Dlaczego lekarze się nie szczepią, - Szczepienia !!! -


Z jakich powodów czasami sami robimy coś innego niż zalecamy innym?

Od dawna nurtuje mnie, jako lekarza, pytanie, z jakiego powodu istnieje czasem rozdwojenie między tym, co robimy sami, a tym, co zalecamy swoim pacjentom? Wiecie, co mam na myśli? Lekarz zalecający pacjentowi rzucenie palenia i jednocześnie proszący pacjenta o ogień, czy medyk ze znaczną nadwagą, przekonujący pacjenta do diety i zdrowego trybu życia. Spotkałem się nawet z dowcipnym stwierdzeniem, że nikt jeszcze nie widział, by drogowskaz sam podążał w kierunku, który wskazuje. Dokładnie taka sama sytuacja występuje czasem w przypadku szczepień przeciwko grypie. Szczepienia są, jak dotąd najlepszą metodą zmniejszenia ogromnej chorobowości i śmiertelności związanej z grypą, co zapewniają, przy minimalnym odsetku działań niepożądanych. Zostało to dobrze udokumentowane licznymi badaniami naukowymi. Jak to możliwe, że lekarz, który zwykle zna powyższe dane, mimo to sam się nie szczepi? Czytałem, że lekarze pytani, dlaczego nie zaszczepili się przeciwko grypie, często cytują te same błędne informacje i mity, co pacjenci niemający nic wspólnego z medycyną. Nie chcą sami się szczepić, bo albo „nie chorują na grypę” albo „grypa to dla nich banalna infekcja” albo mówią, że ”szczepionki grypowe są niebezpieczne”, czy obawiają się „nieznanych, odległych skutków ubocznych”. Uważają, że grypa nie jest poważnym problemem zdrowotnym. Zwykle są przekonani, że sami nie zachorują na grypę, bo przecież „przy tym pracują” i podświadomie czują się z racji zawodu uprzywilejowani. Choroby, w tym grypa, nowotwory, bakterie nie są im straszne, bo dużo wiedzą na ich temat. Wiedza zmniejsza lęk towarzyszący niewiadomej, ale czy zmniejsza ryzyko zakażenia i choroby? Czy przykładowo wirusy grypy na pewno wiedzą, że mają lekarzy traktować z szacunkiem i omijać z daleka?

W praktyce spora część lekarzy, dobrych fachowców i inteligentnych ludzi wynajduje różnorodne usprawiedliwienia, że nie potrzebują szczepień, np.: „stale mam kontakt z wirusami, w ten sposób zyskuję naturalną, dobrą odporność na zachorowanie na grypę” albo to, co słyszałem ostatnio od znajomej specjalistki chorób zakaźnych „szczepionka zbytnio wzmocni mi wyrzut cytokin”.

Myślę, że te reakcje mają charakter emocjonalny. A na emocje i uczucia niewiele pomaga edukacja i statystyczne dowody płynące z badań naukowych. Jedynym sposobem jest przyjęcie właściwej perspektywy: uświadomienie sobie realnego zagrożenia wywołanego przez grypę. Polecam blog na temat komunikowania ryzyka, prowadzony w USA przez doktora Petera Sandmama www.psandman.com - prezentuje naprawdę ciekawe podejście do tego zagadnienia.

Osobiście uważam, że lekarze i pozostali pracownicy ochrony zdrowia zbyt często są sceptyczni i nieufni. Przyzwyczajeni do, czasem może nachalnej promocji leków, lubią niedowierzać faktom. Uważam, że każdy ma prawo do sceptycyzmu. Doskonale rozumiem obiekcje, które są usprawiedliwione. Może coś zmienią przemawiające do wyobraźni dane epidemiczne? Przykładowo w USA, grypa wywołuje rocznie około 36 tysięcy zgonów, cztery razy więcej niż AIDS i zbliżoną liczbę jak rak piersi, najczęstszy nowotwór kobiet (1, 2). W Polsce choroby układu oddechowego (zapalenie płuc z gruźlicą) są przyczyną około 18 tysięcy zgonów rocznie, około dwukrotnie więcej niż rak piersi (dane GUS za 1998 rok). Grypa „hiszpanka”, która cechowała się około 2,5% śmiertelnością, przy powszechnych zachorowaniach przełożyła się na 20 do 50 milionów zgonów. W czasie pandemii w 1968 roku śmiertelność była znacznie niższa, mimo to zmarło około dwa do trzech milionów chorych na grypę .

