praca-magisterska-a11321, Dokumenty(2)


Klasa robotnicza w Polsce, robotnicy fizyczni na przykładzie portu gdyńskiego.

Robotnicza Klasa

Jest to zbiorcza nazwa różnych kategorii pracowników najemnych, przede wszystkim fizycznych, żyjących ze sprzedaży swej pracy płacę roboczą i pełniących w procesie produkcji funkcje wykonawcze. Pojawienie się robotników jako klasy było związane z rozwojem kapitalizmu i industrializacją, która spowodowała masowy napływ do manufaktur i fabryk zubożałych chłopów i „ludzi luźnych” z innych warstw społecznych, którzy nie znajdowali miejsca w tradycyjnej strukturze społeczno- zawodowej. Do klasy robotniczej zalicza się przede wszystkim robotników przemysłowych, chociaż często, zwłaszcza w mowie potocznej, określenie to obejmuje wszelkich najemnych pracowników fizycznych, a więc np.: robotników rolnych, leśnych, pozbawionych własności narzędzi pracy pracowników zakładów rzemieślniczych, pracowników transportu itd. Od początku XIX w. Skład i położenie klasy robotniczej było przedmiotem studiów, uwzględniających, z jednej strony, materialne warunki pracy i życia, z drugiej - kształtowanie się swoistego stylu życia i odrębnej świadomości klasowej. Większość autorów, nie tylko o orientacji socjalistycznej, zwracała uwagę zwłaszcza na upośledzenie klasy robotniczej, w porównaniu z innymi klasami i warstwami społecznymi oraz na szybki wzrost jej liczebności. Od lat 40. XIX w. Stwierdzenia takie stawały się punktem wyjścia rozważań o doniosłej roli klasy robotniczej w historycznym procesie przekształceń społecznych. Do ugruntowania i rozpowszechnienia tego poglądu przyczynili się najbardziej K. Marks i F.Engels, stworzyli oni teorię rozwoju społeczeństwa, w której szczególna rola została przypisana klasie robotniczej jako sile sprawczej nie tylko upadku kapitalizmu, lecz i ostatecznego wyjścia ludzkości z epoki podziału na klasy.

Klasa robotnicza jest w znacznym stopniu produktem kapitalizmu i rewolucji przemysłowej. Jednak obecnie niewiele osób zgodziłoby się z twierdzeniem Marksa, iż rolą robotników jest niszczenie systemu, który ich stworzył. Klasa robotnicza nie okazała się być grabarzem kapitalizmu. Jakiekolwiek by były siły zmieniające, a nawet transformujące kapitalizm, to jako system społeczny nie ulokował on w swoim centrum samoniszczącego mechanizmu w postaci klasy robotniczej. Jeśli nie jest to zbyt dużą przesada, można by powiedzieć, iż kapitalizm stworzył klasę robotniczą, która była mu potrzebna w okresie wczesnego rozwoju i z która teraz gwałtownie się rozstaje. To nie klasa robotnicza obala kapitalizm, lecz raczej kapitalizm znosi klasę robotniczą. W ostatnich dziesięcioleciach w rozwoju kapitalizmu wystąpiła tendencja do redukcji liczebności robotniczej klasy przemysłowej jako grupy, którą charakteryzuje wykonywanie pracy fizycznej.

Moje obserwacje oparłam na rozmowach z robotnikami wykonującymi pracę fizyczną w gdyńskim porcie.

Robotnicy nie są jednolitą szarą masą. Dzielą się oni grupę wyższą i niższą pracowników. Bardziej liczyć się trzeba ze słowem operatorów sprzętu i dźwigów, którzy z racji posiadanych kwalifikacji otrzymują wyższe wynagrodzenie, wiąże się to jednocześnie z większą odpowiedzialnością. Robotnicy podzieleni są na brygady którymi kierują brygadziści, nad kilkoma brygadami panuje starszy brygadzista nadzorujący całościowo wykonywaną pracę. Brygadziści są również robotnikami tyle tylko, ze starsi wiekiem i doświadczeniem, posiadający wszelakie uprawnienia do prac przy rożnych ładunkach, czy uprawnienia do operowania sprzętem. Brygadziści dostają lepsze wynagrodzenie od przeciętnego robotnika fizycznego, ale także są odpowiedzialni za całokształt wykonanej pracy.

