Żmijewski Dawid
gr. W5
TEMAT:
Kim był Sokrates: idiotą, świętym, zbrodniarzem,
bohaterem czy może jeszcze kimś innym?
Sokrates (469-399r. p.n.e.) był chyba najbardziej tajemniczą postacią w całej historii filozofii. Nie napisał ani pół zdania, a mimo to należy do tych, którzy wywarli największy wpływ na rozwój myśli w Europie.
Wiadomo jest, że przyszedł na świat w Atenach, był synem akuszerki. Większą część życia spędził w Atenach na ulicach lub na rynku miasta, rozmawiając z napotykanymi ludźmi „ Drzewa na wsi niczego mnie nie nauczą”- mawiał Sokrates. Często także można było go zobaczyć, jak przez wiele godzin stoi w jednym miejscu, głęboko pogrążony w myślach.
Sokratesa uznano za wielkiego prześmiewcę i ironistę. Między innymi powodem tego stwierdzenia było to, że Sokrates zaczynał rozmowę od zadawania pytań. W ten sposób udawał, że nic nie wie. W trakcie pogawędki zmuszał rozmówcę, by ten dostrzegł słabość w swoim punkcie myślenia. Przyparty do muru rozmówca musiał wreszcie rozróżnić co jest prawdziwe a co nie. Sokrates uważał, że jego zadaniem jest pomagać „ wydawać na świat właściwą wiedzę”. Prawdziwe poznanie musi pochodzić z wnętrza każdego człowieka. Właśnie odgrywając rolę nieświadomego Sokrates zmuszał napotkanych ludzi by „ używali rozumu”. Sokrates potrafił udawać, że wie mniej i jest głupszy od rozmówcy. W ten sposób mógł bezustannie wytykać słabość w sposobie myślenia Ateńczyków. Zdarzało się to na przykład na rynku a więc w miejscu publicznym. Spotkać się z Sokratesem mogło oznaczać tyle co zrobić z siebie głupca i ośmieszyć się wobec zgromadzonego tłumu. Nic dziwnego, że z czasem Sokrates zaczął budzić ogólną irytację i był uważany za dokuczliwego, zwłaszcza dla tych, którzy dzierżyli władzę. Sokrates bezustannie „ kąsał” swych bliźnich wcale nie dlatego, że chciał im dokuczyć ale dlatego, żeby rozmówca sam ( używając rozumu) odpowiedział sobie na nurtujące pytania.
Przez dziwny i tajemniczy styl życia można by uważać Sokratesa za postać bardzo śmieszną. Mieszkańcy Aten uważali go za idiotę, gdyż chodził i nauczał ludzi za darmo, nie pobierał żadnych opłat a sam chodził w podartym ubraniu.
Ale Sokrates to również wielki filozof. On sam nazywał siebie filozofem z prawdziwym znaczenia tego słowa. „ Filozof” znaczy ten, który poszukuje mądrości. Sokrates był jednym z takich rzadko spotykanych ludzi. Był świadomy, że nie wie nic o życiu i świecie. I ten brak wiedzy naprawdę mu dokuczał. Filozof więc to ktoś taki kto przyznaje, że jest cała masa spraw, których nie rozumie. Tym samym i tak jest mądrzejszy od wszystkich, którzy chwalą się, że znają się na rzeczach, o których nie wiedzą nic. Sam Sokrates twierdził, że wie tylko jedno: a mianowicie, że nic nie wie. Takie wyznanie rzadkie jest nawet wśród filozofów. Dla Sokratesa ogromnie ważne było znalezienie solidnego fundamentu naszej wiedzy. Uważał, że ów fundament odnalazł w ludzkim rozumie. Taka wiara w ludzki rozum sprawia, że był typowym racjonalistą. Sokrates uważał, że przemawia przez niego boski głos i , że to „ sumienie' mówi mu co jest dobre i właściwe. Powiedział , że ten kto wie co jest dobre będzie także czynić dobro. Był przekonany, że właściwa wiedza prowadzi do właściwego działania i tylko ten kto postępuje dobrze jest „ prawdziwym człowiekiem”. Postępujemy źle bo nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dlatego tak ważne jest zdobywanie wiedzy.