Trzeba też uznać niedoskonałości szczepień. Szczepionki, podobnie jak wszystkie inne leki, nie są doskonałe. Nie zawsze dają odporność poszczepienną, czasem wywołują odczyny niepożądane itp. Nie na wszystkie zalecenia dysponujemy twardymi dowodami naukowymi, czasem dowody są skąpe.

Jak powinniśmy reagować na najczęstsze tłumaczenia lekarzy, którzy nie szczepią sie przeciwko grypie? Co odpowiedzieć na deklarację w stylu „nigdy nie choruję na grypę”?. Np., że, jeżeli ktoś nie choruje na typową klinicznie grypę i cały czas w sezonie grypowym czuje sie dobrze, nie oznacza to, że nie może rozprzestrzeniać wirusa grypy. Być może łagodna infekcja brana za przeziębienie była w istocie zakażeniem prawdziwym wirusem grypy o łagodnym przebiegu, które zagraża chorym o zmniejszonej odporności?

Podobnie argument: „boję się, że zachoruję po szczepieniu”. Wystarczy zwykle stwierdzenie, że po zabitej szczepionce się nie choruje. To klasyczny, szkodliwy mit. Ewentualny, czasem obserwowany niepożądany odczyn poszczepienny, jest zupełnie czymś innym niż grypa. Większość lekarzy, podobnie jak większość ludzi, nienawidzi igieł. To zrozumiałe. Co na to można poradzić? Nie mam dobrego pomysłu. Setka dla kurażu to chyba nie najlepszy pomysł. A co odpowiedzieć na „wywód logiczny”: „Mimo szczepienia można zachorować. To po co się szczepić?”

To prawda. Szczepionka nie chroni w 100% przed zachorowaniem. Mimo szczepienia, nadal można zachorować na grypę. Szczepienie pobudza do odpowiedzi układ odpornościowy, co powinno złagodzić chorobę, skrócić czas trwania i zmniejszyć zaraźliwość. Jeżeli gdziekolwiek na świecie pojawia się nowy, odpowiednio zaraźliwy typ wirusa grypy (np. „ptasia grypa”, „świńska grypa”), to jest pewne, że do nas dotrze. Na pewno. Pytanie tylko, kiedy. Jeżeli pracujemy w ochronie zdrowia i mamy kontakt z pacjentami, naszym etycznym obowiązkiem jest zaszczepić się przeciwko grypie. Niektórzy z naszych chorych, przychodzący do nas z nadzieją na pomoc, są przewlekle chorzy, część z nich ma obniżoną odporność i grypa jest dla nich niezwykle niebezpieczna. Czy jako lekarz mam narażać ich na zwiększone ryzyko zachorowania na grypę przez zaniedbanie własnego szczepienia i przez to ryzykując przeniesienie wirusa?

Centers for Disease Control and Prevention. Prevention of pneumococcal disease: recommendations of the Advisory Committee on Immunization Practices (ACIP). MMWR Morb Mortal Wkly Rep 1997;46(RR-08):1-24

Poland GA, Tosh P, Jacobson RM. Requiring influenza vaccination for health care workers: seven truths we must accept. Vaccine, 2005, 23, 2251-55

Sandman PM. Pandemic Flu and Other Infectious Diseases Index. http://www.psandman.com/index-infec.htm dostęp lipiec 2010

Autor: Ernest Piotr Kuchar

http://www.pogromcymitowmedycznych.pl/



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Miller N , 2015 03 08 w p, Dlaczego ludzie wybierają aby nie szczepić
Szczepienia-i-raportowanie-działań-niepożądanych czy-polscy-lekarze-są-zastraszani, Szczepienia
Rośnie liczba rodzin Nie Szczepiących, Zdrowie i ekologia, Szczepionki
Dlaczego się nie pojawiły modele tych samochodów
Statyny Dlaczego lekarze nie mówią tego pacjentom
2012 09 12 Dlaczego polscy mężczyźni nie chcą się leczyć
NO STRESS Dlaczego 80 sytuacji ktorymi sie stresujesz nigdy sie nie wydarzy
Morderstwa lekarzy w celu ochrony szczepionkowego ludobójstwa
Slomiana motywacja Czyli dlaczego nam sie chce a po chwili juz nie
Dlaczego św Augustyn nigdy się nie spowiadał
Dlaczego badania raka nie skupiają się na prawdziwej jego przyczynie
2015 04 04 martabrzoza pl, Jak wygrać z systemem i nie szczepić dziecka
Dla lekarza namawiajacego do szczepienia
Dlaczego świat się wtedy nie zawalił
Bill Gates nie szczepił swoich dzieci
Nie szczep dziecka przeciwko rakowi szyjki macicy
Dlaczego klimat się zmienia(1)

więcej podobnych podstron