Czy człowiek żyjący w konkubinacie może otrzymać rozgrzeszenie?
Konkubinat jest pozamałżeńskim pożyciem dwojga osób na wzór małżonków. Bez znaczenia jest, czy osoby są wolne, czy też związane sakramentem małżeństwa, nie muszą też stale ze sobą mieszkać. Ważne jest, że współżyją ze sobą, tak jakby były małżeństwem. Gdy taki sposób życia jest powszechnie znany lub dotyczy takiego stanu rzeczy, którego nie da się ukryć, konkubinat staje się powodem publicznego zgorszenia.
Osoba żyjąca więc w konkubinacie nie może otrzymać rozgrzeszenia, jeśli nie postanawia zerwać z takim sposobem życia, gdyż współżycie poza małżeństwem na wzór małżonków nie jest zgodne z prawem Bożym, jest poważnym wykroczeniem przeciw nauce Chrystusa i nosi znamiona grzechu ciężkiego. Trzeba pamiętać, że w Piśmie św. każda forma życia rozwiązłego spotyka się z jednoznacznie negatywną oceną moralną, a sam Jezus przypomniał, że dopiero małżonkowie i tylko małżonkowie "stają się jednym ciałem" (Mt 19,5). Ponieważ warunkiem uzyskania rozgrzeszenia jest postanowienie poprawy, w tym wypadku musi nastąpić zerwanie z moralnie gorszącym stylem życia. Warto w tym miejscu przypomnieć pouczenie św. Alfonsa, który zaleca spowiednikom, aby najpierw nałożyć pokutę, tzn. nakazać rozłąkę osobom żyjącym w konkubinacie i tylko wtedy, gdy wytrwają czas próby, udzielić rozgrzeszenia. Chodzi więc o to, by z braku roztropności nie narazić sakramentu pokuty na znieważenie oraz by udzielenie rozgrzeszenia nie pogłębiło skandalu w przypadku, gdyby osoby te nadal współżyły ze sobą.
Myślę jednak, że w zadanym pytaniu chodziło także o kwestię rozgrzeszenia osób żyjących w małżeństwie niesakramentalnym, czyli takim, które zawarte zostało po rozwodzie przynajmniej jednego z małżonków, żyjącego wcześniej w ważnym małżeństwie sakramentalnym. Chcąc odpowiedzieć na powyższe pytanie, trzeba przypomnieć sobie trzy kwestie z nim związane: po pierwsze - uświadomić sobie czym jest małżeństwo sakramentalne, po drugie - zadać sobie pytanie, czym jest konkubinat w tym konkretnym przypadku, po trzecie - sprecyzować warunki sakramentu pokuty. Tylko w tym świetle odpowiedź na powyższe pytanie będzie zrozumiała.
Małżeństwo zawierane przez dwoje ludzi ochrzczonych, mężczyznę i kobietę, w Kościele katolickim jest sakramentem. Oznacza to, że zgoda jaką wyrażają małżonkowie, a więc to, że będą żyli w miłości, wierności i że pozostaną ze sobą aż do śmierci, zostaje przypieczętowana przez samego Boga. Składając przysięgę, powołują Boga na świadka swej miłości, zapraszają Go, aby uświęcał ich małżeństwo. Stają się przez to znakiem miłości Boga do ludzi, a ich przymierze małżeńskie zostaje włączone w przymierze Boga z ludźmi. Tak zawarte małżeństwo nie może być nigdy rozwiązane przez człowieka. Jezus powiedział, odnosząc się do pytania o małżeństwo: "Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela" (Mt 19,6). Widać więc, że to z ustanowienia samego Pana Jezusa małżeństwo jest nierozerwalne, może je rozwiązać tylko śmierć jednego ze współmałżonków.
Chrystus powiedział także: "Kto oddala żonę swoją i bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo" (Mt 19,9). Dlatego Kościół nie może uznać nowego związku małżeńskiego za ważny, gdy ważnie było zawarte poprzednie małżeństwo, gdyż ono przed Bogiem wciąż trwa. Konkubinat to także życie w drugim małżeństwie, gdy ważne pozostaje pierwsze. Jest on zerwaniem przez człowieka pierwszego małżeństwa poprzez zawarcie nowego związku małżeńskiego. Taki sposób postępowania wykracza poza prawo Boże, łamie przysięgę zawartą przed Bogiem i wierność Chrystusowi. Często wiąże się to z krzywdą wyrządzoną drugiemu małżonkowi i niejednokrotnie dzieciom, które pozbawiane są pełnej rodziny i miłości, w której powinny się wychowywać.
Łamanie prawa Bożego, złamanie wierności Chrystusowi jest grzechem. Warunkiem uzyskania rozgrzeszenia, jak już mówiliśmy, jest nie tylko wyznanie grzechów, ale także postanowienie poprawy i zadośćuczynienie za popełniony grzech. W tym wypadku postanowienie poprawy oznaczałoby powrót do pierwszego małżeństwa, wciąż przed Bogiem istniejącego. Często bywa to niemożliwe. Dlatego osoby żyjące w nowym związku z wyżej wymienionych powodów nie mogą otrzymać rozgrzeszenia, nie mogą też przystępować do Komunii świętej. Nie oznacza to, że osoby te są odrzucone przez Kościół. Mogą one uczestniczyć w życiu Kościoła i praktykować swoją wiarę w sposób inny niż tylko przyjmowanie Komunii świętej.
Istnieje jednak pewna możliwość otrzymania rozgrzeszenia dla tych osób. Pamiętać bowiem należy, że bardzo często powrót do pierwszego małżeństwa jest niemożliwy. Sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, gdy np. w drugim związku narodziły się dzieci, którym trzeba dać wychowanie. Wspólnota kościelna powinna pomóc tym rodzinom w chrześcijańskiej formacji dzieci. Osoby żyjące w małżeństwie niesakramentalnym mogą uzyskać rozgrzeszenie tylko wtedy, gdy żałując za złamanie przymierza z Chrystusem, są gotowe na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa. Innymi słowy oznacza to, że gdy kobieta i mężczyzna nie mogą się ze sobą rozstać z ważnej przyczyny (jak np. wychowanie dzieci), postanawiają powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom, a więc od współżycia małżeńskiego. Trzeba jednak pamiętać tutaj o odpowiedzialności i roztropności małżonków oraz samego księdza przyjmującego od nich takie zobowiązanie, o czym była już mowa. Trzeba się zastanowić na przykład, jeśli są to ludzie młodzi, czy w tak młodym wieku są zdolni sprostać powyższemu postanowieniu. I na koniec, ponieważ udzielenie rozgrzeszenia wiąże się z możliwością przystępowania do Komunii świętej, przestrzegać trzeba obowiązku uniknięcia zgorszenia w społeczności, w której są dobrze znani.
Dla pogłębienia wiedzy odsyłam do adhortacji apostolskiej Jana Pawła II Familiaris consortio (1982 r.), Listu do rodzin (1994 r.), Katechizmu Kościoła Katolickiego, nr 1601-1666, listu Kongregacji Nauki Wiary na temat przyjmowania Komunii św. przez wiernych rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach z 14 września 1994 oraz podręczników prawa małżeńskiego.