Przeciętna wypłata robotnika jest około 30% wyższa niż przeciętnego pracownika umysłowego na podobnym szczeblu, w przypadku brygadzistów różnica dochodzi nawet do ok.60%.W czasach PRL płace robotników często wzrastały. Obecnie związki zawodowe podczas podwyżek nie pozwalają aby suma pieniędzy otrzymanych różniła się pomiędzy pracownikami fizycznymi a umysłowymi, zresztą większość członków tych związków to właśnie pracownicy fizyczni. Druga rzecz to sposób pracy. Robotnicy często oprócz standardowych godzin pracy, zostają na nadgodziny kiedy zachodzi taka potrzeba, nadgodziny te są bardzo dobrze płatne więc w ten sposób mogą oni dorobić do pensji co w rzeczywistości daje im dwa razy więcej pieniędzy niż podstawowa pensja. Pracownicy umysłowi w przeciwieństwie do robotników nie są zmuszeni do prac po godzinach ponieważ ich podstawowa pensja przewyższa pensję robotników. Stąd tak duże różnice w wynagrodzeniu. Dochodzi więc do tak paradoksalnych wydawałoby się sytuacji, kiedy to brygadzista, zdarza się że posiadający tylko wykształcenie podstawowe lub zawodowe otrzymuje ok. 2000-3000 PLN a pracownik po wyższych studiach podyplomowych musi się zadowolić płacą ok. 1500 PLN, mimo iż jego prestiż zawodowy jest o wiele wyższy, podobnie jak poziom wykształcenia. Układ taki budzi więc zrozumiałe dość negatywne emocje pośród pracowników umysłowych. Różnice te wynikają ponieważ, robotnikom do pensji podstawowej doliczane są nadgodziny oraz nierzadko dodatkowe prace. Podkreślić jednak muszę że obserwacja moja nie może być pełna ponieważ dokonałam jej na grupie nie reprezentatywnej, tylko na robotnikach fizycznych portu gdyńskiego. Może się więc okazać, że robotnicy fizyczni pracujący w innych zakładach pracy nie zarabiają dużo więcej od pracowników umysłowych.

Kolejny aspekt opisu to poziom wykształcenia i kultura. Jak już wspominałam wielu robotników posiada żenująco niskie wykształcenie co nie przeszkadza w zajmowaniu kierowniczych stanowisk, przy ich charakterze pracy liczą się bardziej nabyte umiejętności zawodowe stąd duża ilość corocznie organizowanych szkoleń i kursów zawodowych, opłacanych przez zakłady pracy. Większa część robotników posiada wykształcenie średnie techniczne lub zawodowe, przyczyną tak dużej ilości osób z takim wykształceniem są przyzwyczajenia z czasów po PRL-owskich. W tym okresie corocznie przyjmowano określoną liczbę absolwentów szkół zawodowych i technicznych nie ze względu na potrzeby tylko na odgórne zarządzenie władz. Po 1990 roku zatrudnienie w gdyńskim porcie spadło drastycznie. Ustały przyjęcia do pracy a raczej zmniejszano zatrudnienia wysyłając większość osób na renty i emerytury. Przyjęcia były ściśle ograniczone, stąd im niższy wiek pracowników tym wyższy poziom wykształcenia. Wśród przyjętych do pracy w latach dziewięćdziesiątych nie spotkałam żadnego który nie miałby co najmniej matury. Dziś sytuacja także uległa zmianie część portu gdyńskiego uległa prywatyzacji przez co powiększyła się liczba zwolnień, a zmniejszyła ilość pracowników. Czasy się zmieniły, dziś nie potrzeba tylu osób do pracy co kiedyś, wystarczy jedna do obsługi maszyn. Poza tym należy wziąć pod uwagę taki aspekt, że ta część portu, która należy jeszcze do państwa jest przez nie dofinansowywana. Robotnicy dostają odzież, oraz dzienne wyżywienie.

Z mojej pracy można wywnioskować, że robotnicy fizyczni w Polsce wcale nie mają tak źle, nie jest to prawdą, przedstawiłam tylko jedną stronę życia małej części tej klasy. Należy wziąć pod uwagę aspekt, że po upadku PRL sytuacja robotników znacznie się pogorszyła, powiększyło się bezrobocie, zmniejszyła ilość miejsc pracy, oraz ich status społeczny. W czasach PRL każdy miał pracę, była ona obowiązkowa i nie istotne było czy się pracowało, czy nie i tak stała pensja wraz z ulgami się należała. W dzisiejszych czasach, należy przykładać się do swojej pracy, wykonywać narzucone zadania, ponieważ łatwo jest stracić pracę. Dzisiejsi robotnicy fizyczni są to ludzie ciężko pracujący, którzy dorabiają sobie nie tylko nadgodzinami, ale i dodatkową pracą. Osoby te muszą bardzo się poświęcać, nie mają czasu na przyjemności, na czym cierpi ich osobista kultura. Nie mają oni czasu ani na czytanie książek, ani na rozwijanie się przez co ich słownictwo jest bardziej ubogie, a nawet wulgarne. Właśnie te różnice oraz różnice w wyglądzie powodują, że są oni gorzej traktowani przez resztę społeczeństwa.

Bibliografia:

  1. Encyklopedia PWN

  2. „ Klasy i nierówności społeczne” Malkolm Hamilton, Maria Hirszowicz

  3. Metoda obserwacji

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-a11406, Dokumenty(2)
praca-magisterska-a11222, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6811, Dokumenty(8)
praca-magisterska-a11186, Dokumenty(2)
praca-magisterska-7383, Dokumenty(2)
praca-magisterska-a11473, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6699, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7444, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6435, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7412, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6860, Dokumenty(1)
praca-magisterska-6426, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7213, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6598, Dokumenty(8)

więcej podobnych podstron