Kurs Samokontroli Umyslu
część 1/9
Samokontrola Umysłu
(czyli jak zacząć swoja przygodę z rozwojem duchowym)
Rozwój duchowy - od czego zacząć? Na to najbardziej powszechne i najczęściej zadawane pytanie pomoże Ci ten właśnie kurs "Samokontroli umysłu". Jest on wzorowany na książce Jose Silvy "The Silva Mind Control Method". Kurs poprowadzi Cię stopniowo i powoli przez wszystkie najważniejsze zagadnienia ezoteryki i pokaże praktyczne metody ich wykorzystywania.
1. Odmienne stany świadomości. (wprowadzenie do transu)
Czym są tak zwane stany świadomości? Są to stany w jakich znajduje się nasz umysł. Zachodzą w nim procesy elektromechaniczne, które można zmierzyć za pomocą aparatury EEG. Pokazuje on nam częstotliwość fal mózgowych. Zostały one podzielone na 4 oddzielne stany świadomości umysłu
BETA - częstotliwość fal mózgowych od 14 do około 21 Hz
Ten zakres częstotliwości charakteryzuje najzwyklejszy, całkowity stan przytomności umysłu. Człowiek jest wtedy skupiony na świadomości zewnętrznej, odbiera bodźce z otoczenia za pomocą swoich pięciu zmysłów: wzroku, słuchu, smaku, dotyku i węchu.
ALFA - częstotliwość fal mózgowych od 7 do 14 Hz
Gdy fale mózgowe obniżą się do poziomu nieznacznie niższego od 10 do 14 Hz, większość ludzi zapada w sen. Charakteryzuje on wewnętrzne poziomy aktywności umysłowej, spokój, odpoczynek, inspirację, twórczość, przyspieszone gojenie ran, koncentrację, lepsze przyswajanie materiału, pamięć, percepcję pozazmysłową. Towarzyszy przede wszystkim medytacji i lekkiemu snu. W tym stanie znajdujemy się zawsze na krótko przed zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu, a także czasem w chwilach głębokiego zamyślenia lub skupienia. Mamy wtedy pełny dostęp do obydwu półkul mózgowych, co znaczenie wspomaga wizualizację i wyobraźnię.
THETA - częstotliwość fal mózgowych od 4 do 7 Hz
Jest to częstotliwość towarzysząca nam zwykle przez większą część snu. Świadomość może wtedy funkcjonować tylko w jednym wymiarze, który charakteryzuje głębsze poziomy medytacji i koncentracji. Będąc świadomym, przy tej częstotliwości fal mózgowych, mamy możliwość kontroli fizycznego bólu, a w niektórych przypadkach nawet krwawienia. Często ludzie w szoku miewają takie "nadprzyrodzone” zdolności, jednak ich nie kontrolują.
DELTA - częstotliwość fal mózgowych od około 0,5 do 4 Hz
Jest to podobno ten stan nieświadomości, który towarzyszy m.in. głębokiemu snu.
część 2/9
2. Trans (wprowadzenie do medytacji)
Skoro zapoznałeś się już ze stanami świadomości, czas wyjaśnić na czym polega trans. Jak już wiadomo większość ludzi potrafi utrzymywać świadomość tylko w stanie Bety. My jednak nauczymy się nie tracić (na początek) świadomości podczas przechodzenia ze stanu Beta w stan Alfa. I takie utrzymywanie świadomości w Alfie (czy tez Thecie) nazywamy transem (lekkim i głębszym).
Na początek proponuje robić ćwiczenia rano zaraz po przebudzeniu. Częstotliwość fal mózgowych jeszcze wtedy nie podnosi się aż do Bety więc łatwiej osiągnąć oczekiwany stan świadomości Alfa.
Ćwiczenie - Trans
Połóż się wygodnie na plecach, zamknij oczy (zaleca się skierowanie gałek ocznych w górę, z niewyjaśnionych przyczyn pomaga to w uzyskaniu alfy). Rozluźnij wszystkie mięśnie po prostu koncentrując się na nich przez chwilkę (począwszy od mięśni stóp w górę aż po mięśnie na twarzy). Gdy już będziesz całkiem rozluźniony zacznij odliczać od 100 do 1 (odstępy powinny być mniej więcej dwusekundowe, bądź odliczaj wraz z wydychanym powietrzem. Dobrze jest zgrać odliczanie z oddechem i skupić się na tych dwóch rzeczach). Jeśli twoją uwagę cos rozproszy nie denerwuj się i skup się z powrotem na liczbach (tam gdzie skończyłeś).
Jeżeli twoje skupienie było odpowiednie z pewnością osiągnąłeś oczekiwany stan Alfa. Po czym go poznać? Po lekkim paraliżu ciała (możesz nawet nie odczuwać swoich rak czy nóg), drętwienie kończyn, ciężkość ciała. Przy nagłym spadku częstotliwości fal można także odczuć fale kinestatyczne (uczucie latania, bądź falowania). Jest to bardzo przyjemne uczucie za pierwszym razem jednak z czasem staje się już czymś normalnym i nie zwraca się już tak na to uwagi.
