Tylko zaślepiony człowiek nie dostrzeże nadprzyrodzonych, które każdego dnia Bóg mu je przedstawia przez wiele osób lub znaków i nawet wydarzeń medialnych w dziejach zbłąkanej ludzkości, który zmienił wiele serc w przeszłości i ten człowieczek maleńki emocjonalnie nie jest w stanie otworzyć się na nie do końca bez wsparcia Ducha Świętego ofiarowanego nam po to aby nam wskazał drogę przez innych ludzi i Anioł stróż nami się opiekował ostrzegał przed naszym nie właściwym postępowaniem (własnymi myślami które nie raz nie zawsze nas doprowadzą do celu), dlatego błądzimy szukając poklasku zmurszałego świata czyli wykrętu żeby się nie zdziwić że źle postępuje i nie staną w prawdzie z samym sobą i nie odkrył prawdziwe własne oblicze przez nim jak tylko może ucieka i nie potrafi lecz nie chce; a nikt nie ucieknie od wieczności od decydującej decyzji, nie uciekniemy od decyzji zmiany na leprze - ale jutro nas dopadnie sumienie czy tego chcemy czy nie i będzie się dręczyć złudzeniami tego świata, ale kiedy wreście odkryjemy się i poświęcimy się zupełnie dla sprawy wtedy tylko śmierć będzie dla człowieka zbawienna albo innych tylko zgubna (zażycia sobie na nią zapracuje), jest zupełnie wolny człowiek i Bóg w tej kwestii się nie narzuca człowiekowi bez jego zdecydowania się w swoim postanowieniu o zmianach, ale pomaga mu małymi kroczkami to zrozumieć i jeśli się nie opiera, nie buntuje wtedy powoli odkrywa przed nim nowe horyzonty, (godzina miłosierdzia 08 grudnia, wielkiej łaski). Każdy człowiek ma wybór swoje 5 minut tej drogi i jeden & drugi wybór i czy świadomie i dobrowolnie wybierze ten jedyny wybór - wieczność (też złudzenie wolności - zgubę) i czy te wieczne szczęście w raju z Bogiem będzie dla niego najciekawszym odkryciem i zrozumieniem.