Campinsa z Uniwersytetu Środkowej Florydy dowiodło, że cała powierzchnia asteroidy pokryta jest cieniutką warstwą szronu o grubości nieprzekraczającej dziesięciotysięcznej części milimetra. Wyniki badań są bardzo intrygujące ponieważ mogą wyjaśnić pochodzenie ziemskiej wody, która zamieniła pobrużdżoną, skalną powierzchnię w planetę kwitnącą życiem.
Gdy cztery i pół miliarda lat temu wokół Słońca uformowała się Ziemia, najprawdopodobniej była bardzo, bardzo sucha. Asteroidy pochodzące z chłodniejszych miejsc Układu Słonecznego zderzały się z nią nieustannie przez tysiąclecia uwalniając całą wodę jakią w sobie zawierały. W owym czasie liczba asteroid była znacznie większa, a same „kosmiczne skały” najprawdopodobniej zawierały w sobie więcej wody niż Themis 24.
|
|
Część naukowców uważa, że asteroidy dostarczyły wodę na każdą planetę Układu Słonecznego, ale tylko na skalistej Ziemi występowały warunki zapewniające jej kondensację, co w konsekwencji doprowadziło do utworzenia się mórz i oceanów. Naukowcy są zdania, że liczba asteroid, które przyniosły nam wodę była astronomiczna i że można je liczyć w milionach.
Okrycie zamarzniętej wody w pasie asteroid sugeruje, że woda może występować powszechnie również w innych układach planetarnych. W ciągu najbliższych kilku lat może się okazać, że życie nie jest aż taką rzadkością jak nam się wydaje.