Pierwsze ćwiczenie, czyli liczenie wstecz od stu do jednego, należy przerabiać codziennie rano przez dziesięć dni. Przez następne dziesięć dni licząc od pięćdziesięciu do jednego, potem od dwudziestu pięciu do jednego, od dziesięciu do jednego, aż wreszcie przez ostatnie dziesięć dni od pięciu do jednego. Za każdym razem gdy dojdziemy do 1 i uzyskamy alfe dobrze by było w myślach powiedzieć sobie zdanie "Za każdym razem gdy dojdę do 1 uzyskam oczekiwany stan świadomości". Ma to na celu przyzwyczaić nasz umysł do tego by szybciej wchodzić w trans. Powtarzanie tego zdania w końcu wytworzy w podświadomości swoisty sygnał odruchu warunkowego. Przy odliczaniu twój umysł automatycznie "zrozumie" co się dzieje i przejdzie w Alfe.
część 3/9
3. Wizualizacja
Zadowolony efektami lekkiego transu (alfy)?. Jeśli tak to możemy przejść dalej bo to dopiero namiastka tego co można osiągnąć. Teraz nasuwa się pytanie co robić gdy już jesteśmy w transie. Już na samym początku powinniśmy ćwiczyć wizualizacje. Im bardziej szczegółowo będziemy sobie wyobrażać różne rzeczy i im bardziej będziemy to czuć tym lepsze efekty będziemy uzyskiwać. Żeby było łatwiej posłużymy się „ekranem wyobraźni”. To będzie twoja przestrzeń do tworzenia własnych myślokształtów. Ekran powinien być duży i staraj się nie stawiać go w przestrzeni pomiędzy powiekami lecz dalej. Pamiętaj, że twoja wyobraźnia widzi wszystko dookoła (to trudne na początku ale do wyobrażenia). Na początek zwizualizuj sobie jakiś prosty przedmiot. Jabłko czy inny owoc bądź cokolwiek prostego. Za każdym razem po osiągnięciu stanu alfa, pozostawaj z jednym obrazem. Będziesz go mógł zmienić podczas następnej sesji. Koncentracja powinna polegać na stworzeniu obrazu z jak największą dokładnością - w trzech wyiarach, w kolorze, że wszystkimi szczegółami. Obraz powinien zdominować całą uwagę. Nie myśl o niczym innym.
Początkowo, gdy podczas wykonywania ćwiczeń inne myśli będą przychodziły do głowy, należy być wyrozumiałym i cierpliwym. Myśli takie należy po prostu spokojnie ignorować i odsuwać, po czym powrócić do obrazu na ekranie. Napięcie lub irytacja spowoduje natychmiastowy wzrost częstotliwości fal mózgowych w kierunku beta. (Owe myśli które same się pchają to dowód na to, że nie masz nad nimi kontroli. Twój umysł to potężne narzędzie, a lepiej takie samemu kontrolować).
*Polecam także w wolnych chwilach poćwiczyć koncentracje bardzo prostymi ćwiczeniami opisanymi tutaj
Taki oto stan koncentracji, nazywany medytacją, znany także jako stan szczęśliwej ciszy umysłu, głębokiego, trwałego wewnętrznego spokoju. Jest to bardzo ciekawe i niezwykłe przeżycie, w którym głębsze zakamarki umysłu stają się nagle dostępne dla naszej świadomości. Po pewnym czasie zaczynamy jednak traktować to jako rzecz naturalną, oczywistą. Podniecenie mija. W takim momencie wielu ludzi zaprzestaje ćwiczeń. Jednak to nie koniec naszej wędrówki. Dopiero medytacja daje nam tysiące różnych możliwości i warto kształtować się dalej w tym kierunku.
część 4/9
4. Medytacja dynamiczna
Koncentrację na danym obiekcie nazywamy medytacją bierną. Możemy stosować wiele różnych technik by ją osiągnąć. Koncentracja na jabłku opisana wyżej była tylko przykładem do ćwiczenia wizualizacji, a wraz z tym uzyskania biernej medytacji Możecie także skupiać się na dźwiękach takich jak np. "RAZ" wypowiadanym głośno lub w myślach lub na biciu własnego serca bądź także na muzyce. Wszystkie te sposoby lub ich kombinacje będą w stanie wprowadzić nasz umysł w stan spokojnej, biernej medytacji.
Teraz nauczymy się wykorzystywać więcej możliwości stosując medytację dynamiczną. Medytację, która pozwoli nam pokonywać codzienne przeszkody w naszym życiu i w rozwiązywaniu drobnych bądź większych problemów.
Ćwiczenie 1
Pomyśl o jakiejś przyjemnej sytuacji która wydarzyła się niedawno. Spróbuj przypomnieć sobie w skrócie cale to wydarzenie. Teraz wprowadź się w stan alfy i wyświetl cale to zdarzenie na ekranie wyobraźni. Postaraj się przypomnieć dokładnie cały obraz sytuacji jakie wiązały się z nim zapachy dźwięki oraz twoje odczucia.