Sokrates zajmował się znalezieniem jasnych i powszechnych definicji tego co dobre, a co złe. W przeciwieństwie do sofistów, uważał, że zdolność rozróżniania między dobrem tkwi w rozumie, a nie w społeczeństwie. Uznał więc, że niemożliwe jest osiągnięcie szczęścia, jeśli działa się wbrew własnemu przekonaniu. Ten kto wie w jaki sposób może stać się szczęśliwym człowiekiem, będzie próbował to osiągnąć. Dlatego ten kto wie co jest dobre , będzie także czynić dobro. Bo przecież żaden człowiek nie pragnie być nieszczęśliwym?
Sokrates podobnie jak większość ludzi jego epoki, zajmował się tylko człowiekiem. Uważał, że cnota jest dobrem bezwzględnym. ( cnota była starodawnym pojęciem Greków, ale rozumiana ogólnikowo, jako tężyzna życiowa, dzielność, sprawność w spełnieniu zawodowych czynności.) Sofiści tak rozumieli cnotę i stwierdzali, że jest to zaleta całkowicie względna, różna dla mężczyzn i dla kobiet, młodzieńca i dojrzałego męża. Sokrates natomiast wskazał na zalety, które są jedne dla całego rodu ludzkiego: sprawiedliwość, odwaga czy panowanie nad sobą są zaletami zawsze i wszędzie. Wytworzył nowe pojęcie cnoty przez to, że spośród zalet człowieka wyodrębnił specjalnie zalety moralne. Sokrates był pierwszym, który wyróżnił dobra moralne, właściwy przedmiot etyki (za co nazwano go „ twórcą etyki”); a także był pierwszym przedstawicielem stanowiska - nazwijmy je moralizmem - wynoszącego dobra moralne ponad wszystkie inne.
Sokrates uważał, że cnota wiąże się z pożytkiem i szczęściem. Pożytek zależny jest od dobra. Tylko to co dobre jest naprawdę pożyteczny. Szczęśliwy jest ten kto posiada największe dobra, a największym dobrem jest cnota.
Sokrates uważał również, że cnota jest wiedzą. Wiedza jest warunkiem dostatecznym cnoty, praktycznie są jednoznaczne.
Ludzie dążą do szczęścia i do pożytku. Prawdziwe szczęście i prawdziwy pożytek daje tylko dobro. Prawdziwym dobrem jest cnota, która jest jedna ,i sama w sobie jest wiedzą. Zdobywając wiedzę osiągamy dobro, a z nim pożytek i szczęście. Wyłania się nam proste wskazanie życiowe: należy szukać wiedzy, a kto może, powinien i innych wiedzy uczyć.
Sokrates uważał, że cnota jest dobrem najwyższym o które powinien zabiegać człowiek. Człowiek powinien starać się poznać samego siebie, bo tylko wtedy może postępować dobrze, a tym samym osiągać dobro najwyższe, cnotę. Złe postępowanie jest jednoznaczne z niewiedzą o tym co dobre.
Sokrates wzywał nie wprost do cnoty, lecz do zastanowienia się nad cnotą. Sam chodź był nauczycielem nie posiadał gotowej wiedzy, która by mógł komunikować innym. Jego teoria wiedzy była teoria poszukiwania wiedzy czyli jej metodologią.
Sokrates nie był teoretykiem, lecz wirtuozem metody; nie formułował jej przepisów, lecz przykładem własnym pokazywał, jak ją stosować. Metoda jaka się posługiwał była metodą dyskusji, współpracy umysłowej. Składała się z dwóch części: pierwsza uczyła jak usuwać fałszywe przekonania , druga - jak zdobywać prawdziwe.
Sokrates odmawiał uczestnictwa w skazywaniu ludzi na śmierć, sprzeciwiał się także donoszeniu na innych przeciwników politycznych. W końcu przypłacił to życiem.
W 399 r. p.n.e. został oskarżony o „ wprowadzenie nowych bogów” i „ sprowadzenie młodzieży na manowce”. Niewielką większością głosów został uznany winnym przez zgromadzenie liczące 500 osób. Na pewno mógłby prosić o ułaskawienie, a w każdym razie uratowałby głowę, gdyby zgodził się na opuszczenie Aten. Jeśliby jednak na to przystał nie byłby Sokratesem - „ Nie dbam o zaszczyty lecz szukając prawdy, będę się starał żyć najlepiej jak tylko potrafię, i kiedy umrzeć przyjdzie - umrę... „On cenił spokój własnego sumienia i prawdę wyżej niż życie. Zapewnił, że działał mając na uwadze jedynie dobro państwa. Skazano go na śmierć . Nieco później w obecności najbliższych przyjaciół, opróżnił kielich z trucizną i zmarł.
