Poznanie w filozofii oznacza tyle co „odkrywanie”. (może to być odkrywanie przedmiotu lub zagadnienia).
Poznanie najczęściej dotyczy bytu, zjawiska lub konkretnych zagadnień filozoficznych.
Filozofowie często zadawali pytania:
Jak poznajemy? Czy człowiek jest w stanie poznać wszystko? W jakim stopniu człowiek jest w stanie poznać? Co jesteśmy w stanie poznać a czego nie? Przez co najlepiej poznajemy? Skąd wywodzi się poznanie?
Nauka o poznaniu była ważnym zagadnieniem w filozofii Platona. Platon uważał, że istnieją dwa rodzaje poznania: zmysłowe i rozumowe. Koncepcję zmysłowego poznania odrzucił, gdyż nie zgadzała ona się z jego teorią idei (prawdziwy wieczny byt to idee, a rzeczywistość materialna jest jedynie odbiciem wiecznotrwałych, niezmiennych idei), które można było, o ile w ogóle było to możliwe, poznać jedynie za pomocą myśli, gdyż zmysły nie są w stanie ogarnąć niektórych pojęć, takich jak np. różnorodność ( widzimy coś, ale dzięki rozumowi poznajemy podobieństwa i różnice).
P. Uważał naukę za poznanie najdoskonalsze. Zmysły mogły służyć jedynie do badania rzeczy i wiedza oparta na zmysłach jest niedostateczna, niepewna.
Ponadto zdaniem Platona dusze posiadały doskonałą wiedzę o świecie idei, w nim preegzystując, ale na drodze ze świata idei do ciała człowieka tę wiedzę dosłownie zapominały. Zapominanie to jednak nie było zupełne i człowiek ma możliwość przypomnieć sobie znane niegdyś idee. Uczenie się jest więc w istocie nie poznawaniem nowych rzeczy, lecz "przypominaniem" (anamnezą) świata idei. Tęsknotę wobec świata idei, będącą motorem poznania rozumowego Platon nazywa Erosem. Wierzył w reinkarnację (gr. metempsychoza), którą pojmował w ten sposób, że człowiek ma się odradzać dopóty, dopóki nie nastąpi pełne przypomnienie.
Prawdziwe poznanie świta jest natury pojęciowej. Oznacza to, że o bytach na podstawie uzyskanych spostrzeżeń wytwarzamy określone pojęcia. Przeciwnie do Platona, Arystoteles uważał, że aby poznać coś i wyrobić sobie o tym czymś pojęcie, musimy poznać to najpierw zmysłowo. Rodzimy się bowiem „puści”, czyli nie posiadamy żadnych pojęć i idei, dopiero poznanie zmysłowe może nam ich dostarczyć i uwidocznić.
Kartezjusz uważał, iż poznanie zmysłowe jest poznaniem najgorszym z możliwych. Jest ono niedokładne, a przede wszystkim niepewne. Według filozofa, aby naprawdę poznać jakąś rzecz należy odciąć się od zmysłów. Pozostawić wszystko tylko i wyłącznie umysłowi.
Praktycznie cała filozofia Kartezjusza opiera się na dedukcji. Od samego początku poszukiwał znaleźć podstawowy aksjomat, z którego na zasadzie dedukcji można by było dojść do wszystkiego. Właśnie na tej zasadzie doszedł do swojego przesławnego stwierdzenia „Cogito ergo sum' - „Myślę więc jestem”