Ćwiczenie to ma za zadanie ukazać jak dużą różnice można odczuć przypominając sobie taka sama sytuacje w Becie oraz Alfie. W stanie rozluźnienia korzystamy z obu półkul mózgowych co dużo mocniej oddziaływuje na naszą wyobraźnię oraz pamięć. Tego typu ćwiczenia możemy później wykorzystywać w bardzo praktyczny sposób. Pomyśl o jakimś drobiazgu, na przykład o kluczykach do samochodu lub innej rzeczy, której odnalezienie wymaga nieco wysiłku. Czy kluczyki są w kieszeni płaszcza, na biurku, czy też zostały w drzwiach samochodu?.......Nie jesteś pewien?......Więc rozwiążmy ten problem za pomocą medytacji dynamicznej.
Ćwiczenie 2
Wprowadź się w stan alfa i cofnij w myślach do momentu, gdy ostatni raz miałeś kluczyki w ręku, by jeszcze raz "przeżyć" ten moment. Następnie posuwaj się powoli w czasie, jeżeli klucze są tam, gdzie zostały przez ciebie pozostawione, z łatwością powinieneś je odnaleźć (Inny problem, bardziej skomplikowany i wymagający zastosowania wysublimowanej techniki, zaistnieje w wypadku, kiedy ktoś je stamtąd zabrał).
Następny przykład wykorzystania medytacji może sprawić większe problemy. Tutaj musimy wykazać się dużą cierpliwością, zaparciem i przede wszystkim wiarą. Postaramy się powiązać ze sobą dwa zdarzenia - jedno rzeczywiste i drugie wyobrażone. Następnie wykorzystując medytację sprawimy że wydarzenie wyobrażone stanie się wydarzeniem rzeczywistym. Żeby nam się udało musimy pamiętać o pewnych prawach:
Prawo pierwsze - Trzeba pragnąć, aby zdarzenie wyobrażone stało się faktem. Życzenie takie, jak "chciałbym, aby pierwsza osoba, którą spotkam na ulicy, wycierała sobie nos", jest tak trywialne i bezużyteczne, że nasz umysł go po prostu nie przyjmie. Życzenia tego typu mają bardzo małe szansę na realizacje. O wiele większe szansę mają jednak życzenia takie, jak "mój dyrektor będzie dzisiaj dla mnie o wiele przyjemniejszy", "klient będzie bardziej skłonny kupić oferowany towar" lub "zadanie lub czynność, która normalnie jest bardzo nudna, tym razem sprawi mi dużo satysfakcji". Cele tego typu prawdopodobnie będą w stanie wywołać w nas wystarczającą motywację.
Prawo drugie - Należy wierzyć, że dane zdarzenie może mieć miejsce. Jeżeli nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że zdarzenie, którego pragniemy, może rzeczywiście dojść do skutku, umysł będzie pracował przeciwko nam.
Prawo trzecie - Trzeba oczekiwać, że dane zdarzenie nastąpi. Dwie pierwsze zasady są proste i pasywne. Trzecia wymaga działania, dynamiki. Można pragnąć czegoś i wierzyć, że jest to możliwe, a mimo to nie oczekiwać, że zdarzenie takie nastąpi. Naszym zadaniem jest wiara w to co chcemy osiągnąć i musimy oczekiwać takiej sytuacji jaką sobie wyobraziliśmy.
Prawo czwarte - Nie możesz stworzyć problemu. Nie dlatego, że ci nie wolno, po prostu jest to niemożliwe. To podstawowe, nadrzędne prawo.
Podczas medytacji nie wyjdą żadne próby zaszkodzenia jakiejś osobie. Za przykład możemy wziąć zły humor nauczyciela/szefa. Z jakiegoś powodu atmosfera w szkole/pracy jest napięta i chcemy aby na następny dzień humor naszych "ofiar" poprawił się.
Ćwiczenie 3
Na ekranie wyobraźni dokładnie odtwórz ostatnie wydarzenie, które wiąże się z problemem. Przeżyj je przez chwilę powtórnie. Przesuń teraz całą scenę na prawo od ekranu i wprowadź na ekran inną scenę, tę, którą chcesz, aby nastąpiła jutro. W scenie tej nauczyciel/szef i cale jego otoczenie jest w znakomitym humorze. (Jeśli znasz powód złego humoru możesz spróbować wyobrazić sobie jego dobre rozwiązanie). Przesuń teraz całą scenę ponownie na prawo od twojego ekranu i z lewej strony wprowadź na ekran następną scenę. Tym razem wyobraź sobie nauczyciela/szefa w doskonałym nastroju, szczęśliwego, miłego i uprzejmego dla wszystkich. Tak jak poprzednio, scena ta powinna być jak najwyrazistsza, jak gdyby zdarzenia te rzeczywiście wokół ciebie się rozgrywały. Pozostań przez chwilę z tą sceną. W pełni ją odczuj.
