Etyka stanowi przedmiot, względem którego nieprzerwanie zaznaczają się potężne dysonanse poglądowe, pomimo że na przestrzeni wieków poświęcano jej pokaźne pokłady czasu i poświęcenia. Istnieją rzecz jasna, jakieś kwestie, które nie wywołują ogromnej burzy, zawiłości i sprzeczności 1 . Panuje powszechna zgodność co do tego, że niektórych czynów winno się wystrzegać oraz, iż w pewnych sytuacjach i warunkach należy działać w sprecyzowany i konkretny sposób. Przedmiot dociekań przedstawicieli moralności stanowiło określenie tego, co przeważa o słuszności konkretnego zachowania oraz , co mają na myśli, kiedy powiadają iż konkretne poczynanie jest właściwe. Przejawiali zainteresowanie tym, czy każde jednostkowe poczynanie mogłoby współistnieć z czymś wspólnym, z czymś, co funkcjonowało w sposób powszechny i stanowiło wyłączność dla wspólnego zdefiniowania mnogości czynów.
Truizmem jest, iż w obrębie całego wszechświata każdy najmniejszy jego element posiada swoje źródło, każdy organizm żywy rodzi się z komórki macierzystej oraz konkretne zjawiska biorą swój początek z czegoś. Rezerwuar pojawienia się życia na kuli ziemskiej zapoczątkował zaistnienie mnogości zjawisk, które towarzyszyć poczęły przychodzącym na świat organizmom. Należy w tym miejscu wskazać relacje pomiędzy poszczególnymi jednostkami bądź zbiorowościami, procesy kształtujące się między nimi na skutek współegzystencji, komunikacji bądź też ekspansjonizmu. Wraz z postępującym procesem ewolucji świadomości organizmów formować zaczęły się coraz bardziej złożone i trudne "układy społeczne", formowała się mnogość typów więzi ich łączących. W ramach tych więzi organizmy przejawiać poczęły konkretne zachowania względem samych siebie.
Bazując na charakterze owych więzi - rozpatrując ,czy miał on zabarwienie pozytywne czy też negatywne-z łatwością można sprecyzować stopień destrukcyjności oddziaływujący na relacje między konkretnymi jednostkami bądź też zbiorowościami. Współczesne realia nie zostały obmyte wodami czasu z przebiegających w przeszłości procesów. Dość powiedzieć, iż one nieprzerwanie funkcjonują. Nie ulega żadnym wątpliwościom ,iż za jedno z intensyfikujących się na przestrzeni stuleci zjawisk, uważa się konkurencję - rywalizację. Istnieje wiele różnorakich rodzajów tego zjawiska: przykładowo - konkurencja tajna, jawna, nieczysta; Również w ramach konkretnej dyscypliny naukowej wskazać można kilka typów konkurencji. Istnieje jedna stuprocentowo pewna rzecz: zjawisko konkurencji było wiernym towarzyszem powstania życia na kuli ziemskiej. Istniało już ono w środowiskach bakterii, glonów, drzew, roślin, zwierząt i krocząc po torach napierającej ewolucji pojawiła się także w kręgach ludzkości.
"Słowo konkurencja pochodzi z łacińskiego słowa concurrentia, które oznacza współzawodnictwo, przez co rozumie się rywalizację, współzawodnictwo między poszczególnymi osobami lub grupami zainteresowanymi w osiągnięciu tego samego celu."2 W ramach konkurencji pojedynczy człowiek nie ma obowiązku dostrzegania ewentualności utrudniania drugiej osobie, wykonuje się tu jedynie działania równoczesne, dokonuje się tu dokładnie tego samego, lecz z większą szybkością i dokładnością.
