Księga Barucha 3,9 - 4,4 (tłum. Biblia Tysiąclecia)
Bądź posłuszny, Izraelu, przykazaniom życiodajnym, nakłoń ucha, by poznać mądrość. Cóż się to stało, Izraelu, że jesteś w kraju nieprzyjaciół, wynędzniały w ziemi obcej, uważany za nieczystego na równi z umarłymi, zaliczony do tych, co schodzą do Szeolu? Opuściłeś źródło mądrości. Gdybyś chodził po drodze Bożej, mieszkałbyś w pokoju na wieki. Naucz się, gdzie jest mądrość, gdzie jest siła i rozum, a poznasz równocześnie, gdzie jest długie i szczęśliwe życie, gdzie jest światłość dla oczu i pokój. Lecz któż znalazł jej miejsce lub kto wszedł do jej skarbców? Gdzież są zwierzchnicy narodów i panujący nad zwierzętami ziemi, ci, co igrają z ptakami powietrznymi, ci, co gromadzą srebro i złoto, w których ludzie złożyli ufność, a nie ma końca nabywaniu tych rzeczy, którzy obrabiają srebro, trudzą się, tak że prawie nie kończy się ich praca? Zniknęli i do Szeolu zstąpili, a inni stanęli na ich miejsce. Młodsi ujrzeli światło i zamieszka lina ziemi, ale drogi mądrości nie pojęli, nie poznali jej ścieżek ani jej nie uchwycili, a synowie ich od drogi swej daleko odeszli. Nie słyszano o niej w Kanaanie ani w Temanie jej nie widziano. Synowie Hagar ubiegają się o mądrość tej ziemi, kupcy Merranu i Temanu, opowiadający baśnie i poszukiwacze wiedzy, drogi mądrości nie znają ani nie pamiętają ojej ścieżkach. O Izraelu, jakże wielki jest dom Boga, jakże obszerne miejsce posiadłości Jego! Wielki i nie mający końca, wysoki i niezmierzony. Tam urodzili się olbrzymi, sławni od początku, wielcy, biegli w walce. Ale nie tych wybrał Bóg ani im nie dał drogi do mądrości. Zginęli dlatego, że mądrości nie mieli, zginęli z powodu swej nierozwagi. Któż wstąpił do nieba, aby ją wziąć, któż ją z obłoków sprowadził? Któż przeprawił się przez morze, a znalazł ją i przywiózł ją w zamian za najlepsze złoto? Nie ma nikogo, kto by znał jej drogę i kto by rozpoznał jej ścieżkę. Lecz zna ją Wszechwiedzący i wynajdzie ją swoją mądrością. Ten, który na czas bezkresny urządził ziemię i napełnił ją stworzeniami czworonożnymi, wysłał światło i poszło, wezwał je, a ono posłuchało Go ze drżeniem. Gwiazdy radośnie świecą na swoich strażnicach. Wezwał je. Odpowiedziały: . Z radością świecą swemu Stwórcy. On jest Bogiem naszym. I żaden inny nie może z Nim się równać. Zbadał wszystkie drogi mądrości i dał ją słudze swemu, Jakubowi, i Izraelowi, umiłowanemu swojemu. Potem ukazała się ona na ziemi i zaczęła przebywać wśród ludzi Tą mądrością jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć będą. Którzy je zaniedbują, pomrą. Nawróć się, Jakubie, trzymaj się go, chodź w blasku jego światła! Nie dawaj chwały swojej obcemu ani innemu narodowi twych przywilejów! Szczęśliwi jesteśmy, o Izraelu, że znamy to, co się Bogu podoba.
Droga prawdziwej mądrości.
Literatura mądrościowa ustawia mądrość i głupotę na płaszczyźnie religijno-moralnej, a nie intelektualnej. Tematem łączącym kilka krótkich tekstów zebranych w księgę Barucha jest upadek Jerozolimy. Teologicznie rzecz ujmując mówi ona o Bogu, który wybrał naród izraelski i uznał go za swój własny. Opiekował się nim i chciał doprowadzić do przyszłości mesjańskiej. Ze względu na niewierność Izraela, Bóg dopuszcza, by dotknęła go kara, która ma pobudzić do skruchy. Zmiana obyczajów wymaga nowej drogi. Poznanie prawdziwej mądrości jest ważne i prowadzi do nawrócenia. Mądrość pochodzi od Boga i tylko On może udzielać jej, komu zechce. Upokorzenie się przed Bogiem i wyznanie swoich win nie sprowadza mądrości, lecz pozwala ją przyjąć.
Księga została prawdopodobnie zredagowana w Aleksandrii, gdzie przechowywano jakieś pismo Barucha oraz żywa była pamięć o pobycie w Egipcie Jeremiasza i Barucha. Nieznany autor zestawił zachowane fragmenty i zredagował je w języku greckim, a następnie wydał pod imieniem Barucha. Poznaliśmy Barucha już wcześniej jako człowieka, który pod dyktando Jeremiasza spisywał jego proroctwa (por. Jr 36,18). Przyjaciel Jeremiasza pozostał mu wierny aż do śmierci. Ceną za przyjaźń były prześladowania i zamknięcie drogi do kariery na królewskim dworze. Tekst, który jest przedmiotem mojej uwagi to fragment księgi Barucha zatytułowanej w Biblii Tysiąclecia: „Mowa proroka o mądrości” (Ba 3,9-4,4). Biblia Poznańska proponuje tytuł: „Droga do prawdziwej mądrości”. Ten poetycki fragment przypomina pod względem formy i treści księgi mądrościowe. Uczeni twierdzą, że klimat religijny i intelektualny czasów Jeremiasza był inny niż te we wskazanym fragmencie i wskazują na zależność od stylu ksiąg Joba, Przysłów czy 24 rozdziału księgi Syracha. W roku 593 przed narodzeniem Chrystusa Baruch odbywa podróż z Babilonu do Jerozolimy. Zajmuje mu to około dwóch i pół miesiąca. Dociera do świętego Miasta na pięć dni przed świętem Tygodni lub Namiotów. Ma przedstawić w świątyni modlitwę. Jego zadaniem jest wskazanie Izraelowi drogi wyjścia z nieszczęścia, w jakim się znalazł. Odrodzenie jest możliwe przez przestrzeganie Bożych nakazów. Prawo Mojżeszowe jest tutaj przedstawione jako mądrość. To połączenie Prawo - Mądrość głoszono coraz mocniej w okresie judaizmu po niewoli babilońskiej. Autor w pojmowaniu mądrości dochodzi do jej personifikacji ( w. 3,36-37). Mądrość, która zamieszkała wśród dzieci Abrahama ostatecznie nie została przyjęta. Ciemności, w jakich sami się pogrążyli zostały rozjaśnione zdarzeniem, które rozegrało się pewnej nocy. Księga Mądrości w rozdziale 18 wiersz 14 i następnym, tak to relacjonuje:, „Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swoim biegu dosięgała połowy, wszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy, jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz, jak srogi wojownik runęło pośrodku zatraconej ziemi.”. Te słowa są tak inspirujące i tak działają na wyobraźnię, że autor „Protoewangelii św. Jakuba” w rozdziale 18 cały świat wypełnił ciszą w noc narodzenia Chrystusa. A ubodzy pasterze, anawim jak mówi hebrajska Biblia - czyli ci co nie mieli żadnych praw, wpatrując się w płomień ogniska nie mogli zrozumieć przyczyny nagłej ciszy na moment przed światłem, które ujrzeli i głosem, który usłyszeli: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.”
Wiesław Gdowicz