Nie jest powiedziane ze stosując taką metodę wydarzenia zawsze dojdą do skutku. Niemniej jednak prędzej czy później zauważycie, że niektóre sytuacje zaczynają się spełniać. Możecie pomyśleć że to zwykły przypadek, jednak praktykując medytację przypadki będą się stopniowo mnożyć, a gdy zaniechacie praktyk nagle liczba przypadków zacznie maleć. Później, gdy wzrosną wasze umiejętności, zauważycie, że jesteście w stanie wierzyć w zaistnienie zdarzeń coraz mniej prawdopodobnych. Z upływem czasu i w miarę stosowania praktyki rezultaty waszych medytacji będą was coraz bardziej zdumiewać.
część 5/9
5. Pamięć - przyspieszona nauka
Powinienem tutaj wspomnieć o poprawie pamięci. W jaki sposób wykorzystać "zakładki" by szybciej zapamiętywać i kojarzyć pewne rzeczy. Jednak nie będę się powtarzał od razu odsyłam do 2 wcześniej napisanych artykułów Sekrety super-pamięci cz.1 oraz Sekrety super-pamięci cz.2 (zalecam się z nimi zapoznać - www.pozacialem.spojrzenie.com.pl).
Teraz zajmiemy się czymś co może bardzo ułatwić życie, a mianowicie o przyswajaniu materiałów o wiele szybciej niż dotychczas. Istnieją dwa sposoby na przyspieszoną naukę. Metodą 3 placów oraz poprzez medytacje bierną. Oczywiście obie metody bazują na alfie. Jak już wiemy w alfie nasza koncentracja poprawia się, korzystamy z obu półkul mózgowych co znacznie podnosi nasze możliwości pamięciowe. Najpierw opisze metodę 3 palców, co według Silvy jest metodą prostszą, jednak ja tak nie uważam. Polega ona bowiem na wytworzeniu następnego odruchu warunkowego w naszym umyśle. Chodzi o to, żeby po złączeniu 3 palców umysł automatycznie przeszedł w alfę, w każdym momencie, gdziekolwiek się znajdujemy, cokolwiek robimy. Już samo wytworzenie takiego odruchu łączy się z wieloma ćwiczeniami co może zniechęcić wiele osób. Jednak nie to jest najgorsze. Otóż łączy się to z uzyskiwaniem alfy z zachowaniem wielu czynności. które wykonujemy w becie. Ruch, mowa, zmysł wzroku (odbieranie obrazu przez mózg) - to wszystko sprawia ze nasza częstotliwość fal mózgowych diametralnie wzrasta do bety. Oczywiście jest to do opanowania. Jednak wymaga wiele wysiłku i pracy. Niemniej jednak opiszę ćwiczenie tej techniki i zachęcam do jej nauki, ponieważ po jej opanowaniu cokolwiek będziemy chcieli przyswoić do wiadomości pójdzie nam szybciej niż się spodziewamy.
Ćwiczenie - Technika 3 palców
Wprowadź się w stan biernej medytacji (alfa). Następnie powiedz sobie w myślach, bądź na głos następujące zdanie: "W momencie gdy złączę palce w ten sposób (tu należy złączyć trzy palce - kciuk, palec wskazujący oraz palec środkowy) w celu, który jest dla mnie ważny, natychmiast osiągnę poziom umysłu potrzebny do osiągnięcia tego celu".
Ćwiczenie to trzeba powtarzać kilka razy dziennie przez nie mniej niż 2 tygodnie. Jeśli jednak zauważysz ze twój umysł osiąga alfę już wcześniej możesz zakończyć ćwiczenia.
Gdy już opanujecie tą technikę możecie ja wykorzystywać podczas słuchania wykładu na uczelni bądź czytania jakiegoś podręcznika. Dzięki świadomemu operowaniu na poziomie alfy szybciej przyswoicie słyszany, czy czytany materiał. Później o wiele łatwiej jest odtworzyć ten materiał w becie, a jeszcze łatwiej a alfie.
Teraz opisze drugą metodę (według Silvy trudniejszą, według mnie łatwiejszą), czyli wykorzystanie lepszej koncentracji w medytacji biernej. Jeśli masz jakiś materiał który musisz wykuć na pamięć musisz go najpierw nagrać na taśmę (no wiem ze trochę z tym zachodu ale jak masz komputer i mikrofon to równie dobrze możesz nagrać sobie na kompie). Chodzi o to ze podczas biernej medytacji musisz słyszeć tekst. I najlepiej gdyby to był twój własny głos (może też Ci czytać jakiś kumpel, czy ktoś z rodziny ale powtarzam że najlepiej skupiać się na własnym głosie).
Ćwiczenie - przyspieszona nauka poprzez medytację
Na początek nagraj cały tekst, który chcesz opanować. I nie rób tutaj konkursu szybkiego czytania....tekst ma być nagrany powoli i wyraźnie. Teraz wejdź w stan biernej medytacji puść taśmę bądź odtwórz na komputerze (zalecam mieć palec już na przycisku play na magnetofonie, czy myszce, żebyście potem na ślepo palcem nie machali po całym pokoju, a otwarcie oczu i szukanie przycisku może spowodować powrót do bety). Teraz gdy już odtwarzany jest cały tekst musicie skupić na nim całą swoją uwagę (jeżeli ktoś ma pamięć wzrokową proponuje w tym czasie utworzyć sobie obraz kartki czy podręcznika gdzie jest cały materiał na swoim ekranie wyobraźni. Nie próbujcie jednak na siłę wyobrażać sobie tekstu bo w tym czasie przestajecie się skupiać na tym co najważniejsze czyli słuchaniu taśmy).