1 George Edward Moore, Etyka, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980.
2 Internet, http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=25289, data 17.XII.2004.
Zjawisko konkurencji odnaleźć możemy w wielu różnorakich dziedzinach życia, jak również w dyscyplinach stricte naukowych, jak na przykład: ekonomia, prawo, polityka oraz także oświata. W tej ostatniej funkcjonuje konkurencja między placówkami oświatowymi, kadrą nauczycielską , pedagogami, dyrektorami tych szkół i - co zaznacza się bardzo wyraźnie na płaszczyźnie szkolnictwa-między uczącymi się w szkole dziećmi i młodzieżą . Celem niniejszej wypowiedzi pisemnej jest wskazanie na moralny wymiar przejawów konkurencyjności pośród uczących się w szkołach oraz przedstawienie dowodów na to, że konkurencja nie stanowi czynnika minimalizującego chęci uczniów, jak również nie wywiera ona negatywnego wpływu na motywacje dzieci i młodzieży , jak również to ,iż stanowi zjawisko moralne.
Szkoła w Polsce to instytucja, która przekazuje młodym uczniom wzorce postaw nagminnie zniechęcających do współczesnych realiów. Taki stan rzeczy jest następstwem jej utajnionego programu nauczania. Nie ulega żadnym wątpliwościom, iż mottem polskich placówek oświatowych jest "młotkowanie", tępienie talentów, nie zaś kształtowanie ich rozwoju. Dla potwierdzenia tych słów wystarczy bacznie przeanalizować rysy biograficzne wielu sławnych postaci, aby dojść do stwierdzenia, że szkoła bardzo często nie daje żadnych perspektyw rozwoju, a nawet przeważnie perspektywy owe odbiera. Utalentowane dzieci i młodzież muszą więc rozwijać swój dar na ulicy, w zaciszu własnego domu; bowiem w placówkach oświatowych nikt nie przykuwa uwagi do zadziwiających umiejętności i zdolności, jakimi dysponują uczniowie. Zadanie ucznia polega na przyswojeniu wskazanej partii omawianego materiału, które to sprawdza się za pośrednictwem następujących metod dydaktycznych: test, kartkówka, praca klasowa bądź też klasyczne odpytywanie przy tablicy. Nic więc dziwnego, iż naczelna dewizą polskiej szkoły jest: "musisz to wiedzieć, aby być kimś, nieważne, jakim jesteś człowiekiem, jak nie zdasz jesteś nikim".
Diametralnie różna idea wychowania nieletnich została przyjęta i rozpowszechniona w angielskim systemie oświaty. Toteż w Anglii pierwszoplanową rolę odgrywa konkurencja, elita, odmienność, a także indywidualizm. Do takiego uformowania się brytyjskiego systemu szkolnictwa ogromnie przyczyniła się tak zwana Nowa Prawica, która wyrażała sprzeciw względem egalitaryzmu, rzec by można ,że nawet zwalczała jej przejawy głosząc, iż różnorodność powstała już na początku świata, zaś różnice stanowiła coś, co istnieje ponad wszystko. To właśnie za pośrednictwem supporowania talentów oraz akcentowania ich indywidualności, brytyjska oświata zapewniła wykształcenie wielu genialnym uczonym, naukowcom, artystom, poetom i pisarzom. Analogiczną strategie przejęła szkoła amerykańska, w której uczniowie nie czują strachu przed konkurencją, bowiem mają świadomość tego ,że dzięki elementowi rywalizacji będą zdolni wykonać więcej, a tym samym konkretne polecenie wykonać efektywniej i szybciej. Szkolnictwo amerykańskie przyjęło główne motto, które ze skumulowana mocą akcentuje działanie. W dwóch powyżej zaprezentowanych przypadkach, zjawisko konkurencyjności pomiędzy uczniami ma charakter jawny, czysty oraz uczciwy. Dzieci i młodzież prowadzą między sobą rywalizację w myśl zasady fair play, co jest jednoznaczne z tym, iż nie postępują według niehonorowych zasad, jak również potrafią pogodzić się z porażką i podążają za szlakiem wytyczonym przez rękę sprawiedliwości. Tego typu konkurencyjność nie stanowi zjawiska, które trzeba by określić jako niemoralne, bądź w sposób destrukcyjny wpływające psychikę i zachowanie uczniów. Stwierdzić zatem należy, iż konkurencja może uchodzić za zjawisko niezwykle pożyteczne wyłącznie wtedy, gdy jest ona od startu do mety prowadzona we właściwy sposób, co oznacza, iż dostosowuje się do reguł uczciwości, sprawiedliwości i szczerości, co w znacznym stopniu uzależnione jest od postawy nauczyciela i wychowawcy.
