1 września 1939 roku o godzinie 4.45 nastąpił atak niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na polską składnicę wojskową na Westerplatte - tę datę uznaje się za początek II wojny światowej. Pierwsze bomby spadły jednak już o godzinie 4.40 na Wieluń w województwie łódzkim. 68 lat temu niemieckie wojska zaatakowały Polskę bez wypowiedzenia wojny.
Hitler skierował do Polski około 1,8 mln żołnierzy, 3 tys. czołgów i 2 tys. samolotów przeciw około 1 mln polskich żołnierzy, 700 samolotom i 400 czołgom.
Pomimo zaciętego oporu, Niemcy dysponujący znaczącą przewagą uzbrojenia już w pierwszych dniach września przełamali polską obronę. Walki na terenie Polski zakończyły się 4 października kapitulacją Grupy Operacyjnej "Polesie" gen. J. Kleeberga. Tym samym kampania wrześniowa skończyła się klęską Polski.
Po klęsce w wojnie obronnej, Polskę spotkał jeszcze jeden ogromny cios. 17 września do wojny włączył się również ZSRR, zajmując wschodnie terytorium Polski, w myśl postanowień paktu Ribbentrop - Mołotow. Ów atak złamał polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Armia Czerwona wkraczając na polskie terytorium nie spotkała znaczącego oporu poza oddziałami Korpusu Ochrony Pogranicza.
W czasie kampanii wrześniowej zginęło ok. 70 tys. polskich żołnierzy, ok. 90 tys. osób zdecydowało się na emigrację, do niewoli niemieckiej i sowieckiej dostało się ponad 550 tys. żołnierzy. II wojna światowa dopiero się zaczynała...
Bagnet na broń
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom,
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi .
Władysław Broniewski
Obroną polskiej placówki na Westerplatte kierował major Henryk Sucharski. Jaki był los westerplatczyków?
Niech odpowiedzią będzie wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego:
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
Warszawa, naloty nieprzyjacielskich wojsk czyniły spustoszenie wśród ludności cywilnej. Z tego pięknego miasta pozostały ruiny i zgliszcza. Ówczesny prezydent - Stefan Starzyński zapewniał, że Warszawa się nie podda. Alarm dla stolicy i Polski trwał ...
Alarm
Uwaga! Uwaga! Przeszedł!
Koma trzy!
Ktoś biegnie po schodach.
Trzasnęły gdzieś drzwi,
Ze zgiełku i wrzawy
Dźwięk jeden wybucha i rośnie,
Kołuje jękliwie,
Głos syren w oktawy
Opada - i wznosi się jęk:
„Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy”
I płynie miasto na skrzydłach sławy,
I spada kamieniem na serce. Do dna.
Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy.
Niech trwa!
A. Słonimski
Działania wojenne objęły całą Polskę, rozszerzały się na Wschód i wciąż dalej i dalej. W lasach, wioskach, czasami z dala od głównej linii frontu tworzono oddziały partyzanckie, które różnorodnymi akcjami sabotażowymi niszczyły potęgę wroga. Wojna uderzała w serca i umysły ludzi. Niosła śmierć i ból najbliższych. Na oczach matek ginęły dzieci, na oczach żon - mężowie.
Krzysztof Kamil Baczyński, młody żołnierz - poeta pisał:
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży e dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Naród polski był niezłomny. Do walki stawali nawet kilkuletni chłopcy i dziewczęta. Skoro trzeba „ na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.”
Pokolenie
Nas nauczono. Nie ma litości,
Po nocach śni się brat, który zginął,
któremu oczy żywcem wykłuto,
któremu kości kijem złamano;
i drąży ciężko bolesne dłuto,
Nas nauczono. Nie ma miłości.
Jakże nam jeszcze uciekać w mrok (...)
nadyma oczy jak bąble - krew.
Nas nauczono. Trzeba zapomnieć,
żeby nie umrzeć rojąc to wszystko (...)
K.K. Baczyński
Dnia 1 sierpnia 1944 roku, kiedy wybiła godzina 17.00 rozpoczęło się wielkie powstanie - kolejny zryw uciemiężonego narodu. Przez historyków zostało nazwane Powstaniem Warszawskim. Było to jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń z przeszłości Polski z okresu II wojny światowej. Trwało 63 dni. W czasie walk zginęło od 16 - 18 tysięcy powstańców i 150 tysięcy ludności cywilnej. Miasto - Warszawa uległo zniszczeniu. Straty niemieckie wynosiły około 26 tysięcy żołnierzy.
„Rano 2 października 1944 roku wszystko ucichło. Tym razem na stałe. Kapitulacja. Koniec powstania. Ogłoszone. Wszyscy od dziś wychodzą. Do 9 października ma być pusto. Całe miasto. Powstańcy składają broń (...)
Słońca wyraźnego tego dnia wyjątkowo chyba nie było.” - Tak opisywał ostatnie chwile powstańców Miron Białoszewski w swoim pamiętniku.
Sześcioletnia walka podczas II wojny światowej została okupiona śmiercią prawie sześciu milionów ludzi w obozach zagłady, na frontach, w schronach, a nawet we własnych domach. Tych, którzy przeżyli dziś jest już niewielu. Nie potrafią jednak wymazać z pamięci tamtych tragicznych i bolesnych lat.
Nasze pokolenie zna fakty z czasów II wojny światowej z filmów, książek, może z opowiadań dziadków, Mimo, że wydarzenia te miały miejsce 68 lat temu nie możemy zapomnieć.
Pamięć historii, pamięć o ofiarach „czasów kalekich” żyje w nas. Choć wydaje się, że wojna to czasy odległe, musimy pamiętać, że na świecie wciąż toczą się wojny, codziennie giną setki niewinnych ludzi, dzieci... terroryzm poszerza swe kręgi... Wojna nie jest daleko...
6