To ćwiczenie proponuje powtarzać 2 razy po czym robić dość długą przerwę, później znów 2 ćwiczenia.
część 6/9
6. Twórczy sen
W samokontroli umysłu sny to bardzo poważna sprawa. Nie można koło tego tematu przejść obojętnie. Do tej pory zajmowaliśmy się rozwiązywaniem problemów tylko za pomocą medytacji. Teraz posuniemy się o krok dalej i postaramy się zrozumieć nasze sny. Po co? Sny to składowisko wszystkich naszych pragnień oraz rozwiązań sytuacji z jakimi borykamy się na co dzień. Dzięki snom możemy poznać (nieznaną do tej poty) część siebie. Sen to odpowiedz na nasze życie.
Droga interpretacji i poznania swoich snów jest jednak długa i trzeba temu poświęcić trochę czasu. Pierwszą i niezbędną rzeczą jaką trzeba zrobić to założyć dziennik snów. Często pada pytanie: Czy ten dziennik jest tak naprawdę potrzebny? TAK. Dlaczego? Otóż dziennika nie zakładasz po to żeby zapisać tam swój sen, a następnie rzucić go w kąt i niech leży do następnego ranka. Po to zapisujesz swoje sny by szukać powiązań, symboli, motywów.....po to by łatwiej je interpretować z naszą obecna sytuacją. Teraz proste ćwiczenie.
Ćwiczenie - Zapamiętywanie snów
No nic prostszego....po prostu przed zaśnięciem powtórz sobie kilka razy w myślach bądź na głos "Chcę zapamiętać sen. Będę pamiętać sen". Dla lepszego efektu proponuje wejść w alfę i powiedzieć powyższe zdanie. Nasze słowa maja wtedy większe znaczenie.
Zaraz po przebudzeniu (jeżeli tylko coś pamiętasz) zapisz to w dzienniku. Nie czekaj z tym, ponieważ większość snu zapomnisz. Tutaj pada wiele pytań że mimo przeprowadzanych ćwiczeń wiele osób nie pamięta snów. To dlatego że sen zapisuje się w stanie świadomości w jakim go mamy. Gdy się budzimy i przechodzimy automatycznie w alfę i dalej betę nie pamiętamy snu bo prawdopodobnie jest on zapisany w innym stanie świadomości. Zaleca się zaraz po obudzeniu nie otwierać oczu. To pomaga w utrzymaniu odpowiedniego stanu aby pamiętać sen i dzięki uzyskanej świadomości "przepisać" go do bety.
Teraz gdy już będziemy mieli kilka snów w naszym dzienniku musimy zacząć się zastanawiać co one oznaczają. Każdy sen ma jakieś znaczenie. Trzeba tylko umieć wyciągnąć ze snu to co najważniejsze. Często zdarza się tak ze cały sen jest mało ważny, pojawia się w nim tylko jeden nadzwyczaj istotny symbol bądź motyw. Trzeba nauczyć się samemu je znajdować i interpretować. Nikt inny niż my sami nie zdołamy najlepiej podporządkować snu do naszej ówczesnej rzeczywistej sytuacji. Zdaje sobie sprawę z tego że większość nie ma na początku żadnego punktu zaczepienia, od czego zacząć i co mogą oznaczać różne rzeczy we śnie. Dlatego polecam zapoznanie się z artykułem o interpretacji snów. Znajdziecie tam wiele wskazówek, które powinny wam pomóc w początkowym stadium interpretacji Kurs Interpretacji Snów
Gdy już będziemy na tyle dobrzy w zapamiętywaniu naszych snów (a jest ich 5 w ciągu jednej nocy) oraz ich interpretacji można posunąć się o krok dalej. Tym razem postaramy się samemu wygenerować sen, który da na odpowiedź na dręczący nas problem.
W czasie medytacji przed snem przemyśl wymagający rozwiązania problem. Powinien być to problem, który rzeczywiście leży Ci na sercu, a jego rozwikłanie wymaga uzyskania jakiejś informacji lub rady. Pamiętaj, że głupie pytania wywołują głupie odpowiedzi. Następnie zaprogramuj się używając następujących słów "Pragnę mieć sen zawierający informacje, które pomogą mi w rozwiązaniu problemu, który mam na myśli. Taki sen mi się przyśni, zapamiętam go i zrozumiem". Gdy wstaniesz rano zanalizuj sen i staraj się zrozumieć jego znaczenie w kontekście postawionego wcześniej problemu.
część 7/9
7. Potęga Twoich słów - afirmacje
Nadszedł czas na chwilę odpoczynku od ćwiczeń. Samoanaliza i przemyślenia nad własnymi słowami to jedyne co będzie tu potrzebne.