Pośród ludzi istnieje znikomy odsetek osób, które odczuwają komfort psychiczny, gdy odgrywają rolę jednostki podlegającej ocenie. Choć dokonywanie ocen stanowi nieodłączny element dnia codziennego, przeważnie ludzie stronią od wszelkiego typu sprawdzianów. Tymczasem sprawdziany bądź inne formy egzaminowania, które przeprowadzane są przez krajowe bądź również internacjonalne instytucje dostarczają niesubiektywnej oceny spożytkowania czasu i nakładów pieniężnych przeznaczonych na oświatę . Jeżeli uczeń nie jest straszony następstwami ocen, to podejście do egzaminu zaprawia go do podjęcia rywalizacji w przyszłości. Konkurencja stanowi rusztowanie, które podtrzymuje współczesny nam rynek oświatowy i zatrudnienia. Dyplomy stanowiące świadectwo naszej wiedzy i umiejętności stanowią dziś przepustkę do placówek oświatowych w najróżniejszych zakątkach tego świata oraz do uzyskania zatrudnienia w przedsiębiorstwach krajowych i zagranicznych. Szereg wymagań, jaki pracodawcy stawiają przed kandydatami na oferowane posady jest przeważnie na zadziwiająco wysokim poziomie, stąd też , aby mu podołać, ludzie zmuszeni są wyróżniać się z tłumu i cechować się indywidualizmem. Argumentem, który przemawia za konkurencyjnością można uznać fakt, że konstruuje ona w młodych ludziach nastawienie dynamiczne względem pojawiających się problemów, które trzeba rozwiązać. Jeżeli w konkretnej placówce oświatowej dostrzec można przejawy zdrowego rywalizowania między uczniami, z całą pewnością uczniowie ci będą mieli o wiele mniej problemów z przystosowaniem się do współcześnie funkcjonujących reguł w zbiorowości społecznej. Zjawisko konkurencji obserwować można każdego dnia, obecne jest ono w reklamach, w środkach masowego przekazu, w sferze politycznej, w kręgu dziennikarskim, w środowiskach naukowych, w oświacie - nie będzie przesadą, gdy powiemy, że jest ona wszechobecna. Stąd też młody człowiek wkraczający w społeczny mechanizm gospodarki z chwilą rozpoczęcia edukacji , winien być w pełni świadomy i od tego dnia przygotowywany do życia opierającego się na regułach współzawodnictwa.
Kiedy pomiędzy uczniami panuje tak zwana zdrowa konkurencja, rodzi się w nich świadomość potrzeby sumiennego wykształcenia, które będzie gwarantem kontynuowania nauki na następnym poziomie nauczania, co na współczesnym rynku oświatowym nie pozostaje bez znaczenia. Jeżeli pojawia się konkurencyjność, to razem z nią istnieje także aktywizacja, która powoduje, że w młodych ludziach wyzwala się moc działania będącego koniecznym i bez wątpienia zdrowym etycznie przejawem aktywności.
"Cnotę widać wyraźniej w czynach niż w ich braku."
Arystoteles
Powszechnie wiadomym jest, iż:
"Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił."
Edmund Burke
Dzięki zjawisku konkurencji funkcjonującemu w środowisku szkolnym, dzieci i młodzież uczą się męstwa i brawury oraz zdolności do przeciwstawiania się pojawiającym się trudnościom i niepowodzeniom. Potwierdzeniem tych słów, że odwaga jest koniecznością, może być stwierdzenie Jamesa Allena.
"Nie osiągniesz nic na tym świecie bez odwagi.
