Poczucie krzywdy i przebaczanie
Jak przebaczać ?
Wielu ludzi zostało skrzywdzonych w swym życiu. Na codzień spotykamy się z pretensją, gniewem, agresją, niesprawiedliwością, przemocą fizyczną i psychiczną. Całe nasze społeczeństwo było skrzywdzone w czasie wojny, okupacji niemieckiej, stanu wojennego. Zwłaszcza mocno odczuwamy krzywdę kiedy sięgamy do lat dzieciństwa. Takie krzywdy pozostawiają psychiczne blizny, które mogą przez wiele lat wpływać na postępowanie, myśli, uczucia doznawane w różnych sytuacjach przez skrzywdzoną osobę. Jest to Syndrom Nieprzebaczonej Krzywdy. Powoduje to trwałe ugrzęźnięcie w przeszłości i uwikłanie w walkę. Przejawem tego zjawiska jest wewnętrzne nastawienie danej osoby, polegające na odnoszeniu aktualnych spraw życiowych do minionych sytuacji (sytuacji krzywdy). Takim przykładem mogą być Kargul i Pawlak, którzy przez wiele lat wlekli poczucie wzajemnej krzywdy i w każdej nadarzającej się okazji wypominali je raniąc się wzajemnie. Osoba skrzywdzona to taka, która żyje w: * ciągłym poczuciu słabości, bezbronności w obliczu bieżących trudności - mimo że sytuacje i kompetencje osoby nie tworzą do tego podstawy. ˇ poczuciu osamotnienia w samym środku dobrej zabawy. ˇ postawie utrwalonej nieufności i poczucia zagrożenia w kontaktach z ludźmi postrzeganymi jako osoby, które mogą skrzywdzić lub zranić, mimo, że brak z ich strony wrogich zamiarów. Krzywda doznana przez człowieka bardzo boleśnie dotyka jego życia w kilku perspektywach. Przede wszystkim: - uczuć - poczucia mocy - porządku świata Zobaczenie tych perspektyw powoduje, że:
osoba cierpi powstaje trudne do zniesienia napięcie wymagające jakiejś formy obrony i poradzenia sobie z bólem. Pojawiają się uczucia, które trudno znieść (np. nienawiść do ojca)
osoba jest bezsilna Każdy człowiek pragnie mieć możliwość wywierania wpływu na otaczający go świat i samego siebie. [syt. wyborów lub sytuacja kiedy jest stan wojenny i nie możesz wyjść z domu wieczorem i nic nie możesz zrobić]. W sytuacji krzywdy osobistej poczucie bezsilności jest doświadczeniem szczególnie bolesnym, oznacza bowiem bezradność wobec cierpienia i towarzyszącego mu zagrożenia. [co może uczynić małe dziecko, które jest katowane przez ojca i wyrzucane z domu na mróz?]
osoba ma zaburzony prządek świata. może to być zaburzony porządek świata fizyczny [np. odejście męża, zdrada żony, katowanie dziecka aż po naruszenie integralności cielesnej] i psychiczny. Każdy z nas ma jakieś konstrukcje i wyobrażenia otaczającego świata. Mąż, który ma kochać, dawać poczucie siły, daje zamiast tego lęk, zagrożenie. Przyjaciel, któremu ufamy - zdradza, kobieta cię wykorzystuje, ojciec, który dał życie wrzeszczy, że zabije. Cały świat ulega wtedy ruinie. Tworzy się głęboka blizna, blizna z którą trudno żyć. Trudno jest bowiem żyć przez całe lata i karmić się nieustającym cierpieniem, nienawiścią, bezsilnością. Żyć na ruinie swych marzeń i wierzeń w porządek świata. Osoby skrzywdzone Starają się "na własną rękę" złagodzić nieprzyjemne doznania i najczęściej:
zamrażają uczucia, występuje znieczulenie emocjonalne, obniża się intensywność przeżywanych uczuć, smutki robią się mniej smutne, przykrość mniej przykra, nienawiść nie zżera. Jednak i ciepłe uczucia robią się chłodne, w miejsce żywych reakcji emocjonalnych pojawia się stan zwany obojętnieniem. Jest to specyficzny rodzaj tępego odrętwienia. Czasami ludzie określają to słowami "poczułem jakby coś we mnie umarło".