Posłużę się tutaj przykładem z Silvy. Dajmy wspólnie ponieść się wyobraźni i wczujmy się w następującą sytuację. "Stoisz w kuchni i w ręku trzymasz świeżą, wyjętą właśnie z lodówki cytrynę. Jest zimna i lekko porowata. Spójrz na jej powierzchnię, na żółtą skórkę. Jest woskowożółta, a na zwężeniach obu wierzchołków - zielona. Lekko ściśnij i wyczuj jej elastyczność i wagę. Teraz podnieś ją do nosa i powąchaj. Nic nie pachnie tak jak cytryna. Przekrój ją na pół i znów powąchaj. Zapach jest o wiele intensywniejszy. Wgryź się zębami w jej miąższ pozwalając, aby sok pociekł dookoła ust. Nic nie ma takiego smaku jak cytryna". W tym momencie jeśli wyobraźnia Ci służy, ślina powinna napłynąć Ci do ust.
Zastanówmy się teraz dlaczego tak się stało. Na nasze gruczoły ślinowe zadziałały same słowa, które były zaledwie odzwierciedleniem naszej wyobraźni. Czytając je nasz mózg mimo woli odebrał to jakbyś naprawdę trzymał w ręku tą cytrynę. Wniosek z tego taki, iż słowa mają znaczącą moc w naszym życiu codziennym, nie tylko odzwierciedlają rzeczywistość ale także ją tworzą.
Powyższy przykład jednak niczego złego, ani dobrego nie wywoła w naszym życiu fizycznym, jest tak jakby neutralny. Do czego zmierzam..... ano do tego, że każde nasze zdanie wpływa na nasz organizm, na nasze życie w sposób poprawiający je bądź też nie, a także w wielu przypadkach pogarszający.
Ile to razy powtarzamy sobie zdania typu: "Rzygać mi się chce na to wszystko", "Ta cała sytuacja przyprawia mnie o ból głowy", "Mam to wszystko w d...", "Wszystko mnie boli", "Nic mi się nie chce".... itd. Te wszystkie zdania nasz mózg odbiera i możecie być pewni, że robi wszystko aby spełnić wasze "prośby". Nie mówię tutaj o sytuacji, kiedy powiemy o bólu głowy, to natychmiast on nastąpi, niemniej jednak owe nastawianie sprzyja jego rozwojowi. Zdanie "Boże jak to boli", gdy się skaleczymy stanowi subtelne zaproszenie prawdziwego bólu. Następny przykład... witanie się dawnych znajomych i bardzo powszechne odpowiedzi na pytanie "Jak się masz?", "Dziękuję, nie mogę narzekać", "Nie ma co narzekać", "Nie najgorzej". Tutaj jest pewien haczyk, ponieważ nasz mózg nie rozumie słowa "NIE". Wiec teraz skreślcie to słówko z naszych przykładowych odpowiedzi i zobaczcie jak "piękne" samopoczucie serwujemy samym sobie. Wniosek z tego taki, ażeby uważać na to co mówimy, a raczej JAK mówimy. Anglicy jednak nie mają problemów przynajmniej z witaniem się, na pytanie "Jak się masz?" odpowiadają "w porządku". Porównując oba przypadki widzimy, że intencje są te same jednak skutki będą odwrotne.
Z tego wynika, że prawie na każdym kroku pogarszamy swoja sytuacje. Jak sobie pomoc? Po pierwsze jak już wspominałem trzeba uważać na dobór słów. To że znaleźliśmy się aktualnie w złej dla nas sytuacji nie oznacza, że musimy się jeszcze "dobijać" na własną prośbę. Po drugie afirmacje można wykorzystać w równie łatwy sposób by sobie pomóc. Po prostu codziennie powtarzaj sobie kilka razy na głos zdanie "Z każdym dniem czuję się coraz lepiej i lepiej". By polepszyć efekt słów proponuje wypowiadać te zdanie raz lecz w stanie biernej medytacji. Na poziomach alfa i theta słowa nabierają jeszcze większej mocy.
część 8/9
8. Przełamanie woli
Na pewno każdy z nas ma jakieś niechciane nawyki, których nie może się pozbyć (palenie papierosów, jedzenie niezdrowych i tuczących potraw, dłubanie w nosie). Mimo wielu prób, postanowień, decyzji oraz wyrzeczeń nasza wola potrafi być nieugięta. Samokontrola Umysłu daje szansę na jej pokonanie i pozbycie się dręczących nawyków.
Postanowienie - słowa, maja marne szanse zwyciężyć z naszą wolą, jednak razem z wyobraźnią, wola może być bardzo skutecznie stłumiona. Wyobraźnia skupia się od razu na celu i osiąga to, do czego dąży. W poprzednich rozdziałach bardzo dużą wagę przykładaliśmy do ćwiczenia wyobraźni, umiejętności tworzenia na głębszych poziomach umysłu obrazów jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistości. Jeżeli będziesz w stanie pobudzić swoją wyobraźnię wiarą, pragnieniem oraz oczekiwaniem i jednocześnie tak ją wyćwiczyć, że będziesz w stanie "widzieć" swój cel, "odczuć" go, "usłyszeć", "wyczuć" jego smak, jego dotyk, wtedy osiągniesz to, do czego dążysz.