Sokrates to na pewno postać bardzo interesująca.
Niewątpliwie był człowiekiem bardzo zaradnym jak również odważnym. Służył w armii jako hoplita i potrafił utrzymać żonę i kilkoro dzieci. Legendarna była jego fizyczna wytrzymałość na wojnie kiedy służył w armii.
Sokrates był również wielkim rzecznikiem praw. Dowodził, że w każdych okolicznościach sprawiedliwość i cnota są lepsze niż niesprawiedliwość.
Dla wielu ludzi był dziwakiem, a może nawet idiotą . Jego styl bycia mógł na to wskazywać. Sokrates nie przywiązywał żadnej wagi do zewnętrznego wyglądu i stroju, wielu Ateńczyków dziwiło się , że chodzi w podartej kapocie , którą nosił zimą i latem jak również chodził w tych samych sandałach a za swoje nauki nie pobiera żadnych pieniędzy.
Również sposób nauczania wzbudzał ogólną irytację. Zaczynając dialog, Sokrates prosił zazwyczaj swojego rozmówcę, by zdefiniował jakieś pojęcie abstrakcyjne, na przykład szczęście, cnota czy odwagę. W dialogu Laches ( tytuł pochodzi od imienia ateńskiego dowódcy będącego jednym z rozmówców) Sokrates zapytuje Lachesa i jeszcze jednego ateńskiego wodza o to , co ich zdaniem czyni obywatela dzielnym żołnierzem. W dalszej części dialogu Sokrates za pomocą kolejnych pytań wykazuje, że definicja odwagi i przykłady dzielnego zachowania podane przez obu rozmówców są sprzeczne z ich innymi poglądami na temat zachowań świadczących o czyjeś odwadze.
Taka metoda poszukiwania prawdy często wprawiała rozmówców Sokratesa w zakłopotanie, a nawet budziła ich niezadowolenie, ponieważ musieli przyznać, iż okazali się ignorantami, choć wcześniej sądzili, że ich wiedza jest wystarczająco duża. Musieli też stwierdzić, że zasady, wedle których żyli do tej pory, nie wytrzymały próby intelektualnej analizy. Sokrates zawsze podkreślał, że on sam również nie zna najlepszej definicji cnoty, a jego mądrość polegała jedynie na tym, że wie, czego nie wie. Rozmówców również nie traktował jak wrogów, dążył raczej do ulepszania ich i podbudowania ich wiary w moralność, chociaż, jak wyznał jeden z nich, człowiek odpowiadający na zadawane przez Sokratesa pytania czuł się jak sparaliżowany. Sokrates pragnął poprzez rozumowanie odkryć uniwersalne wartości. Szczególnie silnie zwalczał pogląd sofistów o konwencjonalnej moralności jako o „ więzach, które krępują naturę”, twierdząc że utożsamia on ludzkie szczęście z władzą i posiadaniem.
Sokrates był przekonany, że sprawiedliwe, cnotliwe postępowanie jest dla człowieka priorytetem, a moralność może zapewnić mu szczęście i pomyślność. Najważniejsze w jego poglądach było to, że utożsamiał cnotę z wiedzą. Uważał, że prawdziwa wiedza o tym, co sprawiedliwe, musi przywieść ludzi do przedkładania dobra nad zło, a zatem do życia prawdziwie szczęśliwego, niezależnie od powodzenia w sprawach materialnych. Ponieważ Sokrates sądził , że sama wiedza wystarcza do tego, by być szczęśliwym, utrzymywał, że nikt świadomie nie zachowuje się niesprawiedliwie oraz że sprawiedliwe postępowanie leży zawsze w interesie jednostki. Może się wydawać- twierdził Sokrates- że ludzie potrafią osiągnąć korzyści, uciekając się do oszustwa lub używając siły wobec słabszych. Takie przekonanie jest jednak zwodnicze. Tylko ignorant może sądzić, że w życiu najlepiej jest posiadać nieograniczoną władzę pozwalającą na zaspokajanie wszelkich pragnień. W istocie bowiem najlepsze dla człowieka jest dążenie do cnoty, do której drogę wskazuje intelektualna refleksja. Moralność jest wszystkim, czego ludzie potrzebują do dobrego życia.
Bibliografia:
W. Tatarkiewicz - „Historia Filozofii”
internet
1
1