To największa cnota umysłu, obok honoru."
James Allen
Łatwość odnalezienia się w trudnych sytuacjach jest większe gdy istnieje także świadomość obecności współzawodnika bądź także grup współzawodniczących. Wtedy to pojawia się nieodparte pragnienie, by konkretne polecenie wykonać bardziej poprawnie i efektywnie, aniżeli w przypadku nieobecności owej świadomości. Wyzwala się także pragnienie "bycia lepszym", jednak nie za cenę dokonania eliminacji współkonkurenta, lecz w celu zdobycia bagażu doświadczeń koniecznych do odpowiedniego funkcjonowania w przyszłości. Ażeby młody człowiek cieszył się z sukcesów życiowych, odniesionych tak w sferze intymnej jak i na płaszczyźnie zawodowej, winien dokładnie wiedzieć, jakie ma oczekiwania względem życia, a przede wszystkim względem własnego ja i otoczenia. Powinien on unikać zachowań o zabarwieniu konformistycznym, zaś jego postępowanie nie może cechować się tchórzostwem; powinien on za to posiadać bardzo dobrze wykształcony system aksjonormatywny, aby wiedzieć, jakimi zasadami kierować się w życiu oraz zmierzać ku urzeczywistnianiu wytyczonych celów. Konkurencyjność uczy odpowiedzialności , naucza tego jak należy postępować, aby było to postępowanie dobre i sprawne . Mam tu na myśli zdrową i uczciwą rywalizację, która staje się przyczyną uformowania silnej psychiki i osobowości młodych ludzi.
Konkurencyjność w dyscyplinach sportowych stanowi jeden z przykładów obrazujących to, w jaki sposób osiągnąć lepsze efekty aniżeli konkurent . Aplikuje ona zawodnikowi podwójną dawkę adrenaliny i dodaje chęci, która przyczynia się do tego, że wyzwala się w nim siła skłaniająca go do działania mającego na celu osiągnięcie o wiele lepszego rezultatu; to tak, jakby zostały przypięte mu skrzydła, które niosą ze sobą potencjał oraz o wiele silniejszą motywację.
"Największe występki wynikają z największych pragnień, a nie z konieczności."
Arystoteles
Współczesny rynek sportowy nie miałby dzisiaj znaczenia, gdyby nie zjawisko konkurencji. Żaden z rezultatów nie mógłby być osiągnięty, gdyby sportowcy pozbawieni byli możliwości wzięcia udziału w zawodach, olimpiadach, meczach. Nierzeczywistym byłoby zdobycie tak zadziwiających wyników, gdyby nie współzawodniczenie. Moralny aspekt rywalizacji w tym przypadku polega na dokonaniu rozróżnienia pomiędzy tym co dobre i tym , co złe. Sport, obecny także w placówkach oświatowych naucza dzieci i młodzież do podejmowania działań opartych na uczciwości, posługiwania się regułami fair play. Rywalizacja wyzwala w człowieku chęć zmierzania do doskonałości, o ile jest to konkurencja uczciwa. W chwili kiedy pojawią się okoliczności konkurencyjne, w ludziach wyzwalają się rozmaite mechanizmy, które aktywizują uwagę i koncentrację na właściwym rozwiązaniem konkretnego polecenia.