Opiszę tutaj dwa najbardziej powszechne problemy, nadwaga oraz palenie papierosów. Zacznijmy od nadwagi. Po pierwsze jeśli chcemy się jej pozbyć musimy znać jej przyczynę. Czy to przez przejadanie się, czy przez brak ćwiczeń fizycznych, a może jedno i drugie. Po drugie musimy wiedzieć dlaczego chcemy schudnąć. Czy dlatego że nadwaga zagraża Twojemu zdrowiu, czy chociażby dla tego żeby być atrakcyjniejszym. Oba te powody są wystarczające. Następną rzeczą jaką trzeba zrobić to analiza korzyści. Jest to dość ważna czynność także zastanów się dokładnie nad wszystkimi możliwymi korzyściami. Możesz to rozłożyć pod kontekstem swoich zmysłów. Wzrok - Znajdź zdjęcie, na którym wyglądasz tak, jak chciałbyś wyglądać teraz. Dotyk - Wyobraź sobie, jak gładka po zrzuceniu wagi będzie skóra na twoich rękach, udach, brzuchu. Smak - Wyobraź sobie smak potraw, które będą stanowić twoje nowe menu. Zapach - Wyobraź sobie zapach jedzenia, które będziesz spożywać. Słuch - Wyobraź sobie, co powiedzą znajomi, na zdaniu których ci zależy, gdy zauważą twój sukces. Ostatnią czynnością jest dodanie to tego wszystkiego emocji. Wyobraź sobie, jak dumny i pełen wiary w siebie jesteś wyglądając tak, jak pragniesz. Czynnik ten pogłębi twoją wizualizację.
Ćwiczenie 1
Wprowadź się w stan alfa. Przywołaj swój ekran wyobraźni i na tym ekranie wyobraź sobie siebie z taką sylwetką, jaką masz obecnie. Następnie wymaz ten obraz i z lewej strony wprowadź obraz (na przykład ze starej fotografii) takiego siebie, jakim chciałbyś być. Kiedy przypatrujesz się swojemu nowemu „ja”"po"taraj się w myślach wykonywać kilka prostych czynności i wczuć się jak najlepiej, w każdą sytuację. Co czujesz schylając się, by zawiązać sobie sznurowadło". Wchodząc po schodach? Wkładając ubrania, które teraz są za ciasne? Spacerując w kostiumie kąpielowym po plaży?
Bez pośpiechu kolejno wczuj się w te sceny używając wszystkich pięciu zmysłów w opisany wcześniej sposób. Następnie w myślach, przejrzyj listę potraw, które będziesz jadł. Zanalizuj nie tylko co, lecz również ile będziesz jeść. Powiedz sobie w myśli, że ta dieta daje ci wszystko, czego twój organizm potrzebuje do normalnego funkcjonowania i ze nie będzie sygnalizował przez uczucie głodu, że chce więcej. Powtarzaj to ćwiczenie dwa razy dziennie.
Zauważ że podczas ćwiczenia ani razu nie koncentrowaliśmy się na potrawach jakich nie powinno się jeść. Pamiętaj, że gdy chcesz czegoś uniknąć najlepiej będzie w ogóle o tym nie myśleć. Na przykład wizualizacja, w której wyrzucamy niechciane potrawy do śmietnika da nam całkiem odwrotny efekt niż chcemy. Koncentrowanie się w jakikolwiek sposób na nich bardziej zwiększy tylko na nie apetyt.
Trzeba pamiętać ze cel wybrany w programie odchudzania powinien być realistyczny. Nie spodziewajcie się niemożliwego tak samo jak nie próbujcie czegoś niemożliwego. Wiadome jest ze z dnia na dzień nie zrzucicie 20 kilo. W czasie ćwiczeń stare nawyki nie odejdą od razu i na pewno będzie się chciało sięgnąć do starego jadłospisu. Staraj się w takich momentach użyć techniki 3 palców i w myślach stanowczo powtórzyć zdanie, że Twój nowy jadłospis daje Ci wszystko czego potrzeba do normalnego funkcjonowania organizmu.
Pora przejść do drugiego nałogu jakim jest palenie papierosów. Jak wyżej analizujemy przyczyny i powód dla którego chcemy zerwać z nałogiem. Następnie bardzo dokładnie przemyślmy listę korzyści.
Ćwiczenie 2
Wprowadź się w poziom alfa i na ekranie wyobraźni wyświetl siebie w sytuacji, w której masz zwyczaj zapalać pierwszego papierosa. Wyobraź sobie, jak wykonujesz z uczuciem całkowitego rozluźnienia i swobody wszystkie - oprócz palenia - czynności, które normalnie stanowią twoją codzienną rutynę od tego momentu do końca następnej godziny. Jeżeli jest to na przykład okres pomiędzy 7.30 a 8.30 rano, powiedz do siebie w myśli "Pomiędzy 7.30 i 8.30 jestem teraz i pozostanę byłym palaczem. Sprawia mi przyjemność pozostawanie byłym palaczem podczas tej godziny. Jest to dla mnie łatwe i przyzwyczajam się do tego".