Ponieważ uczucia stanowią bardzo ważną część naszego życia, nadają mu treści i barwy, znieczulenie więc pociąga za sobą utratę lub poważne zmniejszenie bogactwa i sensu życia. Zamiast zamrożenia może nastąpić założenie na bolesne miejsce osłony (maskowanie goryczy - uśmiechem, bólu - śmiechem, strachu - agresją). Jest to biała rękawiczka, która ma osłaniać przed "ludzkim okiem" boleśnie zdartą dłoń. Boli jednak przy każdym dotknięciu (ludzie nie widzą co tam jest w środku). Lepiej więc nie narażać się na ryzyko miłości, odrzucenia, wolności. Wszystkie te uczucia podrażniają, sprawiają ból (nawet kiedy ogląda wzruszający film o miłości). Osoby takie pozostają wycofane, zalęknione, nadwrażliwe. W perspektywie utraty wpływu, mocy przeżywana bezsilność np. w wyniku przemocy agresywnego rodzica często doprowadza do nadmiernej kontroli innych. Często żony, które były krzywdzone, zaczynają kontrolować, sprawdzać męża we wszystkim, nawet gdy mąż już nie pije. Jeśli przestanie wiedzieć, może poczuć się zagrożona, niepotrzebna. Osoby, które były krzywdzone same stają się krzywdzicielami. [np. ZOMO- wcy - większość z nich była z rodzin alkoholowych] Jeżeli nie bezpośrednia agresja, to znajdują sobie takie zajęcie [np. wojsko, komandosi, wysokie stanowisko] lub sport (boks, karate) aby pośrednio choć stosować przemoc (nawet panienka w kasie na poczcie może odprawić cię z kwitkiem). Może też być odwrotna sytuacja. Osoba, która kiedyś utraciła wpływ, zaczyna unikać wpływu. Nie chce przeżyć ponownie utraty wpływu. Lepiej załatwić sprawy dominacji poprzez manipulowanie własną słabością (ucieczka w chorobę, szantażowanie). Tak naprawdę te słabe osoby rządzą całą rodziną. [np. jest to wiecznie umierająca teściowa, która terroryzuje cały dom "idźcie na to przyjęcie, tylko przynieście mi telefon, bo jak będę umierała, to choć po pogotowie zadzwonię"]. W perspektywie porządku osoba, która doznała krzywdy zaczyna budować sobie nowy porządek: na zasadach, które tak łatwo nie dają się obalić. Wizja świata oparta jest na prostych relacjach, standardach, dogmatyzmie, nie dopuszcza do złożoności, niepewności. Białe - białe, czarne - czarne żadnych odcieni. Człowiek taki ma 2 - 3 reguły, wg których postępuje (ludziom nie wolno ufać, wszystkie kobiety to dziwki itp.). Rozwalone klocki mogą też leżeć przez całe życie. Występuje próba odgrywania, odpłacania pięknym za nadobne. W swoim świecie rządzi się prawami dżungli - kto silniejszy ten wygrywa. Tak właśnie wygląda anatomia poczucia krzywdy. Jeśli człowiek, który utrwala poczucie krzywdy, pławi się w nim to jest oznaką, że zakotwiczył się w przeszłości (tkwi w "dziecinnym pokoju"). Nie daje to żadnych szans, aby człowiek uczył się z własnych doświadczeń. Kieruje nim zapamiętany w przeszłości schemat, nie umie dokonać transferu w teraźniejszość, zmienić zachowania. W wielu przypadkach autentyczne przebaczenie jest znacznie trudniejszym psychologicznie zadaniem niż zwykło się sądzić i dokonanie tego napotyka na poważne przeszkody, z którymi nie wszyscy potrafią sobie poradzić. W rezultacie wielu ludzi w dobrej wierze dokonuje przebaczenia w sferze racjonalno - werbalnej lecz nie doznaje głębszej przemiany psychologicznej, która jest konsekwencją pełnego przebaczenia.
Dlaczego trudno przebaczać naszym krzywdzicielom?
Trudno przebaczyć silniejszemu.
Trudno przebaczać bez ukarania.
Trudno przebaczać, bo trzeba się rozstać z przeszłością.
Trudno przebaczać, bo trzeba zacząć żyć na własny rachunek.
Najtrudniej przebaczyć samemu sobie - błąkając się w labiryncie krzywdy i winy człowiek wkręca się w spiralę samozniszczenia (alkohol, narkotyki)
Bezsilność wobec alkoholu staje się źródłem poczucia krzywdy tworzonej własnym postępowaniem, a równocześnie doświadcza się poczucia winy ze względu na oczywistość dokonywanych złych czynów. Wymierzanie sobie kary może przybierać formę dalszego niszczenia siebie i uruchamiać następny cykl destrukcji. Czym jest przebaczanie? To przede wszystkim budowanie nowego ładu wewnętrznego, konstruktywne porządkowanie sfery uczuć, wyobrażeń, sposobów reagowania, które kiedyś zostały doświadczeniem krzywdy zaburzone. Jest stopniowym odnajdywaniem pogody ducha oraz tego rodzaju mocy osobistej, która nie wymaga nieustannej walki. Tak rozumiane przebaczanie jest uzdrawiającym spotkaniem z samym sobą. Dlatego, jeśli przebaczamy, to dla samych siebie. Wielu ludzi nie potrafiąc pogodzić się z konkretnymi faktami, które się wydarzyły i z własną wobec nich bezsilnością, wplątuje się w beznadziejną walkę, w wyczerpujące siły zmagania z realiami minionych lat. Nie mogąc cofnąć czasu, nie chcą jednocześnie pogodzić się z jego przemijaniem. W ten sposób stają się więźniami przeszłości.
Jak przebaczanie może zmienić przebaczającego?
uwolni się z pułapki życia w czasie przeszłym,
uzyska nowe źródła mocy osobistej związanego ze świadomością własnej zdolności do spotykania się z zagrażającymi emocjami,
zrezygnuje z nierealistycznych oczekiwań rekompensaty za doznane w przeszłości cierpienia,
wycofa własną uwagę i energię ze spraw, które nie rokują powodzenia,
odzyska zdolność do autentycznego reagowania emocjonalnego, zgodnego z aktualnym biegiem życia