Wobec tego trzeba sformułować pytanie, czy chęć "bycia lepszym" od kogoś innego jest zgodna z etyką? Odpowiedź jest prosta : tak. Nie ma bowiem niczego niemoralnego w tym, iż jedna istota pragnie być lepsza od drugiej. To rywalizacja spowodowała, iż postęp technologiczny znalazł się obecnie na niezwykle wysokim poziomie; to za sprawa konkurencyjności ludzie uprościli swoje życie w ogromnej liczbie dziedzin, przykładem może tu być rolnictwo, oświata czy też komunikacja. Uczniowie widzą zachowania konkurencyjne w "świecie dorosłych" i przejmują różne formy zachowań od dorosłych; czerpią je ze świata mediów albo polityki, zaś ów świat przesuwa się odpowiednio do ruchu wskazówek rywalizacji, z czego można wywnioskować, że młodzież nie stanowi odrębnej wyspy, a rywalizacja odnosi się także do ich grupy wiekowej. Wraz z dojrzewaniem ku dorosłości uczniowie zaczyniają odczuwać coraz większą świadomość konkurencji, która stanowi dobro konieczne, by bez problemu przystosować się do realiów współczesnego świata. Z drugiej jednak strony konkurencyjność stanowi bezwzględny wyznacznik tego, kto jest lepszym, a kto gorszym. Niemniej jednak bycie tym drugim , w chwili gdy mamy do czynienia z uczciwą uczniowską rywalizacją, nie jest jednoznaczne z "byciem nikim". Jeżeli uczeń jest współzawodnikiem, który walczy i ponosi porażkę , tak naprawdę nie jest to dla niego klęska. Zyskuje on bowiem świadomość, iż każde następne wyzwanie będzie przebiegało według identycznych reguł , co wyzwala w nim żądzę udoskonalenia własnego ja i stania się osobą o wiele bardziej wartościową. Dzieci i młodzież w szkołach usiłują wtedy uzyskać odpowiednie informacje, prowadzą nieustanne poszukiwania, stają się dynamicznie działającymi badaczami, nie poddają się tak łatwo i są zdeterminowane w swych działaniach. W taki oto sposób mali badacze staną się w przyszłości uczonymi, wybitnymi naukowcami, filozofami, zaś mądrość wewnętrzna, którą posiedli stanie się ich własnością, a co najbardziej istotne - będzie stanowić ich niepowtarzalną wizytówkę.
Niejeden uczeń polskiej szkoły marzy o tym, aby reguły jej działania poddane zostały procesowi transformacji. W dzisiejszych realiach uczniowie uzupełnili swój bagaż doświadczeń o wydarzenia i fakty typowe dla zagranicznych systemów oświatowych, o których dowiadują się za pośrednictwem środków masowego przekazu i wyrażają ogromne pragnienie, aby ich miejsce kształcenia było chociaż częściowo podobne do tego, jakie funkcjonuje w zachodniej części kontynentu europejskiego - w Anglii lub Francji. Tamtejsze systemy oświatowe nie wzbraniają się przed konkurencyjnością pośród uczniów, bowiem na przestrzeni stuleci i wypływających z przeobrażeń ustrojowych, licznych doświadczeń w państwach anglosaskich przekonano się, że przynależność do identycznego gatunku nie jest jednoznaczna z egalitaryzmem edukacyjnym, a tym samym z jednakowymi szansami dla ogółu współzawodniczących. Każda istota ludzka jest inna i właśnie ową indywidualność winno się gloryfikować i utwierdzać. Egalitaryzm staje się przyczyną uśmiercania talentów i to dopiero uchodzi za rzecz niegodną człowieka. Rywalizacja potęguje siły jednostki, która pragnie być lepszą i to właśnie daje wyraz pięknu jej wnętrza, a także etyki jej działań.
Bibliografia:
1. Maciej Kałuszyński, Nauczyciel i uczeń. Problemy etyczne wychowania i nauczania. Wydawnictwo atla2, Wrocław 2002.
2. Józef Pielachowski, Trzy razy szkoła: uczniowie - nauczyciele - organizacja, Wydawnictwo eMPi2 Materiały i podręczniki Mariusza Pietraszewskiego, Poznań 2002.
3. Barbara Bittner, Jerzy Stępień, Wprowadzenie do etyki zawodowej. Podręcznik, Wydawnictwo eMPi2 Materiały i podręczniki Mariusza Pietraszewskiego , Poznań 2000.
4. Internet: www.poetica.art.pl data: 17.XII.2004
5. Marcin Malawski, Andrzej Wieczorek, Honorata Sosnowska, Konkurencja i kooperacja Teoria gier w ekonomii i naukach społecznych, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004.