Kontynuuj to ćwiczenie do czasu, kiedy świadomie będziesz się czuł zupełnie swobodnie w przeciągu pierwszej godziny wolności od codziennego papierosa. To samo powtórz teraz, przesuwając czas zapalenia pierwszego papierosa o kolejną godzinę, potem o jeszcze jedną godzinę i tak dalej. Postępuj powoli. Narzucanie zbyt szybkiego tempa jest niezasłużoną karą dla organizmu, co nie jest sprawiedliwe, gdyż to umysł, a nie organizm, wprowadził cię w ten nałóg.
część 9/9
9. Poprawa zdrowia - samo-leczenie
Wielu ludzi zastanawia się czy to naprawdę działa. Czy można samemu i świadomie pozbyć się bólu. Odpowiedz brzmi jak najbardziej tak. Zależy to oczywiście jeszcze od tego co nam dolega. Przede wszystkim nie nastawiajmy się na cudowne uleczanie wszelkich chorób. To co możesz zdziałać na początku to przyspieszenie procesu gojenia. Jednak mowa tu o naprawdę tak szybkim procesie, że nie raz może nas zadziwić.
Opiszę tutaj 2 metody samo-leczenia. Pierwszą dam taką jak opisał to Silva bez żadnych zmian. Technikę samo-gojenia ćwiczymy w sześciu łatwych etapach.
Etap pierwszy:
Rozpoczynamy w stanie beta. Pomyśl o sobie jako o osobie pełnej miłości i przebaczenia. Potraktuj miłość jako cel sam w sobie. (Ma to za zadanie wydobyć z nas jak najwięcej emocji, które są bardzo ważne)
Etap drugi:
Wejdź w stan alfa. Jak wcześniej wspomniałem, już sam fakt rozluźnienia stanowi duży krok w kierunku samo-gojenia, gdyż w stanie alfa zneutralizowana jest negatywna praca umysłu - złość i poczucie winy - organizm jest w stanie robić to, do czego natura go stworzyła, tj. regenerować się.
Etap trzeci:
Omów w myśli pierwszy etap. Wyraź w słowach chęć, abyś dzięki "uporządkowaniu myśli" oraz stosowaniu pozytywnych zwrotów i słów był w stanie myśleć pozytywnie i stać się kochającą, przebaczającą osobą.
Etap czwarty:
Wyobraź sobie chorobę, która ci dolega. Należy użyć do tego ekranu wyobraźni, na którym zobaczysz i wczujesz się w dolegliwość. Taka analiza powinna być dość krótka. Celem jej jest skupienie uzdrawiających energii w rejonach, w których są potrzebne.
Etap piąty:
Szybko wymaz obraz swojej dolegliwości i wyobraź sobie całkowite wyzdrowienie. Wczuj się w uczucie wolności i szczęścia płynące z doskonałego zdrowia. Przytrzymaj ten obraz, naciesz się nim, naciesz się świadomością, że zasługujesz na doskonale zdrowie i ze w tym idealnym stanie znajdujesz się w całkowitej harmonii z prawami przyrody.
Etap szósty:
Wychodząc z alfy kończ powiedzeniem do siebie "Z każdym dniem i pod każdym względem jest mi coraz lepiej, lepiej i lepiej".
Jest to sposób powiedziałbym bardziej na ogólną poprawę zdrowia bądź też na pozbycie się przewlekłej choroby. Gdy jednak macie różne codzienne dolegliwości typu ból w jakimś miejscu ciała (najczęściej spotykane ból głowy czy kręgosłupa) proponuje użyć medytacji, która bardziej skupia się na celu, który chcemy osiągnąć.
Ćwiczenie - samo-leczenie
Wejdź w alfę. Następnie zwizualizuj sobie miejsce, które Cię boli. Koncentracja musi być naprawdę duża, nie pozwól żeby rozpraszały Cię poboczne myśli. Jako ognisko bólu wizualizujemy czerwoną kulę. Zobacz i poczuj jak wyciągasz ją swoimi rękami (np. z pleców jeśli to ból kręgosłupa). Skup teraz całą uwagę na bólu (czerwona kula). Myślami staraj się aby stawała się coraz mniejsza (nie za szybko), aż zniknie całkowicie. W tym momencie „poczuj” jak "hodzi (nawe" jeśli fizycznie wciąż on dokucza) postaraj się to poczuć, zwizualizuj na chwilkę siebie pełen radości i bez żadnych bólów. Następnie w miejsce czerwonej kuli stwórz kulę niebieską (bądź inny kolor, jednak pozostań przy jednym). Tym razem powoli ją powiększaj, aż do rozmiarów wcześniejszej kuli czerwonej. Gdy będzie dostatecznie duża, "włóż" ją swoimi rękami z powrotem w plecy. W tym momencie "poczuj" ulgę, jak by ból w ogóle nie istniał. Pozostań chwilę z obrazem, gdy jesteś pełen zdrowia.
W obu ćwiczeniach nie ma limitu. Co przez to rozumieć ? Wykonujcie je tak często, jak tylko możecie. Im więcej takich ćwiczeń tym lepszym zdrowiem będziecie się cieszyć.
Tym sposobem dotarliśmy do końca (skróconego) Kursu Samokontroli Umysłu. Mam nadzieję że kurs ten pomógł Wam równie dobrze jak mnie i kończąc go nie kończycie swojej podróży z rozwojem duchowym. Jest jeszcze wiele do odkrycia i poznania, a droga stoi przed wami otworem.
autor:
Voolf (mailto:voolf@op.pl)
Zapraszamy na www.spojrzenie.com.pl